januszx
03.02.04, 11:07
Pozwolę sobie wprowadzić na nasze forum zagadkę kryminalną ,zapraszam do
zabawy....
Pewnego razu jeden gość o nazwisku Kox jechał pociągiem . Szedł sobie
właśnie
korytarzem pociągu, gdy kątem oka spojrzał przez szybę na mijany przedział,
w
którym właśnie jakaś osoba sięgała, by uchylić okno. Kox przystanął i
jeszcze przez chwilę ukradkiem spoglądał do przedziału, po czym przeszedł na
koniec korytarza i czekał. Pociąg zatrzymał się na stacji .Kiedy osoba z
przedziału -nazwijmy ją Ix wysiadła z pociągu, Kox
podążył za nią szybkim krokiem. W połowie peronu położył rękę na
ramieniu Ix, a gdy osoba ta odwróciła się, ...wbił jej nóż prosto w serce.
Pośród
krzyków ludzi obecnych na peronie ofiara osunęła się na ziemię i w tejże
chwili zmarła. Stojącego z zakrwawionym nożem w ręku napastnika natychmiast
pojmała policja. Po pewnym czasie (nie za bardzo długim, ) odbyła się
rozprawa sądowa, po której oprawca Kox
wyszedł od razu na wolność. Dlaczego?
zasady zadawania pytań:
Pytania należy zadawać tak, by można na nie było udzielić odpowiedzi TAK/NIE.
Odpowiedzi mogą brzmieć tylko: TAK/NIE/NIEISTOTNE co do zasady przynamniej w
trakcie moga pojawić się wyjaśnienia ale zobaczymy
a gdyby ktoś znał odpowiedź to może nich powstrzyma się czas jakiś:-)
J