Gość portalu: góra kocica:) napisał(a): > Dyskusja gorąca to i ja sie dołącze > > Motto mojego wywodu: KRYM-TAK! WYTWORNIA WYPRAW-NIE! > > Krym to bajkowe miejsce i nie warto psuć sobie wspomnień jadąc z > amatorską, żenujaco niekompetentną WW > > Ja równiez mialam "przyjemnosc" byc na Ukrainie w te wakacje z WW > i całkowicie zgadzam sie z wypowiedziami turysty, patrycji i > echo.Dodam jeszcze kilka uwag od siebie: > > 1.Fatktem jest ze w pokojach nie bylo nic oprócz łóżek i ścian..ok > 850zł, nie ma co liczyc na luksus ale mozna bylo o tym uprzedzic > uczestików!moze ktos wziąłby mloteczek i zbił sobie mebelki!;-p a > tak serrio to spakowalabym sie w walizkę a nie w plecak z którego > wszystko musialam kazdego dnia wyciagac i wzięlabym ze soba więcej > wieszaków. > > 2.Mialam wrazenie ze niektorzy pojechali na Ukraine nie po to żeby > cos zobaczyc, odpoczac ale jedynym motywem ich wyjazdu byly tani > alkohol i fajki..wszystko jest dla ludzi ale warto jest znac swoje > mozliwosci.W tym miejscu pozdrowienia dla Karola Bełta - noc we > Lwowie naprawde niezapomniania..Acha-Kraol " Gdzie jest twoje mp3?"- > wtajemniczeni wiedza o co chodzi;)(nie mam litosci nad Toba > chłopczyku bo to dzieki Tobie na wszystkich zdjeciach z Lwowa > wygladam jak niewyspana mumia) > > 3.O "kieriwnicze Oli" jak ją dumnie ochrzcili wazeliniarze zostało > powiedziane juz wystarczająco wiele..jak dla mnie- szkoda > słów.Zaskakujace dla mnie nie bylo ze najlepiej zorientowani co > nalezy zabrać na wyprawe i jak sie ubrac byli Ci co sie integrowali > stawiajac kierownicwu wódeczke..natomiast Ci ktorzy nie ukrywali > swojego niezadowolenia z amatorstwa "biura podróży" i ci ktorzy > mieli odwage kłocic sie o swoje byli najczesciej niedoinformowani. > > 4.Po raz pierwszy zdarzylo mi sie byc na wyjezdzie na ktorym > kierownictwo wyraznie dzieliło grupe na "obozy" i trzymało z jednymi > a reszte dyskryminowało- razaca niekompetencja. > > 5.Ktos z adwokatów WW wspomniał ze grupa jest rózna..owszem jest > rozna i kazdy ma inne mozliwosci fizyczne i nalezaloby to > uszanowac..Podstawowa zasada na wyprawach w górach : słabsi ida na > poczatku. Tymczasem nasza wspaniala kierowniczka prowadzila nas > biegiem na Czatyrdah a sama dzien wczesniej spala po imprezie do > południa gdy tymczasem grupa byla na innej wyprawie.Efekt: Na szczyt > weszło tylko 20 osób..kilka po drodze odpadło. > > 6.Imprezy do 4 rano- fakt, zarzygane prysznice-fakt, głupia > kolejnosc wycieczek-fakt, zwiedzanie wszystkiego ekspresem- fakt...i > cała reszta o której mowia ludzie, ktorzy mają odwage powiedziec co > myslą i nie włazili przez cały wyjazd niekompetentnemu, amatorskiemu > kierownictwu w DUPSKO to FAKTY! i szacunek dla was! > > pewnie jeszcze sie odewzwe:)