omatkoo napisał: > witam, > wczoraj wróciłem cały z wyprawy na Krym. Poniżej troche lania wody o > całej wyprawie więc traktujcie to jako opinie o samym biurze jak i o > miejscu, do którego się udacie. > > Po pierwsze primo - czyli kontakt z biurem. Jeśli jesteście z poza > Wa-wy to przygotujcie się na 'momenty stresu'; kontakt mejlowy i > telefoniczny był do pewnego momentu. Po wpłaceniu całej sumy nagle > PD nie odbierał telefonu, na mejle nie odpisywał. Co więcej, nie > rozumiał moich obaw - odpisywał dziwnie, krótko, czasami dwoma > zdaniami na moje potoki słów. Tutaj spory minus w Jego strone; > poważne biuro bierze sobie za święty kontakt KLIENT-BIURO. > > Po drugie primo - pilot, organizacja, ludzie. SUPER! Jeśli dane wam > będzie podróżować z Kamilą i Patrycją, to czujcie się wybrańcami. > Profesjonalne podejście do sprawy; dziewczyny są otwarte na ludzi, > rozwiązują problemy szybko i sprawnie, pomocne i kontaktowe. Duży > PLUS dla Nich za cały pobyt. > > Po trzecie primo - organizacja. Podczas całego pobytu nie odczułem, > że coś jest nie tak w tej kwestii. Nie spodziewajcie się luksusowych > pokoi i warunków, to jako słowo wstępne. Zastaniecie łóżka, > pościel... i tyle. Może gdzie indziej ludzie mieli szafki, ja w > pokoju 8-osobowym miałem małą pułeczkę, w której śmieścił by się > słoik i 3 kanapki:) Płacicie za dach nad głową, za przejazd, za to, > że oprowadzają Was ludzie kompetentni. Pokoje 2- i 3- osobowe nie > mają łazienek! więc atakujcie na te większe. Co prawda jest dostęp > do tych publicznych, ale w tym miejscu się nie wypowiadam bo z nich > nie korzystałem. Ponadto kuchnia, pralka, pergole ze stolikami, > miejsca do przycupnięcia i napicia się wina. > *Wycieczki - wyjazd rano, powrót wieczorem. Wszystko dopięte > własciwie na ostatni guzik, a więc wyjazd, godziny zwiedzania > konkretnego miejsca, przewodnicy(Ludmiła to baba po byku, nie dajcie > się zwieść pierwszemu wrażeniu -kobieta skacze po górach więc trzeba > przygotować się na biegi; Sasza- ..... zobaczycie to przeżyjecie. Po > krótce - pozytywny człowiek) > *Miejsca - warto zobaczyć wszystko. > > *Fura skóra i komóra, czyli lans i bauns(czyli kasa, no bądźmy > konkretni no): 200 dolarów to mało, jeśli lubicie zjeść porządnie > (czytaj : lubicie się najeść). Jedzenie co prawda tanie, ale > przygotujcie się na MAŁE porcje. Myślę, że 250/300 dolarów da rade. > Nie wywyższajcie się jakimi i nie starajcie pokazać, jakimi to > jesteście Polakami. Nikt tego nie lubi, a już napewno nie miejscowi. > Rozmawiajcie, uśmiechajcie się życzliwie, korzystajcie ile się da, > chlejcie dobre wino i NIE MARUDZCIE pilotkom. To nie Ich wina, że > ktoś spojrzy na was gniewnie, w marszrutce ktoś popchnie tudzież > zbluzga albo spocicie się na całodniowej wyprawie. > > *ekłipment, czyli co warto zabrać: > śpiwór, latarka, coś na komary(najlepiej spray), klapki pod > prysznic, dużoo luźnych ciuchów(chopy - bierzcie dużo bezrękawników; > ja byłem na Krymie na przełomie lipca/sierpnia, więc dziennie > upały), jakieś zupki w prochu i puszki na zabicie głodu(się > zdarza...życie), wygodne obuwie na górskie wyprawy, o SANDAŁACH nie > wspominam, gdyż to MUST HAVE; lekarstwa, APARAT FOTOGRAFICZNY > (kolejny MUST HAVE), sznurek jesli chcecie gdzieś wywiesić pranie > (myślący 'inaczej' i tak znajdą na to sposób, typu okno/rama > okienna/rama łóżka itd :)). > > > PODSUMOWANIE : bezcenne przeżycie. Jeźdzcie i przeżyjcie to. > Jeśli macie jakieś pytania to walcie na gg: 2497152 , jeśli coś > pominąłem to chętnie opisze inne kwestie.