Dodaj do ulubionych

czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja?

21.09.05, 21:14
u mnie tak, i to nie tylko faceci.
Obserwuj wątek
    • viki2lav Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 08:29
      troche, ale ja za przeklenstwa wywalam za drzwi !
      • dorrit Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 09:13
        Nie bardzo. W sytuacjach podbramkowych, w syt. duzego napiecia - owszem. Ale
        tez nie jest to potok slow rynsztokowych, tylko pojedyncze "kwiatki". Zreszta
        nie mogliby sobie na to pozwolic - obsluguja od strony prawnej spore firmy,
        ciagle odbywaja sie zebrania robocze z "dirigenti" tychze - nie bardzo by tu
        pasowalo...
        • makda Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 09:31
          U mnie podobnie jak u Dorrit, bo w podobnym srodowisku pracujemy :-)
    • annarea Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 10:23
      u mnie tez na poziomie i bez przeklenstw - w sytuacjach krytycznych sie zdarza
      ale niezbyt czesto.
    • zuzinkas Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 14:27
      U mnie (biuro projektòw, dosc duze i znane w Mi) zalezy kto i w jakiej
      sytuacji. Najczesciej jak jest nerwowa atmosfera, to dwaj szefowie w
      szczegòlnosci, jada ròzno. Zdaza sie tez jak "fornitore" nawali. Przy klientach
      nie.
      • slims1 Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 16:39
        u mnie podobnie (tez architekt) sa dni ze slysze sam rynsztok, ale nigdy do
        klientow.
        generalnie wydaje mi sie ze przeklinaja wiecej niz w polsce
    • pulzara Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 16:08
      W kontaktach oficjalnych nie zdaza sie to. Czasem jednak ktos w rozmowach
      nieformalnych pod wplywem silnych emocji uzywa mocniejszego jezyka. Ogolnie
      pracuje z osobami na wysokim poziomie jesli chodzi o pozycje w firmie i kulture
      osobista. I cale szczescie.
    • vontrubka Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 22.09.05, 20:59
      W moim przypadku tak sie skalda, ze praca we Wloszech jest moja pierwsza praca i
      szczerze mowiac nie wiem jak to wyglada w polskich realiach. Chociaz jak mialem
      staze w roznych firmach to nie spotkalem sie z takim zachowaniem. Potwierdzam,
      ze w trakcie spotkan z klientami wszystko wyglada idealnie, natomiast jak jest
      do czynienia z dostawcami, mozna pozwolic sobie na luz i wrzucic pare caz.. i
      fi.. Pracuje w dziale technicznym pewnej firmy z branzy samochodowej, i nie
      wiem czy to akurat takie zboczenie zawodowe tej branzy czy co?...
      Z waszych postow wynika jednak ze nie jest zle.
      pozdr
      • agazielka Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 14.11.05, 11:51
        a mnie sie wydaje ze w jez wloskim przeklenstwa maja troche inna range niz w
        polskim. w jez potocznym sa uzywane dosc czesto i nie jest to oznaką
        wulgarnosci tylko "barwnosci" jezyka.
        • rara_avis7 Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 15.11.05, 09:21
          niemniej jednak, pomijając kulturową specyfikę różnych języków, tudzież
          globalne chamstwo, jest to także znak zwykłego braku wychowania i braku
          szacunku do innych.

          Dziewczyny! Trzeba to zjawisko tępić. Zgodzicie się z tym?
        • samotnywloch KOCHAAAAAAAAAM CIEEEE!!!! ROZUMIALASZ!!!! 18.11.05, 01:28
          agazielka napisała:

          > a mnie sie wydaje ze w jez wloskim przeklenstwa maja troche inna range niz w
          > polskim. w jez potocznym sa uzywane dosc czesto i nie jest to oznaką
          > wulgarnosci tylko "barwnosci" jezyka.

          BOZE KOCHANE! OD 4 LATA MIESZKAM W POLSCE I DAREMNIE PROBUJE TO TLUMACZYC
          POLKOM!!!! O TO DOKLADNIE CHODZI!

          JESTEM RZYMINAN. JESLI CZEKAM NA KOLEGE 15 MINUTY PYTAM "CHE HAI FATTO".
          A JESLI CZEKAM NA NIEGO 30 MINUTA PYTAM: "CHE CAZZO HAI FATTO?"

          BRAK TEGO, OZNACZA ZE JA BOJE SIE NIEGO, ON NIE JEST MOIM PRZYJECIELEM, I
          JESTEM ZMUSZONY NA TRZYMANIE STOSUNKIE NA STUCZNA PLASZCZYZNA!

          NAWET JESLI TAK, POTEM, Z PRZYJACIELEM, KOMENTUJE: "SONO INCAZZATO NERO!
          QUELLO STRONZO DI X E' ARRIVATO CON 30 MINUTI DI RITARDO!"

          kobiete kochane, mam bardzo wysoki IQ, jestem kilkadziesiat puntow powyzej
          granice MENSA. ale jest NIESAMOWITE ze jak mowie "dupa", "kurwa", "chuj", to
          od razu polka nie widzi roznica miedzy ja i jakies dresiarz.

          macie takie plot w mozgu?

          ludzi, istnieje takie pojecie ktory sie nazywa "kontekst"

          PROSTAK zna 300 slowa, jego zdanie zawieraja najwyzej 4 slowa.
          mysle powoly, i zeby sluchac sie nie nudzil, wypelnia przerwe
          uzywajac przewaznie slowo "kurwa". to MI przeskadza, a jesli on
          zamiast "kurwa" uzywalby "cebula" przeskadzalby mi TO SAMO.

          przeskadza mi jego prostactwo. smrod spowolnionego mozg.

          a ja, wloch, RZYMINAN, moge uzywac te same slowo, ale one
          oznaczaja "barwa" jezyka. moj stan ducha. sa jak "emoticon",
          jak ":) ;) :(".

          m.in. mozna uzywac KAZDE SLOWO jako slowo "przytulania"..
          mozna nazywac swoja partnerka "puttanella, stronzetta".
          jesli INTONACJA jest odpowiednia, to brzmi jak "kochanie, skarbie".

          to jest bogactwo naszego jezyka! polski jezyk jest naprawde sztywne!

          dzieki bardzo AGAZIELKA ze rozumialasz tego...
          • kubissimo Re: KOCHAAAAAAAAAM CIEEEE!!!! ROZUMIALASZ!!!! 18.11.05, 08:25
            a daj nam choc jeden dodow na to Twoje niesamowite IQ
            bo jak na razie to nieszczegolnie to widac
            • viki2lav Re: KOCHAAAAAAAAAM CIEEEE!!!! ROZUMIALASZ!!!! 18.11.05, 09:34
              sie rozmywa, w potoku bredni
              • linn_linn Re: ? 18.11.05, 09:44
                Rzyminan???
          • andrea_w_polsce Re: KOCHAAAAAAAAAM CIEEEE!!!! ROZUMIALASZ!!!! 18.11.05, 09:59
            samotnywloch napisał:
            [...]
            > ludzi, istnieje takie pojecie ktory sie nazywa "kontekst"

            No właśnie.
            Czy uważasz, że w polskim kontekście (gdzie jeszcze można pocałować w rękę
            kobiete) powiedzieć k.... co drugi minut jest to najlepsza wizytówka?
            Albo wszyscy powinni się nauczyć, jak mówią rzymianie? (Chociaż wątpie, że
            mówią oni jak ciebie).
            Ależ nie. Jesteś podobno jeden jedynem włoch, który ma trudności z dziewczynami
            w Polsce. A kto ma problem? Ty czy cała reszta narodu?
            A jeśli chodzi o IQ, słuchaj mnie kolego, im mniej o tym mówisz, tym lepiej.

            pozdrawiam serdecznie
            A.
            • dorrit IQ a kontekst 18.11.05, 11:42
              Pomimo wysokiego IQ nie zrozumiales, ze kontekst wloski a kontekst polski (czy
              jakikolwiek inny) nie sa identyczne. A to przeciez, jak sam przyznajesz,
              wyjasnia inny odbior przeklenstw uzywanych w kazdym z tych jezykow. Proste...
              (?)
              • samotnywloch ja ROZUMIEM ale nie chce byc CENZUROWANY! 18.11.05, 13:31
                szczegolnie przez moja kobieta! o to chodzi!
                kiedy rozmawiam z paniami z US na Dziennik Podawczy
                nie musze komentowac: "che tempo di merda oggi,
                e quel coglione di tassista guidava a cazzo di cane!"

                ale jesli kobieta chce byc MOJA KOBIETA, to ONA musi
                byc osoba ktora mi pozwala sie wyrazac jak na MOJA KULTURA
                jest milo i przyjemne.

                o to chodzi.

                moze TOBIE IQ brakowal, i nie rozumialasz tego.
                • kubissimo Re: ja ROZUMIEM ale nie chce byc CENZUROWANY! 18.11.05, 13:51
                  TWOJA KULTURA?
                  nie uzywaj slow, ktorych nie rozumiesz
                • bonalisa Re: ja ROZUMIEM ale nie chce byc CENZUROWANY! 18.11.05, 14:00
                  Jeśli to ma być związek dwojga szanujących się osób to żadna ze stron "nie
                  musi" tylko "chce". Mam wrażenie że w Twoim przypadku Ty masz swoje wymagania
                  od których nie odstąpisz natomiast kobieta musiałaby się do nich dostosować.
                  Sorry ale chyba przemawia przez Ciebie męski szowinizm.
            • samotnywloch dla ANDREA_W_POLSCE 18.11.05, 13:36
              1) nie mowilem ze chodzi o KURWA co 2 minuty.
              chodzi o uzywanie pewne slowa KIEDY TRZEBA!
              o co chodzi! nie jako wypelniacz czasu!

              2) ja nie mam problemy na sensie ze kobiety NIE CHCA MNIE.
              to JA nie chce one. istotna roznica. a kazdy moment mojego
              zycia znalem rownoczesnie conajmniej 2-3 ktore byle chetnie
              do mnie. i nie chodzilo tylko o "picia kawe".

              3) mam IQ 180, wg badanie MENSA. jesli ktos nie uwierze to JEGO/JEJ
              problem.

              4) mowie o IQ, bo jest najlepszy sposob zeby kobiete MALO INTELIGENTNYCH
              sie oddalali odemnie. ja nie mam problem "przekonac" kobiete, mam
              problem ELIMINOWAC kobiety ktore NIE SA CIEKAWE NA MOJ OCZY.

              pa pa
              • kubissimo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 18.11.05, 13:51
                nie no
                urodzony "Kawaler do wziecia"
                trzeba powiedziec TVNowi, ze mamy kandydata do drugiej edycji
                • dorrit :)))) 18.11.05, 14:06
                  Faktycznie, smieszny jest.
                  I jeszcze dodaje, ze czasem TRZEBA uzyc niektorych przeklenstw (ktos kazal?);
                  moze ma problemy z ograniczonym slownictwem (troche nie w parze z IQ).
                • funghettino Re: dla ANDREA_W_POLSCE 18.11.05, 17:58
                  wlasnie parskelam wisnia w czekoladzie w ekran ze smiechu :))))))))
                  kubu, kocham cie!!!
                  jakis nam sie tu kacik zlamanych serc/matrymonialny stworzyl :)
                  • kubissimo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 19.11.05, 01:31
                    wow
                    ale chyba nie liczysz, ze teraz przjde i wyczyszcze Ci monitor ;)
                    • cuciolo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 19.11.05, 10:24
                      Ja wlasnie zalalam slinotokiem ekran czytajac watek. Naprawde IQ samotnego
                      wlocha mnie zwala z nog. Samotny Rzymianinie na pewno pewna racja kobiet tzn
                      Polek ulega Twojemu czarowi, ale tylko pewna!!!!
                      dla pozostalych jestes gadajacym erotomanem

                      ps moj maz jest Rzymianinem z krwi i kosci, ale on jest naprawde mezczyzna lol
                      dnia nie zaczyna od wyzywania calemu swiatu
                      • kubissimo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 19.11.05, 13:24
                        moze dla Twojego meza swiat to za malo ;)
                    • funghettino Re: dla ANDREA_W_POLSCE 19.11.05, 12:14
                      licze :)
                      • kubissimo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 19.11.05, 13:24
                        no to sobie policzysz :)
                        • funghettino Re: dla ANDREA_W_POLSCE 20.11.05, 02:04
                          okrutny jestes...ide sie zaplakac do kata pogyzajac panettona :)(wisnie mi sie
                          skonczyly)
                          • kubissimo Re: dla ANDREA_W_POLSCE 20.11.05, 11:52
                            chich, a ja sobie przywiozlem z Wiednia dobrunie pierniki
                            jak zwykle mam lepiej :)
              • slims1 Re: dla ANDREA_W_POLSCE 18.11.05, 14:03
                SAMOTNY jesteś rozbrajający...
    • rara_avis7 Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 18.11.05, 18:16
      Powróćmy ad rem, jako że rozmowa zeszła na boczne tory.

      Włosi mawiają na usprawiedliwienie rozmaitych "ozdobników": "Quando ci vuole,
      ci vuole!"
      No właśnie. Pozostaje pytanie: quando ci vuole? Co wy na to?

      Mogę zrozumieć, że łatwiej człowiekowi wymknie się coś takiego, jeśli się
      młotkiem w palec grzmotnie - ale tak poza tym? Dla "kolorytu lokalnego'? Można
      wyrażać się jasno i dosadnie - i wcale nie wulgarnie.
    • cuciolo Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 19.11.05, 10:17
      Ja nie pracuje ale co mialam zrobic gdy moja 2,5 letnia corka ostatnio rzucila
      catzo?
      Jest to efekt pobytu u biabci i sluchania szwagra. Nawet ostatnio mojemu mezowi
      sie wysmklo w porywie rozpaczy choc staramy sie zapanowac nad jezykiem
      • cuciolo Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 19.11.05, 10:19
        przepraszam cazzo walnelam sie
        zaraz samotny wloch mnie poprawi
    • vontrubka Re: czy u was w pracy Wlosi bardzo przeklinaja? 19.11.05, 16:59
      jezeli wszystko jest tak ok, to dlaczego w urzedach i w oficjalnych
      okolicznosciach, cazzo zmienia sie w cavallo, coglioni w scatole itp?
      nie chce oceniac nikogo, chce tylko zrozumiec bardziej " i miei carissimi
      colaboratori".
      ciao
      • samotnywloch zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymie... 19.11.05, 21:15
        (nie mowie ktora, ale tam pracowalem. wiem na 200%)

        glowne prezes (institucja zatrudnie ponad 2000 osob)
        na zebranie glownych szefow wydzialach stawia pytanie
        dotyczace pewna inna institucja ktora "marudzi":

        "ma insomma questi che cazzo vogliono da noi?"

        to byla LEKKA przesada, bo glowne zebranie zarzadu.
        ale u mnie pomiedzy rownimi pracownikami,
        zdanie a la "ma quello che cazzo vuole?" bylo na codzien :)

        Sono Fiero di Essere Romano
        • tylko-my Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 19.11.05, 21:52
          no, nie wiem tylko czy Roma jest fiera di te.....
          • samotnywloch Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 20.11.05, 09:27
            tak. roma jest fiera di me.

            a ty sie czujesz lepiej teraz ze probowalasz mi ranic raz nr 1000?

            nie masz NIC lepszego do robienia?

            NIC?

            • robaczekswietojanski Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 20.11.05, 11:07
              ona moze ma, ale ty na pewno nie.
              panie superinteligentny... nudny jestes. a im wiecej fikac bedziesz na tym
              forum, tym bardziej po tylku i tym pustym lbie bedziesz obrywac. tak wiec skacz
              sobie i pyskuj, a my dolowac cie bedziemy. az w koncu moze za ktoryms razem
              oswieci cie ze to niemoozliwe by ze wszystkimi forumowiczami cos nie halo bylo.
              ba, nie tylko z forumowiczami ale 38 milionami Polakow. zastanow sie nad soba,
              moze lustro kup sobie. i przestan poprawiac cudze bledy, bo mi sie wlos na
              glowie jezy jak widze twoje polskie wypociny. i nie obchodzi mnie czy jestes
              cudzoziemcem czy nie. bo jak na kogos kto ma iq 180 nie powinienes miec klopotow
              ze skladna pisownio po polsku.
              ja tez sie zastanawiam czy Roma jest fiera di te, jesli wszyscy rzymianie sa tak
              pusci i durni jak ty to ja juz nie chce uczyc sie tego makaroniarskiego jezyka i
              poznawac tych prostaczkow. szkoda czasu.
              • kubissimo Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 20.11.05, 11:51
                no co Ty
                to przeciez klasyczny wloski pustak, rozkochany w sobie i w ogole na kolana
                kmioty. on nigdy nie dojdzie do wniosku, ze cos z nim nie halo

                a swoja droga to przez pol roku spedzone w Rzymie nie poznalem zadnego
                rodowitego rzymianina. i jezeli wszyscy sa tacy, to bardzo sie ciesze, ze ja
                poznalem tylko calabresi, lucani e stranieri :)
              • slims1 Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 20.11.05, 11:53
                SAMOTNY tak trzymaj- rozgrzewasz nasze forum!
                czekamy na nastepne kąski-perełki...
              • samotnywloch NIKT nie moze mowic dobrze na OBCY jezyk.. 22.11.05, 14:19
                robaczekswietojanski napisała:

                > jak na kogos kto ma iq 180 nie powinienes miec klopoto
                > w ze skladna pisownio po polsku.

                oj.. jestes w WIELKIM BLEDZIE. czytaj sobie cos o lingwistyce,
                o L1 (jezyk ojczyste) i o L2 (jezyki nauczone podczas doroslego zycia)

                NIKT nie moze mowic dobrze na OBCY jezyk.. to jest FAKT.

                ja pracuje jako tlumacz i tlumacze NA WLOSKI. tak
                robia ludzi w CYWILIZOWANYM SWIECIE.

                w Polsce, Rumunia, Bulgaria, Afryka, India, "ludzi" tlumacza
                na jezyki ktore NIE SA SWOJE WLASNE JEZYK OJCZYSTE.

                a teraz prosze daj sobie troche ATP do twojch neuronow,
                zeby byli w stanie pojac to ja teraz pisze:

                jesli masz MOZG rozumiesz ze ja MOGE pisac niegramatyczne
                na nieformalny forum, ale NIE WOLNO PISAC OFICJALNE RZECZY
                piszac bzdure!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                wiec w Polsce jeszcze 98% tlumaczenie NA WLOSKI z polskiego sa
                robiony przez polacy, ze pisza rzeczy ponizajace..

                Papiez wg SKYEUROPE podrozowal z nimi na.. KRAWEDZIE SAMOLOTU!
                nie stac im zeby on byl na pokladzie widocznie!

                A ktos przygotowal caly tekst dla sprawa beatyfikacji
                pewnej kobiety, a tam co raz jak mial mowic o pewna watykanska
                instytucja byla mowa o "Kongregacja Swietego Biznesu"
                (mial byc kongregacja ds. Swietych)

                a takie przyklady jest MILIONY! Wojewodzko Mazowsze mial
                strona po wlosku smieszna, pelna bledy. dzwonilem, rozmawialem
                z rzecznikiem prasowy, i zaraz strona ZNIKNELA! proponowalem
                wspolprace, jesli chca miec NORMALNA strona.

                cicho.

                po pare miesiacy ta sama strona, z razacymi bledami, WROCILA ON LINE!

                czy to jest Polska, czy Rzeczpospolita Banany?

                a nie GMINA PACANOWA, ale najwaznejsze wojewodztwo Polski!!!!!!

                ja TEZ pisze niegramatyczne i blednie po polsku, bo przeciez
                NIE JEST MOJ JEZYK OJCZYSTE! ale ja pracuje tylko produkujac
                tekstow PO WLOSKU! na forum, z przyjaciolmy, przeciez jezyk
                ma funcja czystej komunikacji!

                ale jesli sie pisze PROFESJONALNE TEKST ktory ma przedstawiac
                jakas firma czy istytucja, nie wolno robic bledy!
                tu jest "byc powazny i profesjonalny"!

                a tu, przykro mi, ale Polska w tym jest do tylu.

                a dla mnie super. powoli, u was wyrasta wrazliwosc ludzi wobec
                JAKOSCIOWY TOWAR I USLUGI, a za 20 lata polacy beda mowic o
                tlumaczenie robione przez "nie-native" jak teraz sie mowi o
                filmach bialo czarny bez dzwiek z Charlie Chaplin...

                ja juz mam z czego zyc z ten 2% tlumaczenia na wloski ktore sa
                robione na NORMALNYM, GODNYM, POZIOMU. A to napewno roznie.
                super. nie bede juz mial czas dla ten forum.

                a TEREZ jeszcze mam duzo czas zeby pisac tutaj, bo wystarcze
                mi okolo 4-5 dni prace w miesiacy i MAM WYSTARCZAJACO PIENIADZI
                zeby zyc caly miesiac.

                wy mozecie wysmiewac moj IQ ile chcecie. a co mi obchodzi?
                ja wiem na jaka predkosc tlumacze.

                wczoraj wieczorem siedzialem niecale 4 godzin na tlumaczenie,
                i dzis wystawilem faktura za 147 Euro. Calkowita wartosc
                w zlotych: 583,66 zl (w przeliczeniu po srednim kursie NBP)

                "tak tak, wy MIEC racje, ja BYC glupy, ja nic nie UMIEC". HA HA HA

                mozecie mowic co chcecie. i tak nie mozecie zmienic FAKTY.
                a moj IQ to FAKT, moich drogi.

                szkoda tylko ze geniuszek jest az tak malo.. ach..
                nie mozna wszystko miec, co?
                • tylko-my Re: NIKT nie moze mowic dobrze na OBCY jezyk.. 22.11.05, 15:06
                  > wczoraj wieczorem siedzialem niecale 4 godzin na tlumaczenie,
                  > i dzis wystawilem faktura za 147 Euro. Calkowita wartosc
                  > w zlotych: 583,66 zl (w przeliczeniu po srednim kursie NBP)
                  >
                  Wow, to ty faktycznie dobra partia jestes! zobacz, wszystkim na forum skarpety
                  opadly, nic juz nie mowia, bo widza z jakim gosciem maja do czynienia....wybacz
                  nasze komentarze malych polaczkow. JESTES WIELKI. i bogaty. i inteligentny. i
                  wogole.
                • linn_linn Re: NIKT nie moze mowic dobrze na OBCY jezyk.. 22.11.05, 15:39
                  Wiesz jaki jest Twoj problem? Ja, ja, ja, ja, ja, ja... Tak dokladnie to JA,
                  JA... Chwilami mnie zloscisz, ale w glebi duszy zal mi Ciebie...
                • kubissimo Re: NIKT nie moze mowic dobrze na OBCY jezyk.. 22.11.05, 23:14
                  hesus, jakie ty musisz miec kompleksy, stary
                  ja nie wiem, czy to kwestia malego czlonka, czy powody sa znacznie
                  powazniejsze, ale moze poszukaj pomocy specjalisty
            • tylko-my Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 22.11.05, 14:37
              sorry, dopiero teraz zauwazylam, ze mi odpisales...wybacz juz odpowiadam;-)
              Generalnie (trudne slowo) nie napadam na ludzi i raczej ich nie ranie
              (przynajmniej swiadomie). Ale nic mnie tak nie denerwuje jak chamstwo (znowu
              trudne slowo) i brak skromnosci. Probowalam Ci to we wszystkich watkach dac do
              zrozumienia ale ja mam IQ w normie wiec jak widac nie jestes w stanie tego
              pojac. No to jeszcze raz, tym razem dobitnie: zachowujesz sie jak cham,
              chwalisz sie nie wiem czym, a po polsku mowisz BEZNADZIEJNIE (przepraszam -
              piszesz). Nie wiem jak to mozliwe, ze jestes tlumaczem? rozumiem, ze TYLKO NA
              wloski, ale co Ty tlumaczsz i jak, skoro NIE znasz polskiego????? ewenement!
              Pozdrawiam Cie serdecznie z mojego niskiego poziomu IQ!

              P.S. Aczkolwiek zgadzam sie z Toba co do poziomu tlumaczen wykonywanych przez
              niestety wiekszosc polskich tlumaczy jezyka wloskiego....
              • funghettino Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 22.11.05, 15:37
                tez mnie to zastanawialo, jak mozna cokolwiek tlumaczyc z polskiego nie znajac
                go...no coz, jak widac geniusz nam sie na formu trafil- nic tylko z
                wdziecznoscia dziekowac losowi ze nas taki zaszczyt kopnal...

                a, samotny, nie jest prawda ze nie mozna sie nauczyc jezyka bedac doroslym.
                jednyna rzecz to ze wymaga to wiecej czasu i wysilku- dzieci ucza sie jezyka
                latwiej...
                • samotnywloch Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 22.11.05, 23:05
                  > tez mnie to zastanawialo, jak mozna cokolwiek
                  > tlumaczyc z polskiego nie znajac go..

                  HA HA HA HA

                  wiec widoczne moj klienci, polacy, sa polacy-idioci ktory
                  mi zaplaca ciekawe sume dla tlumaczenia ktore wg was sa do kitu..

                  ha ha ha

                  jesli nawet tak bylby.. bylbym "geniusz zla" :)
                  najwieszy oszust rynku tlumaczen..

                  no fakt ze troche dziwne, ze wieloletnie doswiadczenie,
                  sekti klienci zadowolony..

                  mmm...

                  owszem pozostanie mozliwosci ze WY jestescie w bledzie,
                  a ze jestem bardzo dobrym tlumaczem..

                  nie, nie, napewno tak nie moze byc.
                  na pewno Al Kaida, Bush, Putin, dziura w ozonu,
                  greenpeace i umierajace foki, komunisci i nazyscy,
                  wszyscy razem robili spisek zeby klienci mi zaplacili
                  za zalosne tlumaczenie, a wy, macie napewno racje..

                  HA HA HA HA
                  • funghettino Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 23.11.05, 01:14
                    samotnywloch napisał:


                    >
                    > wiec widoczne moj klienci, polacy, sa polacy-idioci ktory
                    > mi zaplaca ciekawe sume dla tlumaczenia ktore wg was sa do kitu..

                    no i wyszlo na moje- jestes geniuszem, bo polskiego nie znasz na poziomie
                    komunikatywnym,a co dopiero mowic o tlumaczeniu

                    >
                    > jesli nawet tak bylby.. bylbym "geniusz zla" :)
                    > najwieszy oszust rynku tlumaczen..
                    az taki dobry jestes? czy to tylko mania wielkosci?

                    > no fakt ze troche dziwne, ze wieloletnie doswiadczenie,
                    > sekti klienci zadowolony..

                    wieloletnie doswiadczenie rozumiem w tlumaczeniu na/z polskiego? jak na
                    wieloletni kontakt z jezykiem raczej kiepsko wygladaja twoje zdolnosci
                    lingwistyczne...
                    • samotnywloch funghettino CZYTAJ pare linee wyzej.... 23.11.05, 10:22
                      ja NIE tlumacze "NA POLSKI", ja tlumacze "Z POLSKIEGO":

                      powtarzam:
                      "ja pracuje jako tlumacz i tlumacze NA WLOSKI. tak
                      robia ludzi w CYWILIZOWANYM SWIECIE.

                      w Polsce, Rumunia, Bulgaria, Afryka, India, "ludzi" tlumacza
                      na jezyki ktore NIE SA SWOJE WLASNE JEZYK OJCZYSTE.

                      wiec w Polsce jeszcze 98% tlumaczenie NA WLOSKI z polskiego sa
                      robiony przez polacy, ze pisza rzeczy ponizajace..

                      ja TEZ pisze niegramatyczne i blednie po polsku, bo przeciez
                      NIE JEST MOJ JEZYK OJCZYSTE! ale ja pracuje tylko produkujac
                      tekstow PO WLOSKU! na forum, z przyjaciolmy, przeciez jezyk
                      ma funcja czystej komunikacji!

                      ale jesli sie pisze PROFESJONALNE TEKST ktory ma przedstawiac
                      jakas firma czy istytucja, nie wolno robic bledy!
                      tu jest "byc powazny i profesjonalny"!

                      a tu, przykro mi, ale Polska w tym jest do tylu."


                      • tylko-my do funghettino.... 23.11.05, 10:44
                        wytlumacz mi - on nie rozumie w czym tkwi jego problem czy tez ja sie myle???
                        wg jego filozofii: czyli jakbym zaczela robic tlumaczenia z np. hiszpanskiego
                        na polski, (zakladajac, ze polski jest moim jezykiem ojczystym, hiszpanskiego
                        sie nigdy nie uczylam ale znajac wloski zazwyczaj lapie mniej wiecej sens
                        wypowiedzi) - to przy takich zalozeniach moge byc tlumaczem? Dobrym tlumaczem.
                        Najlepszym tlumaczem. Zgadza sie? OK postanowione. Acha, jeszcze mozna by z
                        portugalskiego. Jak szalec to szalec;-) Biedne hiszpany i portugaly - zaraz im
                        chleb zabiore;-))))
                        • kubissimo Re: do funghettino.... 23.11.05, 11:08
                          no i rumunskiego ;)
                        • funghettino Re: do funghettino.... 23.11.05, 17:04
                          a juz myslalam ze ze mna cos nie halo, tylko-my...jeszcze francuski dorzucmy bo
                          to to samo generalnie rzecz biorac co wloski, hiszpanski, portugalski i
                          rumunski. no i jeszcze mozemy tlumaczyc z czeskiego i slowackiego, a co w koncu
                          cos tam z tekstu sie zrozumie a reszte w slowniku doszukamy...
                          • tylko-my Re: do funghettino.... 23.11.05, 17:09
                            HA! slowacki i czeski przyszedl mi pierwszy do glowy ale stwiedzilam, ze nie
                            bede sie rozpedzac...;-))) ale jak nas juz jest dwie to moze male biuro
                            tlumaczen? patrz, ile jezykow bysmy obslugiwaly....do tego serbski, chorwacki
                            (bo podobne) i bulgarski (bo blisko od Rumunii...), rosyjski bo tyle pokolen
                            Polakow sie go uczylo, to nam w genach tez cos zostalo....o czyms zapomnialam?;-
                            )))
                      • funghettino Re: funghettino CZYTAJ pare linee wyzej.... 23.11.05, 16:50
                        napisalam z/na nie? pozostaje faktem ze znajac jezyk w stopniu (przyjmijmy)
                        komunikatywnym trudno jest tlumaczyc bo niektroych rzeczy sie nie
                        wylapuje...chyba ze tlumaczysz z nosem w slowniku i sprawdzasz co 2 slowo
                  • tylko-my Re: zebranie Zarzadu Institucji Panstwowa w Rzymi 23.11.05, 09:22
                    pozwol, ze skorzystam z twojego stylu:
                    samotnywloch napisał:

                    >
                    > no fakt ze troche dziwne, ze wieloletnie doswiadczenie,
                    > sekti klienci zadowolony..
                    HAHAHA! SETKI NIE SEKTI.....
                    > mmm...
                    >
                    > owszem pozostanie mozliwosci ze WY jestescie w bledzie,
                    > a ze jestem bardzo dobrym tlumaczem..
                    HAHAHAHAHAHAHA! BEZ KOMENTARZA!!! TIA UBAWILAM SIE.....GRUNT TO DOBRE ZDANIE O
                    SAMYM SOBIE. nO, TU JESTES TYPOWO-STEREOTYPOWYM WLOCHEM....JA JA JA I TYLKO JA.
                    DEBESCIAK PO PROSTU.
                    > nie, nie, napewno tak nie moze byc.
                    A JEDNAK?

                    CZLOWIEKU, PRZECIEZ TY NIE ROZUMIESZ CO TLUMACZYSZ!!!!!!!!!!
                    • dorrit ... 23.11.05, 09:58
                      Ale klienci mysla widocznie, ze przetlumaczyl dobrze, no bo przeciez to Wloch,
                      wiec przynajmniej wloski zna... jak wiekszosc Wlochow.
                      Klienci sa (chyba) zadowoleni, tylko nasz "samotny" ciagle chodzi sfrustrowany,
                      rozzalony, rozzloszczony i samotny... mimo wysokiej samokrytyki odpowiednio
                      proporcjonalnej do IQ.
                      IQ powyzej normy nie wystarcza mu do pelnego zadowolenia z zycia.
                      c.b.d.o.
                    • samotnywloch bardzo zabawna historia.. + moje POZEGNIANIE 23.11.05, 10:45
                      > CZLOWIEKU, PRZECIEZ TY NIE ROZUMIESZ CO TLUMACZYSZ!!!!!!!!!!

                      taaaaak owszem. opinia "tylko-my" to slowa Boga, owszem. ha ha ha

                      niedawno robilem tlumaczenie kabinowe w Gdansk.
                      zwiakowcy z Solidarnosc i zwiakowcy z cala europa.

                      kabina PL-IT (ja + polka) i kabina PL-EN (polak, szef firmy + polka)

                      ja umowilem sie z polka na moja kabina: jest nas 2, ty tlumaczysz
                      IT>PL, a ja tlumacze PL>IT a bedzie super.

                      start PL>IT. ja. wszyskto gra.
                      zaczyna IT>PL. kobiecina rozumie 1/4 slowa, a tlumacze 1 slowo co 4.
                      panik. kabina obok ma uzywac jej polski "tlumaczenie" zeby produkowac
                      angielska wersja. tez angielska wersja okaleczona. koszmar.

                      widze twarz na sali. patrza na nas, na kabine. wloch dalej mowi i mowi.
                      ludzi troche sie nudza, ze dostania pojedycze slowo, z wielkimi przerwamy.

                      robie to co sie robi RZADKO w moj zawod, ale "quando ci vuole, ci vuole":
                      wlacze MOJ mikrofon, i ROZKAZUJE zeby baba obok mnie wylaczyla jej.
                      tlumacze ja tez IT>PL. Polacy od razu dostania tlumaczenie. troche
                      niegramatyczna, ale TRESC byl caly. kabina PL-EN wezme z relay moj polski
                      i produkuje output po angielski. tez anglojezyczny ozywiaja.

                      babeczka udala ze miala skoki cisznienie i dla wstyd uciekla z sali.
                      ratowalem spora czesc spotkania. potem bolalo mi gardlo 2 dni...

                      ale za jedna "srednia krajowa" zarabiana jako wynagrodzenie
                      za poltora dni pracy, no cos, gardlo moze troche bolec.

                      ------------------------------------
                      a teraz wasze kochany wloch zegna sie z wami.
                      uczestnicze od dawno na INNE forum, forum zawodowy, z nas tlumacze.
                      tam sa forums moderowany. bylo to bardzo ciekawe. ten sam portal
                      ma forum po wlosku i po polsku (i wiele jezyki)

                      na forum po wlosku pisza wlosi, anglicy, niemcy, hiszpanie itd.
                      kazdy cudzoziemiec ktory pisze to PROFESJONALISTA, ktory tlumacze
                      Z WLOSKIEGO NA SWOJ JEZYK OJCZYSTE. i owszem na forum wloski pisza
                      z bledami. nikt z nas, wlochow, poprawial ich, albo wysmiewal ich,
                      bo przeciez jestesmy profesjonalistami, i WIEMY ze oni NIE TLUMACZA
                      "na wloski", tylko "z wloskiego". bo sa anglikami, niemcami.. itd.

                      raz bylem atakowany na forum polski tego portalu, z powodu mojej pisowny.
                      a wiecie dlaczego? dlatego ze na forum polski, pisza SAMY POLACY!

                      tak w skrocie, POLKA, ktora jest moderatorem, dzwonila do mnie (!!!)
                      zeby pytac co robic, w moja obrona. Nawet pytala czy chcialem
                      caly ten watek kasowac. prosilem zeby zostal, zeby polacy mogly zastanawiac
                      ze ISTNIEJA cudzoziemcy mowiacy po polsku i ze MAJA PRAWO mowic niegramatyczne
                      bo nie jest ich jezyk ojczyste.

                      teraz rozumiem wielka wartosc ktore maja forum MODEROWANE.

                      dlatego zegnam z forums z Gazeta Wyborcza. tu kazdy jak ma ochote
                      moze komuc ukamienowac. a raczej sie dziele jak w "gwalt grupowy":
                      nawet niesmiali w STADZIE wyglada odwazny, i cos dodaje.

                      smutno. ale prawda.

                      wiec nie ma sensu tu przebywac dalej. wiem ze jest "zatruta ziemia"
                      jak chyba kazdy forum nie moderowany. na zycia realna ludzi ktorzy
                      mi wymiotowali ich skarg (ze jestem do kitu jak tlumacz, itd) nie
                      mialbym odwagi mowic to samo.

                      pewie polski ksiadz mowil "pistolet sam strzeli". mial na mysly
                      ze jesli dajesz czlowiekowy LATWIEJSZY sposob by ranic drugiego czlowieka,
                      on to robi.

                      to samo tutaj, z anonimowoscia. kazdy sie czuje NIEDOTYKALNY, a z tego
                      wynika ze wychodzi najgorszy czesc kazdego.

                      baw sie dalej, miedzy was. ja sie oddalam.

                      • dorrit Re: bardzo zabawna historia.. + moje POZEGNIANIE 23.11.05, 11:03
                        Niesamowicie dlugi opis, zeby przekazac, ze tlumaczka byla do kitu; tacy sa
                        wszedzie. Ja akurat mieszkam we Wloszech i tez miewam z nimi do czynienia (np.
                        musialam pare razy przejac kabinowe tlumaczenie IT->EN, a tlumaczka nie jestem,
                        tyle, ze te jezyki znam).
                        Czy to jakis dowod na cos? na co?
                        • linn_linn Re: bardzo zabawna historia.. + moje POZEGNIANIE 23.11.05, 11:18
                          Dlugi i nudny... Jesli tlumacz nie jest komunikatywny, to jednak cos nie gra...
                          Niezaleznie od jezyka. Jesli w jakims jezyku nie czuje sie pewnie, pisze krotko
                          i zwiezle. Mam wieksza pewnosc, ze przekaze wlasciwie to, na czym mi zalezy.
                      • kubissimo vattene e non tornare piu' 23.11.05, 11:14
                        czas schlodzic szampana
                        :)
                        • krowkasmieszka Re: vattene e non tornare piu' 23.11.05, 21:38
                          possiamo festeggiare? ;-) CIN CIN
                      • pp17 Re: bardzo zabawna historia.. + moje POZEGNIANIE 23.11.05, 13:03
                        Abstrahując od formy wypowiedzi Daniele (często chyba ponoszą go nerwy,w jednym
                        muszę mu przyznać rację.Dobry tłumacz powinien tłumaczyć tylko i wyłącznie na
                        swój język ojczysty.


                        pzdr
                        Piotr
                      • funghettino Re: bardzo zabawna historia.. + moje POZEGNIANIE 23.11.05, 17:14
                        samotnywloch napisał:

                        > > CZLOWIEKU, PRZECIEZ TY NIE ROZUMIESZ CO TLUMACZYSZ!!!!!!!!!!
                        dokladnie, samotny. nie jestes w stanie zrozumiec co do ciebie piszemy tutaj...
                        > ------------------------------------
                        > a teraz wasze kochany wloch zegna sie z wami.
                        kochany??????
                        >
                        > tak w skrocie, POLKA, ktora jest moderatorem, dzwonila do mnie (!!!)
                        > zeby pytac co robic, w moja obrona. Nawet pytala czy chcialem
                        > caly ten watek kasowac. prosilem zeby zostal, zeby polacy mogly zastanawiac
                        > ze ISTNIEJA cudzoziemcy mowiacy po polsku i ze MAJA PRAWO mowic niegramatyczne
                        > bo nie jest ich jezyk ojczyste.

                        osz ty, sama moderatorka do ciebie dzwonila...powiedz mi, gdzie wytyklismy ci
                        jakikolwiek blad jezykowy?wyrazamy watpliwosc tylko, ze nie znasz polskiego na
                        poziomie pozwalajacym robic dobre tlumaczenia.to po pierwsze.
                        po drugie PROFESJONALISTA nie pozwala sobie na mowienie/pisanie niegramatyczne,
                        robienie czegos na pol gwizdka jest gleboko nieprofesjonalne
                        >
                        > pewie polski ksiadz mowil "pistolet sam strzeli". mial na mysly
                        > ze jesli dajesz czlowiekowy LATWIEJSZY sposob by ranic drugiego czlowieka,
                        > on to robi.
                        ze jak???

                        > baw sie dalej, miedzy was. ja sie oddalam.
                        super poprawne zdanie samotny, godne najlepszego tlumacza.
                        vai con dio
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka