Tak się tylko chcę pożalić. Znowu krówki nie wyszły. Tzn wyglądają raczej jak toffi, jakieś takie twardawe, a jednocześnie gumowate. Ale na pewno nie są kruche ani "krówkowate". Macie może jakieś dobre rady jak je zrobić? Czy takie lekkie wydzielanie się masła znaczy, że masło złe jakościowo, czy za długo gotowane czy co?
Kurcze, zwykłe cukierki, podobno proste do zrobienia, a tu d..a :/
Będę wdzięczna za podpowiedzi :)