26.01.2012 - Mija Nam Rok

[m.maska]

• Another Day In Paradise

Lista obecności

[m.maska]

Witam Wszystkich Piszących, Czytających, Zaglądających, Podglądających, Przemykających – dzisiaj rozpoczynamy Drugi Rok Naszej „szczytnej działalności” jako Kalejdoskop.

Jak sama nazwa wskazuje – nie mieliśmy i nie mamy żadnych założeń, ograniczeń, reguł, wytyczonej tematyki, nie uwzględniliśmy od samego początku w regulaminie jakie tematy będziemy omawiać a jakich nie będziemy ruszać – wolno było wszystko...miało być jak w Kalejdoskopie – barwnie i kolorowo.
Kiedyś Ktoś gdzieś napisał, że Kalejdoskop to forum gibających się gifów... staram się jak mogę, żeby było ich dużo – skoro już taką markę Nam przyłożono, więc nie możemy zawieść Naszych sympatyków i krytyków... jednym mieliśmy się wyróżniać od for, wcześniej przez Nas poznanych, jedno mieliśmy życzenie: mieliśmy być prawdziwi – nie udawać Kogoś kim nie jesteśmy – i to myślę, Nam się udało.... każdy nick jest oddzielną osobowością i nikt nie odrzuca swojego nicka, po to żeby pojawić się za chwilę pod innym i tworzyć sobie nowy „image”...nikt nikogo nie udaje...
Wiadomo, że mamy nicki okolicznościowe i wiadomo kto za każdym z nich stoi...

Lata pobytu na forum sprawiły, że zauważamy jak to robią inni – co jest o tyle zabawne, że ci którzy sami tego nie robią, rozmawiają z takimi nowymi tworami, jakby to był ktoś nowy... czasami się zastanawiam, dlaczego ktoś to robi... czy dlatego, że zgrała mu się formuła na poprzedni nick, czy jednak tamta postać nie była dostatecznie „śliczna” a może pobrudzili sobie tamtego nicka i trzeba teraz przywdziać nową sukienkę?... może wielu to nie sprawia różnicy, mnie owszem – bo w ten właśnie sposób ktoś kto tak postępuje ośmiesza swoich rozmówców, robi z nich durniów, którzy nie zauważają albo udają, że nie zauważają, co dla postronnego obserwatora na to samo wychodzi, że rozmawiają wciąż z jedną i tą samą osobą i powtarzają pewne „prawdy”, które ta osoba już wielokrotnie czytała....ale to nawyki przyniesione jeszcze ze starego forum... no i nie dla wszystkich istotna jest prawda a ważne jest tylko to co widać na zewnątrz....to daje też wyobrażenie o tym, jakimi są w realu.

Styl to człowiek... o tym wiedzieli już starożytni...ale jak widać osoby, które uciekają się do takich praktyk, nie lubią siebie takimi jakimi są w rzeczywistości, dlatego próbują się kreować na kogoś innego, na ogół kiepsko im to idzie ale to już każdego prywatna sprawa, chociaż dla obserwatorów z boku wygląda to zabawnie... w każdym razie ciesze się, że na forum Kalejdoskop spotkali się ludzie prawdziwi nie wykreowani i... z wyjątkiem Tych którzy do Nas dołączyli w ciągu tego roku: Klara, Sakral i Mr.Sajgon... zapewniam, że każdy jest autentyczny, nie kreowany na potrzeby forum....real tego dowiódł.

Nie każdy ceni prawdziwość, są ludzie, którzy szczególnie doceniają pochwały, nawet jeśli mają świadomość, że tak naprawdę, to nie ma ku temu żadnych powodów....ale lubią żeby było ładnie, słodko nawet jeśli są świadomi, że to tylko teatr....

Niech Kalejdoskop i w kolejnym roku pozostanie miejscem spotkań ludzi prawdziwych... tego życzę Nam Wszystkim.

[...]

[sakral]

Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .

[sakral]

mam
doświadczenie na mowy z różnych
ważnych i
nieważnych okazji,rocznic ideologicznych i innych
wniebowstąpień

ale trudno mi teraz coś sensownego powiedzieć

jest mi w Kalejdoskopie dobrze,ciepło i przyjemnie
i żebyśmy tylko wszyscy zdrowi byli

z szczególnymi słowami uznania i szacunku dla
kol. Maski

Sakral

[m.maska]

Sakralu Drogi... to ja juz sie ciesze, na Twoja Mowe... caly dzien przed Nami...a moze Ci sie jakas ladna przysni moze byc nawet akademia ku czci

[m.maska]

rezerwuje sobie miejsce w pierwszym rzedzie.... chyba wypada przyniesc gozdziki

[sakral]

ja już od małego dziecka
przemawiałem,
na bardzo różne tematy

on i jego idee wiecznie żywe,
(to ten co napisał "Co robić")

rozwój przemysłu mleczarskiego
na Ziemiach Odzyskanych w
świetle społecznej nauki biskupów

z publicznością bywało różnie,
najwięcej było ludzi
jak woźny drzwi zamknął.

Społeczeństwo nie mogło wyjść.
Z pomieszczenia,i z podziwu.

[m.maska]

Tu sie nie da zamknac drzwi - z zadnej strony... w razie co i tak maja "dziurki od klucza" Ale podziw na pewno mial bedziesz dodatkowo za odwage - forum, to forum....Europa czyta

[krystek.fabuloso]

