Dodaj do ulubionych

Seks skandale w świecie religii - Buddyzm

11.02.14, 18:54
Seks skandale zdarzają się we wszystkich religiach świata, nie tylko katolickiej. W tym odcinku przyjrzymy się seks skandalom w dwóch kolejnych religiach świata, ewangelicy chrześcijanie, rozdzierają zarzuty przeciwko pastorowi baptyście, ale najpierw, szanowany przywódca buddyjski, zostaje oskarżony o wykorzystywanie wiernych w imię oświecenia.

vod.pl/seks-skandale-w-swiecie-religii,144442,w.html
Obserwuj wątek
    • shamanic Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 11.02.14, 19:32
      www.berzinarchives.com/web/pl/archives/approaching_buddhism/teachers/spiritual_student/scheme_analy_spiritual_teacher_guru.html
      www.berzinarchives.com/web/pl/archives/approaching_buddhism/teachers/spiritual_student/avoiding_confusion_spiritual_teacher.html
    • shamanic Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 11.02.14, 19:48
      Z powodu tego niezrozumienia – że guru powinien być rzeczywiście przygotowany i rzeczywiście nas inspirować – pospiesznie uznajemy kogoś za guru, nie sprawdziwszy wcześniej jego albo jej w pełni, lub też należycie, z powodu nacisku kładzionego na to, że: “Musimy mieć jakiegoś guru, musimy mieć jakiegoś guru”. I ryzykujemy rozczarowanie później, kiedy obiektywnie dostrzegamy, że on czy ona posiada wady. Nie zbadaliśmy tego należycie. To stanowi duży problem, gdyż powstało wiele skandali w związku z nauczycielami duchowymi, którzy słusznie bądź niesłusznie zostali oskarżeni o nieodpowiednie postępowanie.

      www.berzinarchives.com/web/pl/archives/approaching_buddhism/introduction/common_misunderstandings_bsm/transcript.html
    • shamanic Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 12.02.14, 00:14
      www.diamentowadroga.pl/dd16/tantryczne_szaty_cesarza
      • terra_cognita Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 17.02.14, 23:20
        Czytałem o tym zakłamanym prymitywie i nie wiem czego mam współczuć tym dziewczynom że zostały wykorzystane seksualnie w nadziei na zyski duchowe (tzw. materializm duchowy) przez sprytnego erotomana czy że zostały w ogóle oszukane przez chytrego oszusta religijnego w którym widziały wcielenie boga na ziemi...Ostatnio jakiś proboszcz-psychopata zlał po twarzy dzieciaka w kościele bo ten nie zdążył złapać komunii która idiocie przy podawaniu jej dziecku wypadła z reki co sam przyznał. Dzieciakowi współczuję bezwzględnie, rodzicom też współczuję a najbardziej nadziei że organizacja złozona z ludzi jak wszyscy czyli przeciętnych lub pełnych dobrej woli ale też karierowiczów, przestępców, pedofilów, erotomanów, złodziei w zamian za "uczestnictwo"(czytaj składki na działalność i oddawanie czci mężczyznom odzianym w czarne suknie) obiecuje dostawienie tzw. duszy do krainy wiecznej szczęśliwości po śmierci. Kościół katolicki niczym się tu nie rózni od wszelkich innych organizacji religijnych a szerzej, organizacji ideologicznych bo komunizm czy nazizm posługuje się analogicznymi irracjonalnymi mechanizmami.
        • mensch37 Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 24.08.15, 13:52
          Czy zażyłeś już swą porcję leków ? Tę irracjonalną tyradę pozostawiam bez komentarza.Najpierw trzeba się wyleczyć . Odnośnie rewelacji na temat komunizmu , zamieniam się w wzrok i oczekuję peanu pochwalnego na cześć IRRACJONALNEGO , ANTYLUDZKIEGO , PRZESTĘPCZEGO I ZBRODNICZEGO KAPITALIZMU.
          Furię rozpuszcza świadomy oddech panie cenzorze.
          • terra_cognita Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 25.08.15, 09:08
            A konkretnie to o co ci mały chodzi? Religie a szerzej ideologie to zmora naszych czasów a może i wszystkich czasów. Kapitalizm nie jest ideologią. Kapitalizm oznacza tylko prawo do prywatnej własności z reguły a raczej zawsze ograniczone prawami wyższego rzędu, np. dobrem wspólnym, prawem do życia etc. Komunizm natomiast jest dość dobrze zdefiniowany oraz na różne sposoby i odmiany praktykowany i sprawdzony więc nie bredź, mały.
            • buddozerca Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 25.08.15, 23:01
              Twierdzisz "malutki" kapitalistyczny doktrynerze, że "kapitalizm nie jest ideologią [ponieważ] oznacza [on] tylko prawo do prywatnej własności prywatnej ...". Tylko, że samo przywołanie przez ciebie idei "prywatnej własności" potwierdza fakt, że kapitalizm jest ideologią już na poziomie ... idei, a co dopiero mówić o całym zespole praktyk społecznych, stosunków władzy, które istnienie takiego "prawa" implikują. Gdybyś tylko wiedział cokolwiek o historii kapitalizmu, nie śmiałbyś wypisywać takich głupstw i pokornie przyznałbyś rację twemu przedmówcy. Bo, przykładowo, z perspektywy chłopstwa, czy to tego angielskiego czy wschodnioeuropejskiego, wywłaszczanego z dostępu do wspólnie użytkowanej ziemi (lasy, pastwiska,łowiska, itd.) we wczesnej erze kapitalistycznej akumulacji pierwotnej, posługiwanie się ideą "prawa własności" przez nieliczną uprzywilejowaną kastę posiadaczy ziemskich było czymś jak najbardziej IRRACJONALNYM, ANTYLUDZKIM , PRZESTĘPCZYM I ZBRODNICZYM. A co powiesz o narzucaniu "prawa własności" wszystkim ludom nieeuropejskim brutalizowanym przez bezwzględnych konkwistadorów i innych bandytów mających nieść rzekomo tym ludom "dobrą nowinę"? A o milionach czarnych niewolników wysyłanych, aby w nieludzkich warunkach tę własność "prywatną" obrabiać pod batem i butem białego oprawcy?

              Myślisz może, że faktycznie sprawy mają się dzisiaj inaczej dla milionów zindoktryzowanych drobnych ciułaczy na całym świecie, którzy z nadzieją patrząc w przyszłość i tęskniąc z swoim "prawem własności do kawałka własnej podłogi" tyrają w pocie czoła od świtu do nocy, nabijając przy tym kabzę wielkich tłustych misiów z lubością przeglądających swoje aktywa na pokładach prywatnych odrzutowców? Jeśli tak myślisz, no cóż jesteś tylko ofiarą tej najbardziej krwawej z religii - kapitalizmu właśnie, którą owszem, czasami udawało się ograniczyć "prawami wyższego rzędu, np. dobrem wspólnym, prawem do życia etc" - jak to miało miejsce np. w "złotej erze" kapitalizmu na Zachodzie w trzydziestoleciu po drugiej wojnie światowej. Ale to akurat niestety było tylko odstępstwem od kapitalistycznej normy i logiki, a nie żadną "regułą", jak twierdzisz.
              • terra_cognita Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 26.08.15, 11:22
                Mały, przeczytaj no jeszcze raz: " zawsze ograniczone prawami wyższego rzędu, np. dobrem wspólnym, prawem do życia etc. ". No i co na to powiesz, bolszewicki łobuzie? :-D
                • buddozerca Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 26.08.15, 11:44
                  Zapomniałeś o poprzedzającym to zdanie słowie "raczej", którego pojawienie się tam daje nikłą nadzieję, że zachwałeś jeszcze jakiś minimalny dystans wobec promowanej przez ciebie doktryny. I daruj sobie epitety w stylu "bolszewicki", bo to tylko jeszcze bardziej obnaża twoją historyczną dezorientację, tak zresztą symptomatyczną dla polskiego lumpenproletariatu odurzonego ideą wolnorynkową po 89 roku.
                  • terra_cognita Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 26.08.15, 13:28
                    Widzę mikrobolszewiku - wybacz mi o szlachetny Buddo moje słuszne uniesienie - że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem: "raczej" oznacza w tym kontekście że prawo własności jest ZAWSZE ograniczone prawami wyższego rzędu i nie jest to prawo fundamentalne jak np. prawo do życia czy dobro wspólne. Usiądź łotrze-ignorancie w formalnej pozycji lotosu i medytuj! A mądrość przyjdzie z latami sama!
                    • buddozerca Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 27.08.15, 08:02
                      Cwierćkapitalisto, napisałeś co napisałeś, każdy kto potrafi czytać ten niech osądzi sam.

                      Jedną rzecz trzeba jednak sprostować, a mianowicie, co faktycznie się kryje za tym twoim drobnomieszczańskim utożsamieniem ideologii kapitalistycznej z własnością prywatną. W istocie kryje się za nią pragnienie nieustannego wzrostu i zysku, czyli innymi słowy, jak mawiał arystokrata kapitalizmu, niejaki Gordon Gekko - kryje się chciwość, która jest po prostu "dobra".

                      Jakkolwiek drobnomieszczańskie "sumienie", wykarmione zapewne w dzieciństwie przez katolickich księży, miałoby kłopoty z tym prostym równaniem, to dla tych kilkuset prawdziwych rekinów dzisiejszych finansjery, którzy w swoich kieszeniach trzymają ogromną większość światowego kapitału, to równanie jest oczywistą oczywistością.

                      Zatem pamiętaj kołtunie, jeśli tak ci kapitalizm miły, to nie wypieraj się trzech rzeczy: wzrostu, zysku i chciwości. Amen.
                      • zoliborski_goral Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 27.08.15, 09:52
                        Rozumiem że ty wybierasz zawsze stratę, nie zysk? Zauważ, nanokomunisto że prawo własności chroni także twój księgozbiór Dzieł Zebranych Lenina którymi się delektujesz na śniadanie (oraz obiad i kolację) jak też chroni te właśnie trzy posiłki których żaden lumpenproletariusz spod mostu ci nie zabierze...Jak i mieszkanie w którym wszystkie te ksiązkowe mądrości klasyków KPZR(b) zwałowałeś. Usiądź zatem, wykręć odnóża (niechby i po turecku) i medytuj!
                        • buddozerca Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 27.08.15, 10:16
                          Nie Góralu, ja wybieram sprawiedliwą redystrybucję zysku. I przy tym wiedz, że mam też na uwadze zysk takich jak ty instynktownych, polskich antykomunistów, antysocjalistów, a konkretnie, rusofobów - bo to się przecież w istocie do takiego, skądinąd zrozumiałego w przypadku Polaków, lękowego podłoża sprowadza.

                          I pamiętaj o tym, że nie o egalitaryzm w formie leninowskiej mi chodzi, tym bardziej nie w formie prezentowanej przez późniejszą "awangardę" a la KPZR i jej satelickie klony.

                          Zanim, więc zaczniesz krytykować i ubliżać takim jak ja, ludziom podejrzliwie patrzącym na bezczelność XXI-wiecznej plutokracji, odrób swoje zaległe lekcje z historii - zacznij, tak powiedzmy, od Spinozy. Później wracaj, to może pogadamy.
                          • zoliborski_goral Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 27.08.15, 20:39
                            Wszystko kiełbasisz. ale Dzieła i schabowego i tak gwarantuje ci kapitalistyczne prawo własności!
                            • buddozerca Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 27.08.15, 22:18
                              Góralu, "pokiełbasiłem", a co niby konkretnie? Jesteś w stanie w ogóle to wyartykułować?

                              Bo po co właściwie zawracasz sobie głowę, aby wypisywać te swoje tanie zgryźliwości? Nie lepiej byłoby po prostu golnąć sobie kolejne Mocne i popstrykać demotywatory w "necie"? Nie lepiej byłoby "wykręć odnóża (niechby i po turecku) i" pomedytować? Ale jednak coś cię gryzie, coś nie pozwala na taki zrezygnowany hedonizm. I paradoksalnie, to bardzo dobrze że nie pozwala!

                              Odnośnie jednak "prawa własności". Myślę, że zasadniczą sprawą jest rozgraniczenie pomiędzy pojęciem własności osobistej i własności prywatnej. I tak, ta pierwsza, to może być mieszkanie, które kupiłeś sobie zapierdalając w pocie czoła, tudzież szczęśliwie odziedziczyłeś po przysłowiowej babci; ta druga zaś, to dziesięć mieszkań, które kupiłeś za kasę, którą odziedziczyłeś (prawie za darmo) po swoim "przedsiębiorczym" tatusiu zaczynającym w 89 od słynnej cysterny spirytusu wpuszczonej do kraju bez cła...

                              Teraz zastanów się, jak, powiedzmy, te dwie formy własności powinny być traktowane przez prawo podatkowe? I tutaj pojawia się oczywiście kwestia zobrzydzonego polskiej opinii publicznej podatku katastralnego. Rodzima kasta rentierska zabiegająca o swoje interesy robi wszystko, żeby te dwie formy własności były traktowane identycznie, a które inaczej niż się to dzieje dzisiaj, w imię egalitaryzmu i sprawiedliwości społecznej, powinny być traktowane rozdzielnie.

                              Mam tutaj oczywiście na myśli zaostrzenie progresji podatkowej, która niwelowałaby nierówności społeczne, która prowadziła by do wzmiankowanego wyżej egalitaryzmu, czyli całej tej dzisiejszej polaryzacji klasowej.

                              Nasze osobiste niezadowolenie i gniew mają najczęściej przyczyny strukturalne, jednak dominujący neoliberalny paradygmat za wszelką cenę usiłuje nam, masom, wmówić, że te nieprzyjemne uczucia są naszą własną, "wewnętrzną" wadą. I że to każdy z osobna jest za siebie odpowiedzialny. Stąd takie wzajemne destrukcyjne naparzanki pomiędzy wykluczonymi, wyobcowanymi, jakie się obserwuje czytając "dyskusje" w sieci. Wskutek takiej indoktrynacji ludzie nie potrafią się ocknąć z tego, że to nie oni "sami w sobie" są odpowiedzialni za swoją niedolę, lecz że za takim stanem rzeczy stoją siły, o którym się im nie śniło.

                              Większość z nas nadal próbuje się za wszelką cenę do wytycznych neoliberalizmu "dostosować" - stąd dzisiaj np. taka popularność "medytacji" i całej kultury terapeutycznej. Obawiam się, że jest to jednak ślepa uliczka, która może nas, odurzających się na wszelkie dostępne sposoby, drogo w niedalekiej przyszłości kosztować.

                              • zoliborski_goral Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 28.08.15, 11:22
                                Teraz komisje robotniczo-chłopskie orzekałyby co jest własnością osobistą a co prywatną? Do ilu metrów mieszkanie, ile Dzieł Zebranych Lenina masz prawo mieć na pólce, ile schabowych zeżreć samemu na jednej nasiadówce? Wszyscy przemycali spirytus? Nie ma np. twórców Wiedźmina zarabiających setki milionów przed 30-ką? Plączesz się w swoich pokiełbaszonych bolszewickich zeznaniach...Nie wiem jak byś chciał to organizować. Progresja podatkowa nie przeczy zresztą prawu własności, także na poziomie skandynawskim. Proszę bardzo, niech prawo stanowi wysokie podatki i redystrybuuje dochód.
                                • zoliborski_goral Re: Seks skandale - Kalu Rinpocze 28.08.15, 11:26
                                  Ale sorry nland, to dysputa na inne forum które pewnie założysz.
    • shamanic Re: Seks skandale - Roshi Eido Tai Shimano 12.02.14, 00:17
      en.wikipedia.org/wiki/Eido_Tai_Shimano
      In July 2010, Eido and his wife had resigned from the ZSS Board of Directors after a relationship between Shimano and one of his female students became subject of controversy, amid accusations that this was only the latest in a series of affairs spanning several decades.
    • jacek_x Seks w świątyniach. 12.02.14, 04:04
      Trzeba na tych wszystkich kapłanów, mnichów i różnych guru uważać, a szczególnie w niektórych świątyniach Khajuraho i im podobnych , zwłaszcza gdy jest się na co dzien ateistą purytaninem. :-)
      pl.wikipedia.org/wiki/KhajurahoPS.
      Powyższy link nie jest promocją pornografii ale średniowieczmej sztuki sakralnej.
      • terra_cognita Re: Seks w świątyniach. 20.02.14, 11:06
        Nie o sam seks jako taki chodzi. Jeśli oficjalną doktryną w jakichś kierunkach tantryzmu jest że włąśnie seks jest ścieżką - dlaczego nie? Ale kłamstwo z pewnością nie jest ścieżką a zalecanie ubóstwa mieszkając w pałacach albo wymaganie celibatu wożąc w tajemnicy harem to jednoznaczna wskazówka.
        • olsah65 Re: Seks w świątyniach. 20.02.14, 18:36
          Tak pomyślałem sobie, że dobrze zajmować się własnym tyłkiem. Wtedy nikt nie zarzuci ci zajmowania się innymi.
          • shamanic Re: Seks w świątyniach. 22.02.14, 06:16
            olsah65 napisał:
            > Tak pomyślałem sobie, że dobrze zajmować się własnym tyłkiem. Wtedy nikt nie za
            > rzuci ci zajmowania się innymi.

            Boisz się ruszania "buddyjskich gówienek" znaczy? Miałeś już z tym jakieś przejścia w pop-buddyzmie albo u filipa? Mozesz przeciez pisać ogólnie, bez szczegółów. Po co od razu wpadać w panikę. Zobacz, Ci na euro-majdanie nie boja się niczego a ty taki strachajło.

            :-DDD
            • olsah65 Re: Seks w świątyniach. 23.02.14, 11:51
              shamanic napisał:
              >
              > Boisz się ruszania "buddyjskich gówienek" znaczy? Miałeś już z tym jakieś przej
              > ścia w pop-buddyzmie al
              Buddyzm znaczy wpierw ocal własną dupę. Piana na mordach mnie nie interesuje. Gdybyś zapomniał, to majdanów już było wiele i nie wyjeżdżaj mi z pieśniami o czynach bohaterskich. Tam pojawił się cud niezwykłego ozdrowienia Julii, a umierała. Jeszcze jakaś bajka o niezwykłości tego świata, a może o manipulowaniu innymi? Nie jestem żadną szmatą na kiju, którą można machać i to jest moje rozumienie buddyzmu.
              • shamanic Re: Seks w świątyniach. 23.02.14, 19:24
                olsah65 napisał:
                > Buddyzm znaczy wpierw ocal własną dupę. Piana na mordach mnie nie interesuje.

                Buddyzm oznacza w większości przypadków jakies związki z nauczycielami i związkami wyznaniowymi i właśnie o tym tu mowa. Samodzielne praktykowanie buddyzmu nie jest uznawane za buddyzm sensu stricte. Ocalenie własnej dupy w sensie oswiecenia sie jest zatykaniem ust tym ktorzy buntuja sie przeciw niesprawiedliwosciom i jest chwytem erystycznym.
    • shamanic Kulisy życia zdeprawowanych mnichów buddyjskich 23.02.14, 20:24
      www2.macleans.ca/2013/07/31/when-monks-go-bad/?sR=51465a63587751424331417a
      SEX, NARKOTYKI i PRANIE BRUDNYCH PIENIĘDZY.

    • shamanic Czy chory psychicznie ma naturę buddy? 23.02.14, 20:56
      7freuds.com/artykuly/2402/czy-chory-psychicznie-ma-nature-buddy/?sR=51465a63587763444131517a
      • olsah65 Re: Czy chory psychicznie ma naturę buddy? 24.02.14, 09:40
        Jak najdzie to ma, jak nie, to nie.
        A tak swoją drogą to czego my szukamy?
      • terra_cognita Re: chory psychicznie nie ma natury buddy 24.02.14, 15:31
        Jeszcze czego.
    • strukturalista Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 02.09.14, 15:01
      dharmaiokolice.blogspot.com/2013/02/satyr-zen-zdemaskowany.html
      • terra_cognita Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 03.09.14, 11:31
        Checheche, chłop to chłop, nawet w sukience jak chociażby Wurst. Milucha, czytasz to? :-) Kuzyn Kalu, duchowy oczywiście...
        • ococibiega Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 22.09.14, 16:33
          Mili państwo znając szkołę Kwan Um to jest to mały pikuś ,zwłaszcza w Polsce . Tu się dzieje tego tak mało ,że aż dziwie się czemu w samej tej szkole ,rok temu , urządzono wypędzanie czarnego luda . znając tych nauczycieli nie przeraziłbym się ich domniemanymi grzechami . wszyscy popełniamy błędy ale takie małe co nieco ,jak mawiał miś puchatek , nie powinno zaszkodzić całej zabawie . żeby było śmieszniej to ci goście w Kwan Um ,nadal są pozbawieni autorytetu a przecież skruszeli i brali winę na siebie .no cóż władzo pozwól żyć .
          Co innego hurtowe ilości w tych świetlanych szkołach , co je wymienialiście . te dziewczyny to przecież nie rzeczy . mili państwo jesteśmy przecież ludźmi . jak tak można .
          Widać ,że naszych rodzimych mistrzów nie stać na rozmach .:)))
          • esoterics Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 24.09.14, 09:31
            W Polsce nie ma buddyjskich seksskandali? To bardzo dobrze. Chyba największym był romans Eichelbergera z pacjentką za który był publicznie wychłostany w Bodhidharmie ale tylko przez fakt przynależności. Z takim Kalu, Maharishi czy Delgollado nie ma to absolutnie nic wspólnego pod względem degeneracji.
            • ococibiega Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 24.09.14, 16:58
              proponuje przejrzeć forum e-budda .pl .
              tam jest jakieś zagajenie na temat awantur czy seksskandali . nie pamiętam jaki był tytuł tej dyskusji ale odnajdzie się sam .
              tak ogólnie to znam tylko kwan um i tam jeśli coś się wydarzy to dziękują nauczycielom ewentualnie kończy się ceremonią skruchy . ale w kilku szkołach właśnie w Polsce coś tam jeszcze się zadziało i rozeszło się po kościach . nie ma porównania . nie słyszałem o seksoholikach czy dewiantach .
              więc wszystko jeszcze jest do osiągnięcia . :)))))
    • ewery0 Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 03.11.14, 10:48
      seks seks seksskandale ale są jeszcze obok tego inne drobiazgi a jak powiadają diabeł tkwi w szczegółach

      zapraszam do zapoznania się z tym artykułem opublikowanym w Charakterach

      Odejście z sekty jest tym trudniejsze, im dłużej trwał mechanizm wyparcia: negatywne myśli i chęć uwolnienia się z sekty wywołują silną frustrację członków sekty, aż w końcu zaczynają być wypierane. Wszelkie próby powrotu do rzeczywistości wywołują silny dyskomfort i dysonans poznawczy ? jednak tym razem członek sekty nie dopasowuje się do nowej sytuacji życia poza sektą, ale za wszelką cenę chce pozostać w świecie zmanipulowanym przez kult.

      Jednym ze sposobów rozstania się z sektą jest terapia wyjścia. Najtrudniejszy jest jej pierwszy etap, w którym trzeba nawiązać kontakt z zindoktrynowanym członkiem sekty i zdobyć jego zaufanie. W kolejnych fazach terapii dąży się rozwijania krytycznego myślenia, nawiązania kontaktu z własną świadomością oraz opanowania lęków zaszczepionych przed działalność sekty. Procesowi wychodzenia z sekty może towarzyszyć depresja, kryzys tożsamości i różne fobie. Wyjście z sekty to nie tylko porzucenie jej rytuałów, ale przede wszystkim zmiana myślenia o sobie i świecie.

      poniżej link do całego artykułu
      www.charaktery.eu/psycho-tropy/8810/Jak-manipuluj%C4%85-sekty/

      • lara9369 Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 24.02.15, 23:21
        ewery0 napisała: Jednym ze sposobów rozstania się z sektą jest terapia wyjścia. Najtrudniejszy jest jej pierwszy etap, w którym trzeba nawiązać kontakt z zindoktrynowanym członkiem sekty i zdobyć jego zaufanie. W kolejnych fazach terapii dąży się rozwijania krytycznego myślenia, nawiązania kontaktu z własną świadomością oraz opanowania lęków zaszczepionych przed działalność sekty. Procesowi wychodzenia z sekty może towarzyszyć depresja, kryzys tożsamości i różne fobie. Wyjście z sekty to nie tylko porzucenie jej rytuałów, ale przede wszystkim zmiana myślenia o sobie i świecie.

        Przepraszam, masz na myśli wyjście z sekty katolickiej, tak?
    • lara9369 Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 25.02.15, 11:07
      Seksskandale zdarzają się dlatego, że ludzi zżera choroba psychiczna zwana rozdwojeniem jaźni: odrzucając potrzebę seksu, robią to po cichu, aby nikt się nie dowiedział... Celibat zarówno w chrześcijaństwie jak i buddyzmie jest fikcją, gdyż aby wyzbyć się potrzebę bliskości z drugą osobą trzeba zabić w sobie wszystko co ludzkie.
      • jacek_x Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 09.03.15, 00:00
        Seks jest wymieniany jako jedna z potrzeb podstawowych w piramidzie Abrahama Maslowa.
        Powodzenie z jakim się cieszą salony masażu ( dawniej burdele) świadczy o tym, że nic się w naturze człowieka nie zmieniło.
    • woxilo Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 31.12.15, 10:05
      W historii wiele było seks skandali z udziałem "prawie" zrealizowanych nauczycieli ,nie wpełni przebudzonych duchowo mistrzów ( sam przechodziłem przez silne doznania seksualne i podniecenie erotyczne ,doświadczając samo-doskonalenia fizycznego i samo-dyscypliny duchowej / umysłowej /psychicznej ,lecz żyjąc wiele lat w celi-bacie ,nie mogącm ikerć normalnego zespolena erotycznego z kobietą ,uchroniło mnie to od wielu przykrości i sankcji prawnych .
      • woxilo Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 31.12.15, 15:47
        Moc o której piszą mistycy i święci ,to energia Seksualna /Duchowa /Boska ,
        tak to jest widziane z mojego doświadczenia i klamasutry -największego indyjskiego dzieła o miłości - zalukaj.tv/zalukaj-film/5601/kamasutra_pozycje_z_pachnacego_ogrodu_2006_18.html i seksu tantrycznego .

    • drazkowskie Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 07.03.16, 01:26
      BUDDA,,,, POLACY CORAZ WIECEJ KUPUJA FIGURY,,BUDDA,,, A TO PRZECIESZ SEKTA ,, OKULTYZM uprawiaja a nazywaja SIEBIE KATOLIKI,czyCHRZESCIANJE,TOZ TO TEZ JEST ,SEKTA, RELIGJA-DO CZEGO DOPROWADZA NA SWIECIE, DO MORDOW MASOWYCH,KRADZIEZY,GWALTOW,ROZBOJOW I INNYCH GOWNA, POLAKI MAJA 1.MJEJSCE NA SWIECIE JAKO ZACOFANY NAROD,NIE ZNAJAC swej sekty religijnej, .robi polak wszystko odwrotnie co pisze ksiazka ,,,zwana biblja, HITLER NIE SKONCZYL SWEJ ROBOTY ,TO POLAK KONTYNUUJE
      • woxilo Re: Seks skandale w świecie religii - Buddyzm 07.03.16, 03:13
        drazkowskie 07.03.16, 01:26
        BUDDA,,,, POLACY CORAZ WIECEJ KUPUJA FIGURY,,BUDDA,,, A TO PRZECIESZ SEKTA ,, OKULTYZM uprawiaja a nazywaja SIEBIE KATOLIKI,czyCHRZESCIANJE,TOZ TO TEZ JEST ,SEKTA, RELIGJA-DO CZEGO DOPROWADZA NA SWIECIE, DO MORDOW MASOWYCH,KRADZIEZY,GWALTOW,ROZBOJOW I INNYCH GOWNA, POLAKI MAJA 1.MJEJSCE NA SWIECIE JAKO ZACOFANY NAROD,NIE ZNAJAC swej sekty religijnej, .robi polak wszystko odwrotnie co pisze ksiazka ,,,zwana biblja, HITLER NIE SKONCZYL SWEJ ROBOTY ,TO POLAK KONTYNUUJE

        Dokładnie ,bo jak powiedział kiedyś Papież Frańciszek -wiara ma być czymś żywym ,nie może być usprawiedliwieniem dla - gwałtów ,morderstw ,zabijania , kradzieży ,kłamstwa , oszustwa ,plotek , itp.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka