Czy lekarstwa myslą ?

[rzulw]

Podobno są takie - inteligentne. Wiedzą co nam dolega, widzą co z tym fantem
zrobić. Tylko czemu mamy się radzić farmaceuty, albo lekarza ???
Nie wygodniej zapytać samej tabletki ?

ostatnio do inteligencji farmaceutycznej dołączyła inteligencja kosmetyczna i
higieniczna.

[lawendowy_sloggi]

A mi się pogarsza na myśl o Goździkowej.

[rzulw]

w kraju, w którym teraz jestm zakazano takiej reklamy.
Ponieważ lekarstwa nie myślą, nie wolno ludziom wmawiać, ze są inteligentne.

[mrouh]

Jeszcze bardziej inteligentne są dosyć drogie kosmetyki,
te różniste kremy... Nazwa na trzy linijki, w tym
skomplikowane nazwy związków chemicznych, ale czy one
prawdziwe, czy tylko zmyślone to nie wiem, bo chemia to
nie moja "działka". Czekam aż zaczną podawać jaki te
kremy mają iloraz inteligencji
W ogóle nie lubię jak producenci twierdzą, że coś jest
inteligentne, bo to z reguły oznacza, że to coś usiłuje
wiedzieć lepiej, niż ja czego ja potrzebuję.

[dafni]

Jeśli chodzi o tajemnicze składniki kremów to takowe nie istnieją. Chodzi o
to, że w przypadku zakupu np. kosemtyków albo proszków do prania, klient
potrzebuje jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia wyboru tego a nie innego
produktu. I w roli takiego uzasadnienia doskonale sprawdzają się granulki
teaede albo liposystemy, chociaż nikt nie wie, co to jest.
A co do proszków, to moim zdaniem powinien istnieć zakaz reklamowania
farmaceutyków. Powoli stajemy się społeczeństwem lekomanów. Szkoda, że nikt w
tych reklamach nie mówi, że np.częste przyjmowanie najpopularniejszego środka
przeciwbólowego - paracetamolu, powoduje, że zmienia się tolerancja organizmu
na ten środek, z czasem przestanie nam pomagać i będziemy musieli sięgać po
silniejsze specyfiki.

[mrouh]

dafni napisała:

> Jeśli chodzi o tajemnicze składniki kremów to takowe nie istnieją. Chodzi o
> to, że w przypadku zakupu np. kosemtyków albo proszków do prania, klient
> potrzebuje jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia wyboru tego a nie innego
> produktu. I w roli takiego uzasadnienia doskonale sprawdzają się granulki
> teaede albo liposystemy, chociaż nikt nie wie, co to jest.

No właśnie, ostatnio drażni mnie reklama jakiegoś leku pomocniczego w leczeniu
reumatyzmu chyba i facio mówi tam o tajemniczym składniku MSM (czy jakoś tak), a
w życiu takiego skrótu nie słyszałam. Nawet jeśli to coś istnieje, to przecież
nic nie znaczy, nie jest to skrót rozpoznawalny dla wszystkich, więc równie
dobrze mogliby powiedzieć ABC czy GHI.

Kiedyś, jak zaczęły się w Polsce pojawiać te cudne kremy z dziwnymi nazwami
związków chemicznych z kumpelkami próbowałyśmy rozszyfrować przy kawie co one
tak naprawdę zawierają. Z chemii wszystkie byłyśmy słabe raczej, ale według nas
kolejne człony nazwy cudownych substancji wzajemnie się wykluczały. Wyszło nam
coś jak "sucha woda" czy coś...

[kalamburka_89]

Jeśli proszek do prania myśli, to lekarstwo tym bardziej powinno