Zwykle, gdy zechciało się Chłystkowi przybliżyć zdarzenia, albo zmienić ich bieg, potrząsał swoim Kalejdoskopem, po czym zachłannie wpatrywał się w jego wnętrze. Robił tak od lat i w międzyczasie nie zastanawiał się, że to, co wśród kolorowych szkiełek wypatrzył nie tylko zależało od ich układu, ale także od ilości wypitego, miodnego napitku oraz intensywności zapachu akacjowego kwiecia. Tego dnia obudził się nieco wcześniej niż zwykle, przeciągnął się raz i drugi, ziewnął, strząsnął z siebie lekko przywiędłe płatki i zamierzał się zastanowić, co wybrać na śniadanie; owoce, czy owsiankę, lecz nie zdążył. Nagle zakręciło mu się w głowie, a gdy przetarł oczy i nieco przytomniej na świat spojrzał, oniemiał ze zdziwienia. Oto Kalejdoskop rozciągnął się wzdłuż i wszerz, jakby był z gumy, spłaszczył się, dalej rozciągnął i otoczył Chłystka naokoło. Przysłonił Miasto i góry, jezioro za górami, przysłonił lasy i doliny, a nawet część nieba. Jeszcze przez chwilę słychać było pisk jakiejś emerytowanej wiedźmy, której rozszerzający się Kalejdoskop przytrzasnął niechcący końcówkę miotły, lecz w następnej chwili wszystko naokoło rozświetliło się niczym na panoramicznym ekranie. Kolorowe kryształki rozsypywały się w nieskończoności tworzenia coraz to nowych i przeszłych zdarzeń, szarych godzin, zapomnianych minut i sekund na wagę złota. Chłystek wpatrywał się z zaciekawieniem w ruchome obrazy, niektóre coś mu przypominały, niektóre znał doskonale, gdyż sam miał przyjemność je przeżyć, inne natomiast odważnie odkrywały swoje tajemnice; czasami zabawne, chwilami smętne, najczęściej jednak powykręcane źle zrozumianymi możliwościami. Pomiędzy obrazami przemykała się uśmiechnięta Julenka, chwilami zatrzymywała się przed kimś wyraźnie potrzebującym, ostrożnie wyjmowała z koszyczka ciepło świecącą, spadającą gwiazdę i ukradkiem wsuwała ją do pustej kieszeni. A Chłystek spoglądał i nasłuchiwał, a często głową kiwał, bo niektóre odgłosy, słowa i zdania od lat tak samo powtarzane, znał na pamięć.
-Jak człek człeka napotka na tej pięknej matce Gai, to zastanawia się jakiej ci on pełci jest. Czy czasem nie przeciwpołożnej w pozycji horyzontalnej, a może tylko człek to, rok cały na wiosnę oczekujący
Takie mamrotanie usłyszał Chłystek gdzieś z samego brzegu obrazu i zaśmiał się w kułak, a nawet za uchem się podrapał, bo mamrotanie monotonne było i koniecznie inne odgłosy zagłuszyć próbowało. Chociażby te dochodzące z kopczyka ziemi. Ach, ach kret, krecik się z niego gramoli. Nieeee, to tylko mały szkrab wystawił głowę, zapewne po to by się pochwalić swoją czapką: nieforemną krzyżówką kapelusza i czapki niewidki, albo robótką ręczną dzierganą szydełkiem z najprawdziwszych blond włosów. W samym środku kalejdoskopowego ekranu znany malarz rozpracowywał na desce swoje przyszłe dzieło, chwilami machał niecierpliwie pędzlem, z którego spływała wtedy wielka kropla niebieskiej farby. Rzucały się na nią łapczywie stada mrówek i chrząszczy, i pośpiewując z przejęciem „Budujemy mosty dla pana starosty” roznosiły ją w siną dal. A z dali tej nadlatywały dla odmiany małe i duże nowości, niektóre w postaci rozbrykanych kotów, ciekawskich i rozmiaukujących świat na swoje kopyto, czyli pazur. Nadlatywały roześmiane kalejdoskopy-niemowlęta, kalejdoskopy-wyrostki, a także perfekcyjnie dojrzałe, zmuszające do zadziwienia, i muzyka leciała, czasami zapomniana na najwyższej półce. Chłystek wąsa podkręcił, bo czuł się w swoim po prostu świecie, gdzie każdy kij prosty był jak drut i zawsze miał dwa końce, a potężne falochrony skutecznie chroniły przed napływem fal pobliskiego Mare Imbrium Vaselinae. Tuż niedaleko falochronu stał Felix, stał bez ruchu, zapatrzony w powstające w nim światy pełne cudów. I w tym momencie zrozumiał Chłystek, że cud nie musi być tworem niezwykłego umysłu, nie musi też być skrzynką diamentów ani najdłuższym skokiem, wystarczy, że jest tym czymś w spojrzeniu, co ma siłę zmienić losy marnotrawnego syna.

[izydor88]

Ja już nie mogę wyjść z podziwu,a muszę wyjść z pomieszczenia
Do potem.

[zuza_anna]

Nawet nie wiem kiedy ten roczek minął, jak lot błyskawicy. Wszystkiego Najlepszego Moi
Drodzy, niech kolejny Roczek będzie dla nas tak dobry jak ten.
Dzień dobry WK. Niezapomnianego dnia życzę. Pozdrawiam

[m.maska]

Dzien Dobry...w taki dzien

Zuza... i tak Nam ten czas szybko ucieka wlasnie

[zuza_anna]

Ucieka, szkoda, że tak szybko. Z dnia na dzień jesteśmy coraz starsi, ale i też mądrzejsi w
doświadczenia życiowe.

[waszabasiakochana]

To juz naprawde ROK nam minal?

Najlepsze zyczenia dla calego KALEJDOSKOPU.

Masko szata graficzna SUPER!

[m.maska]

O! Basia sie odezwala.... ze czytasz to wiemy... ale kiedy nabierzesz nawyku pisania? to wciaz pozostaje zagadka

[waszabasiakochana]

m.maska napisała:

> ... ale kiedy nabierzesz nawyk
> u pisania?

jak bede na emeryturze

[m.maska]

To jeszcze bedziemy musieli jednak troche poczekac....

[al-szamanka]

waszabasiakochana napisała:

> Masko szata graficzna SUPER

Wiadomo, że super....przecież specjalistkę mamy

[m.maska]

izydor88 napisała:

> Ja już nie mogę wyjść z podziwu,a muszę wyjść z pomieszczenia
> Do potem.

i wzięłaś i wyszłaś....

[n.nutella]

Witam Krystka fabuloso, Ojca Chrzestnego Kalejdoskopu... Chłystek i jego Kalejdoskop Zdarzeń, jest autorem nazwy forum...

[m.maska]

krystek.fabuloso napisał:

> Zwykle, gdy zechciało się Chłystkowi przybliżyć zdarzenia, albo zmienić ich bie
> g, potrząsał swoim Kalejdoskopem, po czym zachłannie wpatrywał się w jego wnętr
> ze.....

a jak to w Kalejdoskopie bywa, wiele kolorowych jest szkielek, roznie ulozonych, pod roznym katem swiatlo zalamuja... a ilustereczka roznie je odbijaja...oj wypatrzyl Chłystek wypatrzyl

>A Chłystek spoglądał i nasłuchiwał, a często głową kiwał, bo niektóre odgłosy,
>słowa i zdania od lat tak samo powtarzane, znał na pamięć....

a do tego jaka ma pamiec...to niecnota z tego Chłystka...

