-
Chciałam coś z sobą zrobić.Wyciszyć sie.Pomyślałam,że może
medytacja.Ale oto co znalazłam na ten temat:
cyt "Medytacja może być niekiedy niebezpieczna dla osób ciężko
chorych psychicznie. Według prof. Richarda P. Hayesa[1] stan
schizofreników podczas medytacji na ogół pogarsza się, gdyż wpadają w
kompletną dezorientację co wzmaga ich wewnętrzny chaos.
Również u cyklofreników medytacja jest odradzana, gdyż może
gwałtownie przerzucić ich z manii do depresji, albo zwiększyć
amplitu...
-
;) Ogólnie rzecz znana - warto się poruszać, bla bla bla :)
Do rzeczy: ponoć medytacja nie jest dobra dla osób depresyjnych - tyle obiło mi się o uszy. Miałaby pogłębiać depresję? Joga z kolei tak - jednocześnie aktywizuje, bo jest dosyć wysiłkowa, a końcowy relaks fajnie wycisza. Zazen? Hm, wie ktoś coś na ten temat?
-
Mam zapisany, czy ktoś brał? Jakie efekty i jak szybko?