perceptivity 31.08.16, 23:01 w trakcie wglądu podczas medytacji. Brzmi dla mnie dziwnie znajomo. Ktoś także miał już takie wrażenia? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
satoriusz Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 11.09.16, 23:01 Tak własnie pisze autor Hsin Hsin Ming: nie ma wczoraj, nie ma dziś, nie ma jutra... Chodzi pewnie o to samo. W Poznaniu czas znika. Odpowiedz Link
perceptivity Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 19.09.16, 22:00 Konsekwentnie, tkwilibyśmy w Wiecznym Teraz. Bez zasady przyczyny i skutku. Jest tylko Wrażenie a nie ma podmiotu wrażeń. Odpowiedz Link
taboret666 Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 28.10.16, 06:01 Dla umarlych czas nie istnieje , jak zyjesz czas plynie . Kiedy umierasz twoja jazn zostaje zneutralizowana i miliardy lat zaczynaja przelatywac jak woda przez palce , powstaja i koncza sie nie zliczone ilosci wszechswiatow , az w koncu po nie wyobrazalnie gigantycznym uplywie czasu twoja jazn znowu zaczyna istniec w jakims przypadkowym egzemplarzu gatunku w nieznanym wszechswiecie w przypadkowej planecie . Wierze w to o wiele bardziej niz w boga Odpowiedz Link
satoriusz Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 29.10.16, 23:16 Czas znika nie po jakiejś mitycznej "śmierci" tylko tu i teraz. Tak naprawdę nie ma zresztą niczego innego, czas jest wrażeniem, Zabawą choć nie ma nikogo bawiącego się. Cała Rzeczywistość sprowadza się do zrozumienia Tu i Teraz. Zrozumienie tego to jest właśnie Olśnienie. Odpowiedz Link
pull_up Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 23.11.16, 21:10 Zgadzam się. Zrozumienie natury czasu jest podstawowym kryterium które pozwala na weryfikację przebudzenia. Odpowiedz Link
mmaxam Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 30.12.16, 21:25 Czym jest "zrozumienie"? Nie poczuciem czy też wrażeniem? Pytaniem jest sam fakt istnienia niezaprzeczalnego wrażenia rzeczywistości. To jest fundamentalny fakt z którym mamy do czynienia. Odpowiedz Link
terra_cognita Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 16.03.17, 23:11 Jesli fakt wrażenia jest niezaprzeczalny ("Istnieje wrażenie, więc coś istnieje" trawestując Kartezjusza który oczywiście mylił się w swoim dowodzie na istnienie siebie) to nie jest pytaniem. Ale poza tym zgoda, dojście do oglądu natury czasu jest chyba dobrym probierzem zgłębienia rzeczywistości czy Zrozumienia jak kto woli. To Zrozumienie oczywiście niczego nie wyjaśnia bo nie ma juz nic do wyjaśniania. Odpowiedz Link
izzy_dizzy Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 08.12.17, 17:16 bardzo ciekawe podejście, powiem szczerze, że mnie przekonuje. Tylko czy zaczynasz istnieć znów w jakimś przypadkowym gatunku ? Czy można tu mówić o przypadku ?? Czy może to jest zaplanowane ? Odpowiedz Link
terra_cognita Re: Gdzieś tu czytałem o sprowadzeniu czasu do pu 22.09.18, 15:20 Jeśli okazuje się że czas jest tylko aprioryczną formą poznania jak trzeźwo zauważył Kant (zresztą filozofów europejskich nauczających o bezczasowości było więcej, choćby Leibniz czy Hegel o których wiem) czyli faktycznie nie istnieje tak jak zwykło się go rozumieć to nie ma zmiany, nie ma historii, nie przyczynowości, jesteśmy z natury oświeceni, ponieważ nie ma dychotomii "oświecony" - "nieoświecony", wszystko istnieje "na raz ". Odpowiedz Link