[m.maska]

krystek.fabuloso napisała:



A Chłystek spoglądał i nas
> łuchiwał, a często głową kiwał, bo niektóre odgłosy, słowa i zdania od lat tak
> samo powtarzane, znał na pamięć.
> -Jak człek człeka napotka na tej pięknej matce Gai, to zastanawia się jakiej ci
> on pełci jest. Czy czasem nie przeciwpołożnej w pozycji horyzontalnej, a może
> tylko człek to, rok cały na wiosnę oczekujący
> Takie mamrotanie usłyszał Chłystek gdzieś z samego brzegu obrazu i zaśmiał się
> w kułak, a nawet za uchem się podrapał, bo mamrotanie monotonne było i konieczn
> ie inne odgłosy zagłuszyć próbowało....

O Matka Naturo i Sacrebleu....hę, hę, hę, hę, hę....

[al-szamanka]

hę, hę, hę....???

[m.maska]

Rzekłam tak bo oglądłam tę żabę, która do porodu kładzie się na plecach wśród Gotów inaczej Galów.... hę!!!!!!

[al-szamanka]

...a ja oglądłam w tivi, że taka żaba to kładzie się czasami na plecach wśród Indian inaczej Arabów

[m.maska]

[m.maska]

[al-szamanka]

Tu coś nie pasuje, ta ciężarna żaba siedzi, a powinna przecież leżeć na plecach i spokojnie czekać na akuszerkę.

[m.maska]

pewnie ja bole porodowe dopadly....albo w krzyzu ja zabolalo....jak to z plecami bywa,,,

[m.maska]

O! i juz po wszystkim....

[m.maska]

A wiesz AL, bo podobno to w szkole ucza wlasnie takich rzeczy, ze zaba lezac na plecach rodzi... niby co? kijanki? mnie tam tego nikt nie uczyl - w ogolniaku nie bylo tego w programie

[al-szamanka]

W moim ogólniaku też nie było, a mimo to, gdy zdawałam na studia, to jako jedyna otrzymałam z biologii ocenę bardzo dobrą

[m.maska]

No widzisz AL, a gdyby zadano Ci pytanie, o zabe, ktora rodzi lezac na plecach... ocena bardzo dobra przeszlaby Ci fruuuuuuuuu kolo nosa.... bo bys nie wiedziala....

A mnie bardzo swoja droga interesuje, jak ona na tych plecach lezy? to ona sie nie kolysze?

[al-szamanka]

m.maska napisała:

> No widzisz AL, a gdyby zadano Ci pytanie, o zabe, ktora rodzi lezac na plecach.
> .. ocena bardzo dobra przeszlaby Ci fruuuuuuuuu kolo nosa.... bo bys nie wiedzi
> ala....


Kurcze, no nie wiedziałabym...straszne, tym bardziej, że często wymaga się tej jedynie prawdziwej odpowiedzi

[m.maska]

No to jak w koncu? kolysze sie ta zaba na tych plecach? czy nie? bo one tzn. te plecy, jak niektorzy nazywaja zabi grzbiet, to plaskie nie sa.... a moze kolega Żab wykopuje jej dolek, zeby mogla na tych plecach wygodnie lezec?

[al-szamanka]

Maseczko, na tak skomplikowane pytanie udzielić Ci może odpowiedzi jedynie Osoba Która WIE

[m.maska]

hmm.... chyba pozostane w niewiedzy, bo nie mam zamiaru wracac sie do podstawowki, zeby sie tego dowiedziec... bo jesli u Ciebie nie bylo o zabie w ogolniaku, u mnie nie bylo, u Basi tez nie bylo ani u Karoliny... cztery szkoly i zapomnieli w ogolniaku nam powiedziec, ze zaba ma plecy - to widac bylo to w podstawowce i juz zesmy zapomnialy...

[...]

[n.nutella]

Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .

[n.nutella]

Przynajmniej dobrze, że się na żabach znają.... mogę tylko dziękować kuratorium, że mi taki mundry nauczyciel nie przypadł w udziale.... biedna ta młodzież, jeśli z takimi mundrościami w świat potem iść musi...

[al-szamanka]

n.nutella napisała:

>biedna ta młodzież, jeśli z takimi mundrościami w świat potem iść musi...

o nie, taka w świat nie ma po co, co najwyżej Arizonę pije

[m.maska]

AL, nie przesadzaj... swiat jest na wschod i na zachod a jeszcze jest polnoc i poludnie - ale pozostajac przy wschodzie i zachodzie - to moze daleko na wschod mozna.... Arizona to na pewno nie bedzie, ale jakis samogon - czemu nie?

[1zorro-bis]

no, to STO lat! spoznione, ale zawsze.....

[m.maska]

NAM WSZYSTKIM

[m.maska]

Nooooooooo i najwazniejsze, ze wprawdzie z opoznieniem, ale "Liste obecnosci" podpisales.... wszyscy byli obecni

Horoskop dla Przyjaciół !

[zuza_anna]

Horoskop przyjaźni.


Baran – Baran jest dla przyjaciół darem losu. Dla nich jest w stanie podjąć największe ryzyko. Barany niechętnie użalają się nad tym co im się przytrafiło. Lubujesz się jednak w przyjmowaniu wszelakich pochwał, które mimo wszystko uważasz za przesadne. Baran potrzebuje przyjaciela, któremu będzie mógł się wynurzyć. Przyjaciel, który zadzwoni do Barana, zaspokoi choć trochę jego narcyzm. Barany zazwyczaj są kreatywne i często zmierzają szybko do swoich celów. Barany nie umieją odróżnić kto jest ich prawdziwym przyjacielem a kto nie. często jednak się zdarza że Baran jest samotnikiem, samotnikiem nikogo nie uważa za swojego przyjaciela. Kontakty Barana z otoczeniem nie stanowią dla niego zbytniego problemu. Barany cenią sobie szczerość, nie lubią niedomówień. Barany nie mają zwyczaju bawić się w dyplomację i mówią prawdę w oczy. Barany potrafią bezgranicznie zaufać, ale zdrady nie potrafią wybaczyć.

Byk – Byk ceni sobie harmonię i wewnętrzny spokój. Pragnie pozyskać przychylność otoczenia. Byk imają to do siebie że ciężko im jest zawrzeć znajomości, dlatego też przyjaciół mają ograniczoną ilość. Nigdy Byki nie odwracają się od tych, których wybrali i często pozostają wierni przyjaciołom z lat wczesnej młodości.
Byki z natury nie są wylewne. Zdarzam im się jednak ulegać porywom młodzieńczej świeżości i niejednokrotnie naiwności. Byki wiedzą kiedy są wykorzystywane, wtedy szybko ucinają znajomość. Cierpliwość i siła charakteru jednoczą przyjaciół.
Gdy przyjaciel potrzebuje pomocy, zawsze jest gotów śpieszyć z odsieczą. Byki bardzo boleśnie przeżywają fakt gdy przyjaciel nie interesuje się jego sprawami i jest interesowny.
Byki umieją dochować tajemnic, a sami bardzo rzadko się zwierzają. Z przyjaciółmi łączy ich zamiłowanie do harmonii i i wewnętrznego spokoju.
Idealnymi przyjaciółmi dla Byka są często Panny, Raki i Ryby.


