stefan4
06.11.21, 19:39
Jedną z popularniejszych obelg stał się ostatnio ,,lewak''. To słowo nie niesie żadnej treści, podział na lewicę i prawicę miał może znaczenie w XIX-wiecznym parlamencie francuskim, ale nie tu, nie teraz... Jednak termin ten ostał się jako czyste wyzwisko. Lepiej już być kanalią, szubrawcem, niegodziwcem czy łajdakiem, niż lewakiem. Z lewactwem kojarzy się ,,lewizna'' czy załatwianie ,,na lewo''. W przeciwieństwie do ,,prawa'', ,,prawości'', ,,sprawiedliwości'' i ,,prawdy''. Pełna symetria, nie?
Nie całkiem symetria. W łacinie istnieją dwa przymiotniki określające lewą stronę: laevus i sinister. Już w łacinie miały one odcień przeciwności czy przeciwności (ten drugi bardziej). I wiele współczesnych języków europejskich przejęło jeden lub drugi. Ale łaciński przymiotnik dexter, oznaczający prawą stronę, może oznaczać pomyślność czy umowę, ale poza tym nie ma związku ani z prawem (ius lub lex) ani z prawością (probitas); nie został też tak powszechnie przejęty przez języki współczesne.
Więc skąd polskie ,,prawo'' albo ,,prawy''?