lukasz.1978 Re: Najgorsza część Bielan 10.02.11, 10:20 Dla mnie bazar na Wolumenie i jego otoczenie - z uwagi na totalny syf. Nie mam nic przeciwko bazarowi jako takiemu, bo bazary są w bielanskim społeczeństwie popularne a przez to potrzebne, natomiast ucywilizowanie tego miejsca bardzo by się w moim odczuciu przydało. No i nie przepadam za hutą. Dla mnie to taki wrzód na bielańskim tyłku, blokujący rozwój dzielnicy. Odpowiedz Link
2-bielanka Re: Najgorsza część Bielan 10.02.11, 21:37 Tak, masz rację i jeszcze bazar na Broniewskiego przy Duracza Wiesz, jak mieszkańcy nie mają nic innego to i bazary lubią ... Ale można wokół nich chociaż utrzymywać porządek - już by było lepiej. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Najgorsza część Bielan 10.02.11, 21:56 > Tak, masz rację i jeszcze bazar na Broniewskiego przy Duracza Nigdy na tym bazarze nie kupowałem, ale codziennie go widzę, jadąc do pracy (samochodem lub tramwajem) i ten widok to masakra jakaś... Pamiętam ten bazar od lat i od lat nic się nie zmienia. Pod tym względem znacznie lepiej wygląda nasz lokalny bazar na Chomiczówce przy Conrada - nie jest to szczyt piękna, ale syfu tez nie ma, a w przypadku warszawskich bazarów to już duzo. Odpowiedz Link
sibeliuss Re: Najgorsza część Bielan 10.02.11, 22:23 Były słuchy o galerii handlowej obok zajezdni na Zgrupowania Pstrowskiego, i cisza. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 07:42 > Były słuchy o galerii handlowej obok zajezdni na Zgrupowania Pstrowskiego, i ci > sza. Nie no, zrobili. Makro. Nie dla wszystkich dostępne, jak to Marko. Ale stoi. Galeria handlowa toto nie jest... Ogólnie jakoś tracę wiarę w to, że powstanie galeria handlowa na Bielanach, zwłaszcza że kolejne miejsca, gdzie mogłaby powstac, są zabudowywane blokami. Ewentualnie gdyby zburzyć kompleks PRL-owski kompleks pawilonów przy Conrada i tam... Ale abstrahując od teg, że nikt tego nie ruszy (zresztą dziwnie by z drugiej strony wyglądała Chomiczówka bez tych pawilonów), to ulica Conrada nie będzie wstanie pomieścić ruchu samochodów po otwarciu takiej galerii w tym miejscu. Ech, gdyby huty nie było... Odpowiedz Link
bomamcoco Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 16:15 Niestety,ale Dorycka i okolice.Napadnięto tam kiedyś moja siostrę,a mnie usiłowano skroić telefon. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 16:54 > Niestety,ale Dorycka i okolice.Napadnięto tam kiedyś moja siostrę,a mnie usiłow > ano skroić telefon. Kiedyś ogólnie okolice Wrzeciona uchodziły za niebezpieczne. Teraz chyba nie jest aż tak źle. Owszem, widuję tam po zmroku grupy dresiarzy w stężeniu wyższym, niż w nnych częsciach Bielan, ale raczej spokojnie się zachowują, tak przynajmniej wynika z tego, co widzę. Jak dawno miałes z siostrą takie przeboje w tamtej okolicy? Bo parę lat temu i mnie jakieś typy próbowały zaczepić w rejonie Wrzeciona (uciekłem na wszelki wypadek), ale od tego czasu żadnych tego typu historii nie miałem. Odpowiedz Link
bomamcoco Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 17:12 Kilka lat temu...bodaj w 2005 roku to bylo.Siostra wtedy była ostrą punkuwą i dostała za wygląd od miejscowych dresików.Teraz ponoć jest tam już bezpieczniej,bo tamtejsze towarzystwo w części ogląda świat zza kratek,kilku już wącha kwiatki od spodu a jeszcze inna część(obawiam się że mniejsza)zmądrzała i wydoroślała. Odpowiedz Link
sibeliuss Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 18:30 Mało kto pamięta jaka jest oficjalna nazwa "Wrzeciona" :D Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Najgorsza część Bielan 11.02.11, 18:47 > Mało kto pamięta jaka jest oficjalna nazwa "Wrzeciona" :D Kiedyś chodziłem do 247 na Wrzecionie, to nauczycielka mówiła, że to "Brzeziny", więc może o to Ci chodzi. Ale nie słyszałem od tego czasu, aby ktokolwiek tak mówił. Odpowiedz Link
nieznajoma07 Re: ,,brzeziny" 12.02.11, 17:44 od dziecka rodzice i znajomi nazywają je osiedlem Wrzeciono a nie brzeziny jak to PRL wymyślił Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: ,,brzeziny" 12.02.11, 20:23 > od dziecka rodzice i znajomi nazywają je osiedlem Wrzeciono a nie brzeziny jak > to PRL wymyślił Przy okazji - czy ktoś się orientuje, czy nazwa "Brzeziny" (która ewidentnie się nie przyjęła) ma jakieś uzasadnienie historyczne? Odpowiedz Link
akai67 Re: ,,brzeziny" 24.02.11, 20:26 Brzeziny to nazwa wsi która była położona przy obecnej ulicy Wolumen.Jej środek znajdował się na wschód od stawów brustmana. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: ,,brzeziny" 24.02.11, 22:48 > Brzeziny to nazwa wsi która była położona przy obecnej ulicy Wolumen.Jej środek > znajdował się na wschód od stawów brustmana. No to wychodzi z tego,ze ta nazwa jest średnio odpowiednia dla rejonu osiedla Wrzeciono. Odpowiedz Link
noold Re: Najgorsza część Bielan 30.05.11, 21:24 "Kilka lat temu...bodaj w 2005 roku to bylo.Siostra wtedy była ostrą punkuwą i dostała za wygląd od miejscowych dresików" ..Kilka lat temu...bodaj w 1982 roku to było...Ganiałem się z Gitowcami na Wrzecionie i Doryckiej ....ale był ubaw,tym bardziej, że mój stary był znanym "Git Człowiekiem"i jak mnie dorwali i się dowiadywali czyim synem jestem to im kopara opadała,ale po fakcie ,bo w nos wcześniej dostawałem ..... ,a że łomot w domu za punk`s not Death to norma .Fajnie było......Teraz tak wspominam. Morda nie szklanka ............później skin`s i stary się przełamał ,bo to nowoczesny w/g niego Git był ................hahahahaha..... a ogólnie to historia nie na forum raczej na książkę ........ Odpowiedz Link
lukasz.1978 Subkultury :) 30.05.11, 22:04 Hehe, subkultury to fajny temat był :) U mnie w liceum było trochę punków i anarchistów, było też trochę skinów, chyba tych ostatnich nieco więcej. Ja raczej ze skinami się trzymałem (wtedy skini odgrywali dużą rolę na Legii, a ja byłem początkującym szalikowcem i mnie to fascynowało w jakiś sposób) i nawet strzygłem się na krótko, ale to była bardziej zabawa niż cokolwiek poważnego, bo i z niejednym anarchistą browary piłem :) Odpowiedz Link
slonce_bielan Re: Najgorsza część Bielan 11.04.11, 01:29 co do Wrzeciona, to mój syn mówi mi: "mamusiu, tylko nie jedź na Wrzeciono" rzecz się tyczy jazdy rowerem - lubię (właściwie to za mało powiedziane - kocham) jeździć na rowerze i bardzo czesto wypuszczam się w okolicę, zwłaszcza wieczorem, a jak pada deszcz to wprost uwielbiam :) dla syna Wrzeciono jest takim miejscem, gdzie lepiej się nie pokazywać, ja w sumie prawie tam nie bywam, więc nie będę się wypowiadać na ten temat a dla mnie chyba nie ma najgorszej części Bielan - jest parę obskurnych miejsc, jak chociaży bazar na Wolumenie, ale dla mnie to miejsce jedyne w swoim rodzaju, takie jakby kultowe - ma swoją historię, swoich stałych bywalców, swój urok wiem, że tam nie jest zbyt elegancko, czysto, ale ten bazar tak "wrósł we mnie", że nie potrafię sobie wyobrazić soboty (w okresie od wiosny do jesieni) bez porannej rowerowej wycieczki "na wolumen", żeby kupić świeże śliwki, świezy bób (kocham), świeży koperek, świeże kwiaty na stół do kuchni, maliny, agrest i mogłabym dalej wymieniać... to dla mnie rytuał, i wszytsko stamdąd jakoś lepiej mi smakuje :) i wydaje mi się, że tam sprzedawcy są milsi, lubią sie targować (a sporo czasu spędziłam w krajach arabskich i targowanie mam prawie we krwi ;) bo tam bez tego nie ma handlu :D ) dodam jeszce, że mam blisko bazar, o którym pisze Łukasz - na Conrada - czysto, ładnie, ale...nie ma tego klimatu "wolumenowego" no i sobota bez wyprawy rowerem z koszyczkiem :D "na wolumen" to nie sobota b][/b][b[b][/b]][/b][b][/b]] Odpowiedz Link
slonce_bielan Re: Najgorsza część Bielan 11.04.11, 01:45 Łukasz, zdjęcie, które zamieściłeś powyżej (dopiero teraz mi się otworzyło) pokazuje tę gorszą część 'wolumenu". Widziałam takie obrazki nie raz i nie dwa na tym bazarze, i nie podobają mi się one. Ale - jak napisałam wcześniej - dla mnie ten bazar ma swój urok i przypuszczam, że jak zniknie, to wielu z nas będzie go brakować. Tylko niewielu się do tego przyzna ;) Odpowiedz Link
lukasz.1978 Co do Wolumenu... 11.04.11, 07:28 Nie zrozum mnie źle, nie jestem za likwidacją bazaru na Wolumenie, lecz za jego ucywilizowaniem, co już wiele razy pisałem. Bazarki są potrzebne znacznej części społeczeństwa i ja tego nie podważam. Myślę, ze spokojnie dałoby radę ucywilizowac to miejsce (choćby na dobry początek likwidując handel chodnikowy i rozwiązując problem walających się śmieci), nie pozbawiając go klimatu. Odpowiedz Link
arturwrzeciono Re: Najgorsza część Bielan 15.04.11, 13:13 To już chyba przeszłość mieszkam tu od 3 lat i nic takiego się nie dzieje. Jest trochę lumpików i dzieciarni bez perspektyw no ale tak jest wszędzie na dużych osiedlach. Odpowiedz Link
grodek75 Re: Najgorsza część Bielan 12.02.11, 22:05 Jeżeli pytasz o aspekt wizualny to bez wątpienia dwa bazary, które przyprawiają mnie o drgawki, czyli Wolumen i Broniewskiego. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Broniewskiego 12.02.11, 23:17 > Jeżeli pytasz o aspekt wizualny to bez wątpienia dwa bazary, które przyprawiają > mnie o drgawki, czyli Wolumen i Broniewskiego. Wlaśnie dzisiaj miałem przyjemnośc przechodzić obok tego bazaru na Broniewskiego. Masakra totalna. Czy naprawdę naszego handlu bazarowego "niedasię" ucywilizować? Handlarzom pewnie to nie przeszkadza, klienteli zdaje się też, ale odpowiednim władzom już powinno, tak myślę - w trosce o tych, co to tam nie handlują i nie kupują, a muszą tamtędy przechodzić czy przejeżdżać. Odpowiedz Link
amoniak2 Re: Broniewskiego 02.03.11, 19:46 Okolice Starej Baśni - wyszliśmy na chwilę z samochodu i wróciliśmy do już otwartego z wiszącymi tu i ówdzie kablami w okolicach deski rozdzielczej :P. Pewnie przypadek i mogło się to zdarzyć wszędzie ale tak już mi się będzie kojarzyło to miejsce do końca życia. A jakie mielibyście pomysły żeby ucywilizować ten bazarek - skąd brać inspiracje? Na czym można byłoby się wzorować? Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Broniewskiego 02.03.11, 20:03 > A jakie mielibyście pomysły żeby ucywilizować ten bazarek - skąd brać inspiracj > e? Na czym można byłoby się wzorować? Ciężko mi powiedzieć, tu chyba trzeba byłoby kraje zachodnie zwiedzić :) Ja tam bym widział jakiś estetyczny pawilon z bazarem wewnątrz - czyli w srodku mniej wiecej jak dawne KDT, ale znacznie ładniejsze na zewnątrz! Odpowiedz Link
ginger43 Re: Broniewskiego 02.03.11, 21:38 Np. w Holandii w Rotterdamie było tak, że dwa razy w tygodniu na pobliskim placu był bazar, ale niczym nie przypominało to s...fu, który jest u nas w takie dni targowe. Gdy wracałam po południu, w miejscu gdzie rano kwitł handel przez duże H, nie było śladu targowiska - ani papierka, czy innego śmiecia. Czyli można, wszystko zależy od kultury. ................................................................ Obowiązkiem każdego szczęśliwego kota jest radosne mruczenie! Mru, mru, mru... Odpowiedz Link
lukasz.1978 Okolice Megasamu - czarna dziura 13.03.11, 22:59 Ostatnio znów miałem przyjemność tam być. No i tak jak zwykle - syf, pijane lumpy sępiące o parę groszy na alkohol, ogólnie nieciekawie. Chyba w moim rankingu syfnych bielańskich miejsc okolice Magasamu zagosczą na długo na pozycji nr 1. I pomysleć, że dwa kroki dalej (okolice Kochanowskiego) zaczyna się zupełnie inny świat. Barwna ta nasza dzielnica, nie ma co :) Odpowiedz Link
agulha Re: straszne rejony Bielan 04.06.11, 01:20 Hi hi, kilkanaście lat mieszkałam na Wrzecionie, często wracałam do domu późno, nic mnie złego nie spotkało (pardon: na te kilkanaście lat 2 razy obłamane lusterko od małego fiata i jeden raz wybita szyba, bo lekkomyślnie zostawiłam panel w radiu w już lepszym modelu). Lumpy potrafią mile zaskoczyć - "dzień dobry" nienachalnie powiedzą, a blokers usłużnie ciężkie drzwi na klatkę otworzy. Nie jest miły widok panów pijących piwo pod chmurką ani młodzieży palącej papierosy na schodach, ale młodzież usuwa się z drogi idącym po schodach, a panowie nie zaczepiają. Teraz mieszkam od lat trzech w okolicy Starej Baśni i też, tfu tfu, wszystko w porządku. A moi rodzice mieszkają na Żoliborzu i pod ich blokiem kilka lat temu zastrzelono człowieka. O czym to świadczy? Ano o niczym. Jak ktoś ma pecha, to mu w drewnianym domu cegła na głowę spadnie. Odpowiedz Link
melerro Wergiliusza, róg Kasprowicza 14.03.11, 20:03 ...czyli "północny Wolumen" ;) we wtorki i piątki. Okolica gdzie skacowane trole handlują czym popadnie. Rano trudno przecisnąć się między przeżuwającymi w ustach k...wy dżentelmenami, a letnimi wieczorami można zrobić slalom między zalegającymi ciałami. Po prostu najwyższe wtajemniczenie wolumenowego folkloru i 7 dan w spożyciu. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Re: Wergiliusza, róg Kasprowicza 14.03.11, 20:31 Ogólnie okolice Wolumenu to w moim rankingu syfnych miejsc bardzo mocny nr 2, prawie łeb w łeb z nr 1 (tj. otoczeniem Megasamu). Ja się kiedyś łudziłem, ze wraz z nadejsciem metra okolica się ucywilizuje, a tu lipa jak na razie. Jak widac lokalne tradycje (bo co by nie mówic, ten syf i menelstwo też jest lokalną tradycją) są zakorznione niezwykle silnie i żadne metro tego nie ruszy. Odpowiedz Link
potrojna_mama_ola Re: Wergiliusza, róg Kasprowicza 14.03.11, 22:41 melerro napisał: > ...czyli "północny Wolumen" ;) we wtorki i piątki. Okolica gdzie skacowane trol > e handlują czym popadnie. Mieszkam na Dantego , a dziecko chodzi do żłobka na Wrzecionie. Mąż dojeżdza do pracy metrem. Więc rano odprowadza dziecko wózkiem do złobka, i siłą rzeczy przechodzi wzdłuż "handlarzy". I któregoś dnia zaprowadzał córkę, córka trzymała w ręku kubek z piciem i zgubiła go. mąż sobie pomyślał, ze go znajdzie wracając tą sama drogą. i gdzie go znalazł? Wśród rzeczy sprzedawanych przez lumpy... Odpowiedz Link
arinel Re: Wergiliusza, róg Kasprowicza 15.03.11, 08:55 Co znajdą na śmietniku to sprzedają, czy ktoś to wogóle kupuje? :/ Odpowiedz Link
lukasz.1978 Styl życia 15.03.11, 10:17 > Co znajdą na śmietniku to sprzedają, czy ktoś to wogóle kupuje? :/ Pewnie nie bardzo, ale obserwując podobne klimaty (także pod Halą Mirowska) odnoszę wrazenie, że owo "sprzedawanie" to bardziej taki styl zycia tych ludzi, niż działalność z nastawieniem na zarobek. Odpowiedz Link
lukasz.1978 Azja 10.04.11, 21:45 Tak wygląda kawałek Azji w Europie, tak wygląda bielański handel w 21.wieku. I to tuż koło stacji metra. Kiedyś sądziłem, że wraz z nadejściem metra na Bielany wiele się tu zmieni. Myliłem się. Cóż, czasem największych zmian w Warszawie były lata 90-te i skorzystały na tym tereny przy metrze, ale przy metrze na Ursynowie. Bielany spóźniły się. Metro zaczęto kopać w Warszawie nie od tej strony, co trzeba i teraz musimy z tym zyć. PS. Budowane obok bloki deweloper określa pompatycznie jako Sady Wergilisza. A lepiej pasowałyby Bazary Abdullaha. Odpowiedz Link