Bliźnięta – Posiadają bardzo wielu znajomych, których przyciąga popularność Bliźniaka. Bliźnięta są bardzo pogodne i energiczne, dlatego wnoszą w znajomości wiele radości. Są towarzyscy, otwarci na nowe znajomości, Bliźnięta cenią sobie u ludzi walory umysłowe i skłaniają się ku tym, którzy potrafią prowadzić gry intelektualne i niekończące się dyskusje.
Bliźnięta potrafią ożywić rozmowę i rozbawić towarzystwo. Tajemnic jednak często nie szczerzą, dlatego za Bliźniaka mieć przyjaciela to ciężka rzecz. Zawierając wciąż nowe znajomości, nieco cynicznie odnoszą się do zwierzeń. Nowych przyjaciół zmieniają jak rękawiczki, ale zawsze są chętni im pomagać. Nie należy jednak oczekiwać od Bliźniaka szczególnego poświęcenia.
Bliźnięta nie należą do nikogo. Bywają niestałe, często nieobecne myślami, wiodą burzliwe życie, rozkoszując się nowymi relacjami między ludzkimi.


Rak- pielęgnuje przyjaźnie i jest prawie zawsze na wezwanie potrzebującego przyjaciela.
Raki natomiast nie lubią się prosić o pomoc, bojąc się odmowy. Raki są szlachetne, pomocne i umieją wyjść z kłopotów bez szwanku. Uwielbia jednak często plotkować, nie wytrzymuje wewnętrznie i „puszcza farbę”. W głębi duszy lubią być przy tych, którzy mają wielkie problemu, gdyż przy takich „ okazjach” oddają się bezinteresownemu czynieniu dobra
Raki rozpieszczają przyjaciół i bez wahania proponują im pomoc, kiedy trzeba opiekują się dziećmi czy zwierzętami domowymi.
Raki często mają stany depresyjne. W zamian od przyjaciół oczekują serdeczności. Rak czuje się szczęśliwy, gdy jest wysłuchany, gdy ktoś odgaduje ich myśli, ale nie lubią próżnych pochwał ani obietnic bez pokrycia.
Łatwo pozyskać przyjaźń Raka, ale nie zdobędzie jej ani lekkoduch, ani ten, kto próbuje go wykorzystać.


Lew- Na przyjaźń taką trzeba zasłużyć, dlatego Lwy mają znajomych bardzo bystrych i inteligentnych, którzy w życiu już coś osiągnęli..
Bardzo jest ciężko nawiązać przyjaźń z Lwem. Kto chce zostać przyjacielem musi się przebić przez otaczający Lwa tłum wielbicieli i zafascynowanych nim osób. Przyjaciel Lwa musi być godnym go partnerem, nie każdy może liczyć na jego względy.
Ta osoba, która chce się zbliżyć do Lwa, nie powinna mu nudzić za uchem o swoich problemach. Lwy pomagają jednak w opresjach, Dla nich jest to kwestią honoru i godności, niż potrzeba serca. Lwom zależy na okazywaniu wdzięczności, bo bardzo im na tym zależy.
Tak bardzo, że przyjaciele czasem powątpiewają w szczerość tych uczuć.
Największe szanse na przyjaźń z Lwem mają takie znaki jak Baran i Strzelec.


Panna – ma bardzo niewielu przyjaciół, gdyż ciężko jest pozyskać zaufanie.
Lecz ci, których Panna uzna za przyjaciół, mają powody do zadowolenia. Panny widzą, kiedy coś ich nęka, szanują i dbają o nielicznych wybrańców. wybrańców natury Panny są szlachetne i bezgranicznie oddane. Zawsze pamiętają o urodzinach, imieninach i innych rocznicach.
Sekretów Panna nie zdradza, dlatego można jej zaufać. Znajomi cenią trafne rady i rozsądek, ale trudno jest im znieść ostre słowa krytyki. Często jednak Panny mieszają się w nie swoje sprawy i przypisują innym własne wady. Panny nie lubią jak ich przyjaciele osądzają. Panny obrażają się, gdy próbują doradzić, bo wg Panienek to wtrącanie się w cudze sprawy.


Waga - bardzo często zawiera nowe znajomości gdyż jest mistrzem w tych sprawach.
Wobec przyjaciół Waga jest tolerancyjna, wyrozumiała i życzliwa. Wagi potrafią słuchać i wiedzą jak podnieść na duchu. Zawsze jest skłonny spieszyć z pomocą, chętnie służyć innym. Często Wagi nie potrafią powiedzieć „nie”. Nie lubią jednak opowiadać się po którejś stron, dlatego starają się unikać takiego typu konfliktów. Wagi często nie posiadają w sobie zaborczości, dlatego też do grona swoich przyjaciół nie dopuszczają złośliwych, agresywnych kpiarzy. Potrafi Waga żyć w przyjaźni z dawnymi sympatiami.
Wagi zwracają na siebie uwagę otoczenia. Umieją dostosować się do środowiska, w którym się znajdują i nie próbują grać pierwszych skrzypiec.

[zuza_anna]

korpion – pragną prawdziwego przyjaciela, który ceni lojalność, i gotowość by stanąć po jego stronie, nawet gdy nie mają racji.
Skorpiona zadowala nawet jedna bratnia dusza, ale musi zdobyć twe zaufanie umieć słuchać zwierzeń. Przyjaciel Skorpiona nie bezie żałować, że go poznał. W razie potrzeby zawsze znajdzie dla niego czas pomoże. Niektórzy boją się Skorpiona, gdyż nie znoszą sprzeciwu. Kto chce przyjaźnić się ze Skorpionem powinien się zastanowić, bo wystarczy, by raz postąpił nie p jego myśli, a pożałuje, że spotkał go na swej drodze.
Urażony skorpion wbija żądło, nie koniecznie od razu, może nawet czekać latami.


Strzelec- ma dusze otwartą na znajomości i na prawdziwe przyjaźnie. Gdy coś niepokojącego dzieje się z przyjacielem Strzelec pomaga. Cierpliwie słucha przyjaciela. Przed Strzelcem można wylać wszystkie żale, licząc na wsparcie duchowe i dobrą radę. Strzelce dobrze oceniają i przedstawiają sytuację, w czym pomaga im trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. Potrafią wskazać najwłaściwsze wyjście z zagmatwanej sytuacji.
Strzelce łatwo nawiązują kontakty, są mili i bezpośredni, dlatego mają wielu znajomych. Rzadko jednak się zdarza by Strzelec miał jednego ważnego przyjaciela. Zbyt często cenią sobie niezależność, boją się, że wyłączność w przyjaźni może go przytłoczyć.


Koziorożec – Koziorożce uważają, że prawdziwa przyjaźń wytrzymuje próbę czasu. Koziorożec to przyjaciel wierny, ale pasywny. Czeka by pierwszy ktoś do niego się odezwał, napisał czy dał znak. Koziorożec uważa, że prawdziwa przyjaźń nie boi się próby czasu, i nie trzeba jej podtrzymywać. Muszą jednak pamiętać, że ich przyjaźń, choć wierna, może okazać się zbyt zimna.
Szczerość Koziorożca bywa czasami jednak zguba. Powierzchowne znajomości i zdawkowe rozmowy nudzą Koziorożca. Wysłuchują zwierzeń, a w razie potrzeby wspierają. Tylko osobom, którym Koziorożec ufa jest w stanie wyjawić swe sekrety.
Koziorożec bywa czasem oziębły i zamknięty w sobie, dlatego wiele z nich ucieka w samotność.



Wodnik- ma dużo znajomych, znajomych przyjaciół. Umie wejść w tłum i zapoznać się z każdym. Przyjaźń dla Wodnika współgra z ideałami, które głoszą, dlatego też ma to dla Wodnika wielkie znaczenie.
Cenią sobie przyjaźnie, gdyż w odróżnieniu od związków miłosnych, nie ograniczają ich niezależności. Potrzebują serdeczności i ciepła a przyjaźń im to daje, nie nakładając poważniejszych zobowiązań. Niekiedy trudno się zorientować, kogo uważa Wodnik za przyjaciela, a kogo kocha, dlatego często życiowy partner jest zazdrosny o przyjaźń. Zwierzeń Wodnik słucha jednym uchem. Nie darują przyjacielowi zdrady. Cieszą się sympatią w kręgu bliskich znajomych, którzy jednak nie w pełni podzielają ich poglądy i są nieco przerażeni ekscentrycznymi pomysłami Wodnika.



Ryby – Przyjaźń w ich życiu odgrywa bardzo ważną rolę. Kontakty z ludźmi, są dla Ryb źródłem radości. Ryby są szlachetne, służące pomocą, dlatego wiele osób dużo od Ryb wymaga. Same Ryby jednak nie są zbyt wylewne. Rzadko dzielą się z kimś swoimi problemami nie zadręczają zwierzeniami, a z nurtującym ich lękiem i obawami zmagają się w samotności. Cenią wolność, ale pragną też czuć się przydatni. Bywa, że wymyka się ludziom, uciekają przed nimi gdyż nie są pewni znajomości. Osoby te niekiedy zajmują się działalnością charytatywną, uwielbiają artystyczny świat.

[m.maska]

hmykne sobie tylko.... cos w tym jest - moi przyjaciele o tym wiedza

[izydor88]

Przeczytałam Post Jubileuszowy Kol.Maski.
Nie wiem,jak Ty Sakralu,ale ja nie zamierzam ujawniać się w realu.
Oczywiście ze strachu.Nie lubię zawodzić ludzi.
Dlaczego jestem od 5 miesięcy na tym forum?
Bo wydaje się prawdziwe.Nie ma tu sztucznego zadęcia i patosu.Nie mam ochoty wbijać szpilki w żaden nadęty balon.To cenne.
Lokalny patriotyzm...Znam to pojęcie.Jestem Wielkopolanką i dobrze się czuję w Poznaniu i mniejszych wielkopolskich miastach i miasteczkach.Są takie...porzundne.
Ale kosmopolitką też mogłabym być.Naszym z NL marzeniem jest emerytura w Andaluzji.Albo chociaż miesiące zimowe...
I jeszcze...cenię ludzi z dystansem do świata i samego siebie.Sakral jest tu doskonałym przykładem.
Z horoskopu Zuzy,do mnie Wodnika pasuje tylko ostatnie zdanie.

[m.maska]

Jak rozumiesz Klaro, ujawniac sie w realu?

To co ja mialam na mysli, moze okresle blizej.... rozmawialam z ludzmi na forum, z Majka, z Zuza, z AL z Zorro - potem spotkalam Ich w realu i bylo tak jakbym spotkala starych znajomych... nie bylo zderzenia na linii wirtual-real... w wirtualu ktos inny, w realu calkowite przeciwienstwo...

[izydor88]

Rozumiem - po swojemu .Po prostu umarłabym ze strachu przed spotkaniem z Wami...

[m.maska]

Ach tak? a My juz z AL kombinujemy, gdzie sie z Toba spotkamy.... najwygodniejszy dla AL i dla mnie bedzie Poznan - dla Ciebie pewnie tez... juz sie migasz?... Rezerwuj termin w kwietniu

[izydor88]

Od dzisiaj się odchudzam,zapytam koleżankę dermatolog,co zrobić ze zmarszczkami....
20/21 kwietnia będę prawdopodobnie na konferencji w Poznaniu.
Wakacje w Hiszpanii przeniesiono nam na 30 kwietnia.

[m.maska]

hihihi..... to ja tez....
No nie wiem... ja robie odlot 22...a AL chyba 23... troche na styku....ale wszystko sie da zgrac

[izydor88]

NL twierdzi,że lepiej i stanowczo...taniej spotkać się ze zmarszczkami i tymi słodkimi wałeczkami w pasie
AL na tych swoich nasionkach na pewno nie wie,o czym mówię.

[m.maska]

Czy my sie bedziemy spotykac w celu oceny zmarszczek?.... mamy ich cale mnostwo - zwlaszcza tych mimicznych, przybywa Nam lawinowo...

[al-szamanka]

No i roczek nam minął, dobry rok: Jedynka, liczba ciekawa i wiele mówiąca.....

"Zawsze uważana była za liczbę najdoskonalszą. Jeden nie jest ani liczbą pierwszą, ani liczbą złożoną, gdyż ma tylko jeden dzielnik naturalny, siebie samą. Symbolizuje początek oraz niewidzialną lecz aktywną siłę stwórczą. Jest źródłem i kresem wszystkiego, centrum. Odnosi się także do człowieka jako do jedynej istoty wyprostowanej. Oznacza cechy takie jak indywidualność i oryginalność".
(znalezione w necie)

Nasza Jedynka jest wyjątkowa przez to, że My ja tworzymy.
Dziękuję...
Majeczce, za jej rozsądne, pełne równowagi posty, za jej niezniszczalne przekonania
Klarze, za słowa pełne dowcipu i wiadomości z kociego świata
Zuzance, za wiersze i niesamowicie trafne, życiowe riposty
Maseczce, bo bez niej byłoby szaro, bez kolorów i ciekawych tłumaczeń
Naszej Basi Kochanej, że nas czyta, a czasami słodko się odzywa
Przewrotnej Karolinie, że o nas nie zapomina
Sajgonowi, za pomoc i dowcipne rozmowy
Sakralowi, za to, że codziennie uświadamia nam jaka głębia kryje się w pozornie
prostych informacjach
Zorro, za to, że jest najbardziej uroczym urwisem na świecie

Dziękuję Wam za ten ROK razem



AL

[mr.sajgon]

Dziekuje wam ze jestescie

[m.maska]

A Nam milo, ze Ty zagladasz...

[m.maska]

[al-szamanka]

m.maska napisała:

> Schön dass es Euch gibt!!!
Pięknie, że jesteście!!!

No pewnie, że pięknie.....

[julenka.z.polany]

Jaki śliczny roczny Kalejdoskopek....prawie jeszcze niemowlaczek, a już taki dojrzały
Przysyłam Wam Czarodziejskiego Motyla, to najlepszy przyjaciel wszystkich tęcz, a te jak wiadomo są kuzynkami kalejdoskopów. Motyl będzie przynosił Wam bajki i wachlował skrzydełkami, gdy zrobi się zbyt gorąco.




A z okazji rocznicy pozdrawiają Was wszystkie moje zwierzęta, łąki i lasy....nawet pani Grządziel

[izydor88]

Moje koty dziękują Kalejdoskopowi za możliwość zaistnienia w cyberprzestrzeni
Może ktoś dzięki temu przygarnie jakiegoś Rycha...
Biała Lolita i Bazyl są umówieni z Panem Doktorem na sobotę.Mamy nadzieję,że Rychu wróci wtedy do swojego domu.I będzie pięknie.

[al-szamanka]

izydor88 napisała:

> .Mamy nadzieję,że Rychu wróci wtedy do swojego domu.I będzie pięknie.

Ha, popamiętasz moje słowa....jeszcze zatęsknisz

[m.maska]

Naprawde wierzysz AL w to co napisalas?

26.01.2012 - Mija Nam Rok

[sakral]

Drodzy Bracia i Siostry w sercu Kalejdoskopowym

Pomimo kruchości i potykania się o własne
wrodzone lenistwo oraz pomimo
piętrzących się trudności zewnętrznych
dalej ufnie kroczę

dzisiaj ufnie krocząc od godz.10:00
została usunięta stara kuchnia koloru
drewno podobnego

obraz (link)
został przeniesiony do kuchni

dziury w ścianach zagipsował i wszystkie
prace wykonał
bardzo dobry,i nad wyraz spokojny
człowiek (ten co słucha Ich Troje)

jutro
2 część wojny o odnowę mojej powierzchni
mieszkalnej
----------------------------


Kalejdoskop kojarzy mi się z
moją ulubioną piosenką(link)

tam maska,i u nas Maska

[m.maska]

A gdzie przemowa?Sakral nie wymiguj sie lenistwem - AL i ja juz dawno zaanektowalysmy dla siebie te "zalete"

[sakral]

mogę
wkleić jakieś przemówienie abp.Michalika
on ma teksty na każdy temat

a teraz
udaję się spożyć mój pierwszy posiłek

śniadanie - obiad - kolację

[al-szamanka]

sakral napisał:


> a teraz udaję się spożyć mój pierwszy posiłek


Jestem lepsza, śniadanie - obiad - kolację spożyłam kwadrans po 18-ej

[al-szamanka]

sakral napisał:

> człowiek (ten co słucha Ich Troje)

Wyczerpujący opis, łatwo mogę sobie tego człowieka wyobrazić

> tam maska,i u nas Maska

Z tym, że tam maska bardzo pupą kolebie , czy dlatego piosenka ulubiona?

[przewrotna_karolina]

Witam serdecznie, co prawda wpadam do Was rzadko, gratuluję i życzę wytrwałości i samych miłych gości

[m.maska]

Hej... Hrabino Karolino... dobrze, ze rzadko, ale zagladasz

[al-szamanka]

A jak zagląda, to zaraz z butelką....dobrze schłodzoną

[m.maska]

To ja sobie w takim razie realnie tez naleje.... sherry

[al-szamanka]

m.maska napisała:

> To ja sobie w takim razie realnie tez naleje.... sherry

Słyszałam przez telefon bulgot nalewania Potwierdzam zatem - Maseczka pije właśnie sherry

[m.maska]

Dobre jest...

[al-szamanka]

A od jutra rozpoczniemy nowy roczek...tylko raz się przespać i już ruszy z kopytka do przodu.
Dobranoc

[m.maska]

Blad AL... to dzisiaj jest pierwszy dzien kolejnego roku...

26.01.2012 - Mija Nam Rok

[sakral]

ja
na pewno zapamiętam I rocznicę Kalejdoskopu
tak jak dzisiaj,nie napracowałem się jeszcze nigdy.

ale
za to przez lata tłumaczyłem innym,
że należy ofiarnie pracować

pięknie mówiłem

po pierwszym dniu generalnych porządków
jestem przekonany,że całe moje życie
postępowałem słusznie.

dobrze jest mówić, i pisać o potrzebie pracy

idę spać
złoże głowę na poduszkę
i będę zapominał o jutrzejszym malowaniu
sufitów i
kładzeniu nowych barw na ściany

tapetowych snów
życzy

Wasz (tutaj komplementy lub obelgi)

kol.Sakral

[m.maska]

Dobranoc AL, dobranoc Sakral

[kalypso.02]

Sorry... nie podpisałam wczoraj listy... ale z najlepszymi Życzeniami na kolejny rok, zostawiam Wam/Nam ikebanę...

[al-szamanka]

To ja podpisuje listę już porannie, na samym początku drugiego roku i do pracy spieszę na kartofle zarabiać

Słonecznego dnia Wszystkim życzę

27.01.2012 - Rok i jeden dzień...

[zuza_anna]

Mówię WK Dzień dobry i zmykam. Mam wizytę. Zdrowego dnia życzę. Pozdrawiam

27.01.2012 - Rok i jeden dzień...

[sakral]

kartka z kalendarza

czytanie
2 Sm 11,1-4a.5-10a. 13-17.2;Psalm 51;Marek 4,26-34

kursy
USD - 3,2233
EUR -4,2431
CHF - 3,5147
GBP - 5,0588

piątkowy brewiarz (link) o
świętych i błogosławionych

[sakral]

życie i twórczość
abp.Józefa Michalika


od 26 do 28
przewodniczący w Genewie mówi o świadectwie (link)

[m.maska]

Witam Wszystkich Wybytych... takim bladym switem ja mowie Dzien Dobry - a tu juz Wszyscy w pracy... to jak ja mam to rozumiec? Wszyscyscie takie Poranne Skowronki?
I jak to u mnie bywa - jesli jestem tak wczesnie tzn. ze to mus... w takim razie Wszystkim Spokojnego Dnia zycze - macham łapką i do moich terminow zmierzam

[izydor88]

Z łóżka wyrzucił mnie telefon.Pani z jakiegoś Centrum Wina miała dla mnie "ciekawą propozycję".Podziękowałam,bo mamy już stałego dostawcę i określone predyspozycje co do gatunku wina.I mały zapasik w piwniczce też mamy.
Na moim łóżku leżało 5 kotów i wszystkie chciały jeść.Za szybą tarasu stał stary Albin,ten którego Rychu wygonił z budy.Wpuściłam Albina do domu i porządnie nakarmiłam.Albin jest z natury małomówny,ale tym razem długo opowiadał mi o swoich kłopotach.
To Bazyl najbardziej lubi się zwierzać.Patrzy mi prosto w oczy i opowiada,najczęściej po nocy spędzonej poza domem.
Za oknem piękne słońce i 6 stopni mrozu.

[m.maska]

A ja zakonczylam tydzien pracy i moge wlasciwie teraz polozyc sie i odpoczywac... przed poniedzialkiem nic nowego mnie nie dopadnie.

Jadac samochodem wysluchalam najnowszych wiadomosci - hihi... jedyna okazje zeby mnie dopadlo jakies radio - w grudniu do fiskusa splynelo poteznych 70,8 miliardow euro - jeszcze nigdy w historii nie bylo takich wplywow w ciagu jednego miesiaca... dziennikarze zastanawiali sie co zrobia z taka fura forsy, propozycje padaly rozne... moze zainwestowac w podgrzewanie autostrady albo w szkolach montowac zlote klamki... ale natychmiast przyszlo otrzezwienie, ze jesli wiadomosci z Aten i innych rejonow beda nadal takie jaki sa - natychmiast urosna miliardy dlugow... tylko dlaczego to akurat spadnie na Nas?.....ja bym chcial miec na koncie te swoje podatki na przestrzeni lat - moglabym zyc jak pączek w masle.

[m.maska]

Klaro, czyzby Rycha z rana nie bylo? Wcale sie nie dziwie, ze Albin przyszedl sie poskarzyc... Twoja buda? Twoj ogrodek? to dlaczego pozostawilas staruszka na pastwe Rycha-Oprycha?

26.01.2012 - Mija Nam Rok

[sakral]

praca wre
kupione tapety i nowe klamki (nie złoty,kol.Masko)

w sklepach dziadostwo
brak fachowej porady

a powiedzieć,żeby zamówili taksówkę
to obraza boska



w imię pańskie

Sakral

[zuza_anna]

Bo w sklepach są zatrudniani przeważnie młodzi, z aparycją, a że nie wiedzą co sprzedają
to inna bajka.

[zuza_anna]

Niedawno wróciłam, jestem padnięta, nie chce mi się mówić, pisać, itd. Chyba wcześnie
pójdę spać. Miłego wieczoru życzę. smile
Dzień jest coraz dłuższy, to znaczy, że coraz bliżej do pięknej wiosny!

27.01.2012 - Mija Nam Rok

[sakral]

na FB czy gazeta.pl
ponad 90 znajomych

mam 5 znajomych w gazecie,
i 4 na Facebook

uczciwość i klasa
obowiązuje w świecie
realnym i wirtualnym

próżności ty nad poziomy wylatuj

[...]

[zuza_anna]

Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .

[al-szamanka]

Też wrocilam i tez jestem padnięta i przed chwilą zjadłam śniadanie - obiad - kolacje (to wiad. dla Sakrala, że nie jest osamotniony w swoich przyzwyczajeniach)

Ale zaraz dojdę do siebie, pasjami lubię opowieści o kotach

[zuza_anna]

al-szamanka napisała:
> Ale zaraz dojdę do siebie, pasjami lubię opowieści o kotach

Klara tak fajnie piszę o swoich kotach, że chyba każdego wciągną te opowieści,
chyba, że ktoś nie lubi kotów

[al-szamanka]

zuza_anna napisała:

> Klara tak fajnie piszę o swoich kotach, że chyba każdego wciągną te opowieści,


Bardzo fajnie, z podtekstami, które świadczą o niebywałym poczuciu humoru

[sakral]

Drogie Panie

to się chyba nazywa
wspólny kod kulturowy

[al-szamanka]

sakral napisał:

>
> Drogie Panie
>
> to się chyba nazywa
> wspólny kod kulturowy

Jedzenie czy koty?

[sakral]

całokształt

==========================

[al-szamanka]

sakral napisał:

> całokształ.....


Hmm, poprzedni, zamieszczony przez Ciebie obrazek wyraźnie głosi, że klejnoty szybko się wylizują....więc, hmm

[izydor88]

Też wróciłam,ale nie jestem padnięta Odżywiam się zdrowo i regularnie - śniadanie,obiad,kolacja o stałej porze.Tylko czasami w nocy dopada mnie wilczy głód i dlatego nie trzymam w domu słodyczy
Teraz ustalamy strategię.Wszystkie koty nie dostaną jutro śniadania,bo Bazyl i Biała muszą być na czczo.

[al-szamanka]

Myślisz, że pozostałe koty zgodzą się na tego typu wymuszoną solidarność?

[izydor88]

Spodziewam się gwałtownych protestów.

[al-szamanka]

izydor88 napisała:

> Spodziewam się gwałtownych protestów.

Ha, a potem, gdy będzie już po wszystkim i nakładziesz im w miseczki, to się przejedzą i tez będzie problem

[izydor88]

Wtedy już wszystkie dostaną karmę dla kastratów.

[al-szamanka]

izydor88 napisała:

> Wtedy już wszystkie dostaną karmę dla kastratów.

Jako prawdziwy gourmet wydaję teraz okrzyk protestu...nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!Przecież to niemożliwe aby koty zadowalały się takim bezpłciowym pożywieniem!!! Ty może zastanów się i kupuj im zwykłe rybięce filety.

