tijgertje
28.03.11, 11:27
Tak z ciekawosci chce zapytac. Jako, ze sama mam autyzm, patrze na diagnoze mlodego z innej perspektywy. Nie doswiadczylam opisywanego przez wiekszosc z was wyparcia, zalamania i oceanu lez po diagnozie. Pytam, bo chce zrozumiec powody. Dlaczego autyzm tak was przeraza? Dlaczego diagnoza autyzmu jest taka tragedia? Dla kogo? Dla dziecka czy dla rodzicow? Mam nadzieje, ze szczerze mi odpowiecie. Swiat NT i autysty sa czasem bardzo daleko od siebie i ciezko pojac druga strone. A ja ciekawka baba jestem i wiem, ze nie moge byc obiektywna patrzac tylko z jednej strony.