Dodaj do ulubionych

czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek?

23.04.13, 15:28
Niedawno urodziłam drugie dziecko i na fali szoku organizacyjnego związanego z planowanym wyjazdem wakacyjnym (jak ja się mam z tym wszystkim zmieścić do Toyoty Yaris???) wpadłam na pomysł założenia miejsca, w którym mamy posiadające jakieś rzeczy po odchowanym dziecku (a niesprzedawane, bo czekające na kolejnego malucha) mogłyby za darmo ogłosić chęć odpłatnego wynajęcia akcesoriów, na przykład turystom albo osobom niezdecydowanym przed kupnem. Bo niby dlaczego mam wieźć przez pół Polski wózek, który zajmie mi prawie cały bagażnik, skoro mogę go odpłatnie wypożyczyć na miejscu od jakiejś mamy, u której stoi i się kurzy (za kaucją, żeby mama się nie bała, ze ukradnę lub zniszczę)? Dlaczego mam przepłacać za kwaterę przyjazną dzieciom, która liczy sobie jak hotel za fakt posiadania wanienki i przewijaka (i do tego za niemowle kasuje jak za doroslego)? Wypożyczenie wózka byłoby też jakąś opcją przed jego zakupem - można by sprawdzić, jak zachowuje się dany wózek w terenie i w jakim jest stanie jako używany.

Mój projekt jest niekomercyjny (darmowe jest korzystanie z forum, odpłatność jest dokonywana tylko na rzecz właściciela akcesoriów), dlatego proszę moderatorów o nieusuwanie mojego posta. Dorabiać będą się tylko mamy wynajmujące, dla mnie rekompensatą za opłacanie domeny i hostingu (najtańszego) jest możliwość wyjechania z rodziną samochodem, w którym COŚ widzę przez tylną szybę plus oszczędność na normalnej kwaterze. A możliwość dorobienia na wynajmie akcesoriów dziecięcych dla mam (zwłaszcza tych będących na wychowawczym) jest w naszym państwie, jakże wielce przyjaznym rodzicom, pożyteczna społecznie, toteż liczę w tym względzie na wyrozumiałość. A zainteresowane mamy zapraszam do zarejestrowania się na stronie PozyczamyOdMamy.pl
Obserwuj wątek
    • magda79pn Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 15:33
      nie
      ja nie lubię od kogoś pożyczać i sama też nie lubię pożyczać swoich rzeczy

      skoro trzymam coś dla kolejnego dziecka, to nie po to, aby ktoś inny mi to zużył/zniszczył i żeby potem mieć brzydkie/zniszczone, a zazwyczaj ludzie pożyczający nie dbają o nieswoje rzeczy
      • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 15:47
        >zazwyczaj ludzie pożyczający nie dbają o nieswoje rzeczy

        Dlatego polecam zrobić tak: w umowie opis wad, obie strony robią zdjęcia przedmiotu. Najemca wpłaca kaucję w wysokości ustalonej przez właściciela (optymalnie w wysokości ceny kupna używanego przedmiotu identycznego, zwykle ok. 1/2 ceny nowego). Przy zwrocie stan ma być identyczny jak przy pożyczeniu (po to zdjęcia i opis wad w umowie), inaczej kaucja jest pomniejszana o koszty doprowadzenia przedmiotu do stanu wstępnego. Jeśli wypożyczający nie ma ochoty bawić się w naprawy, zatrzymuje kaucję i kupuje sobie przedmiot taki sam, a zniszczony przechodzi na własność najemcy.

        Wypożyczalnie róznego rodzaju sprzetu istnieja, wiec nie jest tak zle z tym dbaniem. Niestety wypozyczalnie sprzetu dla dzieci mozna policzyc na palcach jednej reki - wiem ze jest w Gdansku, jest w Poznaniu, w malych miejscowosciach turystyczych nie ma.
        • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 15:54
          tylko wiesz, jak pożyczam komuś wózek, który ma powiedzmy jedną rysę, a dostaję z 10 rysami to co mi po częsci kaucji? Rys nie zlikwiduję już. Kupowanie używanego też mija się z celem, bo małe są szanse, ze kupię dokłądnie taki jak był mój, z jedną rysą.Poza tym ja wiem że dbam, moje wózki nie maja luzów czy nie trzeszczą, a kupując używany nigdy nie wiesz jak ktoś dbał, stąd możńa uśrednić cenę, że taki i taki model z tego i tego rocznika tyle i tyle chodzi używany, ale jeden drugiemu nierówny.
          Ja jednak swojego zdania się trzymam i nie pożyczyłabym swojego wózka nikomu.

          Mam nawet koleżankę, która potrzebuje wózek (kupiła pod naciskiem tesciowej jakiś deltim puma i go ninawidzi).Mogłabym pożyczyć jej jeden z moich ukochanych, ale nie wiem czy ona będzie dbała o wózek?
          Może wredna według was jestem,ale ja kocham moje wózki i koniec. tongue_out
          • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 16:27
            nie rozumiem troche co znaczy pod naciskiem teściowej, a nienawidzi go wlaśnie z tego powodu czy może jednak bo jest malo zadowalający?

            jak się nie podoba, to sprzedać/oddać i uciułać na coś co ona chce...
            • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:38
              tereferefretka napisała:

              > nie rozumiem troche co znaczy pod naciskiem teściowej, a nienawidzi go wlaśnie
              > z tego powodu czy może jednak bo jest malo zadowalający?
              >
              > jak się nie podoba, to sprzedać/oddać i uciułać na coś co ona chce...

              mnie o to nie pytaj, ja też tego nie jarzę.Jak ktoś może wybierać mi coś co ja będę użytkowała?U nich bardzo wchodzi kwestia kasy w temat wózka.Teraz szukam jej czegoś, ale ona chciałabym coś z dobrą amortyzacją, małego po złożeniu, zwrotnego, z siedziskiem w dwie strony, żeby siary wyjść w miasto nie było (bo u siebie na wsi to inna bajka) a przy tym najlepiej do 200zł. uncertain
      • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 15:48
        ja pożyczyłam dobrej kumpeli wózek dosłownie na 3 dni (swój miała w serwisie).Wrócił z uszkodzeniem.Oczywiscie ani pretensji o to nie miałam, ani uszkodzenie mnie strasznie nie razi (chodzi o guzik do składania wózka quinny speedi, działał, teraz nie działa).
        Jednak obcej osobie nie pożyczyłabym, nawet za kaucją, chyba ze kaucja byłaby równowartością nowego wózka i przy minimalnym uszkodzeniu by przepadała na moją rzecz. A to z kolei nie wiem czy pasowałoby tym, którzy wypożyczają.
      • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:23
        Wg mnie pomysl do bani chyba ze czolga chcesz pozyczyc big_grin
        Nikt przecierz nie pozyczy wozka za ok 2-4 tysiace
        Chyba ze bys zaplacila kaucje a co jakby ci go ktos ukradl?
        Dziecko by poplamilo?
        Albo by stelaz pekl?
        Albo w ogole sie rozlecial?
        Noi fakt faktem nie kazdy dba
        Hehe mi to by sie marzylo quada o duzej pojemnosci wypozyczyc big_grin
        Ale bym baczki krecila smile
        Co do tekiego pozyczania to serio trzeba miec zaufanie do drugiej osoby
        A i do tego jakbys pozyczyla i nieprany by byl?
        I poprzednik np by jakas chorobe nosil?
        Raczej w pensjonacie sie bawic nie bedziesz w pranie?
        • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:46
          > Nikt przecierz nie pozyczy wozka za ok 2-4 tysiace

          Mieszkania za kilkaset tysięcy złotych ludzie wynajmują.

          > A i do tego jakbys pozyczyla i nieprany by byl?

          W umowie wynajmujacy musialby oswiadczyc, ze produkt zostal wyczyszczony w ciagu ostatnich x dni przed wynajeciem i podac, jakie srodki zostaly zastosowane.

          > I poprzednik np by jakas chorobe nosil?

          Male dzieci i tak sie kladzie na kocykach. Starsze i tak łażą gdzie chcą, siadają, gdzie chcą i kłada się, gdzie chcą - także w miejscach, gdzie przedtem siedziało bardzo wielu ludzi i także w miejscach, gdzie s***o bardzo wiele psów (a bo to dwulatek rzucający się na ziemię na ulicy to taki rzadki widok?).

          > a co jakby ci go ktos ukradl?
          > Dziecko by poplamilo?
          > Albo by stelaz pekl?
          > Albo w ogole sie rozlecial?