[izydor88]

Gourmety jadał nasz jamnik

[al-szamanka]

izydor88 napisała:

> Gourmety jadał nasz jamnik


....siebie określiłam jako gourmeta i nie pamiętam, aby jakikolwiek jamnik się mną zainteresował

[izydor88]

>
> > Gourmety jadał nasz jamnik
>
>
> ....siebie określiłam jako gourmeta i nie pamiętam, aby jakikolwiek ja
> mnik się mną zainteresował

Przepraszam za nieporozumienie Gourmety to dla mnie puszki z wykwintnym jadłem dla kotów.Proszę o wyjaśnienie,co autorka AL miała na myśli?

[al-szamanka]

izydor88 napisała:

> Przepraszam za nieporozumienie Gourmety to dla mnie puszki z wykwintnym jadłe
> m dla kotów.Proszę o wyjaśnienie,co autorka AL miała na myśli?

A tam nieporozumienie. Gourmet to tu u mnie nic innego jak też wykwintny, ale smakosz
Sąsiadka mojej Mamy też ma jamnika o doskonałych manierach. Podejrzewam, że to po gourmetach

[maja-z-podworka]

Kochani.

Rocznica....w gruncie rzeczy dla wielu - kolejna choć dla wszystkich - pierwsza. Jak w przwdziwym kalejdoskopie przesuwają się przed oczami barwne fragmenty układanki...Nasze życie na forum. Przyjaźnie i niepokoje - jak w realu.... Spędzamy tu wiele czasu. gdyby to podliczyć okazałoby się, że z wieloma przyjaciółmi z realnego świata nie rozmawiałam tyle, co z Wami. Takie doświadczenia pozostają wczłowieku na zawsze.
Niezależnie od tego, jak bardzo real ogranicza moje kontakty z Wami, pozostajecie zawsze ważną częścią mojego zycia.
Z okazji Rocznicy życzę Wszystkim, by byli szczęśliwi, a na tym forum odnajdywali zawsze miejsce, gdzie można spotkać zyczliwych ludzi i ciekawe tematy. Przesyłam Wszystkim uściski i buziaki

Maja





No tak.
Dobrymi chęciami (obecności w Rocznicę) piekło brukują - gdzie byłam, jak mnie nie było?! Nie pytajcie, bo mnie coś trafi!!!!!!!!!!!!! Szczegółowe usprawiedliwienie nieobecności na Rocznicy prześlę na ręce Maseczki z pokorną prośbą o wybaczenie. Głowa posypana popiolem, worek pokutny na grzbiecie.......pozostaje tylko nadzieja, że rozradowani Rocznicą, bedziecie w dostatecznie dobrych humorach, by wybaczyć spóźnienie.....

W dodatku....z powodu awarii technicznej nie moze się w porę ukazać świateczny numer Tęczowego Kuriera Extraordynaryjnego....Może uda się odzyskać ten bezcenny egzemplarz - nagroda pieniężna została wyznaczona i Redakcja oczekuje na rezultaty śledztwa.

[sakral]

Maju

pięknie napisałaś,
Kalejdoskop to dla mnie już drugi dom

ukłony

Sakral

[al-szamanka]

Daj spokój, Majeczko z tym popiołem Nie zawsze czas pozwala nam, aby być tam gdzie się zaplanowało i jest to dla Wszystkich zrozumiałe.
Hmm, muszę powiedzieć, że tez więcej narozmawiałam się z Wami niż z kilkoma przyjaciółmi w realu...net pomaga chyba rozwiązywać języki
Buziaki, Majeczko

[zuza_anna]

Majeczko Kochana najważniejsze, że Jesteś! Witaj!

[maja-z-podworka]

Pozdrawiam ponownie

Sakralu - miło to słyszeć

AL....nie denerwuj mnie!!!!!!!!!!! Niech Ci Maseczka przeczyta!!!!!!
Ale przyznaj, że to siła złego na jednego.....

Zuziu

[m.maska]

Maaaaaaaaaaja.... ja juz wiem... czy moze dziwic? przeciez wlasciwie jej nick niewiele ma wspolnego z pszczolka, ale my powiazalismy je z pszczolka Maja - a co robia pszczolki zima? nie wyfruwaja z ula... no i prosze przysnela nasza Maja...

[maja-z-podworka]

Maseczko..... nie znęcaj się...raczej trzymaj proszę kciuki za moje pliki...

[m.maska]

Trzymam Majeczko...i przyznaje, nie bez wlasnego interesu - sama mysl o utracie Teczowego Kuriera doprowadza mnie juz na skraj depresji...

[maja-z-podworka]

Najwyżej bedę odtwarzać....Ale...delikatnie mówiąc...jestem niezadowolona, tym bardziej, ze jak Ci pisałam, Kurier nie jest moim największym problemem w tym wypadku.

[m.maska]

Majeczko, wiem... ale chyba rozumiesz moj EGOIZM....

Wspolczuje Ci, bo nie tak dawno walczylam o zachowanie danych na moim kompie i unikniecie klikniecia w klawisz, ktory przywrocilby mi ustawienia fabryczne - wyszloby duuuuuzo taniej - ale straty mialabym nie do odtworzenia...

[al-szamanka]

No to dodatkowa praca Ci się na głowę zwaliła...jakbyś za mało miała

[m.maska]

To jest na szczescie wszystko do odtworzenia - chociaz moze niezla kase pochlonac...

[maja-z-podworka]

wrrr.....
Dobranoc

[m.maska]

To spij sobie na takim miekkim platku... i snij pieknie....

Warczenie nic nie pomoze...

[m.maska]

A ja dzisiaj dzielnie minelam polke na ktorej stala nutella i ovomaltina.... ale przy orzeszkach w czekoladzie nie wytrzymalam i kupilam trzy pudelka - jednego juz nie ma....

[sakral]

lampa w przedpokoju już świeci
przyszedł sąsiad (2 piętro)
z pomocą
był problem kolorów kabli,czarne.czerwone,
ziemia i coś tam jeszcze

jednak ludzie posiadają konkretne umiejętności

dostałem w prezencie (wpisowe ?)
Irish Whiskey "Tullamore Dew"( +2 szklanki)
nie piję,
przekazałem dla Kolegi co słucha Ich Troje
ucieszył się

jutro 3 dzień wojny z moim mieszkaniem
jeszcze nie poległem

[m.maska]

A kolejnego dnia bedziesz odpoczywal... nawet ten ktory slucha Ich Troje, nie przyjdzie w niedziele no i po przedpokoju nie musisz juz chodzic po omacku - to tez wiele warte