Gość portalu: polonus napisał: > Gość portalu: dirt napisał(a): > > > Jak juz pare postow wyzej pisalem audioholizm (jak zreszta sama nazwa wska > zuje) > > > > to "zarazliwa choroba" ;))))) wzbudzajaca ostatnimi czasy sporo emocji. C > o do > > powszechnie "przyjetych norm" i wydawania masy pieniedzy na sprzet to kazd > y > > jest kowalem swego losu i nic nikomu do tego. W koncu nie kazdy musi miec > w > > domu przyslowiowego "technicsa" czy "diore" jak to bywalo przewaznie w cza > sach > > PRL'u ktory sie wprawdzie skonczyl dawno temu ale jak widac w swiadomosci > wielu > > > > ludzi nadal jest obecny. > niestety jest to prawda, znam rodowitych warszawiakow urzywajacych technicsa i > na > uwage ze w Warszawie sa studia hifi w ktorych ich "klocki" nadawalyby sie na > podstawki do kwiatow wywoluje totalne zdziwenie (przeceiz to najlpsza firma na > swiecie), co powiedziec o ludziach z glebokiej prowincji ktorzy maja 100km do > najblizszej cywilizacji nie wspominajac o studiu hifi. > Panowie musimy postawic na edukacji hifi spoleczenstwa, im wiecej nas bowiem ty > m > nizsze ceny sprzetu na rynku (wiec skorzystamy wszyscy, my na cenach oni na > wrazeniach odsluchowych), tylko bowiem upowszechnienie highendu moze spowodowac > > ze i cenowo trafi on pod strzechy. > Wiec highend dla ludu. :) >