Dodaj do ulubionych

18 grudnia 2011

18.12.11, 08:44
Informuję, że w Łodzi zaczęła się zima.
Sypie śnieg, i to baaaardzo...
Obserwuj wątek
    • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 09:25
      uuuu, a idzie na wschód czy na zachód? bo nie wiem czy łopaty wyciągać
      na zachodzie na razie bez zmian, leje i cieplutko
      • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 09:28
        Specjalnie tak napisałaś czy przypadkowo??? wink
        • stefcia41 Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 09:59
          U mnie nic nie pada.
        • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 10:05
          ale że co?
          na ogół jak coś mi wyjdzie to przypadkowo, ani filmu ani książki nie znam. warto poznać
          chyba jednak wolę Vonneguta
          • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 10:06
            jeden pytajnik mi się zjadł.
            chyba pora na śniadanie
            • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 10:34
              Ktoś tu jeszcze Vonneguta kojarzy?
              Mnie te święta bardziej z Hellerem się kojarzą sad
              Nijak nie idzie uniknąć..
              • dzidzia_bojowa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 12:35
                Vonneguta kojarzyć należy. Moi znajomi kiedyś snobowali się na cytowanie "Rzeźni nr 5" czy "Kociej kołyski".
                "Paragraf 22" na książkowym forum wymieniany był jako jedna z najzabawniejszych powieści świata. Może nie mam poczucia humoru ale dla mnie aż tak zabawna ona nie jest i bardziej kojarzy się z sytuacją bez wyjścia jak u Kafki w "Procesie".

                A na zachodzi zmiany jednak: śnieg w nocy spadł i leży.
                • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 13:23
                  tak to jest - pewne książki i pisarze maja swoje mody. Kiedys był to Vonnegut, jeszcze wcześniej społeczeństwo kontestujące się Cortazarem zaczytywało. Teraz Murakami czy inny Llosa.
                  A remarquowcy to maja nawet na gazecie swoje forum- całkiem z resztą sympatyczne
                  • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 13:28
                    w nosie mam modę
                    ja go po prostu kocham i tyle
                    • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 15:59
                      i dobrze smile. Ja bez podtekstów, o zjawisku tylko chciałam wspomnieć
                  • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 16:31
                    wmiesciejakrybytramwaje napisała:

                    > A remarquowcy to maja nawet na gazecie swoje forum- całkiem z resztą sympatyczn
                    > e

                    Jako ostatnia maruda napiszę cuś.
                    Cierpię albowiem na rzadką i jeszcze niezdiagnozowaną czepliwą chorobę. Się ona objawia się alergią na mi/ci, także/tak że, zresztą/z resztą i na parę innych sad Nieuleczalna, tak stwierdzono..
                    Przykład:
                    - byłem w sklepie. Potem poszedłem z resztą do domu (bo wydali)
                    - byłem w sklepie. Potem poszedłem zresztą do domu (bo nie miałem gdzie iść)

                    -lubię brunetki. Także blondynki mi się podobają
                    -lubię brunetki. Tak że blondynki mi się nie podobają

                    Oj, nieuleczalna choroba, szczególnie, ze taki szpieg z Krainy Deszczowców co rusz (róż?) mnie poprawia... sad
                    • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 16:44
                      Dorzucę świeżutkie ze swoim komentarzem (na raz/ naraz):
                      lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,10837623,Czarny_dzien_lodzkiej_energetyki__Dwie_awarie_na_raz.html
                      Jestem aż tak upierdliwy, ze powinienem umrzeć?? sad
                      • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 16:48
                        umierać nie umieraj, ale łatwo to ci w zyciu pewnie z ta upierdliwością nie jest. Albo ja jestem dziwna, bo ja drugi biegun reprezentuję
                    • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 16:44
                      Kapitanie, cóż ci mam powiedzieć- pisałam juz kiedys, ze moje błędy to część mnie. Ja nie gonie za jakąś mega super hiper poprawnością jezykową. Jestem szybko w mówieniu i pisaniu i spontaniczna mocno. Większe znaczenie ma dla mnie tempo, melodia pisanych czy mówionych zdań, celny bon mot, pointa w środeczek tarczy czyli ogólny klimat i odbiór. I naprawdę nie ma dla mnie znaczenia czy wszystkie przecinki wypadły mi we właściwych miejscach, podopisywałam wszedzie ogonki itd. Jeśli więc o mnie chodzi to tak- czepiasz się i nie bardzo przyswajam te nauki. Ale to twoje forum, w dodatku forum marud- masz prawo smile. A ja mam prawo pisac tak jak piszę. To co? Piećdziesiątka na rozejm? (mam tu gdzies butelczyne pigwówki własnej produkcji- sie kolega czestuje, to i może wyluzuje nieco wink
                      • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 17:26
                        Ojtam, Wały Chrobrego nie są obrażalskie.
                        Wiedziałem to, dlatego pozwoliłem sobie na wyjątkową upierdliwość smile
                        Dlaczego tylko pięćdziesiątka?
                        I dlaczego tylko pigwówka? wink
                        • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 18:23
                          nie pasi coś?
                          Rybko, dawaj te pigwówkę, obalę z tobą.
                          • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 18:29
                            Spiryta nie ma? I soła?
                            ja tam ruski jestem.. Konkrety.. wink
                            • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 18:38
                              rety, przecież pigwówka to pigwa z cukrem zalana spirytem. no
                              jak chcesz goły spiryt to nie mam, ale bimber jest na miętowo. ostry jak cholera. pasi?
                              • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 19:03
                                Nu dawaj smile
                              • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:35
                                no pigwówka, gdyż najbardziej męska z posiadanych przeze mnie zapasów. Jest jeszcze malinówka, wina różnorakie oraz piwo typu dżindżers (ależ jestem zaopatrzona, heheh- ani chybi swięta idą wink). Widzi więc Kapitan, ze wyciągnęłam najlepsze co miałam smile. No to od serducha- chlup Tygrysi, Kapitanu i sobie smile
                                • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:39
                                  chlup1
                                  moja malinówka jest bardzo męska, nie ma w sobie nic damskiego. gryzie w gardło jak szatan
                                  • wmiesciejakrybytramwaje Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:45
                                    malinówkę (a właściwie malonowo- borówkową) zrobiłam na wódzi, więc delikatna. Ale do pigwówy użyłam spirytu głownie (wódka tez była) i cos potentegowałam z proporcjami. Rozrabiałam trochę, bo sie pić tego nie da, ale dalej spirytem odrzuca na kilometr. Przegryzie się? W zeszłym roku wyszła mi przednia, ale grzecznie pilnowałam proporcji , a w tym roku na żywioł poszłam i mam efekty. Ech, no zadnych zadatków na aptekarza nie mam sad
                                    • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 21:28
                                      no to mi tak mniej więcej wyszła malinówka
                                      dałam super mocny bimber po rocznym odstaniu
                                      odrzuca że ech
                                      możemy sobie nawzajem pogratulować
                    • embepe Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:26
                      kapitan_marchewa napisał:

                      > wmiesciejakrybytramwaje napisała:
                      >
                      > > A remarquowcy to maja nawet na gazecie swoje forum- całkiem z resztą symp
                      > atyczn
                      > > e
                      >
                      > Jako ostatnia maruda napiszę cuś.
                      > Cierpię albowiem na rzadką i jeszcze niezdiagnozowaną czepliwą chorobę. Się ona
                      > objawia się alergią na mi/ci, także/tak że, zresztą/z resztą i na parę innych
                      > sad Nieuleczalna, tak stwierdzono..
                      > Przykład:
                      > - byłem w sklepie. Potem poszedłem z resztą do domu (bo wydali)
                      > - byłem w sklepie. Potem poszedłem zresztą do domu (bo nie miałem gdzie iść)
                      >
                      > -lubię brunetki. Także blondynki mi się podobają
                      > -lubię brunetki. Tak że blondynki mi się nie podobają
                      >
                      > Oj, nieuleczalna choroba, szczególnie, ze taki szpieg z Krainy Deszczowców co r
                      > usz (róż?) mnie poprawia... sad
                      >

                      Mam całkiem podobną przypadłość, a poza tym równie źle znoszę fantazyjne traktowanie znaków interpunkcyjnych.

                      Jak ktoś nie wierzy, że miejsce postawienia przecinka jest naprawdę istotne, polecam rozważenie różnicy pomiędzy "Ułaskawić nie można, powiesić." oraz "Ułaskawić, nie można powiesić.".
                      wink

                      Mam nadzieję, że wykazuję wystarczający poziom marudności...?
                      Pytam, bom tu nowa, wszystkich obowiązujących tu zwyczajów jeszcze nie poznałam i trochę się obawiam, że mogą przegonić 1

                      • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:36
                        poziom do przyjęcia
    • embepe Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:07
      kapitan_marchewa napisał:

      > Informuję, że w Łodzi zaczęła się zima.
      > Sypie śnieg, i to baaaardzo...

      Taaaa.... akurat1
      O 11.00 już było po zimie1
      • old.bear Re: 18 grudnia 2011 18.12.11, 20:16
        Ziomalka ?
        • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 19.12.11, 14:44
          Chiba wink
          • ladyhawke1 Re: 18 grudnia 2011 20.12.11, 11:23
            Zimy nadal niet.
            • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 20.12.11, 14:54
              no pewnie że nie bo jeszcze mamy jesień
              • ladyhawke1 Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 08:31
                Nadal śniegu brak
                • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 11:45
                  Ale za to chyba z -10 stopni o świcie było sad
                  Wolę minus 2, trochę śniegu i słońce.
                  Powtarzam: TROCHĘ śniegu..
                  • ladyhawke1 Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 11:52
                    marudzę nie znoszę zmina, zimy w mieście, jesli juz mam wybierac to niech juz bedzie tak jak teraz mroźno i bezsniegowow, przynajmniej mam nogi suche, i plaszcz bez sladów opryskania przez auta.
                    • ladyhawke1 Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 13:03
                      no i wymarudziłam, pada snieg.
                      • tygrysgreen Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 13:15
                        popadał, nawet ładnie było ale stopniał

                        Kapitanie, u ciebie minus 10 było? aż tak to ja też nie chcę
                        życzę sobie -1 do -5, dużo śniegu na polach i górkach, umiarkowanie na trawnikach, tylko trochę na chodniku i to takiego sypkiego co się ani nie klei ani nie ślizga, zero na drodze. jak nie tak to będę marudzić
                        • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 13:30
                          I koniecznie żeby ten śnieg nie padał na auta 1111
                          • ladyhawke1 Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 13:33
                            Niech pada tylko w gorach, dla narciarzy. W miescie dla sniegu zdecydowane NIE.
                            • kapitan_marchewa Re: 18 grudnia 2011 21.12.11, 17:28
                              Znowu sypie sad
                              Ale taki błeee mokry, bo zero stopni jest..
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka