Dodaj do ulubionych

Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin)

03.05.11, 11:58
Przyziemni głupcy szukają egzotycznego mistrza niewiedząc ze ich własna jaźń jest mistrzem (Bodhidharma)
Obserwuj wątek
    • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 06.05.11, 08:03
      Oczywiście. Czy jest cokolwiek poza własną jaźnią?
      • lifeisaparadox Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 09.05.11, 22:30
        Kto zmyślił "własną jaźń"?
        • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 11.05.11, 14:22
          :-D tuś mi bratku! Jak posiedzisz to zrozumiesz. Już wiesz że life is a paradox.
          • lifeisaparadox Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 11.05.11, 19:55
            Sensei, Ty tak wszystkich z mety pouczasz?
            • transient Do bólu kolan 12.05.11, 23:23
              Doceniam autoironię ale zwracaj uwagę na formę.
              • bol_kolan Re: Do bólu kolan 13.05.11, 21:47
                To jeszcze raz: pewnie masz racje life, cenna uwaga (powaznie).
                • lifeisaparadox Re: Do bólu kolan 13.05.11, 23:01
                  Racja i cenna uwaga tyle warta co stado wściekłych gwoździ pędzących stromym urwiskiem w przepaść.
      • apersona Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 10.05.11, 11:43
        > Czy jest cokolwiek poza własną jaźnią?

        Jest.
        • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 11.05.11, 14:23
          A cóż takiego istnieje poza jaźnią?
          • apersona Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 12.05.11, 11:38
            Świat zewnętrzny. Choć nie wiem czy moje rozumienie jaźni jest buddyjskie
            • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 12.05.11, 18:54
              To nie moje, więc uważam że nie będzie to wymądrzanie się:
              jakim zewnętrzne,
              takim wewnętrzne
              jakim jest wielkie
              takim jest małe
              nic nie jest takim,
              jakim się zdaje...
              • apersona Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 15.05.11, 10:14
                Z jednej strony zgoda, a z drugiej jak człowiek zejdzie z poduszki do medytacji i zderzy się z jakimś meblem, to nabiera respektu dla różnic między zewnętrzem a wnętrzem.

                • transient Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 16.05.11, 16:28
                  W tym ujęciu ten mebel też jest jak najbardziej wewnętrzny. Jest inne pytanie: czy nas takie pojęcie spraw zmienia. A w ogóle czy jest jeszcze ktoś poza mną?
                  • apersona Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 19.05.11, 12:33
                    > W tym ujęciu ten mebel też jest jak najbardziej wewnętrzny.

                    Po długim processingu przy max wysiłku majaczy mi mglisty zarys ujęcia, w którym w/w zdanie ma sens. Ale po co tak bardzo odbiegać od zwyczajnego znaczenia słów?

                    >Jest inne pytanie:
                    > czy nas takie pojęcie spraw zmienia.

                    Mnie nie, bo ja nie pojmuję

                    >A w ogóle czy jest jeszcze ktoś poza mną?

                    Napaleni neofici okołobuddystyczni zwykle głoszą maluczkim, że wszystko jest złudzeniem umysłu.
                    • transient Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 19.05.11, 19:43
                      kiedyś sam się bałem takiego pomysłu.
                      • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 20.05.11, 13:28
                        Klasycy pzrekonają Cię że czegoś takiego jak "ja" też nie ma.
            • irowiec Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 22.06.11, 22:34
              Świat zewnętrzny istnieje ponieważ pojawia się w świadomości. A skoro pojawia się w świadomości, to nie jest już zewnętrzny:)
              • bol_kolan Re: Nie ma Buddy poza własną jaźnią (Haquin) 23.06.11, 22:41
                Dokładnie. Zewnętrzne jest formą wewnętrznego.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka