gonia07
21.02.11, 11:17
Dzień dobry.
Będę bardzo wdzięczna ze pomoc w rozwiązaniu trzech kwestii związanych ze ślubem i weselem.
Teściowie finansują nam w 60% koszty wesela. Mój tato ( brak oszczędności) pokrywa ok 13% %, a my (narzeczeni) finansujemy resztę. Moja mama pozostawiła mi w spadku mieszkanie, w którym obecnie mieszkamy. Bardzo chciałam, aby ten dzień był przygotowany i urządzony po mojemu. Mój narzeczony był tego samego zdania. Niestety moja teściowa ma inną wizję. Jestem przyszłym teściom bardzo wdzięczna za okazaną pomoc finansową jednak niektóre pomysły mojej teściowej ,delikatnie rzecz ujmując, drażnią mnie.
Kwestia pierwsza: Goście weselni
Jeśli teściowie pokrywają największą część kosztów wesela mają prawo zapraszać swoich gości, których mój narzeczony nie widział na oczy, ewentualnie nie został przez nich zaproszony na ich ślub?
Kwestia druga: Zaproszenia
Moja przyszła teściowa chce rozwozić zaproszenia osobiście, ewentualnie te, które będą wysłane pocztą mają zawierać tylko jej nr telefonu. Spotkałam sie również z pomysłem wysyłani zaproszeń do ludzi, którzy ze względu na sędziwy wiek czy stan zdrowia nie będą mogli przyjść. Czy tak wypada? Dodam, że teściowa ze względu na nieliczną rodzinę próbuje "zapchać" salę weselną ludźmi mało jej znanymi, tylko po to, żeby było choćby po połowie.
Kwestia trzecia : Organizacja wesela
To jak ma wyglądać nasze wesele mamy już zaplanowane. Począwszy od wyglądu zaproszeń a skończywszy na kolorze serwetek. Teściowa jest jednak z niektórych naszych wyborów bardzo niezadowolona. Np. koszt zaproszeń jest zbyt duży ( 5 zł/szt.) , obrączki, fotograf, kamerzysta zbyt drodzy. My chcemy jednak mieć ładne i porządnie wykonane pamiątki z tego jedynego dnia w życiu. Mogłabym zrezygnować z ilości gości byleby móc pozwolić sobie na w/w pozycje. Teściowa jest również niezadowolona z faktu, że zapraszam zbyt dużo osób młodych (kuzynostwo). Powód? Zbyt mało pieniędzy przyniosą!
Dla podsumowaniu tego długiego opisu chciałabym jedynie dodać, że wesele planujemy z głową i wg naszych obliczeń, wcielając w życie nasze pomysłu, spokojnie zmieścimy się w naszym budżecie.
Z góry dziękuję za komentarze i Wasz punkt widzenia.