Gość portalu: perotin napisał: > Gość portalu: soso napisał(a): > > > Tak wiec nie zgadzam sie z toba, ze na zywo jest szerzej i glebiej. Szerze > j i > > glebiej robi sie w studiach nagran. > > O jakiej muzyce piszesz? O jakich nagraniach? To chyba margines. Mam prawie 200 > > plyt i te twoje teorie biora w leb, za wyjatkiem jednej "audiofilskiej" Telarca > , > ktora jest zbyt selektywna (rodzielczosc), ale poglos spieprzyli i nic nie > dorabiali. To Vespro Monteverdiego, jest tam efekt echa - spiewak w dali koscio > la > albo na balkonie i niestety - moznaby tam dorobic poglos, ktory w tym przypadku > > ma fdundamentalne znaczenie, a nie zrobiono tego. Poglosu praktycznie brak. A c > o > do reszty, to osobiscie nie spotkalem sie. Znajomy (400 plyt) audiofil i meloma > n > tez nie, przynajnmniej nie w normalnych wytworniach, "audiofilskich" nie slucha > > wcale. > > Wiem, jak sie nagrywa muzyke dawna i wiekszosc klasyki i wiem, ze nikt prawie t > ak > nie kombinuje. Ustaiwa mikrogony i na tym sie konczy, co najwyzej drobne korekt > y > tlumikami na mikrofonach poszczegolnych sekcji, ale to jest powszechnie uwazane > > za niewlasciwe. Czasem tylko czytam w recenzji, ze rezyser sie popisal jakas > zonglerka kanalow, ale to pojedyncze przypadki. > > A jesli chodzi o inne gatunki, niz akustyczny jazz i klasyka... Polonus pisze o > > tej glebi na zywo na przykladzie WIELKIEJ ORKIESTRY/ZESPOLU w powaznym nagraniu > > muzyki klasycznej, a nie jakis pop orchestra gar AC/DC. A ty z popem chyba > wyskakujesz? Ludzie jezdza zagranice do starannie wybranych wnetrz, choc pod > nosem maja 50 kosciolow w tym samym miescie. BTW, poglos w Fontevradu na plytac > h > rozncyh wytworni i roznych rezyserow zawsze brzmi tak samo, czasem tylko troche > > dluzej lub krocej (np. 2.5 - 3.5 sek), ale wybrzmiewa taka samo. Na ogole jedn > ak > nie ma zadncyh roznic. Oczywiscie, uzyto pewnie szablonu programistycznego pod > tytulem: Opactwo Fontevraud we Francji. Albo 5 sek. poglosu rodem z pliku p.t. > Katedra w Salzburgu. > > Zdarzaja mi sie wyrazne efekty zabawy galkami na konsolecie, ale to margines, a > > juz na pewno nie to, o czym piszesz. >