Waldemar Zieleniewski [*]

[ab-in]

Na Facebooku zauważyłem wczoraj ku mojemu (i, jak sądzę, nie tylko) żalowi taki oto komunikat:

"Tu córka Waldemara.
Tata odszedł.
Pokonał go nowotwór, który zajął większość narządów.
Serce miał silne. Wolę życia bezkresną. Gasł każdego dnia.

Pożegnanie odbędzie się we wtorek 11 kwietnia
na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Msza o 12.40 w drewnianym kościele (ul. Św. Wincentego).
A potem przejście do grobu."

Przez kilka lat członek grodziskiego "Edypa", autor humorystycznych szarad, drobnych form literackich - niekiedy bardzo oryginalnych (kto pamięta kalambur szufladkowy wiązany kołowy wspakowy?) - które mieliśmy okazję rozwiązywać podczas mistrzostw Józefowa w 2010 roku. Poza tym dobry kolega o silnym harcie ducha, szarmancki, z zasadami. Zmarł 30 marca 2023.
Spoczywaj w pokoju [*]

[kon.tiki.2009]

Przez pewien czas nie wchodziłem na forum. Gdy kilka dni temu przeczytałem nagłówek... Do tej pory nie mogę się z tym pogodzić.

W uzupełnieniu słów mojego przedmówcy chciałbym napisać o Waldku jako o wspaniałym kompanie i przyjacielu. Nie(d)ocenionym współtwórcy józefowskiego klubu szaradzistów "Kon-Tiki", pomysłodawcy i twórcy logo klubu oraz jego wieloletniemu członkowi. Sporo wspólnie przesiedzianych godzin w jego mieszkaniu na Marysinie Wawerskim na omawianiu wszelkich aspektów tworzenia klubu, dogrywaniu szczegółów organizacji pierwszych mistrzostw Józefowa, dopinaniu na ostatni guzik wszystkich spraw, tak by z pompą wypłynąć na szerokie wody szaradziarskiego oceanu w poszukiwaniu przygód i nowych, nieodkrytych lądów, jak niegdyś zrobił to Thor Heyerdahl. Wszystko to (i wiele więcej) w mej pamięci pozostaje...

A propos oryginalności Jego zadań - (chyba) nikt na II mistrzostwach nie pokonał jolki z szaradą solmizacyjną i ariadą.

Wielki smutek.