Nowa knajpka na Rymera.

[Gość: dadus27]

W piatek przy ulicy Rymera 6 otwarto nowa knajpkę. Byłem tam dzisiaj i bardzo mi sie podoba. Myślę, że to będzie niezła alternatywa dla pobliskiej Kurnej Chaty.

[Gość: szaa]

jak sie zwie?

[Gość: saperka2]

Widzialam z zewnatrz b.ciekawie sie prezentuje.

Znajomi z innych śląskich miast twierdzą ,że mamy najfajniejsze

knajpki na śląsku-z klimatem.Kto jest właścicielem tego miejsca??

[Gość: dadus27]

Nie ma żadnego szyldu i nie wiem kto jest właścicielem. Ważne, że knajpka jest naprawdę fajna.

[Gość: milena]

niema napemno a restauracja orientalna to co

[Gość: huh]

widze, ze ktos tu chyba pracuje w Orientalnej, ze tak wychwala to cudo.
Orientalna tu, orientalna w innym komentarzu.
Tutaj temat toczy sie o restauracji na Rymera a nie Orientalnej. Jesli chcesz,
masz mozliwosc zakladania nowych tematow :)

[Gość: jestem na nie]

Orientalna jest paskudna , więc nie zachwalaj tak , bo nie ma czego!

[Gość: Andre]

Witam… wczoraj byłem gościem tej restauracji i uważam, że to świetna promocja dla naszego miasta… siedzieliśmy z znajomymi z śląska i żadne z nich nie powiedziało nic, co mogłoby nas zniechęcić do częstszego odwiedzania tej naprawdę klimatycznej knajpki o wysokim standardzie jedzenia. Jedzenie jest podane naprawdę smaczne i estetycznie, kanapki to super pomysł jest duży wybór w karcie zarówno dla wegetarianów jak i smakoszy naprawdę dobrze przysadzonego mięsa. Duża gama deserów i sympatyczna obsługa. Uważam, że ludzie, którzy komentują 30 minutowe czekanie na jedzenie w popołudniowa Niedziele powinni zajadać się obiadami w Mc Donald’s, bo tam dostajecie naprawdę szybko jedzenie tylko ze my po 30 min będziemy delektować się smakiem, a nie uczuciem papierowej torebki w buzi. Ktoś mądry kiedyś powiedział „All good things come those who wait.” Wszystko dobre przychodzi do tego, kto czeka. Gratuluje właścicielom pomysłu i życzę wszystkiego dobrego.

[Gość: mrc]

włascicielem jest pan Werner

[Gość: glodny]

werner lubos wiadomo co artysta to artysta. gratulacje panie PROFESORZE

[Gość: TG]

Byłem tam dzisiaj z żoną.

+ ładna aranżacja, piękne kwiaty
+ dobre piwo Żywiec:)
+ bogate menu

- obsługa jeszcze się "dociera"
- ceny dość wysokie
- nazwa "Rymera 6" mało oryginalna

Dobrze,że powstała tak miła i klimatyczna knajpka, jak skończą
jeszcze remont/nadbudowę rudery po dawnej łaźni to ten odcinek ul.
Rymera nabierze nareszcie wyglądu:)

[anrietta]

Gościu a co znaczy "ceny dość wysokie"?
A dania wegetariańskie są?

[Gość: surREvival]

ceny dosc wysokie ??? Za to jedzenie jakie tam serwuja, za ten klimat, mila obsluge bybym w stanie placic nawet wiecej.

[Gość: gosc]

Werner to nie to samo, co Werner Lubos. Werner to zarówno imię, jak
i nazwisko. W tym przypadku - nazwisko.

[hellyspring]

Pan Werner jest chyba także właścicielem Wiśniowego Sadu,prawda?
A btw. zaciekawiliście mnie, będę musiała tam zajrzeć w najbliższych dniach:)

[Gość: annnitka]

Bylam.Faktycznie super knajpka z piękną aranżacją.Klimat krakowski.
Ceny normalne tzn.takie jak w porządniejszych lokalach np.duży lany
Żywiec 5zł.Bogata oferta gastronomiczna.Jak komuś jest za drogo to
musi iśc sie napic do tzw.'kuflolotów',tam kupi piwko za 3zł i
pooddycha 'świeżym' powietrzem.Za lepszą jakość się płaci...

[Gość: gosc]

Jak juz wczesniej ktos napisal "Werner to nie to samo, co Werner Lubos. Werner to zarówno imię, jak
i nazwisko. W tym przypadku - nazwisko."
Pan Werner Lubos raczej nie mial z tym nic wspolnego !
Pan Lubos ma na imie Werner, a wlascicielem knajpki jest Pan Alfred Werner :)

[Gość: mrc]

Włascielem knajpki na Rymera jest Alfred Werner a włascicielem
Wisniowego jest chyba jego brat

[hellyspring]

Dzieki za informację, ale jednak dobrze kojarzyłam:) Jeśli knajpka porównywalna z Wiśniowym Sadem lub dawna Galerią PodNad to rzeczywiście warto sie przejść, jestem ciekawa jak z cenami potraw, bo piwko za 5 zł to akurat standard w TG, gdyby w nowo otwartej restauracji tuz po otawrciu wywindowano ceny, to raczej lokal by sie nie przyjął (a Polska jest krajem gdzie cena piwa zwykła obrazować inne ceny:)). A tak na marginesie, gdzie właściwie jest Rymera? To ta ulica ze starą łaźnią czy prostopadła do niej?

