nomya
23.08.10, 17:38
Podczas spaceru przybłąkała się do nas brudna, wychudzona i niewyrośnięta
kotka. Po prostu wskoczyła mojemu mężowi na kolana kiedy siedzieliśmy na ławce
w parku

Jest bardzo miziasta, grzeczna i niekonfliktowa, a z wyglądu
przypomina mi Lolusię. No i co mieliśmy zrobić? Wzięliśmy ją do domu, bo nie
mieliśmy serca jej tam zostawić.
Byliśmy dzisiaj z nią u weta- kotka jest dorosła mimo swoich małych gabarytów,
a jej wiek ocenia się na ok. rok/półtora. Ma świerzbowca w uszkach i na jednym
uszku grzybicę, morfologia wyszła okay, czekamy na jutrzejszy wynik testu
felV/FIV, została odrobaczona i odpchlona. Wymaga porządnego odżywienia. Jej
charakter to wypisz wymaluj druga Lolusia, niepłochliwy miziak ugniatający
łapkami (co na pierwszej fotce doskonale widać). Jeśli znacie kogoś, kto jest
zainteresowany przygarnięciem przemiłej kotki o małych gabarytach, to dajcie
znać. Myślę, że za miesiąc będzie gotowa do adopcji

My niestety nie możemy
jej zatrzymać

A może zaproponujecie jakieś imię dla tej pięknej panienki?