joginzdykty
03.05.15, 12:40
weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,17802552,Seksskandale__tajne_sojusze_i_zacieta_rywalizacja_.html#TRwknd
Jako dziennikarz akredytowany przy Watykanie od ponad 30 lat bacznie przygląda się funkcjonowaniu Stolicy Apostolskiej. Choć z tego powodu John Thavis był dalej od ludzi, to jednak bliżej źródła. W swojej książce "Dziennik watykański. Władza, ludzie, polityka" pisze o zakulisowych rozgrywkach w cieniu Bazyliki Świętego Piotra, skandalach związanych między innymi z legionistami Chrystusa, różnych koncepcjach sprawowania władzy przez kolejnych papieży i nietykalności kardynała Stanisława Dziwisza. - Nie zaprzeczam, w Watykanie toczą się różnego rodzaju rozgrywki, intrygi, mieszka tam przecież wielu potężnych ludzi - mówi nam Thavis.
Watykan w pana opowieści przypomina średniowieczną osadę.
- Watykan jest swojego rodzaju hybrydą. To połączenie królewskiego dworu i średniowiecznej wioski. Z zewnątrz widzimy królewski splendor, który objawia się w liturgiach, obwieszczeniach, wizytach oficjeli. To samo miejsce tysiącom ludzi, którzy są w środku tej machiny, przypomina średniowieczną wioskę - z plotkami, sojuszami, przyjaźniami, które zawierają, z wymienianiem się różnymi przysługami, rywalizacją. Jeśli spojrzymy na Watykan z tej perspektywy, zobaczymy wioskę.