Dodaj do ulubionych

Jestem wyczerpana-pomocy!

21.07.10, 10:25
Witam Wszystkich! Jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie.Ale może zacznę od początku.Od piątku mam pod opieką ,kociaka (teraz ma trzy tygodnie)skrajnie wychudzonego,sama skóra i kości na dodatek z zaawansowanym kocim katarem.Straci jedno oczko ale drugie jest uratowane.Jest intensywnie leczony i odżywiany. W każdej chwili może odejść ale jest bardzo waleczny.Walczy o życie aż żal patrzeć...Trzy doby temu miał w nocy tak silne drgawki i odpływał,że miał małe szanse.Leciałam nocą do weterynarza na zastrzyki.Na drugi dzień wet był zdziwiony ,że maluch przeżył i tak jest co dzień.Ciągła walka o każdy dzień.Jestem sama, mam pod opieką moje dwa kocury i dwa psy(też uratowane)Całe szczęście,że pracuje w domu i mogę zająć się nimi ale jestem sama brak mi wsparcia psychicznego,dobrego słowa,że się uda,że będzie dobrze.Piszę to ryczę i ryczę jak bóbr brak sił .Przed tym kotkiem była kociczka-odchowałam i znalazłam nowy super domek.po dwóch dniach przyniosły dzieci z podwórka tego nieszczęśnika.Ja jestem wyczerpana psychicznie tą huśtawką emocjonalną-raz Kudłatek jest żywy i dobrze rokuje a raz leży bez sił i czekam i czekam....na nieuniknione.Przepraszam za chaotyczny post ale ja już nie mama sił fizycznie i psychicznie ,śpię po trzy lub cztery godz. na dobę
Obserwuj wątek
    • robaczekzwierzaczek zdjęcia Kudłatka 21.07.10, 11:01
      <a href="http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347291,2,1,Obraz-046.html"><img src="fotoforum.gazeta.pl/photo/6/ff/vb/sjgi/R0oSgx3pTtpjn20OkA.jpg" alt="Obraz 046" title="Obraz 046" /></a>
      <a href="http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347292,2,2,Obraz-047.html"><img src="fotoforum.gazeta.pl/photo/6/ff/vb/sjgi/t2bm1r2Fm8LFUMamvA.jpg" alt="Obraz 047" title="Obraz 047" /></a>
      <a href="http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347295,2,5,Obraz-050.html"><img src="fotoforum.gazeta.pl/photo/6/ff/vb/sjgi/1fk7oJ5kockQ4v6pQA.jpg" alt="Obraz 050" title="Obraz 050" /></a>
      <a href="http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347294,2,4,Obraz-049.html"><img src="fotoforum.gazeta.pl/photo/6/ff/vb/sjgi/dRnel3NlTZr32RQfuA.jpg" alt="Obraz 049" title="Obraz 049" /></a>
      <a href="http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347293,2,3,Obraz-048.html"><img src="fotoforum.gazeta.pl/photo/6/ff/vb/sjgi/NagZUJy86kqPz0IZ6A.jpg" alt="Obraz 048" title="Obraz 048" /></a>
      • nomya Re: zdjęcia Kudłatka 21.07.10, 11:03
        Zdjęcia malutkie, ale widać jakie biedactwo maleńkie sad Jejku, masakra sad
        • robaczekzwierzaczek Re: zdjęcia Kudłatka -większe zdjęcia 21.07.10, 11:13
          Kudłatek
    • garraretka Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:09
      Robaczkuzwierzaczku,

      Z olbrzymim szacunkiem odnosze sie do ludzi, ktorzy poswiecaja swoje
      wygodne zycie dla ratowania tych wszystkich biedakow zbieranych z
      ulicy.

      Mysle, ze tak naprawde zadne slowa nie sa tu potrzebne - bo Ty sama
      wiesz ile dobrego robisz - wiesz o tym, prawda? A najlepszym tego
      dowodem jest ten i inne, uratowane, zwierzaki.

      Czasem zdarza sie, ze mimo iz walczymy z calych sil - to nie
      wystarcza. Zycze Ci zeby ten maluch nabral sil i niedlugo zaczal
      brykac po mieszkaniu jak oszalaly.

      Jednak jesli jego male cialko okaze sie za slabe - pamietaj, ze to
      tylko dzieki Tobie nie bedzie umieral w cierpieniu, a u kogos komu
      na nim zalezy.

      Trzymaj sie.
      • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:22
        Staram się trzymać ale to takie trudne sad
        Tyle zwierzaków uratowałam.Były problemy ,ale tak ciężki przypadek mam po raz
        pierwszy.
        Jak dostaje drgawek po zastrzyku z powodu osłabienia organizmu to strach jest
        patrzeć.I ta świadomość,że praktycznie nic więcej nie mogę zrobić!Trzymać w
        cieple,karmić ,nosić na zastrzyki i tylko patrzeć czy oddycha.
        Ta niemoc mnie dobija .
        Wychodząc na spacer z psami ,zastanawiam się co zastanę w domu po powrocie .
        To jest koszmar ale każdy dzień więcej daje nadzieję.Wątłą bo wątłą ale nadzieję.
        • garraretka Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:36
          Robisz dla niego wszystko, co w danej chwili zrobic mozna. Pomysl co
          by sie z Kudlatkiem dzialo gdyby do Ciebie nie trafil - pewnie juz
          by go nie bylo. Odszedlby w bolu i cierpieniach.

          A teraz jest u Ciebie i ciagle walczycie.

          > To jest koszmar ale każdy dzień więcej daje nadzieję.Wątłą bo
          wątłą ale nadziej
          > ę

          "- Zyj! - powiedziala Nadzieja.
          - Bez ciebie nie moge... - oparlo cicho Zycie."

