Kobieta w reklamie

[mandragora11]

W ostatnim czasie uwazniej niz zwykle przygladalam sie reklamom emitowanym w
TV. Obserwowałam jaki kreuje sie wizerunek kobiety... moje wnioski sie sa
optymistycznie.Nie chcialabym nic sugerowac,dlatego tez czekam na Wasze
opinie.

[ppatka]

Hmm nie tylko wizerunek kobiety jest nieciekawy, mężczyzn również, no ale cóż
takie to już są nasze reklamy, pełne stereotypów.
Mnie najbardziej zaskoczyła jedna z reklam serków Hochland z serii "Szkolni
przyjaciele", gdzie dziewczynka kończy opowiastkę mówiąc: "Chyba zostanę
psycholożką"(!) Jak dla mnie naprawde duży szok, może nie każdy to zauważył,
ale jednak, bo jakby nie było jest to jakiś element feministyczny

pozdrawiam

[111beata11]

ppatka napisała:

> Hmm nie tylko wizerunek kobiety jest nieciekawy, mężczyzn również, no ale cóż
> takie to już są nasze reklamy, pełne stereotypów.
> Mnie najbardziej zaskoczyła jedna z reklam serków Hochland z serii "Szkolni
> przyjaciele", gdzie dziewczynka kończy opowiastkę mówiąc: "Chyba zostanę
> psycholożką"(!) Jak dla mnie naprawde duży szok, może nie każdy to zauważył,
> ale jednak, bo jakby nie było jest to jakiś element feministyczny
> hmmm... feministyczny? a niby gdzie go widzisz? laska pomogla kolesiowi
rozwiazala jego problem to sie zastanawia nad przyszloscia )))
> pozdrawiam

[ppatka]

element feministyczny w słowie "psycholożka"
wiem, że to nic wielkiego, ale zawsze kroczek do przodu
choć i tak te reklamoówki są tendencyjne...

pozdrawiam

[slotna]

A mnie to strasznie drazni, bo nie znosze tego wyrazu. Psycholozka, doktorka...
a fe;-/
Może dlatego, ze nie jestem feministką...

[loveandpeace]

doktorka rzeczywiscie brzmi glupio, ale te zenskie koncowki nie maja nic
wspolnego z feminizmem, no moze tylko tyle, ze feministki ich uzywaja. przed
wojna (pierwsza!) byly w powszechnym uzyciu takie slowa jak prezeska czy
poslanka, bo one po prostu wystepuja w naszym jezyku. ale potem z jakiegos
dziwnego powodu kobiety zaczely sie podawac za mezczyzn, mowiac " jestem
dzienniekarzem", "lekarzem", a nawet "nauczycielem". dla mnie to jest nie do
opjecia, ze moja ciotka-nauczycielka mowi o sobie "nauczyciel". zawsze mam
wtedy wrazenie, ze moze jest transseksem i wlasnie zmienila plec. ja chodze do
dentystki, ginekolozki, dermatolozki i kosmetyczki, a nie do ginekologa, bo -
ozka jest naturanla dla jezyka polskiego koncowka i tyle.

pozdrawiam serdecznie
lip

[cherilyn]

Mnie się raczej wydaje, ze w tej wypowiedzi chodziło o ukazanie dziecinności
tej dziewczynki, poprzez używanie sformulowań charakterystycznych dla młodego
pokolenia. A jak wiadomo dzieci mówią 'psycholożka'. I zaden tu watek
feministyczny!

[haniaja]

tak, tak , feminizm z cyklu, zeby nie mowic "ktos przyszedl" tylko "ktosia przyszla"-mysle, zechodzilo raczej o to, zeby pokzac, ze dziecko jest male i srednio zna zasady jezyka polskiego. nie doszukujmy sie czegos, czego nie ma.
pozdrawiam

[hippo12_i_pol]

media wogóle kreują kiepskie wizerunki (idol, bar, etc.)

Kobieta i żona w reklamie

[zupa_zaslona]

uważam, ze są dwa wizerunki kobiety w reklamie

- matka i żona która lata ze scierą i zmywa te plamy na scianach i szybach oraz
czekolade i soki z ubrań mężowskich i dzieciecych..prasuje i robi zakupy. Dla
tych kobiet jest proszek do prania i płyn do szorowania.
- pojawiła się jednak opcja kobiety, której facet podaje kawę, sery i
czekoladki. To optymistyczne, choc te kobiety wyglądaja mi na kochanki i
nażeczone, raczej nie jak żony.

To raczej wizerunek zony w reklamie jest kiepski.

[muza24]

a ja widzę jeszcze jeden nurt: kobieta która pracuje zawodowo, środki czystości
same za nią sprzątają, pralka sama pierze, żelazko samo pracuje, a ona tylko
zajmuje się wynajdywaniem coraz lepszych produktów. Ale oczywiście jest
zadbana, pachnąca i jeszcze gotuje najlepiej na świcie.

[adrian4u]

z rolą kobiety w reklamie jest tak jak z reklamą - jak niemiecka, to kura
domowa, jak francuska, to trochę lepiej, polska - różnie to bywa, ale powoli
podnosi się nasza kremacja
Ja - na przekór wszystkim - staram sie kreować kobietę jako tą mądrzejszą

[haniaja]

no wiadomo, ze wizerunek kobiety w reklamie bazuje na kilku stereotypach:m.in
1)kobieta-kura domowa i to w wersji:gotowanie-jest czesto nie lada sztuka, kiedy to po przygotowniu ciast cala rodzina wyczekuje przy stole klaszczac z zachwytem po ujrzeniu keksa, jak sprzata-to na pewno uzywa srodkow najlepszych srodkow czystosci, bo jakis facet jej to podpowiedzial(mr propper), nie mowiac o tm jaka jest glupia, ze nie zna cifu i szoruje te zlewy zamiast grac w szchy jak jej inteligentny maz
2)kobieta-wamp, nie musze chyba podawac przykladow
3)przykladna matka
4)ostatnio rowniez wyzwolona kobieta pracujaca, ktora wie, czego chce

natomiast to, ze reklamapowiela stereotypy wcale mnie nie dziwi, sa one blizsze ludziom, bo znaja te schematy, a wiadomo, ze lubimy bardziej to, co dobrze znamy. facet, dziecko, tesciowie-wszystko to przedstawiane jest stereotypowo.
no to juz sie wiecej nie wymadrzam)
pozdrawiam