a74-7
23.08.22, 16:51
Tak sie w tym roku zlozylo , ze wakacji nie licze w tygodniach , ale w dniach

Pierwszy dzien byl w czerwcu, byl prawie perfekt; drugi mial byc miesiac temu , ale trzeba bylo przelozyc ;
Dopiero wczoraj udalo sie zrealizowac maly wyjazd ,daleki od perfekcji

A wiec tak , juz nie do" kamieniolomow " ale tu :

Odwiedzane wielokrotnie Bournemouth, z najdluzsza piaszczysta plaza w pld Anglii,aczkolwiek troche nudna.
Ale stary obiecywal sobie ,ze polazi brzegiem morza ,po piasku i takie tam ... ja mialam inne plany.
Opuszczalismy sloneczny Londyn poranna pora nowiutkim Merc-Benz , ekhmmmm

Juz w polowie drogi wjechalismy w ciezka strefe chmur ,lejacego deszczu i zrobilo sie jakby .....pesymistycznie.
Droga do Bournemouth prowadzi przez okolice New Forest ,gdzie o tej porze roku rozlegaja przepiekne pola kwitnacego wrzosu ...Ze wzgledu na ulewe zdjecia byly niemozliwe , wiec choc focia z netu , bo wyglada to pieknie.