Fan Club PAULO COELHO.Milosników - zapraszam!

[marieann_18]

Pierwszy w Polsce autoryzowany Fan Klub jedno z najsłynniejszych
brazylijskich pisarzy Paula Coelho został utworzony 5 maja 2004 w Pabianicach.
Fan klub zrzesza wszystkich fanów Paula Coelho, dla których jego książki są
czymś więcej niż zwykłymi powieściami.

Nasza Fan Klub posiada już własną stronę internetową pod adresem:

www.mycoelho.prv.pl

[stary.prochazka]

niech ktoś łaskawie wywali ten spam

[slotna]

Koleżanka myslała pewnie, że na forum 'reklama' to można))

[stary.prochazka]

ale mogłaby się jakoś bardziej postarać żeby mnie przekonać do swojego
produktu, np. poprzedzić swoją kampanię jakimś teaserem albo zrobić konkurs z
nagrodami, względnie coś nam zasponsorować na tym forum

[anmanika]

stary.prochazka napisał:

> ale mogłaby się jakoś bardziej postarać żeby mnie przekonać do swojego
> produktu, np. poprzedzić swoją kampanię jakimś teaserem albo zrobić konkurs z
> nagrodami, względnie coś nam zasponsorować na tym forum


Najchetniej 2-osobowa wycieczka do Brazylii na conajmniej miesiac, wtedy moze
(podkreslam moze) sie skusze by sprobowac ponownie przeczytac ksiazke Coelho bo
ostatnia probe skonczylam w polowie. Tego nie da sie czytac, umiera sie ze
smiechu po 10 stronie.

[stary.prochazka]

swego czasu czytałem bardzo dużo rzeczy iberoamerykańskich ale nie miałem
absolutnie żadnej styczności z tym pisarzem , jakoś mnie zawsze odstręczała
cała ta ponadczasowa aura.Co on właściwie takiego pisze i czemu nie należy tego
czytać?

[slotna]

Straszne głupoty pisze i obleka to tzw. (przez niego i jego
fanów) 'metafizyką', hehehe.

Idzie to mniej więcej tak:

Życie jest piękne. Należy się nim cieszyć. Nie należy nic robić przeciwko
sobie. Nie powinno się krzywdzic ludzi. Roslinki sa śliczne. Słonko pięknie
świeci. Musisz dażyć do celu. Samo dążenie do celu jest wartościa. Kochaj
innych. Swiat jest pełen harmonii. Samobójstwo jest bez sensu.

A wszystko to przyobleczone w niby-fabułę, niby-uzasadniająca te wspaniałe,
imponująco odkrywcze myśli, wypadające niczym perełki z ust bohatera/ki, a
czasem osoby bohatera/kę uświadamiającej. Z przyjaciółką nazywamy ten typ
literatury 'samoloty latają'.

Pozdrawiam

P.S. A czy czytać nie należy? bo ja wiem? to czytają przewaznie te dziewuszki,
chcące za klimatyczne uchodzić i coś tam mądrego znaleźć. Jedna taka mi
powiedziała, ze jak sobie rano przeczyta frazę typu 'gdy czegoś bardzo
pragniesz, cały świat pomoże ci to zdobyć' (czy tak jakoś), to sie robi
radosna, wszystko jej się od razu piękniejsze wydaje itp. Dla mnie to banały
rekordowe i po prostu nie potrzebuję czegos takiego. Nie przeszkadza mi to, o
ile stoi na półce w empiku, ale nie znoszę tego wynoszenia Coelho czy Whartona
pod niebiosa. Uważam, że im sie to po prostu nie nalezy. Zreszta ja wolę
literaturę w mojej prywatnej nomenklaturze zwaną 'życie mnie nie rozumie' )