          Takie samo ryzyko jak to, ze ktos ukradnie / rozleci sie moj wlasny. Finansowo wychodzi na to samo. A na plamy jest prosty sposob - nie karmic w wozku.
          • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:54
            za wszelką cenę będziesz forsować ten pomysł? no ok, w koncu to twoja idea,masz do tego prawo, ale

            1) porównanie do mieszkania trochę śmieszne, jednak ludzie wynajmują mieszkania, generalnie rzecz biorąc dla zarobku/spłaty kredytu itd itd

            2)i znowu papierowa biurokracja co kto czym mył, a jak ktoś jest brudasem i nie dba, i tak będzie miał to w tyle wink

            3)'Male dzieci i tak sie kladzie na kocykach.' tak zwłaszcza w lipcu kiedy w słońcu zdarza się jest 30-pare st wink

            4) no chyba nie wychodzi na to samo, bo swoj masz i zostawiasz go w domu,tak?a komus pakujesz kapuche do kieszeni na kaucje, jak sie zaplami to jest twój, i masz dwa wozki, po co?


            polecam kupić na wakacje większe auto, będzie mniej formalności wink
    • sztucznamrowka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 16:36
      W sumie pomysł fajny ale ja bym żadnego ze swoich wózków nie wypożyczyła.
      Moimi wózkami jeżdżę tylko ja i moje dziecko oczywiście wink nawet mój M nie za bardzo może "tykać" wózeczki big_grin
      • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 16:43
        Pomysl dotyczy nie tylko wozkow, do ktorych jak widać wiele z Was ma bardzo osobisty stosunek smile Jest cala masa innych przedmiotow wielkogabarytowych i nie tylko, ktore mozna by wypozyczyc, a ktore uszkodzic nie tak latwo albo nie szkoda - lozeczka, przewijaki, wanienki, krzeselka do karmienia, ewentualnie cieple ubrania (jak pogoda zaskoczy), moze jakies zabawki (tez jak pogoda zaskoczy), czy co tam kazdy ma i chce udostepnic (zamiast np. planowanej sprzedazy). Wozek najwieksza kobyla, ale nie jedyna.
        • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:28
          Nie kochana to raczej nie da rady
          A jak chcesz wypozyczyc wozek to proponuje np 4 kids jest opcja testowania
          Wplacasz kaucje podajesz adres tam gdzie bedziesz na wakacjach i tyle
          Bo sory przewijak wanienka ?
          Ciepla bluza?
          Bluze mozna uiasc sobie z domu a jak nie to kupic tongue_out
          Krzeselka czesto te z ceratka lubia pekac
          Chyba ze ktos ma zajechane
          W zyciu bym wanienki nie pozyczyla
          Dobrze ze jeszcze o nocniku nic nie piszesz
          • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:46
            moim zdaniem pensjonaty, które na prawdę liczą na rodziny z dzieciakami, powinny mieć takie sprzęty jak kojec/wanienka/krzesełka nieodpłatnie

            co do ciuchów, no cóż, to jest kwestia taka,ze o ile w innym kraju nie licze na zaskoczenie pogodą, o tyle u nas na wyjazd np.nad nasze morze trzeba brać przekrój bucików od sandałek po kalosze,z ciuchami tak samo, więc to też mnie nie przekonuje

            z wózkiem też śliski temat jak widać(co innego jak sie wymieniają znane sobie forumki na jakis tam określony czas)

            ale z 4kids tez bym nie wypozyczyla na wakacje, cholera wie co sie moze wydarzyc, do niedawna niestety krążyły takie opinie o wczasach nad Bałtykiem,ze pokoje są notorycznie okradane ze sprzętów elektronicznych, bałabym sie że może wózek zapierdzielą jak spacerujemy akurat piechotką wink
          • ewelinapatrycjapola Izoldo a masz ty dzieci?Tak z ciekawości pytam? 23.04.13, 17:59
            Nie gniewaj się tylko. Ja kiedyś myślałam, że tak bym mogła po kimś. Wiesz jak dzieci ulewają, wymiotują, ślinią, liżą, gryzą, obsikują i macają wszystko palcami oblepionymi w jedzonku, kaszce, czekoladowych wafelkach? Weź teraz po kimś wanienkę, przewijak, albo wózek. No hyba, że na urlopie najpierw będziesz prała obicie z wózka, albo szorowała wanienkę po kimś.

            Porzyczyła bym te gadżety, które dostałam a ich nie lubię. Byłby pretekst do tego, by się ich pozbyć.

            Mnie tym pomysłem byś nie kupiła. Z drugiej strony masz rzeszę producentów i masę bajerów.

            Wyporzyczalnie sprzętu sportowego to inna bajka. Z resztą działają one też inaczej, niż twój projekt.

            • izazdo Re: Izoldo a masz ty dzieci?Tak z ciekawości pyta 23.04.13, 18:20
              > Nie gniewaj się tylko. Ja kiedyś myślałam, że tak bym mogła po kimś. Wiesz jak
              > dzieci ulewają, wymiotują, ślinią, liżą, gryzą, obsikują i macają wszystko pal
              > cami oblepionymi w jedzonku, kaszce, czekoladowych wafelkach? Weź teraz po kimś
              > wanienkę, przewijak, albo wózek. No hyba, że na urlopie najpierw będziesz prał
              > a obicie z wózka, albo szorowała wanienkę po kimś.

              Mam dzieci, dwoje. Przedszkolaka i noworodka. Prawie wszystko, co dla nich kupilam, bylo uzywane. Nikt mi nie przyslal nic ulepionego, obrzyganego ani oślinionego. A kupowałam w ciemno, płacąc z góry. Tu jest łatwiej - brudne, to nie wypożyczam, tylko dzwonię do kolejnej osoby z tej miejscowości.

              Pomysł nie jest oryginalny: www.locloc.it/
              Ta sama idea tylko bez ograniczenia do rzeczy dziecięcych.

              > Porzyczyła bym te gadżety, które dostałam a ich nie lubię. Byłby pretekst do te
              > go, by się ich pozbyć.

              No to zapraszam do rejestracji smile Z tym, że nie liczyłabym na ich pozbycie się. Ale może na wynajmie w sumie zarobisz więcej niż byś dostała za ich sprzedanie.
        • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 17:49
          bez wanienki mniemam da się przeżyć albo się bierze flexi i nie ma problemu wink są nakładki na krzesła zajmujące nie tyle znowu duzo miejsca, nie każdy jeździ toyotą yaris na wakacje pelna rodzina, i ma problem z bagażnikiem,

          a historia o dokumentacji foto zarowno jednej jak i drugiej osoby, strasznie problematyczna i bez sensu moim zdaniem procedura.


          pomysł może i miałby rację bytu gdyby nie to wszystko co napisałam wyżej wink ale czasy są takie,że wszystko można mieć kompaktowe, małe i nie trzeba zabierac ze sobą na ten tydzien czy dwa pół domu wink
          • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 18:22
            już kiedyś był bardzo podobny temat, skończyło się tak samo jak ten. Ani ja nie dam rzeczy którą zostawiam dla drugiego czy dziesiątego dziecka, ani żadna inna matka wink
            Jak mi coś mało potrzebne, to sprzedaję, na co mi bawienie się w jakieś papierki, sprawdzanie itp., na dodatek za grosze, bo nikt nie pożyczy wózka na tydzień wakacji, płacąc powiedzmy 20 zł za dzień, bo lepiej kupić jakiś no name używany i nie przejmować się, że coś się z nim wydarzy.
            Takich przykładów mogę mnożyć, ale szczerze nie widzę sensu
            • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 18:32
              >nikt nie pożyczy wózka na tydzień
              > wakacji, płacąc powiedzmy 20 zł za dzień

              Dlaczego nie? W Małym Gulliwerze dokładnie tyle biorą
              www.malyguliwer.pl/mini%20blekitny/shop/7-5-0-Wozek-parasolka-Easygo-Senso.html
              www.malyguliwer.pl/mini%20blekitny/shop/7-11-0-Wozek-wielofunkcyjny-Roan-Marita-.html
              czyli rynek na to musi byc. Niestety Gulliwer nie ma filii co 20 km.
              • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:21
                i co z tego, może i ktoś chce, ale inna bajka gdy jest się firmą, a inna bajka prywatnie, więc ja nie widzę sensu na taki biznes.
                Aha i nie pisz mi, że ty z takiej platformy nie będziesz miała kasy, jak dobrze się rozwinie, to i reklamy google wstawi itp itd
                tak więc jak chcesz się reklamować, to niestety, tu też się płaci wink
              • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:39
                Pozatym prawnie to chyba i jakos prawnie musi byc
                A jak wystawic rachunek?
                Jak to prywatna osoba?
                Wiem ze bedziesz bronila tematu bo ci zalezy poprostu na rozwoju twojej strony
                A jak juz ktos wspomnial dobry pensjonat milo by bylo jakby takie rzeczy posiadal
                Wiec to dobra opcja dla osob posiadajacych pensjonaty hotele
                Noi sama nie wyobrazam sobie takiej wyprawy
                Moze zeby katwiej bylo poslij sobie tam gdziee jedziesz na wycieczke paczka duze rzecz
                I wtedy brak zmartwienia ze nie zmiescisz rzeczy
                A co do mieszkania to jak by mi ktos sniszczyl nie chcial zaplacic za remont to bym poslala do sadu pozatym moja umowa posiada ok 30 stron regulaminu
                Watpie zeby ktos ccial tyle papierologi
                Bapisz jak to prosze widzisz z platnosciami od tych prywatnyh osob
                Bo nie majac firmy to raczej nie mozna takich rzeczy robic smile
                • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:56
                  > Pozatym prawnie to chyba i jakos prawnie musi byc
                  > A jak wystawic rachunek?
                  > Jak to prywatna osoba?

                  Najem prywatny rozlicza sie wg 8,5% stawki podatku dochodowego, wystarczy sie zadeklarowac na taka opcje w US (bez rejestrowania dzialalnosci gospodarczej). Rozlicza sie analogicznie do wynajmu kwater, bo to ten sam typ umowy (najem). Nie trzeba miec firmy.

                  > Bapisz jak to prosze widzisz z platnosciami od tych prywatnyh osob
                  > Bo nie majac firmy to raczej nie mozna takich rzeczy robic smile

                  Mozna. Przeczytaj ustawe o dzialalnosci gosp. Dodatkowo mozna wystapic o indywidualna interpretacje podatkowa, jesli juz komus istniejace nie wystarczaja, jak na przyklad ta Izby Skarbowej w Bydgoszczy, ktora glosi, co nastepuje:

                  Nie oznacza to jednak, że przychody z tytułu wynajmu użyczonych przez rodziców pokoi w okresie letnim w każdej sytuacji należy zaliczać do przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej. Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych rozróżnia źródła przychodów oraz sposób opodatkowania dochodów z poszczególnych źródeł. Stosownie do przepisów tej ustawy, odrębnymi źródłami przychodów są określone w art. 10 ust. 1 pkt 3 i 6:
                  - pozarolnicza działalność gospodarcza,
                  - najem, podnajem, dzierżawa, poddzierżawa oraz inne umowy o podobnym charakterze, w tym również dzierżawa, poddzierżawa działów specjalnych produkcji rolnej oraz gospodarstwa rolnego lub jego składników na cele nierolnicze albo na prowadzenie działów specjalnych produkcji rolnej, z wyjątkiem składników majątku związanych z działalnością gospodarczą.
                  Na tle przedstawionych regulacji prawnych stwierdzić należy, że najem stanowi odrębne od działalności gospodarczej źródło przychodu (art. 10 ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych), choć może także istnieć najem, który prowadzony jest w ramach działalności gospodarczej (art. 10 ust. 1 pkt 3 ww. ustawy).
                  Co do zasady, wybór kwalifikacji i sposób rozliczenia przychodów z najmu ustawodawca pozostawił osobie oddającej rzecz w najem. Jedynie w przypadku, gdy przedmiotem najmu są składniki majątku związane z działalnością gospodarczą, albo najem jest przedmiotem tej działalności, zgodnie z treścią cytowanego wcześniej art. 14 ust. 2 pkt 11 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wynajmowanie nieruchomości traktowane jest jako pozarolnicza działalność gospodarcza.

                  interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/1-_podatek-od-towarow-i-uslug-oraz-podatek-akcyzowy_/16-przepisy-ogolne/156-podmiot-opodatkowania/145814-dochod-z-najmu.html
                  Czyli: nie mozna sie rozliczac wg karty podatkowej (to mozna robic tylko majac dzialalnosc), ale mozna rozliczac sie ryczaltem bez placenia zusów, srusów i innych !!!%$^&*#@!!! składek.

                  Dodatkowo, najem okazjonalny nie spełnia ustawowej definicji DG - nie jest prowadzony w sposób ciągły.

                  > A jak juz ktos wspomnial dobry pensjonat milo by bylo jakby takie rzeczy posiad
                  > al

                  Mają, ale te, które znalazłam, liczą za dobę nawet 3 razy więcej niż inne w tej samej okolicy, a za dzieci liczą jak za dorosłych (inne gratis, jesli dziecko spi z rodzicami ima <4 lat). W efekcie zamiast 60-70 zł za pokój wychodzi - bagatela - 360 zl, co przy 2 tygodniach przeklada sie na roznice rzedu 1400 zl. Troche duzo uncertain
                  • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:06
                    to tak jak dziewczyny radza kup albo ta trumne albo wozek poslij kurierem
                    albo wymien Auto
                    bo mi by sie bawic w te 8,5 procenta bawic by mi sie nie chcialo serio
                    podaj prosze linka gdzie Taki pensjonat sobie liczy
                    i czy te zasady tycza sie wypozyczania wozkow tez
                    noi serio watpie zeby ci ten interes wypalil
                    bo tekst ze nie zarabiasz na nim heh teraz nie ale jak bedzie wiecej wejsc ludzi zarejestrowanych napewno zaczniesz

                    Mają, ale te, które znalazłam, liczą za dobę nawet 3 razy więcej niż inne w tej
                    > samej okolicy, a za dzieci liczą jak za dorosłych (inne gratis, jesli dziecko
                    > spi z rodzicami ima <4 lat). W efekcie zamiast 60-70 zł za pokój wychodzi -
                    > bagatela - 360 zl, co przy 2 tygodniach przeklada sie na roznice rzedu 1400 zl
                    > . Troche duzo uncertain

                    nie rozumiem czyli wypzyczenie wozka kosztuje 300 zl?
                    • monika_kas Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:14
                      może i liczą w niektórych hotelach różnie i pobierają wysokie opłaty, ale jak komuś zależy na cenie ale i na tym żeby w spokoju wypocząć z rodziną to poszuka tak żeby takich opłat nie było... my jedziemy z mężem i synkiem do Zakopanego w maju i płacimy naprawde niewiele za noclegi ze śniadaniami, synek za darmo, a w pensjonacie można również ZA DARMO wypożyczyć łóżeczko turystyczne, przewijak, wózek, nosidełko turystyczne, a nawet wanienkę... ja nie pożyczam, bo biorę swoje manatki, ale jak komuś zależy to można znaleźć i takie miejsca... smile
                    • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:22
                      > nie rozumiem czyli wypzyczenie wozka kosztuje 300 zl?

                      Nie, tyle wychodzi za dobe w pensjonatach z akcesoriami dla dzieci, ktore licza po 80-90 zl za osobe, w tym dzieci platne 100%, podczas gdy normalne mozna znalezc po 30-35 zl/os. i dzieci do 4 lat gratis. Linkow nie zapisywalam, a googlalam ze 2 miesiace temu, wiec nie pamietam.

                      > noi serio watpie zeby ci ten interes wypalil
                      > bo tekst ze nie zarabiasz na nim heh teraz nie ale jak bedzie wiecej wejsc ludz
                      > i zarejestrowanych napewno zaczniesz

                      Na pewno smile Jak widać po tym forum, tłumy będą walić drzwiami i oknami smile Gdybym chciała zarabiać na wejściach, to są lepsze tematy niż sezonowe forum z ogloszeniami (bez szans na pozycjonowanie i wejścia z Googla, z wątkami majacymi po 1 poście, z userami przychodzacymi góra 1-2 razy w roku, szał SEO normalnie...).
                      • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:34
                        nie wiem juz czy reklamujesz ta swoja strone
                        czy nazekasz ze masz male Auto
                        czy to ze te noclegi drogie
                        a ile masz w zamiarach dac komus za wypozyczenie wozka przewijaka i wanienki?
                        o nocniczku nie wspomne?
                        chyba ze liczysz ze za darmo big_grin
                        noi logiczne ze w pensjonacie za 35 zlotych bedzie gorsze jakosciowo od pensjonatu za 80 zlotych
                        to jak z kielbasa kup w np tesco ta firmowa tescowa
                        a kup drozsza w sklepie z wedlinami smile
                        noi po ten wozek fotelik przewijak tez trzeba jechac odebrac potem odwiesc
                        mowie ci poslij kurierem bez proszenia bedzie smile
                      • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:38
                        jeśli jeszcze miałabym się bawić w papierki z rozliczaniem podatku to ja już wolę pożyczyc komuś to łóżeczko czy przewijak za free.
                        Któraś ma ochotę na wakacje na plazy w Płocku? Mamy nawet molo (kit że zakmnięte bo wadliwie zbudowane tongue_out ).
                        • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:23
                          ale zoo chyba macie fajne,co martuska? wink mi sie utłukło że ty ze Szczecina jesteś wink
                          • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:48
                            jakby była ze Szczecina, to juz dawno byśmy się znały, toż to postrzeleniec jak ja tongue_out
                            • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:52
                              no wlasnie,do ciebie sylki mam za daleko,ale do Plocka mam tylko stówkę i zoo chętnie odwiedzę (chociaz po akcjach w niedziele w warszawskim zoo mi sie odechciewa wycieczek z moimi dzieciakamitongue_out)
                              • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:53
                                o Tere i koniecznie zajrzyj na stronke smile
                                przeciez wozka ze soba tachac nie bedziesz tongue_out
                                • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:57
                                  moja mloda juz sie nie wozkuje hohooo i jeszcze trochewink ale zastanawiam sie nad zakupem uzywki volo na wakacje,chyba ze mi ktora pozyczy suspicious big_grin
                                  • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:59
                                    e to volo sobe pozycz tongue_out
                                    moja juz tez odmawia sad
                                    ale na szczescie od wrzesnia znowu sie zacznie smile
                          • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:12
                            tereferefretka napisała:

                            > ale zoo chyba macie fajne,co martuska? wink mi sie utłukło że ty ze Szczecina jes
                            > teś wink
                            a zoo własnie planuję odwiedzić bo od ostaniej wizyty syn zebrał 1,5 roku doświadczenia życiowego, wiec czas mu zwierzynę pokazać. wink
            • afroddytta Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:01
              Ja generalnie też kupuję rzeczy używane dla dzieci, ale jednak to co innego bo i mam czas i wybór, kupuję i spokojnie w domu mogę wszystko sobie wyczyścić, wyprać i już jest moje, nie wyobrażam sobie wypożyczyć na tydzień wózka (oczywiście zakładam, że dostaje czysty) i potem po tygodniu go np. prać, o naprawie rysek i innych detali nie wspomnę.
              Ja praktycznie nic nie sprzedaję po dzieciach, ale chętnie wypożyczam licznym koleżankom i znajomym takie rzeczy jak: kołyska, nosidło turystyczne, siedzisko bumbo, rogal do karmienia, a wózki tylko te już teoretycznie na sprzedaż, może na kilka dni bym wypożyczyła któryś swój ulubiony, ale to zależy który i komu wink

              My w tym roku byliśmy na nartach i z narciarni ukradli w nocy kilka par nart, była oczywiście policja itd. ale 3 pary nart były własnie z wypożyczalnie w tym ośrodku i była to strasznie trudna sytuacja, bo oczywiście wypożyczalnia chciała jak najwięcej kasy za sprzęt, a wypożyczający chcieli jak najmniej oddać, za sprzęt de facto nawet nie ich. Zdecydowanie mniejszy stres jest gdy się straci coś własnego niż wypożyczonego uncertain
              • pomilak1 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:21
                Na pewno bym nie pożyczyła np mojego stokke czy GT tongue_out big_grin ale już np takiego BC VIT, który i tak mi leżał i czekał aż się zmotywuję do sprzedaży to bym pożyczyła smile
                A co do brania wszystkiego na wakacje to trzeba to robić z głowąwink w życiu bym nie brała wanienki czy krzesełka do karmienia - moją 5 m-czną córkę kąpałam na wakacjach w brodziku w hotelu a karmiłam w foteliku samochodowym (no plus cycek więc było łatwiej tongue_out ) co do ubrań, z całym szacunkiem ale za ile miałabym taką bluzę/spodnie wypożyczyć?2zł5zł no bo za 15 czy 20 to śmiało można nową kupić.

                Pomysł nawet ok ale chyba musiałyby to być wózki z niższej półki, rocznikowo już trochę "przeżyte". Sama raczej bym wolała sobie kupić coś na ten wyjazd i po wyjeździe sprzedać - wyszedł by ten sam koszt a jednak co swoje to swoje - brak stresu, że coś się stanie.
                • aga_1980_31 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:42
                  Również bym nikomu nic nie pożyczyła, pedantycznie dbam o rzeczy dla dzieci więc siłą rzeczy musiałabym żądać od kogoś równowartości nowego wózka, bo za połowę ceny to każdy by go sobie z chęcią przywłaszczył tongue_out Ponadto jak sobie wyobrażasz zarabianie w ten sposób i nie odprowadzanie podatku? Tu chyba US mógłby się doczepić prawda?
                  • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:47
                    Chyba ze kolezanka chce z nas wszystki zrobic bizneswomen tongue_out
                    Bo serio z us nie ma zartow
                  • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:00
                    A kto mowi, ze bez podatku? 8,5% ryczaltu, bez rejestrowania dzialalnosci gosp., bo najem to nie jest dzialalnosc. Polecam przyjrzec sie PITom, 30 kwietnia zbliza sie wielkimi krokami...
                    prawo.rp.pl/artykul/641336.html

                    • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:08
                      a co tego rozliczenia to chyba i tak umowa potrzebna?
                      albo bynajmniej kwitek ze oczymalas ta kase a z tego co mi wiadomo to kwitek nalezy iles tam trzymac
                      wiec mozna sobie szkod narobic gubiac go i ile masz na mysli zarobic np wypozyczajac na tydzien wozek marki abdor/tako a ile wozek stokke bugaboo?
                      • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:39
                        umowa potrzebna, jest do pobrania z portalu. Na razie wrzucilam pogladowo, czeka na sprawdzenie przez adwokata (troche moze poczekac, bo sprawdzana za free, wiec priorytet niski). Wystarczy wydrukowac, uzupelnic danymi i juz, roboty na kilka minut. Co do papierkow to musze sie dowiedziec jaki to wyglada.

                        Na wozkach sie nie znam, wiec nie wiem ile za jaki model. Generalnie tyle, za ile ile wyznaczy niewidzialna reka rynku smile Jakims punktem wyjscia sa ceny Guliwera, ale to chyba tutaj na wozkach znacie sie najlepiej. Powiem od strony potencjalnego klienta. Bylam wlascicielka: Tako (nie pamietam, jakiego, czołg 24 kg sprzed 4 lat), którego nie wziełabym za darmo, Inglesiny Tripp i Maclarena, ktore wyceniam podobnie i za ktore moglabym placic 20 zl/24 h, teraz moj mlodszy jezdzi Maxi Cosi Mura (pozyczony od szwagierki), wypozyczylabym za nawet 40-50 zl/24 - bo wielka krowa i caly bagaznik zajmie, wiec udupiona jestem, a do chusty maly sie jeszcze nie przyzwyczail. I pewnie nie jestem z takim problemem jedyna w tym kraju.

                        Trumna na dach to jakis pomysl jest, pytanie czy oplacalny, uwzgledniajac koszt zakupu i eksploatacji (wieksze spalanie paliwa), koniecznosc zakupu mniejszych walizek, zeby moc je podniesc (teraz mamy jedna, za to na caly bagaznik) i przewidywany krotki czas eksploatacji (za pol roku juz bedzie w uzytku glownie mei tai, a za rok parasolka; pierwsze dziecko jezdzilo w wozku tylko poltora roku).

                        • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:53
                          40 - 50 zł wakacje srednio 7 dni to daje nam 280 - 350 zł hmmmm raczej wolałabym spakować i zabrać ze sobą
                          • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:00
                            sylki napisała:

                            > 40 - 50 zł wakacje srednio 7 dni to daje nam 280 - 350 zł hmmmm raczej wolałaby
                            > m spakować i zabrać ze sobą
                            ogłoszeń sprzedaży wózków za 200-250zł jest od groma.Na pewno da się jadąc gdzieś wynaleźć akurat tam wózek.Można kupić i potem zostawić pod śmietnikiem (mówię o gruchotkach, nie fajnych wózkach) - koszt ten sam co przewidziany przez koleżankę od wynajmowania, a jednak bez umów, podatków, papierków, stresu ze komuś zniszczę.
                            • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:06
                              zawsze jeszcze można swój wysłać kurierem tam gdzie jedziemy, oczywiście nasz prywatny
                          • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:05
                            > 40 - 50 zł wakacje srednio 7 dni to daje nam 280 - 350 zł hmmmm raczej wolałaby
                            > m spakować i zabrać ze sobą

                            Tylko ze nie kazdy moze spakowac i zabrac ze soba, bo na przyklad nie ma miejsca (jak ja), albo przylatuje z Anglii samolotem z dzieckiem do dziadkow (a chce miec tutaj gondole, a nie fotelik wpiety w stelaz), albo kobieta sama z dzieckiem jedzie pociagiem, albo z jakiegokolwiek innego powodu nie ma sie jak zabrac.
                            • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:07
                              to na miejscu może sobie kupić, za 250 zł spokojnie coś się znajdzie
                            • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:09
                              jadę na wakacje do Gdańska. tongue_out
                              pomijam fakt, ze mam tam koleżankę, od której wózek mogłabym pożyczyc, ale zakładając że nie mam.

                              tablica.pl/dla-dzieci/wozki-dzieciece/gdansk/?all_categories=1
                              do 200zł dużo pudełek na kółkach można kupić.Większosc to pewnie siara,ale zakąłdamy ze potrzebujemy czegoś w cyzm dziecko przemieści się z punktu a do punktu b i tak przez powiedzmy 14 dni. Jadę, umawiam się wczesniej z kimś z ogłoszeń, kupuje, pojeżdżę i zostawiam pod śmietnikiem. wink
                              Koszto podobny (może nawet mniejszy), bez koniecznosci babrania się w papierkach, spisywania umów, opisywania i fotografowania uszkodzeń, no i bez wożenia balastu. wink
                              • magda79pn Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:18
                                martuska1982 napisała:

                                > jadę na wakacje do Gdańska. tongue_out
                                > pomijam fakt, ze mam tam koleżankę, od której wózek mogłabym pożyczyc, ale zakł
                                > adając że nie mam.
                                =============\

                                Martuska - jak jedziesz do Gdańska, to sztucznamrowka ci wypożyczy coś ze swojej floty big_grin


                                • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 24.04.13, 07:09
                                  magda79pn napisała:

                                  > martuska1982 napisała:
                                  >
                                  > > jadę na wakacje do Gdańska. tongue_out
                                  > > pomijam fakt, ze mam tam koleżankę, od której wózek mogłabym pożyczyc, al
                                  > e zakł
                                  > > adając że nie mam.
                                  > =============\
                                  >
                                  > Martuska - jak jedziesz do Gdańska, to sztucznamrowka ci wypożyczy coś ze swoje
                                  > j floty big_grin
                                  >
                                  >
                                  pisałam teoretycznie zakłądając sytuację, ale tak czy siak wybrałabym się tam, bo mam kogoś do odwiedzenia, a poza tym - wstyd się przyznać - w Gdańsku byłam ostatni raz w podstawówce. wink
                            • aga_1980_31 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:19
                              albo przylatuje z Anglii samolotem z dzieckiem do dziadkow (a chce
                              > miec tutaj gondole, a nie fotelik wpiety w stelaz

                              Nie ma problemu zabrać wózka z gondolą samolotem smile Wiem bo leciałam w ten sposób smile Sory ale jak widzę jakie wózki większość mam kupuje na cały okres wózkowania a raczej za ile to wątpię żeby ktoś wydał a raczej wyrzucił w błoto 280-350 zł
                            • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:20
                              bardzo pokrętna logika

                              za koszt tego wypozyczenia jak przylatuje matka z UK z dzieckiem zakladam na 2tygodnie) kupi roana marite na przyklad i bedzie go miala na nastepny raz i bedzie miala w poważaniu jazde po okolicy(bo sama przeciez,to trudno jej) podpisywanie,ogladanie,robienie tych fotek, itd itd

                              papierologia straszna jak dla mnie. niepotrzebna zupelnie
                              • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:22
                                tereferefretka napisała:

                                > bardzo pokrętna logika
                                >
                                > za koszt tego wypozyczenia jak przylatuje matka z UK z dzieckiem zakladam na 2t
                                > ygodnie) kupi roana marite na przyklad i bedzie go miala na nastepny raz i bedz
                                > ie miala w poważaniu jazde po okolicy(bo sama przeciez,to trudno jej) podpisywa
                                > nie,ogladanie,robienie tych fotek, itd itd
                                >
                                > papierologia straszna jak dla mnie. niepotrzebna zupelnie
                                dokladnie do tego ten adwokat ktory sprawdza za darmo smile
                                hmmmm a moze to nie adwokat tylko Student prawa?
                                kurde kazdy w okolo robi sobie Reklame
                                chyba tez pomysle o tym jak juz bede na tyle znana big_grin
                                • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:28
                                  > dokladnie do tego ten adwokat ktory sprawdza za darmo smile
                                  > hmmmm a moze to nie adwokat tylko Student prawa?

                                  Adwokat. Jak umowa bedzie sprawdzona, zamiesci posta pod wlasnym nazwiskiem. Bedziesz mogla sobie sprawdzic na stronie Okregowej Rady Adwokackiej w Warszawie, czy taki istnieje. Niektorzy maja znajomych albo krewnych o takiej profesji, wiesz? Obcemu za darmo nie zrobi, ale dla mnie tak.
                                  • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:30
                                    do twoich wypowiedzi juz sie chyba odnosic nie bede bo wszystko co istotne już napisałam, ALE myślę, że jednak przenieś się do wątku z reklamami smile
                                    • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:41
                                      dokladnie smile
                                      bo tez kurde zaczne pisac watki o tym jakie to wozki sprzedaje tongue_out
                                      noi najpier piszesz ze nie bedzoe strona zarabiala a teraz zmieniasz juz zdanie?
                                      oczywiscie mam nadzieje ze wypali smile
                                      zycze Ci powodzenia w interesie smile
                                  • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:42
                                    izazdo napisała:

                                    > > dokladnie do tego ten adwokat ktory sprawdza za darmo smile
                                    > > hmmmm a moze to nie adwokat tylko Student prawa?
                                    >
                                    > Adwokat. Jak umowa bedzie sprawdzona, zamiesci posta pod wlasnym nazwiskiem. Be
                                    > dziesz mogla sobie sprawdzic na stronie Okregowej Rady Adwokackiej w Warszawie,
                                    > czy taki istnieje. Niektorzy maja znajomych albo krewnych o takiej profesji, w
                                    > iesz? Obcemu za darmo nie zrobi, ale dla mnie tak.


                                    juz Cie bardzo lubie kiss
                                    swoja droga jaki masz wozek?
                                    • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:46
                                      Maxi Cosi Mura. Pozyczony rzecz jasna smile
                          • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:12
                            sylki napisała:

                            > 40 - 50 zł wakacje srednio 7 dni to daje nam 280 - 350 zł hmmmm raczej wolałaby
                            > m spakować i zabrać ze sobą
                            A JA bym wolala serio wyslac tto bardzo praktyczne smile
                        • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:09
                          35 zl plus 40 zl to juz masz 75 zl za dobe a gdzie tam wanienka i reszta
                          • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:23
                            Ale te kwatery nie oferuja wozkow. Roznica pomiedzy kwaterami (tymi, ktore znalazlam) przy rodzinie 2+2 na 2 tygodnie jest 1400 zl - to jest koszt tylko przewijaka, wanienki, krzeselka do karmienia.
                        • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:10
                          a za 50 zl to mam kuriera w dwie strony smile
                          wiec uwazam ze to bardziej oszczedna wersja
                          • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:13
                            i to chyba najlepsza własnie opcja. 50zł w dwie strony i to z ubezpieczeniem 100% wartosci wózka w razie zagubienia czy zniszczenia paczki. wink
                            • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:15
                              ta dokladnie i wozisz sobie Twoim prywatnym big_grin
                              • monika_kas Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:17
                                i zaoszczędzasz sobie strachu i wstydu i ewentualnych tłumaczeń... smile
        • martuska1982 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:42
          izazdo napisała:

          > Pomysl dotyczy nie tylko wozkow, do ktorych jak widać wiele z Was ma bardzo oso
          > bisty stosunek smile Jest cala masa innych przedmiotow wielkogabarytowych i nie t
          > ylko, ktore mozna by wypozyczyc, a ktore uszkodzic nie tak latwo albo nie szkod
          > a - lozeczka, przewijaki, wanienki, krzeselka do karmienia, ewentualnie cieple
          > ubrania

          Łóżeczko dla synka kupiłam turystyczne za 100zł i drewniane za 100zł.Jak używaliśmy dwernianego turystyczne pożyczyłam szwagierce na wyjazd, jak złożyliśmy drewniane to pozło w pożyczkę do siostry przyjaciółki mojej siostry.Wszystko nieodpłatnie.
          • magda79pn Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 19:55
            ja mam dużą rodzinę i srednie auto (bo kombi na 5 osób to żaden luksus)
            zawsze zabieram wózek i łóżeczko turystyczne +4 torby ciuchów i jedną z butami wink jakąś hulajnogę, starsi synowie mają po plecaku ze swoimi bardzo potrzebnymi rzeczami/zabawkami itp

            jak wracamy to mam to samo + tysiąc siatek z zakupami big_grin
            nigdy nie biorę wanienki, przewijaka i innych zbędnych rzeczy

            proponuję kupić sobie tzw. trumnę na dach (box) i po kłopocie wink my tak zrobiliśmy i teraz nawet roleta nam się zamyka big_grin
    • kkitka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 20:54
      Widzę, że dziewczyny na "nie" generalnie wink no i się specjalnie nie dziwię, bo też raczej wózka bym nie pożyczyła, chyba że stary gruchot. Ale mogę wynająć całe mieszkanie wraz ze wszelkimi udogodnieniami dla dziecka wink żart oczywiście, ale akurat na weekend majowy mieszkanie moje udostępniam siostrze z dwójką dzieci, i śmieje się że będzie miała standard podwyższony: łóżeczko, wózek, krzesełko do karmienia itp.. Sami wyjeżdżamy, a ona dawno nie była na Pomorzu wink No ale to siostra, więc spoko.
      Ale myślę, że warto spróbować, inicjatywa ciekawa i może coś z ego wyjdzie wink Tylko kwestia też lokalizacji: bo np. jadę do Krakowa a wózek który chcę wypożyczyć znajduje się gdzie po drugiej stronie miasta i mam jechać 15 km aby wypożyczyć.. to też bez sensu, i jeszcze jeździć oddawać... szkoda czasu.
      • izazdo Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:24
        Kkitko, za granica (glownie za granica) obcy ludzie wymieniaja sie na mieszkania na czas urlopow:
        www.intervac.pl/
        pl.homeexchange24.com/
        www.exchangezones.com/page178.htm
        Polacy boja sie wozek pozyczyc komus i od kogos, bo zniszczy, bo zawszony i zarobaczony, bo jeszcze ktos na tym przy okazji zarobi (nieważne, ile może na wynajmie zarobić on sam, grunt żeby ktoś inny nie zarobił). A to Polska właśnie. W tym kraju pewnie nie wyjdzie, widocznie nie ta mentalność. Strata dla mnie niewielka, 40 zł raptem wydałam na hosting i domene, ale myślałam, ze mamy - zwlaszcza te na wychowawczych - uciesza sie, ze im ktos pieniadze wciska. Jak widac zle myslalam.
        • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:27
          och tak, bo ty to tak z czystej dobroci serca i nic z tego mieć nie będziesz big_grin
          • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:29
            sylki,no wiadome to przecież, samarytanka dobrawink co ty takie od razu snujesz podejrzenia i niecne zamiary big_grin
            • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:47
              bo ja marny Polaczek jestem tongue_out
        • tereferefretka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:28
          to nie jest tak jak piszesz
          pisala Aga 1980

          że Ma zadbanego stokke w full opcji, i co, wplaci jej ktoś kaucję 50% wartosci wozka, i za te kase ktos chetnie go podniszczy,zeby zatrzymac


          nie zwalaj na mentalność bo to wina niedopracowanego pomysłu


          wanienka i krzeselko jak juz powiedzialam dla mnie to fanaberia,radzilam sobie i bez tego (starsza jak jeszcze byla jedynaczka kapalismy w brodziku w pontonie dmuchanym big_grinbig_grinbig_grin)


          a za te wozki mamy tez placily,i te ktore o nie dbaja mam wrazenie licza na odsprzedaż nie tyle z zyskiem co bez wielkiej straty


          nie sadze,zeby twoj prawnik dopracowal umowe tak,zeby byla na tyle rygorystyczna,by jakiegos kruczka nie dalo sie pominąć.
        • kkitka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:29
          Tak wiem, że jest coś takiego jak wynajem mieszkań, no ale trzeba mieszkać pewnie w jakimś ciekawym miejscu, a teraz jak mam małe dziecko w domu, to raczej na taką opcję bym się nie zdecydowała. Chyba, że na emeryturze będę dużo podróżować to mogę wynajmować swoje wink
        • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:35
          no super okazja za 40 zl za dobe wypozyczyc mure tongue_out
          masz racje nie ten kraj nie ta mentalnosc
          i prosze nie porownoj mieszkania do jakiegos zapizdzialego wozka prosze Cie
        • aga_1980_31 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:17
          izazdo napisała:

          >
          > Polacy boja sie wozek pozyczyc komus i od kogos, bo zniszczy, bo zawszony i zar
          > obaczony, bo jeszcze ktos na tym przy okazji zarobi (nieważne, ile może na wyna
          > jmie zarobić on sam, grunt żeby ktoś inny nie zarobił). A to Polska właśnie. W
          > tym kraju pewnie nie wyjdzie, widocznie nie ta mentalność. Strata dla mnie niew
          > ielka, 40 zł raptem wydałam na hosting i domene, ale myślałam, ze mamy - zwlasz
          > cza te na wychowawczych - uciesza sie, ze im ktos pieniadze wciska. Jak widac z
          > le myslalam.

          A może chodzi tu o szanowanie swojej własności, sama napisałaś że większość mam trzyma rzeczy dla swoich następnych pociech i myślisz, że będą ryzykowały zniszczenie wózka dla paru groszy? Bo nie wierzę w to, że do wszystkich mam będą się ustawiały kolejki tongue_out
        • afroddytta Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 24.04.13, 09:22
          My też zawsze udostępniamy nasz dom znajomym jak wyjeżdzamy gdzieś, albo moja siostra sobie mieszka, a w zeszłym roku nasi znajomi z rocznymi bliźniaczkami mieszkali przez weekend majowy jak my byliśmy we Włoszech, na ten rok też się szykują jak my wyjedziemy, ale to moim zdaniem inna sytuacja. W sensie, że dom oczywiście jakoś ogarniam, ale wszystko zostawiam tak jak jest tzn. ubrania, kosmetyki, szafki, jedzenie itd. oni sobie korzystają ze wszystkiego, ale też mam pewność, że dbają i nie robią głupot. O zamianie mieszkań/domów z turystami z zagranicy myśleliśmy też, ale jednak przynajmniej w naszym przypadku jednak tego nie widzę tzn. mamy duży dom, wiele sprzętów (rowery, wózkiwink, chyba z 10 zestawów opon itd. poza tym w domu też wiele rzeczy trzeba robić i tak naprawdę sumaryczna wartość wszystkiego jest ogromna. Znajomi którzy jeszcze dzieci nie mieli i wynajmowali mieszkanie, oczywiście nie mieli wielu gratów, tylko podstawowe wyposażenie itd. bez problemu robili takie wymiany i udostępniali swoje mieszkanie ludziom poznanym w necie. No ale ja zdecydowanie już nie na tym etapie, za dużo klamotów.

          A co do wyjazdu to my już od pierwszego dziecka na urlopy jeżdziliśmy kombi, więc z braniem rzeczy nie było problemu. Od 6lat zawsze bierzemy łóżeczko turystyczne, od dwójki dzieci jeżdzi z nami też krzesełko Antilop z Ikea, prawie zawsze 2 wózki, zeszłe wakacje również rowerki, motory itd.. Wanienki, przewijaka nigdy nie brałam, nawet na 2 tyg. wakacje w górach jak 3. dziecko miało 2 mies., wtedy to byliśmy na maxa załadowani bo i gondola dla malucha, łóżeczko turyst. i drugi wózek dla 2latka. Teraz właśnie jak się urodzi 4. dziecko to czeka nas montaż trumny na dachu, bo już dwójka dzieci będzie siedzieć w trzecim rzędzie co zdecydowanie zmniejszy ładowność bagażnika, a ja na pewno nie zrezygnuje jeszcze przez dłuższy czas z brania łóżeczka turyst. i dwóch wózków.

          I stety tak jak pisze Marta za te pieniądze i umowy to wolałabym jakiś ludzi wspomóc bezpłatnym wypożyczeniem któregoś sprzętu, szczególnie takich co jadą na wakacje np. pociągiem bo nie stać ich na samochód itd.
          PS. mam do wypożyczenia na zawsze/oddania potrzebującym wózek gondolę maxi-cosi 3 kołową.
    • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 21:54
      a jeszcze jedno do toyoty Yaris napewno wejdzie bugaboo cameleon smile
      ja babce kiedys do mini upchalam smile
      bo to byl warunek czy kupi czy nie big_grin
      • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:17
        Gosia, a co z reszta bagaży tongue_out
        • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:18
          sylki napisała:

          > Gosia, a co z reszta bagaży tongue_out
          srac bagaze byle wozek jest tongue_out
          • sylki Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:21
            hahahaha
        • aga_1980_31 Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:19
          Ja jeżdżę 2+2 i się mieścimy więc można a zabieram zawsze dużo jak się potem okazuje niepotrzebnych rzeczy big_grin
          W każdym bądź razie mnie taki pomysł w ogóle by nie zainteresował zarówno jako wypożyczająca jak i chcąca wypożyczyć.
          • mama1dawidka Re: czy wypożyczyłybyście odpłatnie swój wozek? 23.04.13, 22:21
            aga_1980_31 napisała:

            > Ja jeżdżę 2+2 i się mieścimy więc można a zabieram zawsze dużo jak się potem ok
            > azuje niepotrzebnych rzeczy big_grin
            > W każdym bądź razie mnie taki pomysł w ogóle by nie zainteresował zarówno jako
            > wypożyczająca jak i chcąca wypożyczyć.

            bo sie nie znasz juz taka twoje mntalnosc tongue_out
            a jak pomysle ze my juz niedlugo 3plus 2
            do tego dwa wozki Minimum przewaznie w bagazniku to smiac mi sie chce
            a m zawsze mowi ale tym razem to jeden wezniesz big_grin
            a potem sam upycha smile
            • magda79pn jeszcze mi się przypomniało... 23.04.13, 22:31
              jakbym miała kasę aby komuś wpłacić kaucję (nie licząc już za wypożyczenie), to tym bardziej znajdzie się kasa aby kupić coś używanego na własność wink

              np ma ktoś maca techno do wypożyczenia, wart 800zł, i teraz dwie opcje
              1. kaucji chce 400zł, to ktos go wypożycza i już się więcej nie widzą wink
              2. kaucji chce 800zł, to pierdzielę taki interes, jadę do sklepu kupuję jakiegoś chicco (echo, london itp) za 300zł i się nie martwię, że mi kaucji nie odda, bo rysa będzie, albo coś tam innego...
              • tereferefretka Re: jeszcze mi się przypomniało... 23.04.13, 22:44
                o to to Magda,wlasnie trafilas w sedno sprawy smile i tu nawet super adwokat wg mnie nic nie zdzialawink
                • gosia_mrufka Re: jeszcze mi się przypomniało... 23.04.13, 23:00
                  Dokładnie tak jak Magda napisała. Zamiast wypożyczać, to lepiej sobie kupić wózek wakacyjny taki, na jaki kogoś stać. A jak w ostatnim wątku o wózkach działkowych było, że rezolutni dziadkowie to i za 50 zł potrafią coś znaleźć. Wypożyczanie innych sprzętów typu krzesełko do karmienia czy wanienka to jakaś bzdura. Czy naprawdę nie można się obejść przez 2 tygodnie bez tego? Albo jadę na wakacje tam gdzie mam komfort i udogodnienia dla dzieci, albo chcę przyoszczędzić i radzę sobie bez tego. Jakbym miała tracić dzień wakacji na jeżdżenie, pożyczanie, oddawanie, to naprawdę nie chciałoby mi się. Zdecydowanie wolałabym box na dach i zabranie swoich rzeczy, a z jakimś tam większym spalaniem to nie przesadzajmy.
                  • chubabubba Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 09:13
                    Takie wypozyczalnie dzialaja na swiecie z duzym powodzeniem. Ja co prawda zawsze mam swoj sprzet, jesli czego mi brakuje to kupuje na miejscu ale duzo ludzi z tego korzysta. W miejscowosciach wakacyjnych np. Na Cyprze, w US jest tego duzo. Wypozyczysz wszystko- od wozka po nocniksmile
                    • izazdo Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 09:39
                      Chubabubba, podnioslas mnie na duchu, dziekuje smile A juz myslalam, ze cos ze mna jest nie tak smile ze nie moge zrozumiec, dlaczego kupno uzywanego samochodu jest OK (ergo: siedzenie na fotelu, w ktory nie daj Boze ktos kiedyś pierdnął, ze o bzykaniu nie wspomne), wynajecie mieszkania jest OK, nocleg w hotel czy pensjonacie jest OK (siadanie na sedesie, na ktorym ktos juz siedzial i moze kiedys deske obfajdał, kapanie sie w tej samej wannie, spanie w poscieli, w ktorej ktos z grzybica i owsikami uprawial seks i moze byla wyprana tylko w 40 stopniach - i tak lepiej niz tapicerka w samochodzie), kupno uzywanych rzeczy na allegro jest OK, ale juz wypozyczenie rzeczy dla dziecka to obrzydliwosc. Argument z problemem w okresleniu wysokosci kaucji do mnie przemawia jako jedyny (autorce tamtego posta dziekuje za zwrocenie na to uwagi) - przypatrze sie lepiej, jak to rozwiazali na tym wloskim portalu do wypozyczania wszystkiego i jak dzialaja wypozyczalnie w innych krajach.
                      • gosia_mrufka Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 09:53
                        Oczywiście typowa wypożyczalnia komercyjna ma sens, ale nie wypożyczanie rzeczy prywatnych. Dla mnie to dwie różne rzeczy. Jak jadę na wakacje i mam ochotę korzystać z wypożyczalni, to korzystam i pewnie nie ma tu znaczenia czy to będzie sprzęt dla dzieci czy samochód. Moja decyzja. Jednak swoich rzeczy bym nie wypożyczała też bez względu na to czy byłby to sprzęt dla dzieci czy samochód. Powtarzam jednak wypożyczalnia komercyjna, jako działalność, a nie wypożyczanie sprzętów z domu.
                      • afroddytta Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 10:24
                        Nie wiem jak innym, ale mi tam o żadną higienę nie chodzi w sensie, ze delikatnie mówiąc nie chowam dzieci w sterylnych warunkach i tak np. właśnie dlatego nie wożę ze sobą wanienki tylko kąpie dzieci w brodzikach czy umywalkach na miejscu, moje dzieciaki chodzą na publiczny basen przed skończeniem 3 mż co skutecznie uwalnia mnie od fobii zarazków itd.
                        Ja myślę bardziej o stresie związanym z pieniędzmi i tym, że wypożyczając coś od wypożyczalni wiemy, że jak coś się zniszczy uszkodzi itd. to będziemy musieli oddać kasę i tyle, wypożyczalnia się niewiele przejmie stratą jak odzyska pieniądze, a wypożyczając coś od mamy, która oczekuje że przedmiot wróci w stanie identycznym to już przynajmniej dla mnie byłoby bardzo nie fair jakbym miała takiej mamie oddać coś uszkodzonego itd. Sama wypożyczając dałabym tylko te rzeczy, z których zniszczeniem lub brakiem zwrotu liczyłabym się od początku.

                        A tak serio jakie rzeczy byłby do wypożyczenia (oprócz wózków, łóżeczek, wanienek) bo podróżując z dzieckiem już 7 rok niewiele przychodzi mi do głowy. Jak pisałam wcześniej nigdy nie brałam wanienki i przewijaka, nocnik jeżdzi z nami, podobnie fotelik z Ikea (chyba kosztował 50 zł, więc wypożyczanie odpłatne go raczej nie miałoby sensu i jakoś potrafię sobie wyobrazić wyjazd bez niego, choć przy 4 dzieci jest to spore ułatwienie), łóżeczko turystyczne no-name też daje radę 6 rok. Wypożyczanie butelek, kurtek jakoś mnie nie przekonuje, może też nie jestem trendy, bo nie mam netu w komórce, ale szczególnie na wakacjach staram się w ogóle nie korzystać z laptopa, więc przeszukiwanie ogłoszeń byłoby dla mnie jakąś dodatkową rzeczą do zrobienia i np. w przypadku butelki szybciej byłoby znaleźć pobliską aptekę czy sklep dziecięcy.
                        • martuska1982 Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 10:56
                          też nie kumam czemu pomysłodawczyni ideii - z gruntu w sumie słusznej, ale mocno niedopracowanej merytorycznie - skupiła isę na tym, ze ktoś gdzies może w gąszczu tych postów napisał, ze używane jest fuj.Ja odnotowałam w sumie jedną taką uwagę tylko, a o dbaniu kogoś o moje pisało wiele osób.O nieopłacalności finansowej - ani dla wypożyczającego, ani biorącego w pożyczkę - równiez wiele osób pisało.Na tym bym się skupiła, bo w tych punktach pomysł mocno kuleje.Zwsze znajdzie się ktoś, dla kogo wzięcie cudzego bedzie fuj, ale to raczej marginalne przypadki.
                          • izazdo Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 11:19
                            Wydaje mi sie, ze kwestia dbania o moje jest bardzo subiektywna i trudno ja rozpatrywac tak ogolnie. Bo dla jednego wozek za 1000 zl to oczko w glowie, ktorego nawet mezowi nie da dotknac, a dla drugiego czolg, ktory i za darmo by oddal, wiec akceptuje ryzyko. Oplacalnosc na jednej transakcji moze nie jest duza, ale w skali sezonu w miejscowosciach turystycznych moze byc calkiem niezla. I znow dla jednego dorobienie kilkuset zl jest niewarte zachodu, a dla drugiego to 50% miesiecznego budzetu. To samo z wynajmujacym. Jeden woli wyslac wlasny wozek kurierem, drugi miec podstawiony pod nos na miejscu i nie zarzynać własnego na wertepach. Ludzie maja rozne priorytety.

                            Tym niemniej pomysle jeszcze, czy wskazanych przez Was kwestii nie daloby sie jakos lepiej rozwiazac. Choc wydaje mi sie, ze najwiecej zalezy od rodzaju wystawianego przedmiotu i stosunku, jaki ma do niego wypozyczajacy.
                            • tereferefretka Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 12:06
                              no wlasnie, zarzynać na wertepach, oddasz zarżnięty i kaucja nie jest ci zwrocona :] AMEN.

                              mozesz sobie z nim robic co ci sie podoba


                              wypozyczalnie laktatorów są już chyba w każdym szpitalu gdzie jest oddział położniczy,są też prywatne poradnie laktacyjne itd itd, niby coś tam ci świta,ale tak jak mówie, to jest dopiero rys,szkic i to mocno mętny


                              nie wiem w jakiej turystycznie atrakcyjnej okolicy chcesz działać, ale ja szczerze powiem,że z odsprzedażą nie mialam jeszcze problemu, czy to pchacze-jezdziki z fp czy hustawka ogrodowa, hustawka na baterie i nawet kolyska, nie brzydzi mnie ze ktos z tego korzystal,a jedynie to,ze ktos moze dbac o swoje inaczej niz ja,a jadac na urlop nie chcialabym czyscic czyjegos wozka bo bylby wg m nie brudny lub niedoczyszczony,

                              zajeżdżając swój mam spokojną głowę, i nic z tego tytułu mi nie zagrozi


                              2lata temu na majowke zakupilam specjalnie tania spacerowke z m&p z mysla o wyjezdzie tylko i potem bez problemu ją odsprzedałam za 20zł wiecej... i nie podpisywałam umów,nie bawiłam się w fotki kaucje i przede wszystkim nie placilam 20/40zl dziennie za wypożyczenie w Mikołajkach,czyli atrakcyjnej turystycznie miejscowości...
                              • aga_1980_31 Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 12:41
                                Wystarczy spojrzeć jak wyglądają wózki sklepowe wypożyczane w razie reklamacji naszego wózka, sama miałam wątpliwą przyjemność być takim obdarowana, zrezygnowałam od razu.
                                I tak jak ktoś wcześniej napisał moim zdaniem prędzej wypożyczalnia komercyjna niż prywatna.
                        • izazdo Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 11:02
                          > wypożyczając coś
                          > od wypożyczalni wiemy, że jak coś się zniszczy uszkodzi itd. to będziemy musiel
                          > i oddać kasę i tyle, wypożyczalnia się niewiele przejmie stratą jak odzyska pie
                          > niądze, a wypożyczając coś od mamy, która oczekuje że przedmiot wróci w stanie
                          > identycznym to już przynajmniej dla mnie byłoby bardzo nie fair jakbym miała ta
                          > kiej mamie oddać coś uszkodzonego itd.

                          Racja, wiec moze mamy powinny wypozyczac tylko te przedmioty, do ktorych nie sa szczegolnie przywiazane ani ktorych nie chca kiedys sprzedac zagrube tysiace.

                          > A tak serio jakie rzeczy byłby do wypożyczenia (oprócz wózków, łóżeczek, wanien
                          > ek) bo podróżując z dzieckiem już 7 rok niewiele przychodzi mi do głowy.

                          Komplet cieplych ubran (jeden sweter mozna kupic, ale przedszkolaki brudza sie blyskawicznie). Jakies zabawki w razie niepogody. Bylam w kwaterze na Slowacji, gdzie na wyposazeniu byl komplet gier planszowych (nie zdewastowali, nie ukradli, choc jezdza tam glownie Polacy). To bylby strzal w 10, gdyby nie to, ze gry byly dla troche starszych dzieci. Chetnie wypozyczylabym wowczas zabawki dla niespelna 3-latka, ktory po przejsciu 10 km po gorach wieczorem nie chcial pasc, w przeciwienstwie do nas.

                          Zreszta, nie tylko o podroze tu chodzi. Bez sensu kupilam elektryczny laktator medela swing (uzywany za 250 zl), ktory okazal sie potrzebny na 1,5 dnia. A moglam wypozyczyc i kupic tylko koncowki (albo i nie, bo pokarm po odciagnieciu i tak wylewalam). Bez sensu kupilam chuste elastyczna, ktora mi nie podpasowala. Bez sensu kupilam rowerek biegowy Puky na 92 cm wzrostu, ktory moje dziecko olało, podobnie jak jezdzik, zebre do skakania i kilka innych zabawek za 200-300 zl kazda. A moglam wypozyczyc na kilka dni i kupic dopiero, gdyby mu sie spodobaly. Takich bezsensownych zakupow znalazloby sie wiecej. A opchnac na Allegro wcale nie tak latwo. I wypozyczyc wolalabym od osoby fizycznej, a nie od firmy, wlasnie ze wzgledow sanitarnych. Z rzeczy od mamy korzystalo gora kilkoro dzieci, z wypozyczalni tabuny, a bardziej wierze, ze przedmiot dokladnie wyczysci inna mama (bo ma dziecko i wie jak to jest) niz pracownik sezonowej wypozyczalni, zapewne student na umowie-zlecenie, ktory ma ten biznes w nosie.
                          • afroddytta Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 11:14
                            izazdo napisała:

                            > Zreszta, nie tylko o podroze tu chodzi. Bez sensu kupilam elektryczny laktator
                            > medela swing (uzywany za 250 zl), ktory okazal sie potrzebny na 1,5 dnia. A mog
                            > lam wypozyczyc i kupic tylko koncowki (albo i nie, bo pokarm po odciagnieciu i
                            > tak wylewalam). Bez sensu kupilam chuste elastyczna, ktora mi nie podpasowala.
                            > Bez sensu kupilam rowerek biegowy Puky na 92 cm wzrostu, ktory moje dziecko ola
                            > ło, podobnie jak jezdzik, zebre do skakania i kilka innych zabawek za 200-300 z
                            > l kazda. A moglam wypozyczyc na kilka dni i kupic dopiero, gdyby mu sie spodoba
                            > ly. Takich bezsensownych zakupow znalazloby sie wiecej. A opchnac na Allegro wc
                            > ale nie tak latwo. I wypozyczyc wolalabym od osoby fizycznej, a nie od firmy, w
                            > lasnie ze wzgledow sanitarnych. Z rzeczy od mamy korzystalo gora kilkoro dzieci
                            > , z wypozyczalni tabuny, a bardziej wierze, ze przedmiot dokladnie wyczysci inn
                            > a mama (bo ma dziecko i wie jak to jest) niz pracownik sezonowej wypozyczalni,
                            > zapewne student na umowie-zlecenie, ktory ma ten biznes w nosie.

                            Wypożyczalnie laktatorów to już są, ja mam medelę ale wypożyczam licznym koleżankom, raczej nie wypożyczyłabym obcym, bo kupiłam w supercenie i raczej drugi raz się tak nie trafi. Myślę, ze pomysł wypożyczalni takich rzeczy jak piszesz się bardziej sprawdzi w miejscu zamieszkania a nie wyjazdowo. Co do nietrafionych zakupów to wiadomo, każdy takie ma, ale tak mi się przynajmniej wydaje że problem jest większy przy jednym dziecku, natomiast tak jak u mnie przy 4 to fakt, że z czymś nie trafiłam nie bardzo mnie rusza, bo jak nie dla tego dziecka to dla następnego smile Staram się też ograniczać w zakupie modnych i niezbędnych a drogich rzeczy np. nie mamy bujaczków, leżaczków, skoczków, trampolin itd. więc akurat dla mnie wypożyczanie ich nie miałoby sens, bo za cenę wypożyczenia wolałabym jakąś używkę kupić.
                            • wynajmownia [...] 09.07.13, 16:06
                              Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                        • sylki Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 12:17
                          wypożyczalnia fotelików samochodowych, tylko to tez biznes średni, bo skąd mam wiedzieć, że fotelik nie brał udziału w kolizji, i że jest sprawny.
                    • mama1dawidka Re: jeszcze mi się przypomniało... 24.04.13, 11:04
                      chubabubba napisała:

                      > Takie wypozyczalnie dzialaja na swiecie z duzym powodzeniem. Ja co prawda zawsz
                      > e mam swoj sprzet, jesli czego mi brakuje to kupuje na miejscu ale duzo ludzi z
                      > tego korzysta. W miejscowosciach wakacyjnych np. Na Cyprze, w US jest tego duz
                      > o. Wypozyczysz wszystko- od wozka po nocniksmile

                      tak zgodze sie ae wypozyczasz od wypozyczalni a nie od osoby prywatnej smile
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka