indhirra
19.05.14, 22:03
Jako była praktykantka w sądzie, chciałam zaapelować zarówno do petentów, jak i do pracowników sądu, o godne zachowanie w tym miejscu, bo - jak cię widzą tak cię piszą. O ile stronom można wybaczyć uchybienia sv, sędziom pewne rzeczy po prostu nie przystoją. Przykład: mój opiekun czasami zamawiał pizzę czy inną chińszczyznę do pokoju, gdzie jadł czytając akta. Taki widok nie budzi szacunku w oczach wizytujących, i a jedzenie na biurku jest niezgodne z sv - czy się mylę? Innego sędziego z kolei kilka razy przyłapałam na drzemce przy biurku.
No i podstawowa sprawa to ubiór. Gdzieś podobny topic już widziałam, ale chciałam go trochę rozszerzyć w perspektywie nadchodzących upałów

W zimie jest ok, większość pracowników nosi garnitury / garsonki, chociaż zdarzają się niestety nieliczni w dżinsach i swetrach. Za to w lecie następuje całkowite rozluźnienie zasad. Razi mnie ubiór petentów - mini spódniczki, bluzki na ramiączkach u pań, a u panów - hawajskie koszule, rozciągnięte podkoszulki, krótkie spodenki, sandały... Ludzie, sąd to nie plaża! Sędziowie niestety też popełniają błędy ubraniowe. Kobiety: bez rajstop i w sandałach, sukienki bez rękawów, lub ze zbyt krótkimi rękawami. Panowie z kolei, spodnie garniturowe i do tego koszule z krótkim rękawem. Panie sędzie wyglądacie w takim stroju jak panienki z ulicy, a panowie sędziowie jak kierowcy autobusu, i nie budzicie szacunku. Tym bardziej, że gdy idziecie korytarzem petenci was obserwują, bo togę zakładacie dopiero na sali. Wiem, że się tłumaczycie upałami, brakiem klimatyzacji ale - dura lex sed lex (SV). Szacunku niestety nie otrzymuje się za darmo.