aniapol
19.04.06, 23:39
dotarły do mnie pogłoski, że moi lokatorzy (wobec których toczy się sprawa o
eksmisję) zamierzają wystąpić (a może nawet już wystąpili) o zasiedzenie
mojej nieruchomości! Oczywiście zgodnie z prawem nie mają takiej możliwości,
bo najemcy takie prawo nie przysługuje, ale patrząc na cuda, jakie się w
naszym państwie prawa zdarzają, troszkę się zaniepokoiłam. Przy
odrobinie "dobrej woli" sądu może się okzać, że rzeczywiście od ponad 30 lat
władają nieruchomością (panoszą się przecież na całej posesji, nie
wpuszczając mnie na teren) jak właściciele. A to, że czasami płacili mi
czynsz (ostatnio zupełnie przestali), może ujść uwadze sądu. Boję się, żeby
przez jakieś niedopatrzenie/przekręt lokatorzy nie wykręcili mi numeru.
Pytanie - jak się przed czymś takim uchronić? Czy powinnam sprawdzić w
sądzie, czy nie toczy się taka sprawa? Czy sąd w razie czego zawiadamia
właściciela wpisanego w księdze wieczystej o wniesieniu postępowania o
zasiedzenie jego nieruchomości, żeby ten mógł przedstawić swoje racje? Proszę
o poradę, jak powinnam się zachować. Dzięki!