[Gość: annnitka]

to ta sama ulica -ze starą łażnią,a właściwie już teraz ze
wspomnieniem po niej:)

[Gość: Smakosz]

Świetny wystrój, miła obsługa. O jedzeniu będę mógł coś powiedzieć jak zjem
kilka dań.

[Gość: roy]

gratulacje za wystroj dla pana WERNERA LUBOSA

[Gość: Alexandra]

Byłam tam i rzeczywiście ładnie , za małe piwo płaciłam 4zł..hmm...mogłam
dołożyć złotówkę i miałabym duże piwo ;)

[Gość: keller]

Nie wiem czemu wszyscy przypisuja ta restauracje do Wernera Lubosa.
Tak wiec ludzie, zapamietajcie - wlascicielem tej knajpki jest pan
Alfred Werner.
Mile chyba musi byc dla niego to, iz porownojecie go do artysty -
profesora - Wernera Lubosa ;)

[Gość: milena]

nie wiem jak tam jest nie byłam więc nic nie moge powiedzieć iale
uważam ąe najlepiej jest w orientalnej

[Gość: dadus27]

Tu o Orientalnej, wyżej bez sensu odpowiedź o szyldzie o Orientalnej. Fakt, że Orientalna to fajny lokal, ale ty tu nie rób w moim temacie takiej kryptoreklamy, bo ten temat dotyczy knajpki na Rymera a nie Orientalnej.

[Gość: surREvival]

Orientalna to ostatnia restauracja w miescie do ktorej bym poszedl.

[ania2812]

witam.Wybrałam się do tej restauracji, jest tam naprawdę
przyjemnie.Bardzo ciekawa aranżacja, cieply klimat.Podoba mi się acz
mam nadzieję że panie kalnerki przeczytają to co teraz
napiszę.Pracujecie w restauracji a nie w barze mlecznym tak proszę
pokale podawać pokale logiem skierowane do klienta, i jeszcze bardzo
ważna rzecz dziewczyny przyprawy na stół a nie tak jak ja dostałam
danie z frytkami a o soli mogłam pomarzyć.

Pokale z logo do klienta ??? To chyba przesada

[Gość: TG]

Sól do frytek- OK.
Pokale skierowane logo do klienta???
Żeby na takie pierdoły uwagę zwracać?
To trzeba mieć schizę chyba:)

PS. Jak już jesteś taką pedantką wiedz,że słowo "logo" jest
nieodmienne.

[ania2812]

to restauracja a nie bar.Niepłaci się mało więc się wymaga dobrej
obsługi!

[Gość: keller]

Wg mnie ceny sa porownywalne do innych restauracji - jak np. Taco czy tez
Wisniowy Sad.
Jesli taka rzecz jest dla Ciebie problemem, to nie chcialbym widziec, gdy zdarzy
sie cos gorszego.

Do ani2812

[Gość: TG]

Jeszcze raz w sprawie pokali (do Ani).
Uparłaś się i widzę,że zdania nie zmienisz.
Jeśli według Ciebie dobra obsługa polega na tym,że kelnerka ma
zwracać uwagę na to czy naklejka z LOGO (nie logiem- ) jest zwrócona
w strone klienta to coś jednak jest nie halo z Tobą.
Może czas sie przebadać?:)
Pozdrawiam

[ania2812]

sam sie przebadaj!Takim prostakiem jesteś ze niewiesz w jaki sposób
dopiec? Nie wyszło Ci.Pozdrawiam.
Pokale są różne, logo to nazwa która się na nim znajduje.Szkło
podaje się logiem skierowanym do klienta, ponieważ w dobrej
gastronomi takie obowiązują zasady.Niemiałam na myśli nic złego
opisując tę zasadę, więc nie wiem w czym tkwi problem?Restauracja
jest naprawdę ładna

[Gość: TG]

Nie jestem prostakiem, nie nadymaj się tak:)
Po prostu zwróciłaś uwagę na taką pierdołę jak logo na pokalu i to
mnie rozśmieszyło.
Druga sprawa to słowo pokal którego niewiele osób w TG używa, bo nie
wie co oznacza.
Tarnowskie Góry to nie Nowy Jork, choć pewnie i tam nie wszystkie
kelnerki zwracają na to uwagę.
Pozdrawiam

[Gość: surREvival]

Skoro dla Ciebie wyznacznikiem dobrej obslugi jest podanie pokalu logiem do
Klienta ... to wybacz, ale musze powiedziec, ze juz naprawde nie mialas sie do
czego przyczepic.

[Gość: monia]

To jest jedna z zasad.
Jest ich dużo,więc kelnerki niech się uczą.

[Gość: barman]

logo do klienta lub odwrotnie -to zalezy od ucha z prawej
strony/reki/ a nie od obsługi,chyba ze jestes leworeczny.

[Gość: :)]

Zdziwił byś się ilu ludzi zwraca na to uwagę...:)
Zresztą ja też:)

[Gość: ~gosc]

czsami, jesli kelnerki zapomna, trzeba wykazac sie wlasna inicjatywa i ladnie
poprosic.
Ale najwidoczniej ktos tu jest mocny tylko w komentarzach, a jak ma przyjsc co
do czego, to buzia na klodke ;)

[Gość: rymerka]

nic nie kapuje.chyba jestem totalnie niekumata.co to znaczy
POKALE SKIEROWANE LOGO DO KLIENTA???

[Gość: Smakosz]

> POKALE SKIEROWANE LOGO DO KLIENTA???

Tez nie rozumie nic a nic.

[mirotg]

Jak wyczytalem w Google "Pokal-rodz naczynia szklanego o ksztalcie posrednim
miedzy szklanka a kuflem,bez ucha o poj najczesciej 0,33 lub 0,5l.

[Gość: Smakosz]

Pokal to puchar po niemiecku.

[Gość: tom]

logo czyli naklejka(zazyczaj)z marka trunku jaki pijesz!ogolnie powinien kelner
podac pokal skerowany wlasnie ta kolorowa aklejka w strone klienta!ale tak
naprawde to tylko jakies ustalenia!

[Gość: gośc]

O co chodzi z tym logiem.
Ciekawy jestem czy ania 2812, która zwróciła na to uwagę i ma
pretensje o to do kelnerek, spożywała jadło i napoje tak jak sie
powinno... Jacy ludzie są upierdliwi. Pracuje za barem w knajpie w
TG i nie raz widzę jak naprawdę zachowuja się ludzie, którzy do nas
przychodzą. Wiekszośc jest w pożądku ale jakby jakaś babkla albo
facet zwróciła mi uwagę, że nie podałem jej piwa z logo w jej stronę
to bym ją wyśmiał. Z tego co wiem to przy robieniu drinka przy
kliencie który go zamówił obowiazuje zasada trzymania butelek i
miarki aby klient mógł mieć pewność, że dostaje to co zamówił....ale
żeby logo było ustawione w stronę do klienta....PRZESADA.
To powiedz mi z której strony kyfla pijesz piwo??? Od strony LOGA
czy moż ez innej.

POZDRAWIAM.

[Gość: Marg]

A możecie mi koledzy i koleżanki powiedzieć do której knajpka jest otwarta i czy
można sobie po prostu przyjść na piwo, czy wypadałoby zamówić coś do jedzenia? :)

[Gość: gosc]

z tego, co mi wiadomo, knajpka otwarta jest do 23:00.
Za pierwszym razem bylem tylko na piwie, by rozpoznac teren. Ostatnio skusilem
sie na zjedzenie czegos - ogolnie pyszne.
Tak wiec polecam potrawy + piwo (mam nadzieje, ze wszystkie dania tak samo
smakuja, jak to, ktore jadlem). Aczkolwiek przy piwie chyba tez nei jest zle
usiasc, widzialem kilka osob, ktore takze zamowily tylko tenze trunek.
I nie zapomnij usiasc na ogrodku - najpiekniejsze miejsce. W srodku bylem tylko
na dole - tez elegancko, na gorze nie wiem, jak jest (przetestuje, gdy przyjdzie
zimna pogoda).

[Gość: Marg]

Dzięki :)No to sie kiedyś wybiorę :)

[Gość: bywalec]

Powiem tak-byłem tam już dwa razy... Pierwszy raz wspominam świetnie
aczkolwiek siedziałem tylko na piwie (atmosfera fajna bo przeciez
nowe i ładne miejsce). Drugi raz również coś zimnego do
picia...chciałem zapłacić kartą a to.....(karty nie przyjmujemy)- to
zrozumiem nie wszędzie idzie płacić w ten sposób!!! Ale za trzycim
razem (nieporozumienie). Chciałem coś zjeść i ... siadam przy
stoliku, czekam 5 minut i nie. Więc idę po kartę dań siadam znowu i
czekam następne 5 minut-żadna kelnerka czy barmanka do mnie nie
podeszłą...a były ich co najmniej 3 (gawędziły z kucharzem i raczej
nie były zainteresowane gośćmi).
Drogie Panie knajpka piękna więc wypadałoby obsługę dostosować do
wystroju...

[Gość: jola]

Ja rowniez bylam dwa razy, ale w przeciwienstwie do poprzednika 'bywalca' zostalam obsluzona bardzo przyzwoicie! Obsluga szubciutka i mila :>

[Gość: Alexandra]

Wybieram sie tam w niedziele na pogaduchy z przyjaciółmi przy piwie.Ciekawe czy
dostane piwo w pokalu logiem do siebie? ;) ale czy to ważne ??? byle piwo było
dobre, a przede wszystkim atmosfera i zeby dopisywały humory...wszystkim gościom
"knajpki" na co liczę, wszak to ostatnia niedziela wakacji :)

[Gość: łyżeczka]

jedzenie w tej knajpce to totalna porażka:-( jedynie obsługa
miła....

[Gość: 42]

do łyżczka:
Ile sprobowales dan ze "jedzenie to totalna porazka" ? A moze powiesz nam co konkretnie zamowiles ?
Nie latwo trafic w gust kazdego...ale narazie jest Pan pierwszym ktory sie tak strasznie tu zali ! Z tego co slyszalem to wielu ludzi bardzo chwalilo sobie kuchnie !

[Gość: gosc]

powiem tak knajpka bardzo fajna , ale obsługa za wolna nie mogliśmy
się doczekać kelnerki ..dobrze , ze przy 1szym zamówieniu
zostawiliśmy sobie menu i skorzystaliśmy z telefonu od razu kelnerka
podeszła ...

[Gość: szaa]

obsluga fatalna, 3 kelnerki a zadna nie podejdzie,
w koncu sama podeszlam do baru, staly wszytskie 3, i co?

nic.. musialam czekac kilka dobrych minut az w koncu ktoras z nich mnie
zauwazyla i zapytala co podac

dodam ze wszytskie staly i nic konkretnego nie robily, dopiero znaczace
chrzakniecie je obudzilo

porazka

[Gość: srooge]

bylam tam dwa razy.knajpka super ale...no wlasnie obsługa
totalna porażka.jedna z kelnerek zwinela ze stolika butelke nie
dokonczonego wina nie zpytawszy sie ów biesiedników czy skonczyli.
nastepna wpadka:za pierwszy napój zaplacilam przy barze bo nikt
nie podchodzil do mojego stolika a tuz przed wyjsciem kiedy ze
znajomymi chcialam zaplacic koncowy rachunek kelnerka(ta sama)
wciagnela mi do rachunku ponownie ow zapłacony napoj i wcale nie
kwapila sie oddac mi kase.ale sie zdenerwowalam!!
laski opamietajcie sie!!!psujecie wizerunek naprawde fajnego lokalu

[Gość: tomba]

Wybrałem się tam dziś, by sprawdzić jak jest i
co... Porażka, bo lokal jest podobno restauracją włoską, ale tylko z
nazwy, a obsługa jeszcze wolniejsza niż w wiśniowym. Kuchnia
pracuje "na wstecznym", bo na jedzenie czekaliśmy GODZINĘ(!!!). Same
jedzenie pozostawia wiele do życzenia, za to obsługa jest przekonana
o jego wybornym smaku. Powiem tylko, że sos w paście Canelloni
Spinaci był zrobiony z tandetnego ketchupu przez co psuł smak
potrawy.
Byłem pierwszy i zapewne ostatni raz, no chyba, że wybiorę się tam
tylko na piwo, bo tego kuchnia nie jest w stanie zepsuć.

WYJŚCIE DO TEGO LOKALU NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!

OSOBIŚCIE NIE POLECAM, WRĘCZ DODAM - ODRADZAM.

[Gość: zawca]

A powiedz mi, z ciagu 30sekund jestes w stanie opanowac cale menu?
W kazdej restauracji jest tak, ze nalezy poczekac PARE minut - wlasnie tyle daje
sie gosciom, aby zdazyli wybrac cos z karty dan.

[Gość: szaa]

no nie wiem... w te 15 minut zdazylabym sie nauczyc calego menu na pamiec

[Gość: justa]

No to rzeczywiscie ciezki orzech do zgryzienia wstac i podejsc...hm

[Gość: klient]

Cięzki to może niebył ale jak w temacie "Napiwki" ktos cały czas
pisał ze im sie należa to powiedzcie mi za co? za to ze samemu
trzeba sie obsłuzyc. Ja bym je wylał z pracy a nie jeszcze dał
napiwek. Pozdrawiam

[Gość: szaa]

justa - w moim przypadku nawet samo podejscie do baru nic nie dalo

chyba jestem niewidzialna, moze zaczne to wykorzystywac do walki ze zlem...

[Gość: she]

Widze, ze konkurencja nie spi i wypisuje komentarze wyssane z palca. Bylam juz
tam kilka razy i nie wiem, o co Wam tak naprawde chodzi.
Nie ma co narzekac na kelnerki, bo akurat spisywaly sie wysmienicie, kiedy byl
lokal przepelniony.
Jedzenie porazka? Chlopcze, chcialabym widziec, jak Twoi rodzice gotuja, skoro
tam Ci nie smakuje. Wg mnie, jedzenie jest perfekcyjne, ale to tylko moja opinia.

[Gość: szaa]

konkurencja nie spi?

lol

czy glosy niezadowolenia zawsze musza byc zrzucane na tzw. konkurencje?
tak ciezko sobie wyobrazic ze na forum sa tez zwykli klienci,ktorym swiadczono
uslugi na niskim poziomie????

[Gość: mieszkanka]

Byłam w tygodniu obejrzeć tą knajpkę i musze przyznać, że pierwszy
raz spotkałam się z taką obsługą a szczególnie dotyczy to kelnerki,
która nas obsługiwała gdyż druga kelnerka mimo paru wpadek
nadrabiała to uśmiechem. Natomiast pani podeszła do nas nie
odzywając się podała karty nawet nie zdążyłyśmy czegoś sobie wybrać,
gdy nagle się pojawiła.Po poinformowaniu, że nie przejrzałyśmy
jeszcze menu oburzona odeszła. Po czym gdy w końcu złożyłyśmy
zamówienie czekałyśmy około 20 minut na podanie zimnych napojów a
później jeszcze z 15 minut na ciastko. Z zapłaceniem rachunku też
był problem, ponieważ kelnerka nas olała wiec podeszłyśmy do baru
zapłacić. Jeśli chodzi o knajpkę to jest ok., ale obsługę to
przydałoby się wymienić.

[reservoir_dog]

chcialbym dodac moją opinie nt. Rymera. Po ostatnim pobycie tam mam niestety
mieszane uczucia:

1. co do wystroju i klimatu to zgodzę się że jest bardzo przyjemnie. Lokal
wyremontowany i urządzony z duża dbałością oraz smakiem. Wnetrza (oraz zewnetrza
;) przytulne i sklaniające do dłuższego pobytu. Gdyby tylko obsługa była nieco
bardziej rozgarnięta....

2. Czas oczekiwania na 2 proste dania sięgający 45 minut to dużo za długo,
szczegolnie w sytuacji gdzie lokal jest zapełniony w 15%. Ale to można jeszcze
przezyć zważywszy pkt.1

3. Blędem większego kalibru jest otrzymanie dania ktorego się nie zamawiało.
Niestety zważywszy na czas oczekiwania nie składalem reklamacji i zjadlem co
przynieśli. Co więcej, kelnerka nie poinformowala (zapytała) o szczególy
zamówienia przez co otrzymałem na talerzu 50% tego na co miałem ochotę i to za
cenę ktora może nieco wstrząsnąć...Powiedzmy że był to rownież mój błąd, jednak
rolą kelnerki jest nie tylko przyjęcie zamówienia ale upewnienie się że klient
dostanie to na co ma ochotę...

4. Oczekiwanie na rachunek - odniosłem wrażenie że nikt nie jest zainteresowany
pobraniem opłaty; na prośby o wystawienie rachunku nikt z 4 osób obsługi nie
zareagował i musiałem się pofatygowac do baru. Krzywda mi się nie stała ale
jeśli już jest obsługa kelnerska w lokalu, prowadzi pobyt klienta od początku do
końca. I nie jest to bynajmniej mój kaprys ale ogólnie przyjety standard w
dobrych restauracjach (a do miana takich Rymera 6 pewnie aspiruje).

Podsumowując, lokal dobrze się zapowiada i jeśli chce być uznany za "porządny"
MUSI bezwzlednie popracować na poziomem obsługi. To co opisałem to szczegóły,
ale z takich wlasnie szczegółów sklada się codzienność restauracji.

Pozdrawiam

[Gość: Kika]

Byłam ostatnio w tej restauracji i chociaż większość stolików była
pozajmowana moje zamówienie zostało zrealizowane szybko. Jedzenie
jest bardzo dobre chociaż jeszcze wszystkiego nie próbowałam, a i
obsługa jest miła i uśmiechnięta. Trzymajcie tak dalej, pozdro...

[Gość: mieszkanka]

Widze,że masz jakieś udziały w tej knajpie bo jak narazie to tylko
Ty tej knajpy bronisz i sie wypowiadasz pod wieloma nickami
tj.jola,42,zawca,justa,she,kika.

[Gość: she]

chyba nie bardzo :)
Szkoda tylko, ze polowa TG jest podpieta do sieci Protonet, a tam,z tego co mi
wiadomo, nie ma zewnetrznych IP :)

[Gość: mieszkanka]

Protonet do tego IP nic nie ma poniewaz też korzystam z ich usług a
jesli chodzi o Ciebie to kilka wypowiedzi wyzej miałas inne IP wiec
albo inny komp albo ktos sie pod Ciebie podszywa.

[Gość: kika]

Urzywam tylko jednego nicka "kika", rzadnych udziałów nie mama a po
prostu zostałam tam dobrze potraktowana i obsłużona. Chyba mam prawo
mieć własne zdanie i opinie!!

[Gość: m.]

kika nie denerwuj sie tylko w wolnej chwili przejrzyj slownik-a szczegolnie
zwroc uwage na poprawnosc pisowni slowa "używam"

[Gość: Kika]

"m" jestem dyslektykiem, przykro mi, że nie jesteś zbyt
wyrozumiały/a i tolerancyjny/a żeby to zrozumieć.

[Gość: klient]

Z ciekawości po tym jak tu przeczytałem takie rzeczy poszedłem tam z
dziewczyna na niedzielny obiad. zwracałem uwagę na wszystkie rzeczy
o których była mowa na tym forum. Na jedzenie, sposób podania, na
obługę. Dozedłem do jednego wniosku. W tarnowskich Górach mieszkaja
dziwni ludzie. Moim zdaniem obsługa była miła i spełniała w pełni
swoje obowiazki. Jedzenie przepyszne. Jeszcze nigdzie w TG nie byłem
tak zadowolony z posiłku jak tam. i nie myślcie czasem że mam coś
wspólnego z tą knajpą. Gorąco Polecam. Ja na pewno tam wróce.
Pozdrawiam.

[Gość: tomba]

Kolego to bardzo niskie są Twoje wymagania kulinarne

[Gość: klient]

Nie ma jak ludzka zazdrość!!!
Widzę, że konkurencja używa różnych posobów aby niezniechęcić.ale
taki sposób też działa na ludzi. Ja poszedłem tam właśnie po takich
opiniach jakiegoś tam TOMBY i mile się zaskoczyłem. Napewno będę tam
częściej wpadał.
Pozdrawiam.

[tomba_tg]

dla takich osób jak she i klient postanowiłem założyć konto
(tomba=tomba_tg) na tym forum-liczę,że też to zrobicie i zaczniecie
pisać bardziej konstruktywne wypowiedzi i skończycie, co po
niektórzy z obrażaniem mojej osoby.

[reservoir_dog]

widocznie wlaściciel/zarzadzający wraz z obsługą poczytali ten wątek na
poniedziałkowej odprawie i wyciągneli wnioski :) czego im życzę, bo nie
podzielam huraoptymistycznych opinii na temat tego lokalu. Powtórze jeszcze raz
- jest nieźle ale do poziomu dobrej restauracji jeszcze im brakuje. I nic nie
zmieną peany na ich cześć, trzeba sie wziąć do roboty, bo inaczej Rymera
pozostanie wyłacznie miłym zakątkiem do wypicia kawy i piwa.

[Gość: bywalec]

ludzie tam sie nic nie zmienilo!!!bylem wczoraj i kelnerka
sprzatnela mi moja niedopita kole z przed nosa nie powiedziawszy ani
slowa.nim zdazylem cos powiedziec juz sie ulotnila.tragedia!!!
skad wlasciciel bierze te laski?one nie czytaja tego forum.niestety:(

[Gość: klient]

DO BYWALCA!!!

Jak ci sie tam nie podoba to czemu tam chodzisz???
Może ci ta knajpa przeszkadza....tak jak przeszkadza konkurencji.
Paranoja. Ludzie przestańcie z siebie robić zazdrośników.

[anrietta]

Byłam w niedziele zobaczyć knajpkę.
Wystrój bardzo fajny. Tylko ceny mnie troszkę zaskoczyły. Hm... takie dość
wysokie były.
I obsługa bardzo miła i szybka, pomimo tego, że dużo ludzi było.

[Gość: gość lokalu]

Całkiem przyjemna knajpka. Obsługa normalna. Nie rozumiem
wcześniejszych negatywnych opisów. Popieram przedmówce co do
prawdopodobnej konkurencji ... :) Wyglądem
przypomina "wisniowy ... " także jak komuś jest za daleko by przejć
przez ulice Sobieskiego to ma alternatywe :P

[reservoir_dog]

naprawdę, ludzie przstańcie już chrzanić z tą mityczną "konkurencją". Też sie
wypowiadałem w temacie knajpy i bynajmniej nie jestem wlaścicilem ani
pracownikiem innego, konkurencyjnego lokalu. Ktoś założył wątek, podzielił sie
uwagami, mnóstwo ludzi odpisało opisując swoje doświadczenia i wcale mnie to nie
dziwi że zdania są podzielone - każdy ma inne oczekiwania co do standardów, cen,
smaku itd. Jeden będzie zachwycony, drugi nie i co w tym dziwnego.

Osobiście uważam że temat się wyczerpał i mam pytanie do moda czy jest możliwe
jego zablokowanie i jednoczesnie pozostawienie na forum aby można było go czytać.

Pozdrawiam

[kasicaaa]

dzień dobry,
rozwiązanie proponowane przez reservoir_dog nie jest możliwe. wątek
żyje, póki ludzie coś piszą. nie można nikomu zablokować możliwości
wypowiadania się, jeśli nie łamie regulaminu i netykiety. inni
mogliby mieć na temat blokady zupełnie odmienne zdanie niż jej
pomysłodawca... już słyszę te awantury :)
pozdrawiam
kasicaaa

[reservoir_dog]

dziękuję, tak się domyślałem. Pozdrawiam

[Gość: eemilka]

a do której czynne?

[Gość: mattadox]

do 23.oo

[Gość: krysia]

mowiliscie o sosie do szpinaku .chyba we wloszech nikt nie dostal
pomidorowego sosu do szpinaku tak jak podaja w tej knajpce,a na
pizzy to czasem ser w plastrach nie zdązył sie roztopic ,super
ekspres z mikroweli,"polecam"

[m4r3km4r]

Gość portalu: krysia napisał(a):

> mowiliscie o sosie do szpinaku .chyba we wloszech nikt nie dostal
> pomidorowego sosu do szpinaku tak jak podaja w tej knajpce,a na
> pizzy to czasem ser w plastrach nie zdązył sie roztopic ,super
> ekspres z mikroweli,"polecam"

Smieszne, co piszesz, naprawde zal mi takich ludzi :)

[atum.online]

Gość portalu: krysia napisał(a):

> mowiliscie o sosie do szpinaku .chyba we wloszech nikt nie dostal
> pomidorowego sosu do szpinaku tak jak podaja w tej knajpce,a na
> pizzy to czasem ser w plastrach nie zdązył sie roztopic ,super
> ekspres z mikroweli,"polecam"

Heh
Krysiu skad ty sie urwalas ?

[Gość: lol]

piękna wasza jest być rozmowa.
Ale ja mam mieć pytanie:
kaj jest rymera?
:P

[Gość: mee]

www.rymera6.pl - calkwiem przyzwoicie to zrobili

[Gość: ###]

Wszystko pięknie,ładnie i cudownie,ale....moim zdaniem nie potrafią się wyrobić
z zamówieniami.Ostatnio czekalismy ze znajomymi godzine na jedzonko...troszke za
długo...

[Gość: sissi]

a gdzie jest smaczniejsze jedzenie? w kurnej chacie czy u rymera?

[atum.online]

Gość portalu: sissi napisał(a):

> a gdzie jest smaczniejsze jedzenie? w kurnej chacie czy u rymera?

Moze poprostu sprawdz sama ;-)

[Gość: sissi]

A MOZE Z TOBA SIE TAM WYBIORE HMMM? CO TY NA TO?

[atum.online]

coz za propozycja ! Huh...mysle ze jestem za smarkaty jak dla Ciebie :-p

[Gość: saperka2]

moze w koncu z tego nudnawego kulinarnego tematu rozwinie sie

watek matrymonialny??????

[atum.online]

Gość portalu: saperka2 napisał(a):

>
> moze w koncu z tego nudnawego kulinarnego tematu rozwinie sie
>
> watek matrymonialny??????

o_O

[Gość: :)]

chetnie skorzystam!

[Gość: absolwenci staszic]

w tej knajpce jest miło do momentu aż się złoży zamównienie. na piwo
czy cole trzeba czekac około 30 minut...i między innymi dlatego nie
zorganiujemy u państwa spotkania klasowego. zróbcie coś z tym - może
dodatkowa kelnerka...pozdrawiamy

[Gość: wł]

To nie róbcie,nikt nie będzie za wami plakał.

[Gość: absolwenci staszic]

pięknie dbacie o kilentów

[darkdante]

Bardzo fajna knajpka z naprawde dobrym jedzeniem. Mila obsluga, przyjemny wystroj wnetrza, jadlem tam do tej pory 5 razy. Za kazdym razem jedzenie podano szybko, ostatnio nawet bardzo szybko :) Ladnie podane, smaczne i w calkiem przyzwoitej cenie.
Bardzo polecam. Obiad na Rymera to juz staly punkt kazdego mojego pobytu w Polsce :)
Tekst o zle podanym pokalu mnie rozbroil :)))))

[darkdante]

Acha, jeszcze slowko co do placenia. Placilem ostatnio kredytowa, wiec jak widac
przyjmuja. Ktos tu wspomnial, ze nie mozna placic karta.

[Gość: lento]

Mozna placic karta. Gosc ktory sie podpisuje "wł" to konkurencja? Juz tez wiemy kim jestes dokladnie :) oj nieladnie, nieladnie...

[Gość: taka 1]

super jedzonko,polecam.miła obsługa,szybkoi sprawnie.

prowincja

[Gość: cooze]

uważam ze jedząc przy klejących nienakryrych stołach w mroku, pijąc kawę z
makro, parzoną w wątpliwej jakości ekspresie, udając się do toalety w której
czuć stęchliznę i zapach starych ludzi, znacznie odbiega od standardów restauracji.

[Gość: doost]

tak, to prawda, a ty zyjesz na Syberii. Chcialbym naprawde wiedziec, czemu az
takie glupoty mozna wypisywac.

[Gość: sunde]

bo zzera go zazdrosc :)

[Gość: ;]]

jak to otwarto ją w piątek? ona jest otwarta już od kilku miesięcy, właściwie od
zeszłego roku. fajna mi nowość Oo

[Gość: gustaw]

W Wieszow czytać nie potrafią?

[Gość: sunde]

A nie przez przypadek w Wieszowie ?

[Gość: ;]]

teraz spojrzałem na datę, ups...

[Gość: Niezadowolony]

Byliśmy wczoraj w tej knajpce i wszystko byłoby ok gdyby nie
obsługa... Kelnerka owszem bardzo miła i uśmiechnięta, jednak kiedy
po godz.22 poprosiliśmy o napoje stwierdziła, że bar jest już
zamknięty. Nie byliśmy tam pierwszy raz, więc wiemy, że bar jest
czynny dłużej. Prosząc o rozmowę z szefem kelnerka powiedziała, że
jest to decyzja kelnera-syna szefa.
Jeżeli nie chce pan tracić klientów drogi Szefie radzimy porozmawiać
z synem...

[Gość: Niezadowolona]

Dołączam do niezadowolonych klientów tej restauracji. Niestety
postanowiłam zorganizować tam mężowi urodzinowy obiad. Tydzień
wcześniej zarezerwowaliśmy stolik na godzinę 14.00 w niedzielę.
Przyszliśmy chwilę po 14.00 do restauracji i okazało się, że przy
zarezerwowanym stliku siedzą dwie osoby. Kelnerka zaczęła przenosić
dwie Panie do drugiego stolika (ja na miejscu tych Pań poczułabym
się urażona, bo przecież dopilnowanie rezerwacji to obowiązek
obsługi, a nie błąd niepoinformowanego klienta), my w tym czasie
czekaliśmy w przejściu... Było nas 12 osób i nasz czteroletni syn.
Krzeseł przy stoliku było 10, choć wcześniej rozmawiałam
telefonicznie z szefem i ustaliłam, że będzie jednak 12 osób i
dziecko! Więc czekaliśmy jeszcze jakiś czas na reorganizację
stolików. W końcu zasiedliśmy, kelnerka poinformowała nas, że na
jedzenie trzeba będzie czekać od 45 minut do godziny, więc
postanowiłam zamówić kilka przystawek - zapiekane bułeczki z serem i
różnymi dodatkami. Na te bardzo przecież niewyszukane przystawki
czekaliśmy prawie godzinę! Kanapki były gorące i wymagały użycia po
zjedzeniu serwetek, których nie było na stole. Poprosiłam o serwetki
w barze i dostałam plik serwete do ręki!!! Może serwetniki to za
elegancki przedmiot jak na tę restaurację? Teść dostał przystawkę
równocześnie z zupą, więc z niej zrezygnował. Dania główne podano
nam po około dwóch godzinach od ich zamówienia. Kelnerka myliła
zamówienia, kiedy ja otrzymałam swoje danie, moi rodzice już
kończyli jeść, bo serwowano nam poiłki "na raty". Jako gospodarze
tej rodzinnej uroczystości wstydziliśmy się z mężem przed naszymi
gośćmi, że wybraliśmy dla nich restaurację z tak fatalną obsługą!
Słowem, jeżeli chcecie Państwo zepsuć sobie nastrój, podenerwować
się, powstydzić, to polecam "Rymera 6"!
W tym wszystkim żenujące jest zachowanie właściciela (z którym mąż
rozmawiał w trakcie czekania na posiłki). Właściciel tego baru nie
widział żadnego problemu, delikatnie mówiąc miał nas "gdzieś".
Więc jeżeli lubicie być "gdzieś" płacąc za to kilkaset zł zaproście
rodzinę (znajomych) do tej "restauracji" (przepraszam, że obrażam
restauracje).

[Gość: bywający]

Zgadza się,ze to przereklamowane miejsce.U Wrochema taka sytuacja
jest niemożliwa.

[Gość: bywająca]

Faktycznie "Rymera 6" nie nadaje się na organizację urodzin i tego typu imprez.
Wiem z własnego doświadczenia. Jednak mają naprawdę dobre jedzenie i knajpka ma
przyjemny klimat. W sam raz by wpaść na obiadek lub na piwko wieczorem.

[Gość: czytelniczka]

Droga Pani niezadowolona.
Powiem Pani Tak:zgadzam sie z Pania co do uprzejmosci
wlasciciela,lecz jesli chodzi o czekanie na potrawy to skoro Pani
chciala uczcic uroczystosc rodzinna to mogla Pani wczesniej uzgodnic
menu i inne szczegoly doytczace urodzin i nie mialaby Pani
stresu,gdyz oprocz Pani osob obslugiwano cala sale i zostala Pani
potraktowana jak normalny klient.Wiec o to naprawde nie moze miec
Pani pretensji.Taka jest praktyka w wiekszosci restauracji ze
przygotowuje sie jedzenie po kolei stolikami. Rezerwujac stolik
mogla Pani wybrac menu,zaznaczyc ze jest to uroczystosc rodzinna a
napewno na tym stoliku bylby ładny wykrochmalony obrus oraz kwiaty
dla solenizanta. pozdrawiam czytelniczka forum

[Gość: niezadowolona]

Droga czytelniczko forum,

właścicel został poinformowany, że rezerwuję stolik na uroczystość
rodzinną... Więc proszę nie marzyć o serwecie i kwiatach w
restauracji, w której nawet nie istnieje wewnętrzny obieg
informacji! Właściciel nie tylko nie przekazał kelnerce informacji o
charakterze uroczystości, ale nawet nie wspomniał jej o zmienionej
ilości osób. A jeżeli jest Pani gorliwą czytelniczką tego forum, to
na pewno zauważyła Pani, że długi czas oczekiwania na posiłek nie
był jedynym powodem mojego niezadowolenia!

[Gość: st.sen]

droga kobietko.
Z informacji, jakie do mnie dotarly, owszem, poinformowalas, ze to urodziny, ale
wczesniej nie zdeklarowalas sie na ILE osob bedzie impreza oraz jakie potrawy
bedziecie zamawiac.
Totez po przybyciu do lokalu i zamowieniu posilkow, nie masz prawa oczekiwac, by
wszystko zostalo podane w jednym czasie.
Co by mnie obchodzilo, ze robisz impreze? Gdybys przyszla do mnie do
restauracji, to fajnie, ale mam takze innych klientow, o ktorych nalezy dbac. W
takim razie kazdy, kto przyjdzie w kilka osob, moze mi mowic, ze odprawia
urodziny, swietuje awans itp. itd. I co, wtedy mam wszystkim podawac jedzenie
rownoczesnie? NIE! Bo takiej mozliwosci nie ma, gdy wczesniej nie ustali sie
tego, co chce sie jesc. Gdyby wczesniej zostalo to ustalone, ludzie z kuchni
byliby do tego odpowiednio przygotowani.
Wiec swoje smutki, zale i placze wylewaj gdzies indziej, hipokrytko :) Widac,
jak bardzo zakompleksiona kobietka z ciebie, bywaj!

[Gość: niezadowolona]

Szanowny Panie "st.sen",

pozwoli Pan, że nie będę się zniżać do wybranego przez Pana poziomu
dyskusji...

[Gość: whimp]

Knajpa pelna ludzi a Pani niezadowolona oczekuje ze dostanie jedzenie w 15min ? Hehe takie rzeczy to tylko w mcdonaldzie.

Pani juz chyba podziekujemy.

[Gość: ciekawy]

tak to juz jest ze w naszych knajpkach jak nie zamowisz to w 12 osob
mozesz sie napic piwa wzglednej jakosci ale zjesc nic nie zjesz,o
drinkach nie wspomne bo zapasy sa rowne zeru.A to alkoholu nie ma a
jak jest to soku braklo,itp. O a la cart mozecie tylko pomazyc,my
spotykamy sie w ok 15 osob raz na 2 miesiace,przeszlismy prawie
wszystkie knajpki i wszedzie jest podobnie.Jezeli sie umowisz na
menu to dostajesz jezeli nie to czekasz na to co w kuchni
pozostalo.pozdrawiam tez bywalec rymera

[Gość: zaczytana]

czytam te bzdury i mysle sobie tak:jak w ogole mozna organizowac
urodziny nie uzgadniajac menu,swiadczy to o ignorancji
solenizanta.Jezeli to mialo byc takie cos nie narzucone,do
przegryzienia to trzeba liczyc sie z oczekiwaniem dla 15 osob. A a
la cart to moge zaprosic 2-3 kolezanki lub kolegow bo wiecej nie
wypada ,tak spontanicznie.Nie chcialabym byc gosciem z łaski co
chcesz to jedz.smacznego

[Gość: fafnka]

chyba czas na twoim zegarku upływa w tępię kosmicznym! po co ten cały tekst
skoro na koncu przepraszasz restaurację!!chyba masz za duzo czasu jesli siedzisz
tyle przy komputerze.

[Gość: ewe]

uważam, iż knajpka jest sama w sobie fajna bo jedyna taka w tarnowskich Górach,
gdzie można dobrze zjeść i wypić piwko z przyjaciółmi, ale niestety personel, a
w tym obsługa jest beznadziejna.
No może warto jedynie pochwalić jednego kelnera przesympatycznego, który jest
jedyny ok. Reszta bez kultury

[Gość: chodzimy]

A moze poprostu Pani brakuje kultury ? I ludzie traktuja Pania tak jak Pani ich ?

[Gość: Ja]

Czekanie na ciepłe danie godzinę jeszce bym przeżyła, ale czekać na
lody ponad godzinę to już przegięcie.
Byłam tam z koleżankami z pracy i byłyśmy oburzone. Jak można tyle
czekać. Gdy po ponad godzinie nie dostałyśmy tych lodów, to jedna z
nas poszła i odmówiła, a kelner co na to?? "No dobrze". Żadnego
przepraszam, żadnego zmieszania.
Szkoda, że taka fatalna obsługa bo lokal jest super. Jak mają za
duży ruch to powinni więcej obsługi zatrudnić.