nanan1 09.04.08, 15:42 jak powiedziec "wpadka" w sensie ciazowym? i czy jest jakas inna nazwa na ciuchlandy oprocz second hand? dziekuje z gory ciag dalszy nastapi jesli pozwolicie Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
zielka Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 09.04.08, 16:39 Wpadka? nie mam pojecia. Tomber enceinte par accident; "c'était un accident, nous ne l'avons pas planifié". Ale second hand to "friperie" lub "fripperie", od slowa "fripes", "la fripe" = les vieux fringues, vetements de seconde main. Odpowiedz Link
cmokwyznanie Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 11.04.08, 15:36 a może ...le grosses deplane;D (oba "e" z kreską u góry) Odpowiedz Link
nanan1 Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 00:09 słomiany zapal? Odpowiedz Link
bagatella Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 08:25 slomiany zapal to Feu de paille Odpowiedz Link
bagatella Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 08:24 être en cloque, bardzo to brzydko ale tak sie niestety mowi we francji nie ma pojecia second hand, pospolicie mowi sie: magasin d'occaze albo friperie Odpowiedz Link
janou Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 09:36 bagatella napisała: > être en cloque, bardzo to brzydko ale tak sie niestety mowi *************** niestety nie,nigdy tego nie slyszalam w ustach "normalnych" ludzi to jest bardzo bardzo wulgarne we francuskim jezyku mimo piosenki Renaud tak jak jest bardzo wulgarne "un coup mal tiré" co znaczy to samo. Zielka a raison ;c'est un accident,la tuile.... Odpowiedz Link
bagatella Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 11:40 przeciez napisalam, ze to bardzo brzydko, ale jak bys nie chciala janou, to tak sie niestety mowi un accident to takie bardzo poprawnie poboznie polityczne, a to wkoncu o wpadke chodzi, i nie udawaj, ze nie wiesz jak tak naprawde lud to nazywa, albo zyjemy w dwoch roznych francjach... Odpowiedz Link
nanan1 Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 11:48 dzieki! en cloque brzemi mi paskudnie, ale ostatnio nawet jakis film byl pod tym tytulem w kinach... Odpowiedz Link
felinecaline Re: watek z pytaniami do madrzejszych ode mnie :) 29.04.08, 12:10 jesli byl taki film to pewnie akcja dziala sie w latach 40-50 albo i wczesniej albo w "bas fond" glebszych, niz row Marianski. Wsrod ludzi w miare cywilizowanycha a nawet i w pracy, gdzie przekroj jest bardzo szeroki tego nie slyszalam i mam nadzieje, ze nie uslysze. Odpowiedz Link
zielka "en cloque" 29.04.08, 13:13 Hej, moje drogie, macie pewnosc ze "être en cloque" to jest "wpadka"? dla mnie, oraz dla Malego Roberta, "être en cloque" to tyle co "byc w ciazy", oczywiscie nieco wulgarnie. Nie okresla to, czy ciaza byla planowana czy nie. Wiec mozna powiedziec: "C'est le dernier moment de me mettre en cloque" "Ah, merde, je suis en cloque, je m'attendais pas à ça" Oba zdania sa poprawne, choc brzydkie jak noc Odpowiedz Link
bagatella Re: "en cloque" 29.04.08, 14:26 obie panie wczesniejsze doskonale wiedza, ze tak sie mowi, ale udaja nadete swiete. zielko, i ty o tym tez doskonale wiesz, ze miedzy jezykiem slownikowym a potocznym jest zasadnicza roznica, tzn, w polsce ucza ladnie i pieknie, a realia zycia sa zupelnie inne Odpowiedz Link
zielka Re: "en cloque" 29.04.08, 14:51 Bagatello, obawiam sie, ze nie zrozumialysmy sie. Nic nie mam przeciwko wyrazeniu "être en cloque", gdyby tylko oddawalo ono to, o co chodzi w tym watku. Ale nie oddaje. Prawda jest, ze: ETRE EN CLOQUE = ETRE ENCEINTE (de façon planifiée ou non) Nieprawda jest, ze: ETRE EN CLOQUE = ETRE ENCEINTE PAR ACCIDENT / NON PLANIFIEE Prosze, przeczytaj uwaznie moj poprzedni post. Odpowiedz Link
felinecaline Re: "en cloque" 29.04.08, 16:27 Nie pretenduje do swietosci i jak pisalam, chcialam stwierdzic, ze w moim otoczeniu tak prywatnym jak i sluzbowym (tu ow szeroki przekroj) tak sie nie mowi. Z jakich powodow - mozesz przeprowadzic studia socjologiczne. Dla mnie powody sa jasne: wyrazenie tracace dosc mocno myszka (malo kto w tutejszych warunk Odpowiedz Link
felinecaline Re: "en cloque" 29.04.08, 16:31 urwalo sie, wiec dopowiadam: ...malo kto w tutejszych warunkach dostepnosci antykoncepcji "wpada" a jesli ak, to niestety miesci sie poza owym "przekrojem". A jezeli nawet wpadnie to tez uzywa tego okreslenia w warunkach wieeeelkiej zazylosci, bo juz przed lekarzem "wypada" wykazac sie wieksza oglada. Stad fakt, ze go nie slysze. Poza tym dla mnie jest to wyrazenie klasy powiedzmy wyzaznie ponizej sredniej sprzed kilkudziesieciu lat i ze srodowisk wiejsko- malomiasteczkowych. Odpowiedz Link
bagatella Re: "en cloque" 29.04.08, 18:24 w malym miescie nie mieszkam, tzw szkoly pobieralam w Paryzu. nigdy nie powiedzialam, ze tak sie mowi na co dzien, piszesz,ze dotyczy to li tylko srodowisk wiejsko-malomiasteczkowych, bywasz tam tak czesto aby tak formalnie to stwierdzac? Odpowiedz Link
felinecaline Re: "en cloque" 29.04.08, 20:38 Bywam dosc czesto, mam sporo znajomych i przyjaciol rozsianyh po wioskach i miescinach "Francji i Nawarry", moje miejsce pracy tez drenuje "laFrance profonde" a mieszkam w miescie kalibru polskiego wojewodzkiego z dwoma uniwersytetami i masa szkol wyzszych. Odpowiedz Link
janou Re: "en cloque" 29.04.08, 21:09 piszesz,ze > dotyczy to li tylko srodowisk wiejsko-malomiasteczkowych, bywasz tam > tak czesto aby tak formalnie to stwierdzac? *********************** Moi j'habite dixit Feline wiejsko-malomiasteczkowe(Feline t'exageres! moi je dis "un bled" (mais un bled que j'adore et que je n'echangerai pour rien au monde pour une g.ville)donc un bled de 2500 habitants depuis plus de 40 ans et jamais en presque un demi siecle en France je n'ai entendue quelqu'un s'exprimer de cette façon, mais je ne nie pas que dans certaines banlieux surement,mais les banlieux c'est pas toute la France et en plus comme l'a fait remarquer zielka,en cloque ne veux pas dire être enceinte par accident. A propos swietosci,je t'assure ze blizej mi do piekla niz do nieba Odpowiedz Link
felinecaline Re: "en cloque" 29.04.08, 21:26 Janou, mam nadzieje, ze sie nie obrazilas, bylabym naprawde w rozpaczy i to z tak glupiego powodu. Gdybym zreszta miala cokolwiek przeciwko "bleds de la France profonde" to przypuszczam, ze bym tam po prostu nie bywala, ale tez wtedy pewnie musialabym sie przeprowaic do "piejknych dzielnic" Paryzewa czy innej oslawionej miejscowosci. A mieszkam w przecietnym, dosyc "nobliwym" miescie, gdzie i owszem, zdarza sie od czasu do czasu, ze "chlop sie wyzyje na niewiescie", ale ta niewiasta jak pisalam z ostatnim deszczem nie spadla i wie, jak sie zabezpieczyc ;-P by wspolmieszczanom nie dac tematu do plotek w stylu opisywanym w tym watku. Blagam, Janou, nie gniewaj sie, do Czestochowy na kolanach pojde, bylebys sie nie gniewala - i to niedlugo, za miesiac wyjezdzam. Czy mniepamiec nie myli, czy mialas w maju byc w mojej okolicy "France profonde"? Odpowiedz Link
janou Re: "en cloque" 29.04.08, 21:56 Feline to byl zart, wcale sie nie gniewam a z reszta nie ma z czego, j'ai plus humour que j'en ai l'air Bedziemy napewno w Twoich okolicach ,nie wiem dokladnie kiedy bo wiesz na emeryturze nic nas nie goni oprocz pogody,bo mamy zamiar najpierw pojechac kilka dni do Mont St Michel a dopiero potem do syna i wnukow,ale dam znac kiedy bedziemy w Normandii. Bizzzzzzzzzzzzzzzzzz Le pire n'est jamais certain Odpowiedz Link
janou Re: "en cloque" 29.04.08, 22:47 Dans ma galerie photos j'ai mis hier quelques photos de mon jardin, jardin que je dois en totalité a mon cher et tendre Odpowiedz Link
felinecaline Re: "en cloque" 29.04.08, 22:55 Toi, tu as la chance. Le mien m'a promis refaire le balcon (peintures, stores etc. Lundi, excedée j'ai commencé moi - meme. excedée par quoi? Par 3 années de promesse. J'ai trouvé une poigné des bulbes inconnues, je les ai plantées, ça pousse du vert - je suis recompensée. Ce soir j'ai une chambre à gaz dans ma cuisine, il fait si froid dehors que pour peindre 1 placard j'ai dû me mettre à l' interieur et ta peinture glycerophtalique ça pue abominablement. Mes felicitations pour Jozio et des bizzzzzzzzzzzzz pour vous 2. Buzzzzzzzzzka (przerobilam Twoje bizzzzzz) ;-D. Odpowiedz Link
janou Re: "en cloque" 29.04.08, 23:15 Mon mari pour le jardin est super pour la peinture moins,mais ça ne me derange pas,je sais le faire et j'aime ça. La glycero ça pue comme c'est pas permis et en plus ça donne mal au crâne,moi j'attends les beaux jours pour repeindre le salon de jardin. As-tu vu que dimanche nous avons battu le record en Auvergne;27°,par contre lundi 9° plus la flotte, gla gla gla!!! Courage Feline! bizzzzzzzzzzzzzzzzz a vous deux. Odpowiedz Link
lodium Re: "en cloque" 01.05.08, 13:31 ja raz slyszalam wyrazenie " encore en cloque" w ustach jednej znajomej jak wyrazala sie z pogarda o kobiecie tzw. lekkich obyczajow Odpowiedz Link