          Trzymaj sie kurczowo tej nadziei i badz dobrej mysli.
          • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:56
            Trzymam się i znowu jestem pełna optymizmu ,ale jak już wiem to tylko do
            wieczora.Obudził się, troszkę zjadł i wstawiony do kuwety załatwił a potem
            zrobił kilka kroczków i został zawinięty w ręcznik i wstawiony między butelki z
            gorącą wodą pod nawilżacz .I te czynności będę powtarzać co godzinę.Będę
            obserwować i czasami dotknę ,aby się poruszył .Dziękuję wszystkim za wsparcie
            dobre słowo tego potrzebowałam tak baaardzo.Zaraz dodam zdjęcia które zrobiłam
            jak się obudził.Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wsparcie jeszcze raz.
            • robaczekzwierzaczek Re: Zdjęcia 21.07.10, 12:09
              Kudłatek
              • garraretka Re: Zdjęcia 21.07.10, 12:30
                Jakie chudziutkie malenstwo. Niech nabiera sil i zdrowia smile
      • malgosiann Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:24
        Podpisuję się pod wszystkim, co napisała garraretka. Moja kicia choruje, wiem co
        znaczy ta niepewność i strach. Podziwiam i wspieram, musi być dobrze!
        • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 11:36
          Dziękuję za wsparcie i życzę ,aby Twoja kicia wyzdrowiała.Właśnie udało się
          podać trochę mleczka i tak za chwilę znowu i znowu czyli następna noc przeżyta a
          było nieciekawie sad Leży przy mnie gdy to piszę i żyje!!!W dzień powinno być
          dobrze ,ale wieczorem zastrzyk i znowu strach czy przeżyjesad
          • muraszka1 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 12:23
            Pozdrawiam,trzymajcie się Ty i zwierzaczek.
            • kromisia Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 12:36
              Nie przestawaj wierzyc, bedzie dobrze! Jest pod dobra Twoja opieka,
              musi sie wylizac.
              Ja tez znalazlam malego ponad 2 tyg.temu. Ma ok 6 tyg teraz, ale ten
              mial szczescie, bo KK nie bylo zaawansowane i zostal w miare szybko
              zgarniety z ulicy.
              Trzymaj sie dzielnie. A ja trzymam kciuki za Was smile
              • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 12:49
                Ja trzymam kciuki za Twojego kociaka.Jak dobrze przeczytać ,że inna kicia ma
                więcej farta i też jest pod dobrą opieką. Znikam teraz z forum,bo muszę
                wyprowadzić psiaki na spacer.
                • a.kudla5 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 13:28
                  Robaczkuzwierzaczku jestes bardzo dzielna i poprostu dobra.Bardzo
                  zalezy mi zeby sie Wam udalo,trzymam kciuki i zycze wytrwalosci i
                  sily.Wydaje mi sie ,ze na tych ostatnich zdjeciach wyglada lepiej i
                  jest uroczy.
                • wladziac Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 13:32
                  wspieram Cię całą mocą dobrych życzeń żeby Twój wysiłek dał dobre
                  rezultaty,dobrze wiem co znaczy taka walka,też to robiłam ratując kota z wypadku
                  którego wet określił że nadaje się tylko do uśpienia ale zwyciężyliśmy czego i
                  Wam serdecznie życzę,pamiętaj co najważniejsze poić kotka jak najwięcej oprócz
                  kroplówek,trzymajcie się i pisz jak najwięcej dasz rady
                  • verdana Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 13:37
                    Cóż, Twój wysiłek już dał dobre rezultaty, niezaleznie od tego, jak
                    się skonczy. Kotek ma dobre warunki, kogoś do glaskania, opieke,
                    jedzenie, pomoc w cierpieniu. Nawet jak nie przeżyje - to dla niego
                    i tak szczęście, ze nie zdycha na ulicy.
    • kotbert Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 13:46
      Jesteś wspaniała i trzymam kciuki, żeby maleństwo wyszło na prostą. Rozumiem
      Twoje wyczerpanie, niedawno sama walczyłam o życie malutkiego kota. I udało się.
      Nie tylko żyje, ale ma oba oczka.
      Ale - jak dziewczyny pisały wyżej - nawet jeśli Twój maluch odejdzie, to
      przynajmniej nie będzie wtedy sam, nikomu niepotrzebny i niekochany.
      • mary4 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 13:58
        trzymaj się, myślami jestem z Tobą, wiem jaka to ciezka walka,
        jesteś Wielka!
      • barba50 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 14:05
        Jesteś bardzo dzielna. I choć momentami wydaje Ci się, że nie dasz rady dasz ją, bo nie odwrócisz się od tej chudzinki, nie potrafisz.
        Kciuki za każdą minutę, godzinę, dzień, tygodnie, miesiące, lata... https://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a040.gif
    • lu221 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 15:09
      trzymaj się robaczku, warto, wiesz przecież. Tak samo jak wiesz, że dasz radę.
      skąd Ty jesteś? może można Ci jakoś pomóc?
      • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 15:38
        Jestem z Gdyni.Dobre słowo wystarczy.Leczenie mam za darmo u mojego weta.W końcu
        oprócz Kudłatka jest jeszcze Sara,Spyro,Wiewiór i Tygrys.Na finanse nie narzekam
        ,tylko ta huśtawka emocjonalna mnie dobija.Dzisiaj rano to było takie małe
        załamanie nerwowe po tym jak Kudłatek nie chciał się obudzić.Był taki ziiiimny i
        wtedy coś we mnie pękło.Ale tutaj nie potraktowano mnie jak wariatkę i dostałam
        tyle wsparciasmileCieszę się ,że jest jeszcze tyle ludzi dla których to ,że ratuję
        zwierzaki skazane na cierpienie jest rzeczą normalną. Będę się odzywać i zdawać
        relację jak Kudłatek sobie radzi.Dziękuję wszystkim za wsparcie ,które bardzo
        dużo dla mnie znaczy.Zrzuciłam ciężar z duszy i ciut bardziej optymistycznie
        patrzę w przyszłość.Pozdrawiam
        • salimis Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 16:00
          Czy kociak miał robione podstawowe badania typu morfologia i biochemia ?
          Może wyniki tychże badań wykazałaby co mu dolega.
          Jak u niego z apetytem,czy wymiotuje, czy ma biegunki.To wszystko jest bardzo
          ważne bo takie małe kociaki często odchodzą na panleukopenię .
          • macarthur Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 16:30
            jesteś bardzo dzielna i silna na pewno dasz sobie radę,dawaj znać co
            z kotkiem jakie są rokowania ???
          • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 17:31
            Kudłatek ma koci katar i owrzodzenie rogówki.Na szczęście dobrze reaguje na leki ,tylko jest strasznie osłabiony.Po zastrzyku ma kroplówkę (jest strasznie wychudzony)a mimo to ma drgawki i odpływa jak mówi wet.Dostaje krople z antybiotykiem do oczu ,ale jedno od początku było nie do uratowania.Mam nadzieję,że nie trzeba będzie usuwać gałki ocznej.Oczko jest zapadnięte.Dostaje leki na podniesienie odporności,witaminy i zastrzyki z antybiotykiem.Intensywnie go odżywiam,czasami zmuszam do jedzenia bo musi jeść a nie chce.Na początku był zapchlony ale został przez weta wypsikany i pchli trup słał się gęsto .W poniedziałek już było po pchlim problemie.Teraz problemem jest to ,że wcale nie ma mięśni to kupka kości w futerku.Trzeba go intensywnie odżywiać aby nabrał masy wtedy nie będzie reagować drgawkami na antybiotyk.sad
    • katia.seitz Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 16:43
      Jesteś wspaniała.
      Trzymam za Kudłatka mocne kciuki. Nawet jeśli się nie uda - już
      zrobiłaś dla niego bardzo wiele, ma opiekę, miłość i ulgę w
      dolegliwościach.
      • br0mba Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 16:48
        a zobaczysz ze jak Kudlatek podrosnie to bedzie Ci bardzo bardzo wdzieczny
        biedactwo i on i Ty trzymajcie sie
        • 0ffka Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 17:07
          Trzymam kciuki za Kudłatka i za Ciebie! Moc zdrówka dla kociejka!
          • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 19:44
            Wróciliśmy od weta.Jest lepiej i dzisiaj niepotrzebny był zastrzyk.Mamy być
            dopiero w piątek.Na razie ma dużo jeść i starć się chodzić aby odbudować
            mięśnie.Po drodze zaliczyliśmy sklep zoologiczny i kupiliśmy zabawki dla
            Kudłatka, bo reszta stworów ma swoje ulubione Zjadł i teraz śpi mi na kolanach
            jak to piszę.Wet powiedział ,że mam mieć zero litości i zamykać na noc w
            transporterce ,aby kocurek nie spał na kaflach i nie wychłodził się.Owrzodzenie
            rogówki się zmniejszyło i tak samo zapalenie spojówek .Odetchnęłam z ulgą.Teraz
            ma tylko jeść i spać i przybierać na wadze odwrotnie jak Ja big_grin
            • mysiulek08 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 20:06
              No widzisz jakie dobre wiesci smile Teraz tylko tuczyc delikwetna ale z tym to chyba nie bedziesz miala klopotu smile

              P.s\
              po raz kolejny stwierdzam, ze trafil sie nam koci ideal pomimo stanu w jakim ja zebralismy z drogi.
              • macarthur Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 20:45
                kurczę jakie dobre wieści na wieczór,całkiem tchnęło optymizmem
                brawo dla Kudłatka,i gratulacje dla Ciebie
                smile
                • wladziac Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 21:11
                  jesteś zdeterminowana żeby uratować koteczka a on żeby żyć,musi z tego wyjść coś
                  dobrego,powodzenia
                • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 21:13
                  Gratulacje to wtedy jak z Kudłatka będzie Pączuś.big_grin A do tego jeszcze
                  daaaaleeeeeka droga. Potem jeszcze trzeba Mu znależć nowy domek.A to może być
                  problem -brak oczka.Teraz nie będę się tym martwić ,to dopiero za ok 2
                  miesiące.Niestety mieszkam na wynajętym mam 2 psy i 2 koty oraz problemy z
                  kręgosłupem,więc niestety ,każdy nowy przybysz jest tymczasowo.Wyleczyć
                  ,wychuchać i znalężć nowy domek .Wymagania mam wysokie ,bo chcę aby żaden
                  stworek nie cierpiał więcej.Ale fakt zarwane noce i stres się opłaciły big_grinbig_grinbig_grin
                  • kromisia Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 21:27
                    Dobre wiesci na noc! Dalej trzymam kciuki. Jesli moge zasugerowac,
                    to wloz mu do transporterka termofor z goraca woda owiniety w
                    skarpete lub jakas "niunie" smile Bedzie mu cieplej smile
                    • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 21:44
                      W transporterce są dwie flaszki z gorącą wodą ale toto nie lubi siedzieć
                      zamknięte.Teraz łazi po mnie a pazurki to on mabig_grinbig_grinbig_grin
                    • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 21:54
                      Jutro poszukam jakiejś maskotki ,która da się wypchać flaszką z gorącą wodą confused
                      Zasypia mi na rękach a tylko go włożę do transporterki to wyłazi i lezie za mną
                      big_grin i powtórka-sen na rękach,transporterka i lezie itd.Pozdrawiam
            • katia.seitz Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 22:25
              Bardzo się cieszę smile Dobrej nocy dla was obydwojga!
    • klubgogo Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 22:04
      Poryczałam się razem z Tobą. Podziwiam Twoją siłę walki i siłę kociaka, on chce życ, i zobaczysz jak niedługo wynagrodzi Ci tą opiekę! Jesteś wielka.
      • verdana Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 22:13
        Jak nie chce siedzieć - to znaczy, ze odzyskuje siły.
        Będzi dobrze - mój malutki, 7-tygodniowy kotek po dwoch dniach
        pobytu u nas rozchorował się tak strasznie, ze lekarz powiedział, ze
        da mu cos na sen, aby się nie męczył i kazał następnego dnia
        przywieźć ciało do sekcji.
        Ciało nasępnego dnia wstało, zeżarło trzy miski żarcia, a weterynarz
        naprawdę nas pytał, czy to ten sam, czy przywieźliśmy nowego.
        Teraz jest OGROMNY. I wbrew moim obawom - wcale nie chorowity 9no,
        chyba,z e akurat jest pierwszy dzień Bożego Narodzenia...).
        • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 22:24
          Tiaa albo odzyskuje siły albo przyzwyczaiłam go do zasypiania na rękach devil
          Jeżeli zasypia tylko na rękach to mam przechlapane po całości.Na razie to
          zawijam w ręcznik ,zasypia na rękach i do transporterki do flaszek i poruszam
          się cichutko aby nie obudzić kici.Czy ja jestem jeszcze normalna ?shock
          IPN -Instytucji Pieprzenia Nieprzytomnego zygzakiem by prawieemeryt.
          • verdana Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 22:48
            Nie.
            Ja, wyjmujac z kontenerka budzacego się i placzacego kotka, z
            podejrzenim wscieklizny, też nie byłam.
            Kotek, cholera, wazy swoje, ma 9 lat, a jak mu się trafi gorsza noc,
            to życzy sobie spać tylko w objeciach.
            • robaczekzwierzaczek Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 21.07.10, 23:12
              Dzięki verdana pocieszyłaś mnie.:/Ze mną śpi całe towarzycho-Tygrys na poduszce nad głową (wywalam ale zawsze się budzę w czapce z kota)Wiewiór na stopach (waży troszeczkę no może więcej jak troszeczkę)Spyro w zgięciu kolan(psicho lubi nawet w lato pod kołdrą siedzieć)na a Sara z łbem na poduszce obok mnie.Jeszcze jeden sierściuch w łóżku a zacznę wyć! Jutro wkleję zdjęcia reszty gromadki i nowe Kudłatka.Postaram się iść spać mam nadzieję że kicia nie będzie się awanturować;D Dobranoc Wszystkim!
          • gacusia1 Jestes normalna :-) 21.07.10, 23:32
            jestes niesamowita! Musisz wiedziec jedno-robisz wszystko,co w
            Twojej mocy by maluszka uratowac ale pamietaj-co jest mu
            przeznaczone,to bedzie. Jesli ma przezyc,to tak bedzie i to dzieki
            Tobie wlasnie! jesli ma odejsc,to stanie sie tak pomimo Twojego
            trudu. Jestem pelna nadziei i zycze WAM wszystkiego,co najlepsze i
            duzo sil!!!
            • macarthur Re: Jestes normalna :-) 22.07.10, 16:04
              jakie wieści u Kudłatka? dobrze jest ?
              • gosiownik Re: Jestes normalna :-) 22.07.10, 16:27
                macarthur napisał:

                > jakie wieści u Kudłatka? dobrze jest ?

                No wlasnie. I mialy byc fotki?
                • robaczekzwierzaczek Kudłatek miał zapaść ale... 22.07.10, 19:42
                  jest też dobra wiadomość -zaczął niej wychodzić 10 min po zastrzyku a nie jak
                  przedtem po kilku godzinach.Najadłam się strachu ,tak silnego ataku jeszcze nie
                  miał.Wył, miałczał i wrzeszczał ,aż mało zawału nie dostałam.Przytyło mu się
                  troszeczkę big_grin jak pogłaszczę go po kregielni to czuję wszystkie kręgi ,ale nie
                  są tak ostre.A fotki wrzucę tylko wpierw się uspokoję ,właśnie wróciłam od
                  weta.Dobrze ,że Kudłatek był w ręczniku, bo Pańcia byłaby obesrana dość
                  porządnie big_grinbig_grinbig_grin
                  • macarthur Re: Kudłatek miał zapaść ale... 22.07.10, 19:53
                    może te upały też się trochę przyczyniły ale z taką dzielną
                    opiekunką Kudłatek przeżyje jestem pewien ...
                    • robaczekzwierzaczek Re: Kudłatek miał zapaść ale... 22.07.10, 20:43
                      Musi nie ma wyjścia ! Na moim foto forum będą zaraz nowe zdjęcia Kudłatka a
                      także reszty gromadki czyli zastępczej rodzinki wszystkich dochodzących
                      zwierzaków.A także Silverki poprzedniczki Kudłatka.Silverkę oddałam nowej
                      właścicielce w środę wieczorem a Kudłatek pojawił się u mnie już w piątek
                      wieczorem.Całe półtorej dnia spokoju big_grin Są zdjęcia Sary mojej suni która
                      wszystkimi sierotkami opiekuje się jak mama ,Spyro który udawał tatę do momentu
                      jak Silverka nie dziabnęła go w jajo ząbkami,jest Tygrys kocur który na początku
                      fuczy i parska a potem toleruje, no i Wiewiór też fuczy parska a potem gania się
                      z sierotkami demolując mieszkanie.
                      • robaczekzwierzaczek Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 20:55
                        Kudłatek i reszta
                        gromadki
                        • wladziac Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 21:15
                          jaka bida z Kudładka,ale wygląda już znacznie lepiej to widać,reszta małego
                          zwierzyńca niezwykle dorodna,trzymaj się Kudłatku i nie daj choróbsku
                          • robaczekzwierzaczek Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 21:26
                            Kudłatek jest bardzo waleczny.Aż dziw bierze skąd tyle siły w tym wątłym
                            ciałku.Dorodne towarzystwo jest na diecie i niestety chwilowo mnie nie lubi
                            zbytnio sad
                            • wladziac Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 21:33
                              widać wolę walki malutkiego,jest gorąco więc jest okazja żeby dieta nie była
                              zbyt drastycznie odczuwalna dla zwierzątek,moje też mało jedzą i dopiero w nocy
                              bo cały dzień podsypiają,myślę że im to dobrze zrobi na zwis brzuszkowy
                              • robaczekzwierzaczek Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 21:42
                                Zwis brzuszkowy? To już jest połknięta piłka plażowa !Właśnie dlatego teraz
                                dieta ,bo jest gorąco i mało jedzą.Dostają niskotłuszczową karmę ,bo już mają
                                problemy ,żeby wskoczyć na parapet sad Wybitnie przesadziłam w rozpieszczaniu
                                Tygrysa i Wiewióra -Sara i Spyro to są wybredne niejadki więc się nie martwię o
                                utycie. Znając swoje możliwości w tuczeniu zwierzaków (patrz kocury) Kudłatek
                                szybko nabierze masy i zmienię mu imię na Pączuś big_grin
                                !
                                • garraretka Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 22:07
                                  Ło matko - zwierzyniec przeuroczy a Sara to chodząca futrzana słodycz!

                                  Chciałam tylko dodać, że pomiędzy pierwszymi zdjęciami Kudłatka a najnowszymi jest kolosalna różnica na plus, oczywiście smile
                                  --
                                  • robaczekzwierzaczek Re: Kudłatek i reszta gromadki 22.07.10, 22:27
                                    Dzięki. Po dzisiejszej zapaści i szybkim powrocie jestem pewna ,że Kudłatkowi się uda.Na razie pilnuję Sary coby zbyt nie szalała z matkowaniem Kudłatkowi (jest jeszcze za słaby)Sara pozwala sierotkom dosłownie wchodzić sobie na głowę big_grin Silverka gryzła ją w ogon ,łapy pysk, brwi a ona nic-czasami tylko pysk odwróciła w drugą strone jak za mocno było.No bo moje zwierzaki mają kochać wszystko co się rusza tongue_out
                        • katia.seitz Re: Kudłatek i reszta gromadki 23.07.10, 10:15
                          Jej - zdjęcia Silverki z Sarą - niesamowite smileChyba jeszcze czegoś
                          takiego nie widziałam. Super zwierzyniec!
    • malwerina.m Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 22.07.10, 16:47
      Jesteś wspaniałą osobą o wielkim sercu. Wszyscy tu trzymamy kciuki za Twoje
      wysiłki i życie Kudłaczka !
      • wiesia.and.company Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 23.07.10, 01:24
        Wspaniale zawalczyłaś o życie Kudłatka! Miałaś naprawdę ciężkie chwile. Taka
        walka jest rzeczywiście wyczerpująca, przede wszystkim psychicznie, bo nastrój
        się zmienia w zależności od zdrowia i samopoczucia ratowanego maluszka. Wiadomo,
        że jego życie zależało od Ciebie, nie mogłaś zaniechać niczego, niczego co
        byłoby w Twojej mocy.
        No i mimo zmęczenia, mimo tego, że upadałaś na duchu - dałaś sobie radę i
        Kudłatek też! Czuje się przy Tobie bezpiecznie, dlatego nie daje Ci odejść zbyt
        daleko, nawet pewnie sypia przy Twojej szyi.
        Ale jak się pewniej poczuje i będzie jeszcze mocniejszy da Ci trochę odpocząć,
        bo przerzuci się na domowe Stado smile Wspaniale się o niego troszczysz. Niech
        rośnie gruby! Na zdrowie! smile
        • basset2 Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 23.07.10, 09:32
          silna z Ciebie kobitka smile))
          głęboko wierze że dacie rade smile))

          no...faktycznie reszta zwierzyńca z opuchlizną głodową(czyt.
          tłuściochy)
          normalnie, jabłko w zęby i na półmisek
          smile))))
          • robaczekzwierzaczek Karmienie Kudłatego 23.07.10, 11:23
            Zaprawdę powiadam-kto podniesie rękę na mojego zwierzaka ,będzie ją miał
            odrąbaną big_grin A tak na poważnie -wiem przesadziłam ,ale Tygrys ma pół pyszczka
            sparaliżowane i problemy neurologiczne,Sara zerwane wiązadła kolanowe w tym
            jedno już zoperowane(czeka ją wózek inwalidzki)Spyro jak się zrobi chłodniej
            trza ubierać bo od razu choruje.Jedynie Wiewiór z tej gromadki nie ma problemów
            zdrowotnych.
            <img src="http://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20117.jpg">
            <img src="http://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20118.jpg">
            • robaczekzwierzaczek Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 11:26
              https://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20118.jpg
              https://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20117.jpg


              IPN -Instytucji Pieprzenia Nieprzytomnego zygzakiem by prawieemeryt.
            • gosiownik Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 11:28
              Niesamowite, jak Kudlatek trzyma te butelke pazurkami. Chyba wszytsko jest na dobrej drodze smile
              • wiesia.and.company Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 11:58
                Hehehehe, padłam tak mnie rozśmieszyło to : faktycznie reszta zwierzyńca z
                opuchlizną głodową(czyt. tłuściochy)
                normalnie, jabłko w zęby i na półmisek smile))))

                O to, to! Kiedy tak patrzę na Kudłatka i widzę tę zaciekłość w przytrzymywaniu
                jedzonka, żeby mu tylko nie wyrwać, nie zabrać to myślę, że kolejny "bębenek"
                rośnie. Oczka ma jeszcze takie trochę podmazane (a może to moja
                nadinterpretacja) ale za to wyraz oczu ho ho ho taki hm... holoubkowy (to z
                Jeremiego Przybory), że tak zagarnia i wciąga... i wciąga....
                A swoją drogą, to wielkie masz serce, że tak walczysz o ten swój zwierzyniec,
                taki trochę może schorowany, troszkę ułomny, ale za to kochany i odwzajemniający
                miłość. A ta psia i kocia miłość to jest coś pięknego, dozgonnego, nie odchodzi,
                bo to nie jest zauroczenie tylko miłość. smile A ja mam dziewiątkę, ha! smile
              • scrivo Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 12:03
                Robaczku, podziwiam cię za to że znajdujesz czas na opisywanie waszej z Kudłatkiem walki w nawale obowiązków. Brawo!!! Życzę ci dużego zdrowego, tłuściutkiego kocura. A swoją drogą, niełatwo ci bedzie go wydać, jak przyjdzie pora, co? Taki przymilas, na twojej piersi wychuchany, pewnie przywiążecie się do siebie oboje... Swoją drogą, rozpytuje w gdyni o DS. dam znacsmile
                • robaczekzwierzaczek Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 12:27
                  Dziękuję za zainteresowanie domkiem dla Kudłatego.To musi być specjalny domek ,po tym co przeszedł należy mu się ,a co! big_grin
                  Kudłatego oddam jak dr.Bandura powie ,że jest w pełni zdrowy to raz a po drugie jak będzie jadł samodzielnie stały pokarm.Tak najlepiej dla przyszłej/ego właściciela/lki.Dostanie samoobsługowego kociaka nie bojącego się psów i kotów.Mam nadzieję,że nie będzie tak jak Silverka odganiać psów i kotów od ich misek hehehe.Każdy zwierzak dostaje podusię na której spał i swoje zabawki aby czuł znajomy zapach .Wiem ,zawsze trudno jest mi się rozstać z podopiecznymi ,ale gdybym chciała zostawiać sobie każde uratowane zwierze to przebiłabym Wiolette Villas w ilości zwierzaków.A przecież to nie o to chodzi.Nie miałabym czasu dla każdego-a to trzeba pogłaskać,wyczesać,wyprowadzić,do weta zaprowadzić,utulić jak płacze no i łóżko mam za małebig_grinbig_grinbig_grinbig_grin
                  • wladziac Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 13:53
                    wydawanie tak uratowanego kociaka jest bolesne i to bardzo ja to też wiem i
                    czuję i nigdy nie zapomnę moich maluchów ale trzeba tak robić bo jakie jest inne
                    wyjście,zagęszczając dom w nieograniczony sposób można tylko pogorszyć warunki
                    bytowe kotom więc pozostaje nam rozłąka z ulubieńcem,Kudłaty coraz lepiej
                    wygląda i tak trzymać
                  • 0ffka Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 17:54
                    Jeteś cudowna! Trzymam kciuki za Kudłatka smile
                    • marta_i_koty Re: Karmienie Kudłatego 23.07.10, 20:23
                      Kudłatek jest rozczulającysmile Życzę Ci, aby facecik się nie dał tej
                      francy, co go tak maltretuje i wyrosł na pięknego kocurasmile
                      Rok temu chcąc nie chcąc (raczej chcącwink) przygarnęlismy 4-tygodniowe
                      kociatko, z potwornym kocim katarem. Udało nam się babę postawic na nogi
                      - dzis nasza Fryga jest prześliczną miniaturką (wyglada jak półroczne
                      kocię), ma powazną zaćmę, ale doskonale łapie muchy i jest przekochanasmile
                      Nikt jej nie chciał ("bo te oczy...") i ku mojej nieukrywanej radości
                      zostałasmile
                      • robaczekzwierzaczek Kudłaty je mięcho! 24.07.10, 12:06
                        Dzisiaj Kudłaty przeszedł sam siebie.Co chwilę dostawał mleczko ale i tak był
                        ciągle głodny,więc zadzwoniłam do weta czy mogę mu dać Juniorka.Mogę ,więc
                        zmiksowałam mięcho z wodą i do butli i dawaj karmić potworka big_grin Szamał, aż mu
                        się uszy trzęsły,mało mi butli nie zeżarł tongue_out Upapraliśmy się trochę oboje ,ale
                        co tam.Jestem szczęśliwa i prawie lewituje z radości .big_grinbig_grinbig_grin Huuurrrraaa będzie
                        dobrze !!!
                        • invisible7 Re: Kudłaty je mięcho! 24.07.10, 12:54
                          Super smile)) Niedługo Kudłatek przestanie być chudzinką i stanie się
                          kluseczką wink
                        • garraretka Re: Kudłaty je mięcho! 24.07.10, 12:55
                          Przypadek Twój i Kudłatka udowadnia, że warto walczyć nawet gdy sprawa wygląda
                          beznadziejnie na pierwszy rzut oka smile

                          Prosimy o więcej zdjęć zwierzyńca smile
                          • wiesia.and.company Re: Kudłaty je mięcho! 24.07.10, 13:04
                            O, ja to lubię!!! Takie historyjki opowiadane przez zakochane/zakochanych w
                            swoich pociechach! smile I każdy na naszym forum zrozumie tę dumę matki karmiącej!
                            Dziecię kocię opanowuje coś nowego! smile Razem z Tobą puchnę z dumy (sama się
                            borykałam z maluchami). Brawo Kudłatku! Będziesz niedługo jadł zupełnie
                            samodzielnie i odciążysz swoją hmmmm... nianię smile
                            • robaczekzwierzaczek 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 13:31
                              Kudłaty robi się z dnia na dzień coraz bardziej żwawy.Wklejam linki do dwóch dzisiejszych filmików z Kudłatym.
                              filmik z Kudłatym
                              filmik z
                              kudłatym
                              • macarthur Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 14:07
                                aż się nie chce wierzyć że to ten sam Kudłatek co niedawno leżał bez
                                ruchu zawinięty w ręcznik,widać że jednak wiara czyni cuda,
                                super maluch
                              • garraretka Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 14:35
                                Aż się wierzyć nie chce, że to bezwładne ciałko:
                                https://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2347292,5,3,48907,Obraz-047.html

                                i kociak z filmu to ten sam zwierz smile
                                • robaczekzwierzaczek Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 14:46
                                  Tak to jest ten sam zwierz big_grin Spróbuję zrobić filmik -Sara i Kudłaty.Ale teraz
                                  nażarły się moje potworki i wszystkie śpią :]
                              • korciaczki Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 15:34
                                robaczekzwierzaczek napisała:

                                > Kudłaty robi się z dnia na dzień coraz bardziej żwawy.Wklejam
                                linki do dwóch dz
                                > isiejszych filmików z Kudłatym.
                                > filmik z
                                Kudłatym

                                > filmik z
                                > kudłatym


                                Jeeeej, jakie maleństwo śliczne. Kciuki smile
                                • wiesia.and.company Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 15:52
                                  Noooo! Widać Twój sukces jak na dłoni! Toż to rozbrykany zdrowy kociaczek!
                                  Bardzo się pięknie ogląda takie filmiki, popuszczałam sobie po kilka razy, bo
                                  niesłychanie mnie wzrusza taka dziecięca nieporadność i zapalczywość łowcy, te
                                  łapeczki które jeszcze tak zygzakiem noszą ciałko kociego niemowlaka smile Ale
                                  noszą! I łapią to piórko! Sukces!
                              • echtom Re: 2 x 30s z Kudłatkiem 24.07.10, 17:33
                                Będzie z niego łowny kocur smile To wielka radość wyprowadzić taką małą zdechlinkę na... koty wink
    • nomya Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 24.07.10, 15:50
      Prześliczny kudłatek, naprawdę różnica w wyglądzie jest kolosalna. Nie chciałam
      tego pisać, ale wtedy wyglądał jakby już był martwy uncertain Teraz będzie już tylko
      dobrze smile
      • wladziac Re: Jestem wyczerpana-pomocy! 24.07.10, 16:11
        dałaś Kudłatkowi drugie życie,cudny jest,dziękuję i pozdrawiam
        • robaczekzwierzaczek Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 17:52
          Tak tylko chciałam sprawdzić czy Kudłaty będzie jadł sam i je z miseczki ;D
          Jestem wolna,wolna od butli huurrraaaa.Wprawdzie pysio ma umorusane ale co tam
          ,ważne,że butla odeszła do lamusa.
          O proszę sami popatrzcie.Jestem taka dumna!!!!

          https://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20124.jpg

          Samodzielnie jem
          • wladziac Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 18:04
            masz z czego być dumna,szybko wszystko się potoczyło a Kudłaczek pojętnym i
            bardzo wygłodzonym uczniem jest,ale zdjęcie hmmm ucięte i proszę o poprawę bo
            inaczej nie uwierzę
            • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 18:32
              wladziac-prawy przycisk myszy -pokaż obrazek i jest całe zdjęcie.Byłam za każdym
              razem tak podekscytowana ,że nie zmniejszałam ich.Zobacz filmik jest link pod
              zdjęciem .Tam widać głodomora dokładniebig_grinbig_grinbig_grin
              • wladziac Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 18:43
                ale gapa ze mnie nie zauważyłam,filmik cudny i muszę Ci powiedzieć że jak na
                takiego malucha to je bardzo ładnie,niektóre malce na poczatku zanim się nauczą
                konsumować to włażą całe do miski i dopiero wtedy są ufajdane,naprawdę gratuluję
                a malec rewelacyjny
                • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 19:05
                  wladziu, bo Kudłaty jest kulturny big_grin Widać,że to będzie dystyngowany kocur.Jak
                  lata po mieszkaniu i spuszczę go z oka na chwilę to znika.Ale wiem gdzie go
                  szukać-nie po łóżkiem ,pod szafą czy stołem także nie w drugim pokoju tylko
                  zawsze w kuchni. Wchodzę do kuchni a on tam jest,siedzi i patrzy na mnie to
                  oznacza jednoznacznie- jestem głodny.Strasznie żarty maluch. wink
                  • macarthur Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 19:32
                    no Kudłatek cała Polska na Ciebie patrzy,musisz dawać przykład tym
                    co przyjdą po Tobie
                    smile
              • echtom Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 19:00
                Ma bardzo ładne maniery przy stole - tylko pysia nie umie wytrzeć serwetką smile
                • wladziac Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 19:30
                  bardzo się cieszę że ma apetyt to oznaka zdrowia a musi nadrobić ten czas kiedy
                  nie mógł jeść,super kociak i taki kochany
            • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 18:42
              https://www.szafarozalii.nazwa.pl/Obraz%20124.jpg
              • wiesia.and.company Re: Kudłaty je z miseczki! 24.07.10, 20:30
                I z jego chudziutkiego pyszczka taka wyziera duma, że żal będzie w którymś
                momencie karmić go tylko kilka razy na dzień zamiast pozwalać paść się non-stop.
                A na razie niech je na zdrowie! Uroczo to wygląda!
                • robaczekzwierzaczek Kudłaty już umie... 25.07.10, 19:20
                  wspinać się na łóżko po kapie.Zrobił się mały rozrabiaka.Zauważyłam ,że sam sobie ustalił pewien rytm.Wpierw jedzonko a jak zje sam idzie do transporterki na krótką drzemkę a wtedy po drzemce jest czas na szaleństwa.Zrobiła się z niego mała baryłeczka na chudych łapkach.Dwa filmiki-jak wchodzimy i jak schodzimy po psie.
                  wchodzimy sami
                  schodzimy po Sarze
                  • wladziac Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 20:01
                    jak dobrze że malutki trafił do Ciebie,śliczny i szczęśliwy zwierzyniec
                    masz,Kudłaty wyrośnie na pięknego i mądrego kocurka,jeszcze raz gratuluję i
                    życzę duuuuużo zdrówka dla wszystkich
                    • macarthur Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 20:17
                      słodki kociak,jeśli mogę ci coś doradzić to może lepiej wrzucaj te
                      filmy na youtube bo to już jest niezła kolekcja niezłych filmów, a
                      jak ktoś chciałby przejrzeć wszystkie to już nie ma jak
                      • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 20:30
                        A wiesz macarthur zrobię jak radzisz bo niedługo mój serwer padnie z
                        przeciążenia.Czy ja już się nadaję na leczenie zamknięte czy jeszcze można
                        poczekać? wink
                        • macarthur Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 21:00
                          jeśli to choroba to oby była zaraźliwa i szybko się rozprzestrzeniała
                          smile
                          • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 21:31
                            Idąc za Twoją radą w tej chwili wgrywają się fimiki na YouTube-nick mam taki sam
                            jak tutaj- robaczekzwierzaczek.Podejrzewam ,że szybko będzie tych filmików od
                            groma i ciut ciut.Jestem dumna z Kudłatego jak matka z dziecka .A co "moja krew"
                            Mrauuuu big_grinbig_grinbig_grin
                    • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 20:19
                      Dziękuję bardzo za życzenia. big_grin No i nie mogłam się powstrzymać i jeszcze jeden filmikSpyro iKudłaty
                      Dopóki maluch jest u mnie to coś tak czuję ,że będę Was wszystkich torturować fimikami o jego postępach big_grin Jestem tak dumna i szczęśliwa .No co mogę?
                      • garraretka Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 21:59
                        robaczekzwierzaczek napisała:

                        ]
                        > Dopóki maluch jest u mnie to coś tak czuję ,że będę Was wszystkich torturować f
                        > imikami o jego postępach big_grin Jestem tak dumna i szczęśliwa .No co mogę?

                        Nie tyle, że możesz co nawet powinnaś!

                        A swoją drogą - jestem pod wrażeniem cierpliwości Twoich psiaków smile
                        • ona-50 Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 22:09
                          No właśnie...to mialam napisać. Kociak super, ale psiaki niesamowite!
                          • macarthur Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 22:37
                            Kudłatek jest cool ale psy masz pierwsza klasa
                            smile
                            • robaczekzwierzaczek Re: Kudłaty już umie... 25.07.10, 23:18
                              Dziękuję. Jestem zadowolona z zachowania moich stworów.big_grin Obojętnie kto przyjdzie do mnie -czy to ktoś znajomy ,czy ktoś kogo pierwszy raz widzą to "oblezą" go jak pchły i będą się pchać na kolanka -zarówno psy jak i kocury.Zdradzą mnie za głaskanie i drapanie za uszami crying Takie podłe potrafią być confused big_grin
                              • robaczekzwierzaczek Nowe filmiki z Kudłatym na YouTube 26.07.10, 12:51
                                Filmy o
                                Kudłatku i reszcie zwierzyńca na YouTube
                                • wladziac Re: Nowe filmiki z Kudłatym na YouTube 26.07.10, 13:47
                                  jak się ta mała pchełka garnie do życia to podziwu godne aż trudno uwierzyć w
                                  jakim ciężkim był stanie,powodzenia Kudłaczu
                                  • verdana Re: Nowe filmiki z Kudłatym na YouTube 26.07.10, 17:00
                                    Kotek jest nie tylko coraz większy, ale coraz szerszy! Wygląda na
                                    niezłego chuligana!
                                    • robaczekzwierzaczek Re: Nowe filmiki z Kudłatym na YouTube 26.07.10, 18:46
                                      No bo ja po prostu mam talent big_grin w tuczeniu zwierzaków. Zaczynają się już skoki
                                      i podskoki i idzie mu w tym coraz lepiej.Rano się obudziłam bo Kudłaty chodził
                                      mi po głowie. Już porusza się pewnie z ogonkiem dumnie uniesionym do góry i ma
                                      całkiem niezłe przyśpieszenie wink jak jest głodny i widzi jedzonko.
                                      • robaczekzwierzaczek Zaczynam szukać domku dla Kudłatego 26.07.10, 22:22
                                        Muszę zacząć szukać domku dla Kudłatka bo...i tu się zaczynają
                                        schody.Przytulając go do mej piersi i patrząc w jego oczko coraz bardziej i
                                        bardziej się przywiązuję.A wiedząc ,że kicia ma zaklepany domek i dobrych
                                        właścicieli dla których brak oczka nie jest problemem łatwiej mi będzie go
                                        oddać.Do oddania jeszcze tak z 5 tygodni minimum ale jak nie zacznę szukać teraz
                                        to ...Patrzę jak rozrabia ,biega,zaczepia zwierzaki,jest czasami taki nieporadny
                                        a przez to taki słodki ..Chyba rozumiecie o co mi chodzi.sad
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka