Dodaj do ulubionych

XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa

17.10.03, 07:58
Krakowski Klub Szaradzistów „Agora” zaprasza serdecznie na XVII
Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa, które odbędą się 25 października 2003 r.
(sobota) o godz. 15 w Centrum Badań Przyrodniczych, ul. Gronostajowa 3.
Wpisowe 15 zł płatne przed imprezą.


Ogłoszenie tej treści pokazało się we wczorajszej "Rozrywce". Jak widać, ani
słowa tu nie ma o wcześniejszych zgłoszeniach, niemniej chętnie zorientowałbym
się, na ile to możliwe, ile osób należy się spodziewać (chodzi głównie o to,
ile zestawów przygotować, żeby z dużym prawdopodobieństwem dla nikogo nie
brakło, a z drugiej strony żeby nie naprodukować tego bez umiaru). Prosiłbym
więc o takie nieformalne (orientacyjne) zgłoszenia w tym wątku. Thanks from
mountain.
Obserwuj wątek
    • jw1969 Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 17.10.03, 11:45
      Ja się zgłaszam i innych też zachęcam. Lucbach, do boju!
    • uhuhu Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 17.10.03, 12:41
      Ja również się zgłaszam i ja również lucbach do boju :))
      • totet Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 17.10.03, 14:10
        Kto wie, kto wie... Nie jest to do końca przesądzone, ale desant w Krakowie z mojej strony jest całkiem możliwy...
        Lucbach! Lucbach! Lucbach! ...
        • megalomaniac Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 19.10.03, 15:26
          Hm..., mimo checi mnie tam nie bedzie:-(((
          Lucbach chociaz Ty sie tam pojaw:-)))

          pzdrw

          megalo...
    • mag33 Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 19.10.03, 15:49
      Jeśli nic niespodziewanego mnie nie zatrzyma
      to też wpadnę na MK
      pozdr.
    • mainecoon Prośba do Reptara 21.10.03, 19:13
      Ja też się nieśmiało przymierzam do udziału i w związku z tym mam małą prośbę.
      Poinstruuj, Reptarze, jak dotrzeć na Gronostajową z Dworca Głównego. Jakiś
      autobus, tramwaj ? Czy też są to takie zaułki, że najrozsądniej będzie
      podjechać taksówką ?
      Pozdrowionka
      ht
      • totet Mistrzostwa Krakowa 22.10.03, 10:37
        Ależ z tego reptara kusiciel. Niemożliwe staje się całkiem prawdopodobne i raczej zjawię się w grodzie Kraka. Strach się bać tych łamigłówek, jakie znów reptar obmyślił. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać ze zrozumieniem choćby wstępy do zadań:))).
        Stawka podobno doborowa, więc wszystkim niezdecydowanym radzę jednak dojechać - warto!
        Do zobaczenia w sobotę.
        • jw1969 Re: Mistrzostwa Krakowa 22.10.03, 10:41
          A w Krakowie znów, jak już się zdarzało, w najbliższy weekend oprócz
          Mistrzostw - targi książki.
      • uhuhu Zmowa taksówkowa ;) 22.10.03, 12:40
        no więc tak, mój pociąg przyjeżdża o 13.15 na Główny w Krakowie. z tego co
        wiem, pociąg toteta przyjeżdża o 12.35 (a może o 14.35? totet, jedziesz z
        przesiadką?). więc może razem ruszymy z dworca? :) totet? mainecoon? mag? kto
        jeszcze?

        tak szczerze, to ja nawet nie wiem, w którą stronę jest ta Gronostajowa... a
        byłem parę razy!!
        • totet Re: Zmowa taksówkowa ;) 22.10.03, 13:00
          uhuhu napisał:
          > no więc tak, mój pociąg przyjeżdża o 13.15 na Główny w Krakowie. z tego co
          > wiem, pociąg toteta przyjeżdża o 12.35 (a może o 14.35? totet, jedziesz z
          > przesiadką?). więc może razem ruszymy z dworca? :) totet? mainecoon? mag? kto
          > jeszcze?
          > tak szczerze, to ja nawet nie wiem, w którą stronę jest ta Gronostajowa... a
          > byłem parę razy!!

          Intercit przyjeżdża za późno, bo o 14.25, więc wiele wskazuje na to, że przyjadę z przesiadką o 11.35 <a w zeszłym roku to był jeszcze bezpośredni, bo jechałem na OTKK; słabo się krakusi starają o promocję:)>. Ale mam dobrą wiadomość dla ciebie uhuhu: poczekam w okolicy do 13.15, żebyś się nam nie zgubił.
        • mainecoon Re: Zmowa taksówkowa ;) 22.10.03, 13:27
          Jak pech, to pech...
          Obudziłam się dzisiaj z pierwszymi objawami grypy... Ale wytoczyłam wszystkie
          posiadane armaty i dzielnie walczę. Mam nadzieję, że do soboty będę w lepszej
          formie :)
          Wszystko na to wskazuje, Uhuhu, że będziemy jechać tym samym pociągiem ( 8.50
          z Głównego we W-wiu ). Może zatem spotkamy sie na peronie?

          Pozdrawiam
          ht
          • totet Re: Zmowa taksówkowa ;) 22.10.03, 14:10
            tacy jak uhuhu to mają szczęście: nie dość, że żona znów mu pozwoliła wyjechać, to jeszcze szaradzistki z nim się umawiają po drodze...:)
            • totet Re: Zmowa taksówkowa ;) 22.10.03, 14:12
              A mainecoon życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia, mając nadzieję, że spotkamy się w sobotę w Krakowie.
              • jw1969 Re: Zmowa taksówkowa ;) 23.10.03, 10:05
                Hej,
                Nasza trójka też chyba tym pociągiem przed dziewiątą z Wrocławia będzie jechać,
                czyli o 13.15 w Krakowie się zameldujemy, jeśli zaspy nas nie zatrzymają.
                W zeszłym roku zrobiliśmy sobie z dworca spacer przez Rynek i Wawel i z
                rzeczonego Ronda Gruwaldzkiego którymś z autobusów dojechaliśmy.
                • n.s Re: Zmowa taksówkowa ;) 23.10.03, 11:47
                  Hej!
                  Tej imprezy nie mozna odpuscic! Tez sie wybieram, bede
                  jechal tym samym pociagiem ale dopiero od Katowic, moze
                  zajmiecie dla mnie jedno miejsce?
                  • reptar Re: Zmowa taksówkowa ;) 23.10.03, 12:55
                    Doszły mnie słuchy, że z Warszawy przyjeżdżają redaktorzy Nowoszewski i Bisko.
                    Ale jak z Warszawy, to pewnie innym pociągiem   :-(
      • reptar Jak dojechać 22.10.03, 12:45
        Pewien znajomy, który tam na Gronostajowej pracuje, przysłał mi taki opis:

        z dworca PKP czy PKS dojazd jest bezpośredni autobusem 124 do końca w kierunku
        RUCZAJ - tyle, ze w sobotę autobusy nie jeżdżą zbyt często. Inna wersja chyba
        nawet bardziej korzystna tyle że za 2.80 bo tyle kosztuje bilet godzinny to
        dojazd tramwajem 19 do Ronda Grunwaldzkiego a tam z tego samego przystanku
        jadą 4 autobusy : 124 i 128 na pętlę RUCZAJ , a 114 i 194 kierunek Kampus UJ)
        na przystanek obok pętli na Ruczaju (nie do końca trasy ) skąd widać pawilon z
        napisem Uniwersytet Jagielloński za parkingiem strzeżonym i drogowskazem : ul.
        Gronostajowa i bank BPH.
        • megalomaniac Do totet-a i innych pociągman-ów :-) 22.10.03, 19:13
          oj znam okolice dworca Kraków:-)
          ...polecam stoiska w tunelu...tam moze czas szybko upłynąc...

          pzdrw

          megalo...
    • reptar Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakowa 26.10.03, 00:42
      Obiecałem, że wyniki będą jeszcze w sobotę, ale... nie działał u mnie Internet.
      Uhuhu pracowicie wstukał całą listę i nie dało się wysłać   :-(

      Teraz Internet jest, ale uhuhu śpi, więc ja jego dzieło wrzucam na forum:

      Wyniki XVII Otwartych Szaradziarskich Mistrzostw Krakowa:

      01. Jacek WOJACZYŃSKI (Wrocław) - 46 pkt.
      02. Norbert STAWIK (Jarocin) - 38
      03. Marcin RADOŃ (Kraków) - 36
      04. Leszek RYDZ (Głogów) - 34
      05. Robert GÓRNIAK (Sosnowiec) - 28
      06. Mariusz GÓRALSKI (Wrocław) - 27
      07. Piotr GALOS (Kraków) - 23
      08. Tomasz TOKARSKI (Gdynia) - 23
      09. Zbigniew TRZASKOWSKI (Kraków) - 22
      10. Hanna TEREBUS (Kłodzko) - 21
      11. Tomasz ORDOWSKI (Augustów) - 20,5
      12. Anna Maria ELERT (Lublin) - 20
      13. Jarosław MARZEC (Dąbrowa Górnicza) - 19
      14. Barbara SUDOŁ (Olkusz) - 18
      15. Piotr PROKOP (Alwernia) - 14
      16. Wacław FRYDRYCH (...) - 13
      16. Wieńczysław SYGUDA (Częstochowa) - 13
      18. Adam SKOWROŃSKI (Twardów) - 12
      19. Marek KAWAŁEK (Kraków) - 12
      20. Wacław SZAFRAN (Czech.-Dziedzice) - 10
      21. Eleonora BUCZYŃSKA (Olkusz) - 7
      21. Piotr HARĘZGA (Kraków) - 7
      21. Krystyna MULEWICZ (Kraków) - 7
      24. Krzysztof PODBIOŁ (Chorzów) - 4
      25. Eleonora BARTULA (Kraków) - 1

      Maksymalnie można było uzyskać... 99 i 1/2 pkt.
      • cherrywt Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 26.10.03, 01:07
        Długo czekałem na wieści z Krakowa. Gratulując Jackowi, powiem, że zaskoczyła
        mnie przewaga, z jaką wygrał. Ale to musiały być zadania, skoro zwycięzca nie
        osiągnął 50 % pkt.
        Pozdrawiam serdecznie Tomek
        • luxer Re: Wyniki - burza na Słońcu? 26.10.03, 09:44
          ...i ja wczoraj wieczorem długo oczekiwałam na wyniki. Domyśliłam się w końcu,
          że to burza na Słońcu dała się w Krakowie we znaki. Jacy jesteśmy bezsilni
          wobec praw natury.:))
        • megalomaniac Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 26.10.03, 10:13
          cherrywt napisał:

          Gratulując Jackowi,
          - ja czynie to samo:-)))

          Ale to musiały być zadania, skoro zwycięzca nie osiągnął 50 % pkt.

          - no, no reptarze - co to były za zagwostki???:-)))

          pzdrw

          megalo...
          • mag33 Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 26.10.03, 11:40
            Reminiscencje z Krakowa...

            Zadania Reptara były superaśne i niestandardowe( większosc z nich to
            nowatorskie pomysły , ktore b. przypadly mi do gustu ze wzgledu na
            oryginalnośc i nieszablonowosc--brawo Reptarze!!), niestety 1godz. 15 min
            przeznaczona na ich rozw. to zbyt krotki czas ...dlugie i skomplikowane z
            pozoru opisy odstreczały od rozwiazywania ze wzgledu na obawę przed nie
            ukonczeniem.,.wybierało sie do rozw. zadanka bardziej standardowe , dajace 90
            proc. pewnosc , ze sie je ukonczy w czasie:)) juz po turnieju wczytujac sie
            dokladnie w opisy tych zdawaloby sie skompl. zadan okazalo sie , ze nie taki
            diabel straszny jak go maluja i niektóre z nich byly prostsze i zabierajace
            mniej czasu w rozw. niz te standardowe... no cóż...bogactwo wyboru i
            sprinterskie tempo ze względu na krotki czas zrobily swoje:))
            Jestem tez pod wrazeniem kulinarnych umiejetnosci Reptara i jego przemilej
            malzonki...Lazanie--palce lizac..
            Dziekuje za mile przyjecie i z gory awizuje sie za rok, zachecajac do przyjazdu
            do grodu Kraka innych szaradzistow...
            pozdr....

            • megalomaniac Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 26.10.03, 13:13
              mag33 napisał:

              > Reminiscencje z Krakowa...
              >
              > Zadania Reptara były superaśne i niestandardowe

              - żałuję oja żałuję ze mnie tam nie było:-(((

              > Jestem tez pod wrazeniem kulinarnych umiejetnosci Reptara i jego przemilej
              > malzonki...Lazanie--palce lizac..

              - żałuję oja żałuję ze mnie tam nie było:-((( "mea culpa"

              pzdrw

              megalo...

        • reptar Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 26.10.03, 16:30
          Zestaw zadań, sposób punktacji i czas trwania turnieju - tymi parametrami
          zawsze można manewrować tak, że zwycięzca zdobędzie tylko 20% punktów albo
          aż 95% punktów. Gdybym ten sam materiał zaproponował jako dwie rundy po 1:15
          (a tak się to odbywa w innych miastach), to zwycięzca miałby blisko tej drugiej
          wartości.

          Dodatkowo czas pisania został skrócony w ostatniej chwili. Na wniosek
          "Rozrywki", która miała już wykupione bilety na powrót (i w ramach ukłonu w jej
          stronę) w ostatniej chwili zdecydowałem, że piszemy nie 1:30, jak było
          zaplanowane, lecz 1:15. Niby niewielka różnica, ale jednak odczuwalna.

          Co zrobić, kiedy ma się do dyspozycji mało czasu, a chce się zaproponować dużo?
          Otóż - w tym roku, podobnie jak w poprzednim, krakowski turniej obliczony był -
          jak to ładnie ująłeś, Magu - na bogactwo wyboru. Spójrzcie na to tak: ten
          rozbieg, godzina piętnaście, w zupełności wystarczył, żeby sklasyfikować
          zawodników. Kolejność nie odbiega wiele od tej, jaką zanotowano w innych
          miastach, a więc nie wdała się w rozgrywkę jakaś nadmierna przypadkowość. Każdy
          uczestnik turnieju mógł sobie jednak zatrzymać zestaw, i miał zajęcie w pociągu
          do domu   ;-)

          Dziękuję wszystkim, którzy przyjechali. Tym, którym się podobało, dziękuję
          podwójnie. Kiedy człowiek zrobi coś, co się paru innym osobom spodoba, to wie,
          że było warto.
      • mainecoon Re: Wyniki XVII Szaradziarskich Mistrzostw Krakow 28.10.03, 10:11
        Po pokonaniu modemowych trudności i ja pragnę pochwalic Reptara za przepyszne
        zadanka, z których szczególnie Serpentarium przypadło mi do gustu ( ciekawa
        jestem, czy ktoś to rozwiązał na turnieju... ).
        Znając Reptarową twórczośc z łamów "Rozrywki" należało się spodziewać
        oryginalnych i trudnych perełek :)
        Jeszcze raz bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie i - mam nadzieje - do
        zobaczenia na XVIII Mistrzostwach.
        Pozdrowionka
        ht
    • cherrywt Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 26.10.03, 16:15
      Gdyby w anonsie turnieju wspomniano o lazanii, byłbym również.
      Gdyby w anonsie turnieju wspomniano o szaradziarskiej oryginalności, byłbym
      również.
      Zlitujcie się tylko z tym ograniczaniem czasu (75 minut zabawy a 15 godzin
      podróży)... myśleliście o Tomku z Gdyni?
      Pozdrawiam Tomek
      • jw1969 Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 27.10.03, 08:13
        Warto było jechać na ten turniej - i na Turniejową! Pobyt w Krakowie będziemy
        wspominać bardzo mile.
        Całe szczęście, że zbiegło się to ze zmianą czasu, bo choć dotarliśmy do domu
        po drugiej w nocy, jakoś udało nam sie to odespać.
        Całkowicie przychylam sie do zdań poprzedników na temat zadań. Na turnieju
        wybierało się te, w których zrozumienie reguł nie zajmowało zbyt wiele czasu i
        które dawały szansę na rozwiązanie w całości. Resztę naprawde interesującej
        twórczości reptara zostawialiśmy sobie na później - czyli na powrót lub do domu.
        Dzięki, reptarze, że nas trochę usprawiedliwiasz z tego, żeśmy nie osiągnęli
        nawet połowy maksyumalnej liczby punktów. Ja mam do siebie pretensje o parę
        zaćmień i literówek, nawet przy tak ograniczonym czasie wynik mógł być jednak
        lepszy.
        • totet Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 27.10.03, 08:39
          Oj, warto było, warto. Tak jak klasyczny zestaw zadań tuirniejowy dobrze rozwiązywać w 1h 15 min - 1,5 h, tak ten magiczny warto byłoby nieco dłużej. A czego tam nie było - serpentarium, drogówka, bliźniaki łącznikowe, śladami Gałczyńskiego, rebus piętrowy, kombinagram afrykański. Ludzie! Cuda!
          Owszem, co do klasyfikacji - może niewiele to zmieniło i nie wywróciło rankingu do góry nogami, ale z drugiej strony... za krótka ta przyjemność. Mimo wszystko - warto było być: dla kolejnego szaradziarskiego spotkania, no i dla wszelakich pyszności kulinarnych. Reptarze, jeszcze raz przyjmij ukłony i ogromne podziękowania.
    • reptar opisy, nazwy 27.10.03, 09:44
      Heh, tak sobie myślę, jaki to też obraz zestawu rysuje się z tych Waszych
      opinii   ;-)

      Niektórzy uczestnicy tego forum nie widzieli zadań, więc nazwy "serpentarium"
      czy "kombinagram afrykański" mogą brzmieć groźniej niż powinny. Dlatego pozwolę
      sobie na rozwinięcie tych pojęć, przeplatane gdzieniegdzie dygresjami od strony
      kuchni.

      Serpentarium to po prostu jolka, w której zamiast liter ujawniono "wężyki",
      w które należało wpasować nazwy węży. Poza nazwą żadna nowość. Nie ujawniłem
      czarnych pól, ale przecież jolki bez ujawnionych czarnych pól tradycyjnie
      chodzą w różnych odmianach w Łodzi. A nazwa - serpentarium jak akwarium,
      terrarium, wiwarium etc. - była równocześnie przydatna z innych względów (tak!).
      Po pierwsze: w innym zadaniu trzeba było odgadnąć nazwę instrumentu "z kształtu
      i nazwy kojarzącego się z wężem" - ten istrument to serpent, więc nazwa
      serpentarium, choć występująca w *innym* zadaniu, była podpowiedzią do tamtego.
      Po drugie: miałem kłopot z "triumwirem", jednym z wyrazów tego zadania. Bałem
      się, że ktoś mi napisze "tryumwir" i będę miał problem (bodajże w Doroszewskim
      występuje "tryumwirat", samego zaś "tryumwira" nigdzie nie znalazłem). Zrobiłem
      tak: triumwira określiłem normalnie, a w nawiasie jeszcze: "wykreśl siedem
      liter z nazwy tego zadania, a otrzymasz początek odgadywanego wyrazu". Ten
      manewr miał ostatecznie zablokować możliwość wpisania "triumwira" przez "y".


      Kombinagram afrykański - aż mnie kusiło, żeby nazwać go "kombinagram poprzeczny
      afrykański", ale ponieważ i tak w kółko słyszę, że straszę, postanowiłem tym
      razem nie straszyć i nazwałem toto tylko "kombinagramem". Jego afrykańskość
      była w tym, że przez anagramowanie (które jest klasycznym etapem w każdym
      kombinagramie) należało ułożyć cztery nazwy geograficzne związane z Afryką,
      w tym trzy nazwy państw i jedną ponadmilionowego miasta. Informację tę
      zamieściłem w opisie, ale kto by czytał te długie opisy, nieprawdaż?   ;-)
      W efekcie niektórzy uczestnicy rozwiązywali kombinagram o niestrasznej nazwie
      i pominąwszy koniec opisu, czyli "oszczędzając czas" na rozbiegu i czyniąc
      sobie w ten sposób zadanie... trudniejszym. Zwłaszcza że już pierwsza nazwa
      miała anagram będący rzeczownikiem pospolitym.

      A gdybym nazwał zadanie "kombinagram poprzeczny afrykański"? Hm... pewnie taka
      nazwa jednak by trochę straszyła.


      A pisząc krótko: uwielbiam przemycać podpowiedzi. Tylko potem się dziwuję,
      w jaki to paradoks się wszystko obraca: że podpowiedzi zamiast ułatwiać,
      utrudniają. Myślę, że winny jest temu startowy stres. Stres w rozwiązywaniu
      bardzo przeszkadza. Czasem zdarza mi się na turnieju robić sobie chwilę przerwy,
      mimo że czas ucieka - to wtedy, kiedy już jestem tak nabuzowany stresem, że
      buksuję jak koło w śniegu. Chwila przerwy - "tracę" cenne sekundy, ale kiedy
      lekko ochłonę, wydajność zaraz wzrasta i w sumie to się opłaca.


      Dodam, że kiedy sam startuję, też zdarza mi się nie doczytać opisu. Za to zwykle
      biorę się za nowości. Na przykład ostatnio w Łodzi za tę krzyżówkę ze
      współrzędnymi. Wychodzę z założenia, że autor będzie chciał w jakiś sposób taki
      nowy pomysł promować, nawet jeśli nie świadomie, to właśnie przez tę nowość,
      przez tę konieczność zrozumienia zasad, doda jeden albo dwa punkty więcej, niż
      gdyby to samo zadanie było gatunkiem już okrzepłym. Pewników nie ma, ale
      zazwyczaj na rozwiązywaniu nowości dobrze wychodzę.


      --
      serpentarium

      rodzaj terrarium, pomieszczenie przystosowane do hodowli węży i innych gadów w
      ogrodach zoologicznych oraz w instytutach naukowych, zwłaszcza zajmujących się
      produkcją surowic przeciwjadowych
      <n.-łac., od łac. serpens wąż>
      • julesw Re: opisy, nazwy 27.10.03, 11:26
        Nieśmiało się przyznam, że też byłem w sobotę na MK. Pierwszy raz zresztą i
        pierwszy raz (a zapewniam, że nie ostatni) miałem możliwość potykania się z
        koryfeuszami polskiego szaradziarstwa, za co ogromnie dziękuję. A Reptar, no
        cóż, przytaczając cytat z pewnego filmu o latającym ssaku: "skąd on bierze te
        cudowne zabawki"...
    • uhuhu co ja sądzę o zestawie z Krakowa 27.10.03, 14:47
      no więc tak:

      zadania były fajowe i śliczne bez dwóch zdań i zachwyciły mnie bardzo. ale już
      reptar zebrał dużo takich przymiotników, więc nie rozwijam ;) co do lasagne -
      potwierdzam i dorzucam superrybkę po grecku!

      moim zdaniem, zadania były trochę za trudne jak na turniej. to jest moje zdanie
      i mam do niego prawo, bo jest demokracja :)

      narzekaliśmy na czas, że było go niesłychanie mało, ale sądzę, że nawet 15
      minut więcej niewiele zmieniłoby. nie chodzi mi o to, że akurat dla mnie były
      za trudne, ale tak ogólnie. zwycięzca nie przekroczył 50-procentowego progu!

      na turniejach staram się przede wszystkim słuchać opinii osób, które przychodzą
      po raz pierwszy na zawody, albo które słabiej sobie radzą, a przychodzą, bo
      lubią. organizując swój turniej chcę, żeby były to zawody także dla nich.
      gdybym był debiutantem, chyba nie chciałbym zadebiutować na sobotnich
      mistrzostwach. to były zadania godne finału Mistrzostw Polski!

      bo ja bym wolał więcej rozwiązywać na mistrzostwach, a mniej w pociągu...
      reptar, czy ja mam trochę racji?


