Zbliża sie I rocznica tragicznej powodzi

[fiat-stilo]

Dokładnie 21 maja zeszłego roku w godzinach popołudniowo-wieczornych osiedle Jelcz zaczęło być zalewane wodami powodziowymi. Ten tragiczny dzień wyprzedziło m.in. zamknięcie licznych dróg, a także niebezpiecznie wysokie stany wód na Odrze w Oławie i związana z tym heroiczna walka mieszkańców Kotowic, Jelcza i innych zagrożonych miejscowości. Cześć i szacunek wszystkim, którzy walczyli z wielką wodą.

[fiat-stilo]

Był to piątek.

[fiat-stilo]

Dokładnie dzisiaj mija rok od zalania Jelcza. O godzinie 18:00 w miejscowym kosciele, który takze ucierpiał w wyniku zalania rozpocznie się msza w rocznicę powodzi. Nie ma co się dziwić wierzącym mieszkańcom Jelcza. Skoro przez rok nie zrobiono dla nich nic konkretnego w kwestii zabezpieczzenia przed wielką wodą, a w razie jej przyjścia nie mogą liczyc na porządne zabezpieczenia, ale na jedynie stare, nieremontowane rozwiązania poniemieckie, zostaje jedynie modlić się, aby taka tragedia się nie powtórzyła.

[fiat-stilo]

Dokładnie rok temu, mniej więcej o tej własnie porze, osiedle Jelcz zaczeło być zalewane wodami powodziowymi. Pamiętam, że własnie około godziny 18-tej woda była już na skrzyżowaniu ulicy Odrzańskiej z Ogrodową, by póżniej rozlać się na dalsze tereny. Przeniesliśmy się wtedy do worków na ulicę Wrocławską koło toru prób. Akcja była prowadzona tam chaotycznie, ale akurat to nie wina ludzi, którzy pomagali, ale raczej tych wydających decyzje. Mieszkańcy w tym samym czasie bohatersko bronili takze Łęgu(na szczęście skutecznie) jak i pomagali w napełnianiu worków z piaskiem w ZGK przy ulicy Techników. Jeszcze raz: szacun dla wszytkich walczących z wielką wodą.