• (gość portalu) Zaloguj się
  • Na podany adres zostanie wysłany e-mail potwierdzający a następnie dalsze powiadomienia

  • Wysłany przez Ciebie post może pojawić się z opóźnieniem do kilku minut.

Odpowiadasz na:

Gość portalu: este  napisał: 

> Gość portalu: rec  napisał(a): 
> 
> ) Gość portalu: este  napisał
> ) 
> ) ) jak wspomniałem słucham trochę muzyki z kręgu "nowych brzmień" 
> ) 
> ) Jakie nowe brzmienia?
> 
> oj, nie udawaj, że nie wiesz:)
> ambitna elektronika czy tzw. muzyka taneczna czy też jeśli wolisz klubowa, dla 
> zupełnych laików - "techno" :)
>  mam podawać przykłady?
> 
> ) ) i to siłą rzeczy
> ) ) nie może brzmieć naturalnie, 
> ) ) ale to nie znaczy, że nie może to brzmieć dobrze i byc dobrze nagrane pod 
> ) ) względem technicznym
> ) ) perfekcyjnie zrealizowane płyty z tego gatunku brzmią na niezłym sprzęcie 
> ) dużo 
> ) ) bardziej efektownie niż audiofilskie superprodukcje 
> ) ) możliwości współczesnych zabawek do robienia muzyki wykraczają poza brzmie
> ) nia 
> ) ) osiągalne za pomocą tradycyjnych instrumentów
> ) ) ale tak jak wybitny pianista nie zagra na bylejakim fortepianie, tak artys
> ) ta 
> ) ) tworzący muzykę "techniczną" pełną dysonansów, trzsaków, zgrzytów i bitów 
> ) nie 
> ) ) będzie używał do jej robienia słabego sprzętu co pozwoli tej muzyce dobrze
> )  
> ) ) brzmieć 
> ) 
> ) Nie mozna porownywac syntezatora z fortepianem.
> 
> pewnie, że nie!
> przecież nie porównałem "instrumentów jako takich" tylko chciałem zobrazować 
> pewną postawę do tychże 
> 
> ) Jeden drugiego nie jest w stanie zastapic. Tylko syntezator ma ta przwage, ze
>  
> ) mozna kreowac na nim dowolnie brzmienie podobnie jak malarz, ktory moze miesz
> ac
> )  
> ) kolory na palecie zamiast uzywac tylko i wylacznie np zielonego. Co do 
> ) nienaturalnosci nie ma czegos takiego jak nienaturanly dziwek, w gruncie rzec
> zy
> )  
> ) syntezatory sa tak samo naturalne jak kontrabas czy pianino. Jak dobrze poszu
> ka
> ) c 
> ) to wszystkie dzwieki wygenerowane na syntezatorze mozna by do czegos odniesc 
> w 
> ) przyrodzie. 
> 
> w nagrywaniu muzyki akustycznej i "technicznej" czy jak wolisz "elektronicznej"
>  
> chodzi o coś zupełnie innego
> w przypadku tej pierwszej dąży się do naturalności i realizmu porównywalnego z 
> odbiorem "na żywo" (kolega perotin już conieco wyjaśnił, bo się lepiej zna:)
> 
> i tu sprawa jest prosta 
> a propos - czy audiofil to ktoś słuchający wyłącznie muzyki akustycznej?
> może ktoś mi wyjaśni, jaka jest jedynie słuszna definicja audiofilizmu:)
> 
> ja raczej audiofilem nie jestem (tak mi się wydaje, bo przecież nie znam 
> definicji:) 
> ale cenię dobre brzmienie, dlatego postanowiłem bronić audiofilów na tym forum
>  
> wracając do wątku - w przypadku brzmień syntetycznych często chodzi o to by 
> brzmiały one jak najbardziej efektownie, ale przecież ktoś może mieć zamysł 
> artystyczny żeby było topornie i ostro, więc wychodzi, że zazwyczaj chodzi o to
>  
> by brzmiały tak jak chce twórca
> a więc robi się już skomplikowane zagadnienie 
>  w dodatku ma się to raczej nijak do audiofilizmu
> faktem jest jednak, że takie nagrania na dobrym sprzęcie mogą też brzmieć super
>  i 
> równiez odkryjemy wiele smaczków, które sobie wymyślił artysta (na przykład 
> umiejscowianie niektórych dźwiękow dajmy na to z boku głowy albo nawet za głową
> !  
> a więc w ogóle lokalizacja poszczegółnych odgłosów w przestrzeni)
> i tu już technika miesza się ze sztuką, masz absolutną rację
> a więc nie dysponując odpowiednią aparaturą nie odkryjemy pełni TREŚCI, a nie 
> tylko formy utworu!
> 
> ale cała ta sprawa brzmień syntetycznych to taki śliski grunt i tutaj dywagacje
>  
> na tematy audiofilskie nie mają chyba zbytnio sensu
> 
> 
> 
> ) ) ponieważ większość odbiorców nie przywiązuje jednak do tego wagi (co widać
> )  na t
> ) ) ym 
> ) ) forum) dlatego spora część płyt brzmi jak brzmi, czyli cienko :(
> ) ) niestety...
> ) 
> ) Tzn? co tam jest zle zrealizowane?
> 
> róźnie, czasem wszystko :) a raczej :(
> przecież oczywiste jest, że nagrania pop mozna ocenić pod względem realizacji 
> technicznej
>  wiadomo, że np. "stopa" perkusyjna nie może brzmieć jak pudełko kartonowe itd.
> 
> 
> ) Mysle aby ocenic jakosc nagran trzeba wpierw
> ) poprobowac samemu cos zrobic i wtedy okaze sie, ze np. plyta nagrana wiele la
> t 
> ) temu w PRL jest na nieosiagalnym dla nas poziomie technicznym.
> 
> ale jako odbiorca mam chyba prawo wymagać i oceniać
> podobnie jak nie będąc pisarzem wyrazić opinię, czy mi się dana książka podoba 
> czy nie, co nie?
> zresztą, co ja szukam przykładów w literaturze jak rozmawiamy o muzyce - mam si
> ę 
> zachwycać jakims tam Enrikiem bo śpiewa lepiej ode mnie ?
> 
> nie sądzę, że uzyskanie dobrego brzmienia jest łatwe,
> ale jak coś się chce robić to należy to robić dobrze, dążenie do perfekcji chyb
> a 
> nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie
> 
> a wiele nagrań brzmi kiepsko bo muzykom na tym nie zależy
> a dlaczego? bo odbiorcom też na tym nie zależy, co widzimy na niniejszym forum,
>    
> a po co się starać dla kilku procent (raczej chyba promili:) jakiś dziwaków-
> audiofilów
> 
> 
> ) ) dla mnie ktoś, kto nie przywiązuje wagi do sprzętu hifi chyba nie kocha mu
> ) zyki,
> ) 
> ) Bez przesady nawet na najgorzym sprzecie da sie sluchc muzyke, sa ludzie bied
> ni
> )  i 
> ) bogaci BTW! 
> 
>  nie jestem bogaty! (a szkoda:) chyba, że duchowo :)))
>  może faktycznie trochę przesadziłem, biednego człowieka nie będzie tez stać na
>  
> płyty i nie można powiedzieć, że nie kocha muzyki 
> chodzi mi jednak o sytuację, gdy ktoś ma $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> $ 
> i lubi słuchac muzyki, ale kwestię sprzętu i tak ma gdzieś, bo jeszcze ktoś 
> pomyśli, że jest audiofilem, brrr:)
> 
> 
>  
> ) )każdy szanujący się muzyk powinien jedn
> ) ak 
> ) ) dobrać odpowiednich ludzi i sprzęt do nagrania swoich płyt
> ) ) to jest duuuuuuużo mniej ważne niż sama muzyka, ale jednak ważne
> ) 
> ) Kazdy profesjonalny i szanujacy sie muzyk dba o to na miare swoich mozliwosci
> .
> 
> pobożne życzenie!
>  to nie zawsze jest kwestia kasy (a raczej jej braku)
> obawiam się, że czasami wynika to raczej z pewnej nieświadomości i braku 
> rozeznania "w temacie" niż skromnego budźetu
> 
>  
> ) Tak w ogule jakosc jest pojeciem wzglednym , to co audiofil uwaza za szczyt 
> ) warsztatu nagraniowego nie oznacza, ze inni musza miec takie samo zdanie. Od 
> ra
> ) zu 
> ) mugl bym zarzucic efekciarstwo, chelpienie sie mozliwosciam technicznymi, 
> ) przerost formy nad trescia. Tak w ogule dajcie mi 100 mil $ to zlece Kudelski
> em
> ) u, 
> ) Studerowi i innym opracowanie najnowszej technologi rodem z NASA specjalnie d
> la
> )  
> ) mojego projektu, tylko czy to bedzie zachyt nad sztuka, czy tez nad technolog
> ia
> ) ? 
> ) Przy takim mysleniu najlepszym artysta bedzie koles z zasobnym kontem bankowy
> m,
> )  
> ) ktory moze pozwolic sobie na coroczny remanent studia i ktory otacza sie szta
> be
> ) m 
> ) najlepszych fachowcow. Sa pewne granice kiedy to przestaje byc sztuka, i zacz
> yn
> ) a 
> ) byc wyscigiem gdzie wygrywaja tylko najzasobniejsi.
> 
> widzę, że masz zacięcie socjalistyczne :)
> SLD spada w notowaniach, ale nie wiem jak Samoobrona - może się zapiszesz,
> wybory juz za niecałe 4 latka, więc chyba warto, z takim podejściem może nawet 
> zostanisz marszałkiem (choć na trochę:)
> 
> 
>  a serio - tą kwestię juz po części wyjaśniałem - to nie jest kwestia kasy  
> dobrze zrealizowane płyty powstaję tez w Polsce
> 
> dobre brzmienie nie musi oznaczać efekciarstwa, chełpienia się itd.
> to wyraz szacunku dla odbiorcy
> gdyb

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się