      • julesw Re: co ja sądzę o zestawie z Krakowa 27.10.03, 15:22
        Ja debiutowałem na zawodach w Krakowie i muszę przyznać, że zadania były
        stosunkowo trudne. Ale mówię tu o zadanich diagramowych, gdyż np. formy
        wierszowane były na normalnym poziomie. Byłem już ze 3 razy na zawodach w
        Białymstoku i tam turnieje są bardziej "humanitarne". Oczywiście, tak czy
        inaczej, zawsze zestaw jest jednakowy dla wszystkich i zawsze swój wynik należy
        odbierać w odniesieniu do innych, a nie do max. Przyznam jednak, że więcej
        satysfakcji sprawia zdobycie większej liczby punktów, no i jest to bardziej
        motywujące, zwłaszcza dla początkującego uczestnika, za którego się uważam.
        A może Reptar dał takie zadania, bo bał się, że ktoś np. zrobi maxa w godzinę,
        a potem przez kwadrans będzie się nudził?...
        • anika19 Re: co ja sądzę o zestawie z Krakowa 27.10.03, 15:50
          Ja również debiutowałam w Krakowie i zadania tam zaprezentowane wcale nie
          zniechęciły mnie do dalszych startów, a przeciwnie, przekonałam się, że wcale
          nie jest ze mną tak źle!:)) Zestaw był arcyciekawy (i właśnie tego oczekiwałam
          od Reptara, któremu bardzo dziękuję za świetną zabawę!), było nad czym pomyśleć
          i chyba o to w tym wszystkim chodzi, a nie o machinalne wypełnianie pustych
          kratek i walkę o jakieś punkty! Specjalne podziękowania kieruję do Uhuhu, który
          zachęcił mnie do przyjazdu na Turniej, czego nie żałuję! Pozdrawiam całe Forum.
          Anka
      • reptar Re: co ja sądzę o zestawie z Krakowa 27.10.03, 22:13
        uhuhu napisał:

        > reptar, czy ja mam trochę racji?


        Masz rację. Żeby dłużej nie wykorzystywać technicznej przewagi, trzeba tu jasno
        i uczciwie przyznać w imieniu (?) niezadowolonych, że ich, tych niezadowolonych,
        jest co najmniej tyle samo, co zadowolonych, tylko że akurat jakoś tak się
        składa, że ci zadowoleni potrafią coś napisać na forum, a ci niezadowoleni
        generalnie nie bardzo. Ale jest ich trochę; jak na mój gust to nawet trochę za
        dużo. Serio    :-(
        • jw1969 Re: co ja sądzę o zestawie z Krakowa 31.10.03, 12:27
          W zestawie było kilka zadań o konstrukcji tradycyjnej, bez żadnych dodatkowych
          komplikacji. Jeżeli ktoś ich nie rozwiązał, to może dlatego, że trafił na
          jakieś trudniejsze słowo (takowe się zdarzały), albo zabrakło mu czasu, albo
          porwał się na coś bardziej zaawansowanego - ponad swoje turniejowe możliwości.
    • kouba Re: XVII Szaradziarskie Mistrzostwa Krakowa 12.12.03, 18:26
      A ja właśnie dziś zdecydowałem się na wydrukowanie i rozwiązanie zadań z
      MK.Zadania rzeczywiście bardzo trudne , a i czasu mało.Mój wynik -18 punktów
      mogę więc uznać za przyzwoity jak na "debiut".
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka