ser_metafizyczny
10.01.18, 15:43
Wszystkiego dobrego w nowym Roku, drodzy Forumowicze.
Sytuacja następująca:
Cykliczne odwiedziny obligatoryjne u rodziny bliskiej. Poza dorosłymi w mieszkaniu także koty i psy. Wspaniali ludzie, gościnni i ciepli. Oczywiście jest haczyk. Wszędzie ładnie, ale jakoś tak… lepko. Naczynia niedomyte, lodówka chyba nigdy nie czyszczona, pranie suszone nad kocią kuwetą, obrus na jadalnym stole permanentnie w kłakach. Zwierzaki przeszkadzają w posiłkach ku uciesze domowników, zresztą mają dostęp dosłownie wszędzie, np. regularnie zlizują sobie jedzenie na naczyniach przy kuchence. W ogóle kuchnia z gatunku koszmaru germofoba

W łazience ręcznik „spadkowy” po psie, co dało się wyczuć mimo prania (po zmoczeniu, gwoli ścisłości).
Jak drodzy forumowicze radzicie poradzić sobie w takiej sytuacji zgodnie z sv? Wizyty muszą się odbywać, nocowanie w hotelu byłoby największym afrontem. Jest w ogóle inne wybrnięcie z takiej sytuacji niż zaciśnięcie zębów i wytrzymywanie w milczeniu?