Dodaj do ulubionych

Zemsta logopedy:)

18.01.05, 06:01
Prosze czytac na glos i nie pluc na monitor:)


BĄK
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.

BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny a
trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.

BZYK
Bzyczy bzyk znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i
nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma
bzika!

CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać
trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak
Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz brzmi w trzcinie! A
chrząszcz odrzekł niezmieszany:

Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
teraz będą się tarzały.

CIETRZEW
Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy,
wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.

CZYŻYK
Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym
przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.

DZIĘCIOŁ
Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.

GORYL
Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce
wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu
nie było w tym wcale.

HUCZEK
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. ?
Ale heca... - wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek,
leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie
hasać z tłuczkiem wnuczka.

JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza
oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych
trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę
wszczyna, po czym znika w oczerecie w
szarawarach i berecie....


KRÓLIK
Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc
pranie, królik gra na fortepianie.


KRUK
Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku, raptem
strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.

MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki
czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała. - Po cóż czary, moja muszko? Ruszże
móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu
nóżki!

PCHŁA
Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i
pianino przewróciła.

SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szepcze
szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod
Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą
płaszcze w Szypliszkach.

TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą
straszne paszcze. Odrzekł na to drugi trznadel:
Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z
krzykiem pierzchnie każda, paszcza!

ŻABA
Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha
żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar
Obserwuj wątek
    • koziorozka Re: Zemsta logopedy:) 18.01.05, 09:29
      Nibro, wielkie dzieki za to cudo. Na pewno uciesza sie tez z tych opowiastek
      moi znajomi cudzoziemcy, ktorzy uwazaja, ze juz swietnie opanowali polszczyzne.
    • blotniarka.stawowa Re: Zemsta logopedy:) 18.01.05, 12:47
      Wspaniale, Nibro!
      No i szczebrzeszynski chrzaszcz ma konkurencje, a my nowe narzedzie do
      torturowania cudzoziemcow nasza mowa ojczysta :)
      Koziorozko, tryumf zapewniony, jak przepuscisz swoich znajomych przez ten test!
      • wiloa Re: Zemsta logopedy:) 18.01.05, 12:56
        Chrzaszcz juz nie brzmi chrzaszcz sie tarza:)
      • benia30 Re: Zemsta logopedy:) 19.01.05, 22:42
        Dostarczam Wam, drogie panie, nowe narzędzie do torturowania cudzoziemców. Nie
        jest co prawda tak piękne jak te poprzednie (brak rymów), ale równie bezlitosne:

        ..."W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany
        trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp
        szczypiorku i często trzepocząc skrzydłami..."
        • alta11 Re: Zemsta logopedy:) 20.01.05, 11:03
          To i ja się dołączę z nowym tekścikiem:
          Żuk
          Żuk się czuli do żulicy, daj mi żule dzieci miła,
          w tataraku i sitowiu będziem żyli w szczęściu,
          znoju w kupce gnoju.
    • szczur1 Re: Zemsta logopedy:) 18.01.05, 13:50
      polecam forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=100&w=11585246&a=11585246
    • alta11 Re: Zemsta logopedy:) 18.01.05, 14:49
      Nibro, jesteś wspaniała, toż to są perełki wyluskane z naszej bardzo łatwej
      polszczyzny. Dzięki i chwała Ci za to, po całym nudnym i stresującym dniu pracy
      dzięki Tobie rozweselilam się co nieco
    • alta11 Re: Zemsta logopedy:) 21.01.05, 09:19
      Ucieszyły mnie te kalamburki, ciemną nocką nie mogąc dospac wymyślilam jeszcze
      parę, może nienadzwyczajne, ale mam nadzieję, ze u kogoś wywołają uśmiech.
      GŻEGŻÓŁKA
      W Grzegorzewie raz gżegżółka rzępoliła na grzebieniu.
      Kszyk przyleciał z wielkim krzykiem, nuże, rusz że mózgownicą
      i nie piłuj bez talentu.
      MODLISZKA
      Do brytfanny w kształcie wanny
      uwikławszy się bez reszty,
      pomodliwszy się pobożnie,
      nadobna modliszka
      włożyła zezwłok widliszka -
      męża swego -
      aby uczcić huczną ucztę -
      umyśliła upiec w ruszcie.
      BRODŹCE
      Czy czyżyki mogą brodzić w rzeczułeczce wymodrzonej,
      tak jak brodźce żółtonogie?
      PTASZKI
      Strzyżyk strzyże trznadla w lesie,
      jer się jeży, bo mu jerzyk
      wyjadł larwy ślicznej barwy spod pazura.
      ŻUK
      Żuk się czuli do żuczycy, daj mi żucze dziatki skarbie,
      będziem razem wieść swe życie tu w chruśniaku, maliniaku,
      będziem wieźć społem i w znoju wózek z naszą kupką gnoju.
      • blotniarka.stawowa Re: Zemsta logopedy:) 21.01.05, 13:04
        alta11 napisała:
        > ale mam nadzieję, ze u kogoś wywołają uśmiech.

        Wywolaly!
        Pamietam szkolna lamiglowke, gdzie na pytanie, ktory wyraz zawiera blad
        ortograficzny: pszenica, pszczola, ksztalt, kszyk - prawidlowa odpowiedz
        brzmiala: zaden!
        A wiec kszyk przylecial z wielkim krzykiem... :)))

        >GŻEGŻÓŁKA
        > W Grzegorzewie raz gżegżółka rzępoliła na grzebieniu.
        > Kszyk przyleciał z wielkim krzykiem, nuże, rusz że mózgownicą
        > i nie piłuj bez talentu.
      • Gość: abc Re: Zemsta logopedy:) IP: *.dynamic.chello.pl 01.12.22, 19:49
        ruszże

        sjp.pl/rusz+%C5%BCe
    • benia30 Re: Zemsta logopedy:) 09.03.05, 22:32
      Więcej wierszyków zamieszczonych tu przez Nibrę znaleźć można w książce
      Małgorzaty Strzałkowskiej "Gimnastyka dla języka, dla Polaka i Anglika".
      Wszystkie wierszyki, a także sam tytuł książki oraz ilustracje w niej
      zamieszczone są rewelacyjne! Każdy z nas powinien pilnie ćwiczyć dykcję i
      poprawność wymowy naszego skomplikowanego języka :-)))
      Nie tylko wierszyki, ale też krótkie zdania sprawiają nam wiele kłopotów. Na
      potwierdzenie kilka takich zdań. Należy czytać je bardzo starannie, wyraźnie z
      szeroką artykulacją:

      - Czy trzy cytrzystki grają na cytrze, czy druga gwiżdże, a trzeci łzy trze?

      - Czy rak trzyma szczypcami strzęp szczawiu, czy trzy części trzciny?

      - Mistrz z Pyzdr w pstrej koszuli czule tuli się do Uli.

      - Odindywidualizowany język wyidealizowanej emancypantki.

      Pozdrawiam
      benia (po kursie z emisji głosu :-)))
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka