Dodaj do ulubionych

Norwegia czy Kanada?

26.08.07, 23:25
A jak to wyglada z punktu widzenia mieszkajacych w Norwegii? Ciekawsza do
zycia jest Norwegia, czy Kanada?...
Obserwuj wątek
    • karul dobre pytanie 11.09.07, 03:57
      26 lat temu ucieklismy przed walesa z polski, potem mieszkalismy
      przez rok w norwegii, potem wyjechalismy do kanady.

      wlasnie wrocilem z pierwszej wizyty paa norge po tylu latach. po
      tygodniu pobytu w twoim kraju moj werdykt jest taki - norwegia
      gora.

      mila dla mnie demokracja, pelno ciekawych i swiatlych ludzi, ktorzy
      sie rozmnazaja produkujac pelno blondasow, widoki oszalamiajace,
      panstwo dbale o czlowieka - co wiecej trzeba?

      • trondhjem Re: dobre pytanie 24.09.07, 22:04
        karul napisał:

        > 26 lat temu ucieklismy przed walesa z polski, potem mieszkalismy
        > przez rok w norwegii, potem wyjechalismy do kanady.
        >
        > wlasnie wrocilem z pierwszej wizyty paa norge po tylu latach. po
        > tygodniu pobytu w twoim kraju moj werdykt jest taki - norwegia
        > gora.
        >
        > mila dla mnie demokracja, pelno ciekawych i swiatlych ludzi,
        ktorzy
        > sie rozmnazaja produkujac pelno blondasow, widoki oszalamiajace,
        > panstwo dbale o czlowieka - co wiecej trzeba?

        A byles gdzies poza Oslo, czy tylko w Oslo? Norwegia jest ok, z tym
        ze Kanda robi wrazenie bardziej swiatowej ;-)
      • trondhjem Re: dobre pytanie 26.09.07, 21:55
        karul napisał:

        > 26 lat temu ucieklismy przed walesa z polski, potem mieszkalismy
        > przez rok w norwegii, potem wyjechalismy do kanady.

        dlaczego wlasciwie wyjechaliscie z Norwegii?
    • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 02.10.07, 20:52
      Byłem tylko w Norwegii na rybach i zwiedzałem Oslo, interesowaliśmy
      się tym krajem. Niestety wylądowaliśmy w Kanadzie. Kanada jest
      jeszcze bardziej prowincjonalna od Norwegii. Ja osobiście nie
      polecam tego kraju do życia.Jak na ironię, Kanada rocznie przyjmuje
      250 000 imigrantów- glównie z Azji, których potem ostro dyskryminuje
      na rynku pracy.
      Wejdż sobie na strone www.canadaimmigrants.com, www. notcanada.com
      • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 02.10.07, 22:31
        rogers1 napisała:

        > Byłem tylko w Norwegii na rybach i zwiedzałem Oslo, interesowaliśmy
        > się tym krajem. Niestety wylądowaliśmy w Kanadzie. Kanada jest
        > jeszcze bardziej prowincjonalna od Norwegii. Ja osobiście nie
        > polecam tego kraju do życia.Jak na ironię, Kanada rocznie przyjmuje
        > 250 000 imigrantów- glównie z Azji, których potem ostro dyskryminuje
        > na rynku pracy.
        > Wejdż sobie na strone www.canadaimmigrants.com, www. notcanada.com

        Dzieki za ciekawe informacje. Z perspektywy Norwegii wydaje sie inaczej - ze to
        Kanada jest tolerancyjnym otwartym krajem, gdzie sa wieksze miasta i nie
        dyskryminuje sie imigrantow (bo w zasadzie wszyscy sa tam emigrantami).
        • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 02.10.07, 23:49
          Cieszę się, że moglem w czyms pomóc.Kanada nie jest dla ludzi
          ambitnych,wykształconych chcących dobrze zarabiać. Jak ktoś jest
          uchodźcem z Somali to może się cieszyć. Nietoleracja tu przejawia
          się przede wszystkim na rynku pracy. Nie ma bójek, rozruchów,
          wszyscy są dla siebie mili, uprzejmi. Spróbuj tylko jako nowy
          imigrant aplikować o lepsze stanowisko. I tu zaczynają się prawdziwe
          schody.
          • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 03.10.07, 20:44
            rogers1 napisała:

            > Cieszę się, że moglem w czyms pomóc.Kanada nie jest dla ludzi
            > ambitnych,wykształconych chcących dobrze zarabiać. Jak ktoś jest
            > uchodźcem z Somali to może się cieszyć. Nietoleracja tu przejawia
            > się przede wszystkim na rynku pracy. Nie ma bójek, rozruchów,
            > wszyscy są dla siebie mili, uprzejmi.

            To bardzo duzy plus, ze wszyscy sa dla siebie mili i uprzejmi. No ale w Norwegii
            jest tak samo, wiec to zadna roznica ;)

            > Spróbuj tylko jako nowy
            > imigrant aplikować o lepsze stanowisko. I tu zaczynają się prawdziwe
            > schody.

            Myslisz, ze w Norwegii bedzie z tym lepiej?
            • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 03.10.07, 23:49
              Wiem, że wszędzie imigranci muszą przejść ciężką drogę, aby w ogóle
              osiągnąć jakiś status w nowej ojczyźnie. W Kanadzie jest o tyle
              ciężko, że prowadzi nie przemyślaną politykę emigracyjną. Sprowadza
              ludzi wykształconych,niekiedy z dużymi osiągnięciami zowodowymi i
              naukowymi a potem kompletnie zamyka im drogę do karier. Tymczasem na
              rynku brakuje kierowców ciężarówek, tokarzy, spawaczy...czyli
              robotnikow wykfalifikowanych, którzy nie mają szans dostać wiz
              imigracynych, ze względu na brak wyższego wyksztalcenia( system
              punktowy).Co drugi taksówkarz w Toronto to sfrustrowany lekarz z
              Indii albo ze Sri Lanki.My po studiach inżynierskich w USA, też nie
              możemy dostać sensownej pracy w swoich zawodach, mimo że są
              poszukiwane na rynku.Musielibyśmy studiować od nowa(protekcjonizm)
              Ponadto gospodarka kanadyjska nie rozwija sie zbyt intensywnie i nie
              jest w stanie wchłonąc tylu pracownikow koncepcyjnych. Toteż gro
              imigrantów opuszcza Kanadę( najczęściej po otrzymaniu kanadyjskiego
              paszportu),najczęściej dostają oni pracę w USA. Nawet rodowici
              Kanadyjczycy z ambicjami zawodowymi wyjeżdza pracować za granicą,
              glównie do USA, Australii, Europy. I tak sobie ludzie rotują.
              • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 04.10.07, 20:08
                rogers1 napisała:

                > Wiem, że wszędzie imigranci muszą przejść ciężką drogę, aby w ogóle
                > osiągnąć jakiś status w nowej ojczyźnie. W Kanadzie jest o tyle
                > ciężko, że prowadzi nie przemyślaną politykę emigracyjną. Sprowadza
                > ludzi wykształconych,niekiedy z dużymi osiągnięciami zowodowymi i
                > naukowymi a potem kompletnie zamyka im drogę do karier. Tymczasem na
                > rynku brakuje kierowców ciężarówek, tokarzy, spawaczy...czyli
                > robotnikow wykfalifikowanych, którzy nie mają szans dostać wiz
                > imigracynych, ze względu na brak wyższego wyksztalcenia( system
                > punktowy).Co drugi taksówkarz w Toronto to sfrustrowany lekarz z
                > Indii albo ze Sri Lanki.My po studiach inżynierskich w USA, też nie
                ...

                Bardzo ciekawe to co piszesz. Czy jest jakas roznica, jesli ma sie dyplom
                europejski/polski, czy obojetne czy dyplom polski czy ze Sri Lanki?
                • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 05.10.07, 02:49
                  Trudno powiedzieć, ale chyba europejskie dyplomy są częściej "
                  ewaluowane pozytywnie" to znaczy, że edukacja w tych krajach
                  odpowiada poziomowi kanadyjskiemu. Ale to i tak nie ma znaczenia
                  przy szukaniu pracy. Najlepiej mieć ukończoną jakąś kanadyjską
                  uczelnię, dopiero wtedy może ktoś raczy z tobą rozmawiać.
                  Mamy koleżankę z USA, po Harwardzie i też nie może dostać sensownej
                  pracy. Tu panuje straszny protekcjonizm.Jest tu kupe stowarzyszeń
                  zawodowych, które tylko wyciągaja kasę na składki i organizują
                  platne kursy( nota bene na bardzo niskim poziomie). Niektóre z nich
                  nawet udzielają licencji. Ponadto, większość pracodawców wymaga
                  kanadyjskiego doświadczenia. Jest to wręcz jawna dyskrymiacja
                  imigrantów, gdyż w Kanadzie, jak już wcześniej wspominałem przybywa
                  ich ok. 250 tys rocznie.No canadian experience- no job, no job- no
                  canadian experience, czyli jak widzisz jest powód do frustracji. W
                  Toronto, gdzie mieszkamy podobno 80% osob poszukujących pracy
                  otrzymuje ją poprzez protekcję. Wejdź sobie na tutejsze forum "
                  Kanada i jej realia" i napewno zobaczysz, że wielu ludzi z ostatniej
                  imigracji do Kanady, jest bardzo nią rozczarowanych. Kanada kreuje
                  się na świecie jako kraj mlekiem i miodem plynący, niestety
                  rzeczywistość jest tu bardzo brutalna. Zachęcam do lektury stron
                  www.notcanada.com i www.canadaimmigrants.com( opinions). Może są
                  zbyt emocjonalne, ale odzwierciedlają prawdziwe oblicze tego
                  surowego kraju.
                  • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 06.10.07, 17:11
                    rogers1 napisała:

                    > Trudno powiedzieć, ale chyba europejskie dyplomy są częściej "
                    > ewaluowane pozytywnie" to znaczy, że edukacja w tych krajach
                    ...

                    W kazdym kraju jest surowo jesli sie nie ma pracy i nie mozna jej zanlezc. Ja
                    bym sie nigdy nie decydowal na wyjazd jesli bym sobie wczesniej nie znalazl
                    pracy. Sa przeciez zawody i zajecia, gdzie brakuje pracownikow, rowniez w Kanadzie.
                    • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 07.10.07, 02:02
                      Niestety 90% kanadyjskich imigrantów nie ma pracy przed wyjazdem do
                      Kanady. Otrzymanie pracy nie jest też wymogiem do otrzymania wizy
                      emigracyjnej. Trzeba tylko uzyskać odpowiednią ilość punktów za
                      wykształcenie,doswiaczenie zawodowe,znajomość angielskiego i
                      francuskiego. W przeciwieństwie do USA, żeby dostać wizę, najpierw
                      trzeba znaleźc sobie pracodawcę, który cię zasponsoruje.
                      A jak to wygląda w Norwegii??
                      • sveiser Re: Norwegia czy Kanada? 07.10.07, 05:03
                        Niewiem jak jest w Kanadzie, mam tam kumpele z podstawówki,wyjechali
                        tam z mężęm. Mają dobre etaty i kase ale styl życia im nie odpowiada
                        i potwornie tęsknią za krajem(ale nie za kaczyzmem)
                        • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 07.10.07, 13:22
                          sveiser napisał:

                          > Niewiem jak jest w Kanadzie, mam tam kumpele z podstawówki,wyjechali
                          > tam z mężęm. Mają dobre etaty i kase ale styl życia im nie odpowiada
                          > i potwornie tęsknią za krajem(ale nie za kaczyzmem)

                          Duzy plus Norwegii jest taki, ze latwiej dojechac do Polski, zwlaszcza z
                          poludnia Norwegii. Z Kanady trzeba leciec przynajmniej z 8 godzin. Z Oslo do
                          Warszawy polecisz na weekend w dodatku za bardzo tanie pieniadze. Wylot
                          wieczorem w piatek, powrot wieczorem w niedziele :)
                      • sveiser W Norwegii jest inaczej 07.10.07, 05:12
                        Narazie aby przyjechać do Norwegii to trzeba przejsc odprawe
                        graniczną np. w Kołbaskowie (będzie zniesiona od 15 grudnia)Jadąc
                        dalej przez Danie czy Szwecje niema już granic, na E-6 przy granicy
                        norsko-szweckiej jest terminal cłowy i niekiedy trzeba zjechac na
                        odprawe i oddac norkom zapasy(ponad sztange fajek,litr wyborowej,dwa
                        litry piwa)
                        • trondhjem Re: W Norwegii jest inaczej 07.10.07, 13:02
                          sveiser napisał:

                          > Narazie aby przyjechać do Norwegii to trzeba przejsc odprawe
                          > graniczną np. w Kołbaskowie (będzie zniesiona od 15 grudnia)Jadąc
                          > dalej przez Danie czy Szwecje niema już granic, na E-6 przy granicy
                          > norsko-szweckiej jest terminal cłowy i niekiedy trzeba zjechac na
                          > odprawe i oddac norkom zapasy(ponad sztange fajek,litr wyborowej,dwa
                          > litry piwa)

                          :) raz mi tam tez zagladali do bagaznika, ale teraz tylko fruwam im ponad glowami :)
                      • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 07.10.07, 13:00
                        rogers1 napisała:

                        > Niestety 90% kanadyjskich imigrantów nie ma pracy przed wyjazdem do
                        > Kanady. Otrzymanie pracy nie jest też wymogiem do otrzymania wizy
                        > emigracyjnej. Trzeba tylko uzyskać odpowiednią ilość punktów za
                        > wykształcenie,doswiaczenie zawodowe,znajomość angielskiego i
                        > francuskiego. W przeciwieństwie do USA, żeby dostać wizę, najpierw
                        > trzeba znaleźc sobie pracodawcę, który cię zasponsoruje.
                        > A jak to wygląda w Norwegii??

                        W Norwegii jest o wiele prosciej ze wgledu na Europejski Obszar Gospodarczy.
                        Przyjezdzasz i do 3-ch miesiecy jestes legalnie. Jak dostaniesz prace (albo
                        zalatwisz ja sobie przed wyjazdem, co wielu robi) to dostajesz bez problemu
                        pozwolenie na pobyt (rownoznaczne z pozwoleniem na prace) najpierw na rok a
                        potem na 5 lat, jako obywatel Unii. Procedury bardzo sie uproscily po wejsciu do
                        Unii. Z tym, ze w przeciwienstwie do np. Wlk. Brytanii gdzie Polacy pracuja na
                        lepszych stanowiskach, w Norwegii ogromna wiekszosc to pracownicy w branzy
                        budowlanej albo w stoczniach zatrudniani na zasadzie kontraktow (np. 4 tyg.
                        pracy i 2 tyg. wolnego). Bariera jest jezyk, ludziom nie chce uczyc sie
                        norweskiego, czemu sie nie dziwie. Angielski mlodzi Polacy teraz znaja, dlatego
                        np. w Anglii dostana prace w biurze czy w hotelu z samym angielskim, w Norwegii
                        bez norweskiego nie.
                        • trondhjem Zeby mnie zle nie zrozumiano... 07.10.07, 13:28
                          trondhjem napisał:

                          ...
                          > Unii. Z tym, ze w przeciwienstwie do np. Wlk. Brytanii gdzie Polacy pracuja na
                          > lepszych stanowiskach, w Norwegii ogromna wiekszosc to pracownicy w branzy
                          > budowlanej
                          ...

                          Nie chcialem przez to dac do zrozumienia, ze pracownicy w branzy budowlanej maja
                          gorsze stanowiska, warunki pracy i placy sa zazwyczaj dobre, a szeregowych
                          pracownikow w Norwegii szanuje sie berdziej niz u nas. Chodzilo mi o stanowiska,
                          gdzie wymagana jest komunikacja z ludzmi - bez norweskiego z samym angielskim
                          sie nie da, a w Wlk. Brytanii czy Kanadzie oczywiscie z samym angielskim sie jak
                          najbardziej da :)
                          • sveiser Re: Zeby mnie zle nie zrozumiano... 07.10.07, 14:41
                            Jesli stoczniowiec ma w Kaczolandzie wille,ogródek, zone i dzieciaki
                            to traktóje swą prace w no jako tymczasową okazje do zwiedzania i
                            zrobienia kasy, a majac zapewnioną kwatere ,wyżywienie i transport
                            jezyk jakikolwiek jest mu zbedny. Mój kuzyn trzy lata robi w Oslo w
                            budowlance (norski perfekt)ale ma nędzną stawke 136 nok i niewiele
                            moze odłożyć. Dodam ze znam tu jedna stocznie gdzie pracuje 30
                            litwinów 65 polaków i TRZECH norwegów, wszystkie napisy sa tam
                            oczywiscie po polsku a najblizszy sklep z tym co stoczniowcy lubią
                            najbardziej jestoddalony o jakis 80 km
                            • trondhjem Re: Zeby mnie zle nie zrozumiano... 07.10.07, 16:34
                              sveiser napisał:

                              ...
                              > Mój kuzyn trzy lata robi w Oslo w
                              > budowlance (norski perfekt)ale ma nędzną stawke 136 nok i niewiele
                              > moze odłożyć.
                              ...

                              W stoczni w Verdal na północ od Trondheim pracuje podobno ok. 200 Polaków,
                              spotyka sie ich w samolotach. Pracują na zasadzie 4 tyg. pracy i 2 tyg. wolnego.
                              Zarabiają podobno ponad 500 tys. koron brutto rocznie czyli bardzo przyzwoicie.
                        • rogers1 Re: Norwegia czy Kanada? 09.10.07, 05:10
                          Z tego co napisałeś, wnioskuję, że znając język, specjalista
                          inzynier w poszukiwanej specjalności ,obywatel Unii Europejskiej
                          mógłby dostać pracę na podobnym stanowisku co Norweg. Może nie od
                          razu, ale po jakims czasie, gdyby miał już zasługi byłoby to
                          prawdopodowbne. Stopień znajomości języka miałby tu też duże
                          znaczenie. Może ja trochę idealizuę, jesli tak sprowadź mnie na
                          ziemie. W chwili obecnej po doświadczeniach kanadyjskich, wydaje mi
                          się, że wszędzie w miarę cywilizowanym kraju, byłoby łatwiej niż w
                          Kanadzie. Jak juz pisałem, dużo ludzi stąd wyjeżdza. Też o tym myslę.
                          Juz trochę popadam w marazm zawodowy i zaczynam się rozglądać po
                          Europie. Niestety nie znam norweskiego.
                          • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 09.10.07, 19:07
                            rogers1 napisała:

                            > Z tego co napisałeś, wnioskuję, że znając język, specjalista
                            > inzynier w poszukiwanej specjalności ,obywatel Unii Europejskiej
                            > mógłby dostać pracę na podobnym stanowisku co Norweg.

                            Tak dokladnie jest, z tym ze wszedzie jest latwiej tym specjalistom, ktorych
                            jest mniej na rynku pracy i ktorych brakuje, dotyczy to tez Norwegii.

                            > Może nie od
                            > razu, ale po jakims czasie, gdyby miał już zasługi byłoby to
                            > prawdopodowbne. Stopień znajomości języka miałby tu też duże
                            > znaczenie. Może ja trochę idealizuę, jesli tak sprowadź mnie na
                            > ziemie. W chwili obecnej po doświadczeniach kanadyjskich, wydaje mi
                            > się, że wszędzie w miarę cywilizowanym kraju, byłoby łatwiej niż w
                            > Kanadzie. Jak juz pisałem, dużo ludzi stąd wyjeżdza. Też o tym myslę.
                            > Juz trochę popadam w marazm zawodowy i zaczynam się rozglądać po
                            > Europie. Niestety nie znam norweskiego.

                            Ciekawe co piszesz. W Europie jest rzeczywiscie teraz nietrudno o prace ze
                            wzgledu na proste procedury po wejsciu do Unii. Przeciez do Irlandii czy Anglii
                            ludzie wyjezdzali w ten sposob, ze rejestrowali sie tam w urzedzie pracy i
                            dostawali prace przez urzad.
                          • wkkm Re: Norwegia czy Kanada? 17.01.08, 07:26
                            Sluchaj, nie jest jak niektorzy pisza ze tylko jezyk norweski jest obowiazkowy. Wszystko zalezy od branzy. Po drugie jak znasz ang to i norweski bedzie latwiejszy do nauki i ma troch podobienstw. W kazdym razie bynajmniej w niektorych branzach ang jest w pelni wystarczajacy do rozpoczecia tu kariery, jak to bylo u mnie. Daj znac na priv to moge cos pomoc...

                            Glowa do gory
                            PS
                            Tez interesowalem sie Kanada ale sporo sie naczytalem o tym co piszesz, mysle jednak (tylko teoria) ze CA jest bardziej "amerykanska" czyli jakby to ujac jest wieksza konkurencja na rynku (nie mowie o rynku pracu) co by sie tu bardzo przydalo.
                            • trondhjem Re: Norwegia czy Kanada? 14.02.08, 22:52
                              wkkm napisał:

                              > Sluchaj, nie jest jak niektorzy pisza ze tylko jezyk norweski jest obowiazkowy.
                              > Wszystko zalezy od branzy. Po drugie jak znasz ang to i norweski bedzie latwie
                              > jszy do nauki i ma troch podobienstw. W kazdym razie bynajmniej w niektorych br
                              > anzach ang jest w pelni wystarczajacy do rozpoczecia tu kariery, jak to bylo u
                              > mnie. Daj znac na priv to moge cos pomoc...
                              >
                              > Glowa do gory
                              > PS
                              > Tez interesowalem sie Kanada ale sporo sie naczytalem o tym co piszesz, mysle j
                              > ednak (tylko teoria) ze CA jest bardziej "amerykanska" czyli jakby to ujac jest
                              > wieksza konkurencja na rynku (nie mowie o rynku pracu) co by sie tu bardzo prz
                              > ydalo.

                              Dla mnie glowna roznica jest taka, ze Kanada to raczej kapitalizm, a Norwegia
                              raczej socjalizm.
    • arek103 Re: Norwegia czy Kanada? 21.10.07, 20:34
      trondhjem napisał:

      > A jak to wyglada z punktu widzenia mieszkajacych w Norwegii? Ciekawsza do
      > zycia jest Norwegia, czy Kanada?...

      raczej Norwegia...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka