-
Teraz przyszedł czas na sterylkę naszej Fruzi. Niby nie pierwszyzna ale trochę się martwimy, jedną zapaść ma już na koncie :-( . Tak więc cóż, prosimy o kciuki i łapcie, żeby było bez brzydkich niespodzianek. Na 9-tą do weta a odbiór ok. 17-tej, za dłuuugo jak dla mnie, więc bedę się dobijać wcześniej. Nasz pan doktor robi małe boczne cięcie i przy sterylce starszej Zuzy powrót do zdrowia był ekspresowy - tego samego dnia! Więc życzcie nam tego samego :-)
-
No właśnie. Jutro na 10 rano - sterylizacja kropki. Dwa razy
sterylizowałam kocury ale z dzieczynką??? Co ma z nią zarobić. Wiem,
że dostane kot śpiącego jeszcze. Mieszkam na głębokiej prowincji w
okresie bezpłatnych sterylek to taśmowo leci i nikt nie bawi się w
wybudzanie kota.
A w domu? Kaftanik jakiś? Mam kupic czy standardowo daja "razem z
kotem? (pewnie nie)
Długo na Kicię trzeba uważ...
-
Na 13.00 Melkę na ciachnięcie zawożę. Kciuki poproszę, żeby było
szybko, łatwo, bezboleśnie dla maleńkiej i żeby się później szybko i
zdrowo goiła.