celinka2lo
17.11.16, 15:43
Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się coś takiego. Szukam pracy, aplikuję w różnych miejscach, chodzę na rozmowy kwalifikacyjne. Zadzwoniła do mnie pani z agencji pracy i powiedziała, że moja aplikacja przeszła wstępną weryfikację i ma dla mnie ofertę. Zaprosiła mnie na drugi etap rekrutacji - właśnie na rozmowę. Przyszłam, rozmowa się odbyła. Tydzień później ta sama pani znowu zadzwoniła i powiedziała, że zaprasza mnie na trzeci ostatni etap, już bezpośrednio do pracodawcy. Bardzo się ucieszyłam, bo zarówno branża, stanowisko, jak i zarobki naprawdę mi odpowiadały. Jestem osobą dopiero co po studiach, bez doświadczenia zawodowego. Pani z agencji umówiła mnie bezpośrednio z pracodawcą. Miałam się stawić danego dnia o danej godzinie w danym miejscu. Był to duży biurowiec, wjechałam na piętro, gdzie mieściła się ta firma i zameldowałam w recepcji. Chwilę poczekałam i pani z recepcji zaprowadziła mnie do pokoju, gdzie siedział dość młody mężczyzna, na oko 32-34 lata. Weszłam, powiedziałam "Dzień dobry, Celina ***". On odpowiedział również "dzień dobry", popatrzył na mnie i powiedział dokładnie: "W takim stroju pani nie przyjmę. Nie potrafi się Pani ubrać odpowiednio do okoliczności. Nie życzę sobie takich osób. Spotkanie zakończone. Do widzenia", wskazał mi ręką drzwi. Wyszłam i po prostu mnie zatkało. Wróciłam do domu i raz jeszcze spojrzałam w lustro... Miałam na sobie jasno-zieloną bluzkę, jasno-szarą marynarkę i miętową spódnicę oraz czarne, klasyczne czółenka, rajstopy w kolorze cielistym. Wszystko do siebie idealnie pasowało. Pan był ubrany klasycznie w czarny garnitur. Pani na recepcji w ciemną spódnicę dwa palce przed kolano, białą bluzkę i granatową marynarkę. Kolory, w których się pojawiłam nie były krzykliwe, przeciwnie, stonowane. Nie była to czerń, granat i biel, ale przecież można się ubrać elegancko bez tych kolorów. Stanowisko: młodszy specjalista ds. rozliczeń. Czy uważacie, że zostałam potraktowana niegrzecznie? Jak powinnam zareagować w takiej sytuacji, bo ze zdziwienia nic nie powiedziałam, tylko po prostu wyszłam? Czy mój ubiór naprawdę był niestosowny? Czy można w ogóle wyprosić kogoś, za niestosowny ubiór?
Celina