Dodaj do ulubionych

gdziekolwiek

19.10.04, 01:28
będzie za trochę.
Obserwuj wątek
    • neochuan (szpr)oto jest początek: 19.10.04, 02:23
      (i słomka z budka)
      i oczy miała jak-niezabudki
      (a za co?)
      i wypaśła wypsione trzódki
      o be
      o me
      wypsione trzódki
      (to z psów?)
      spasi konikowskiego
      i przyszedł past uszek
      ubdarty w furtuszek
      o me obe
      w pstrudarty obstruszek
      i wycioł fujarkę
      z parpuszka obdruszka
      (komu?)
      i zapiał i zawył
      do pastuszki uszek
      ach pliju
      ach wyju
      och be! och me!
      upstarty kozuszek
      (a ta milczala. zła owca.)
      bo wyła mu obca
      nocował po nocach
      (z głenbi trzewi)
      w jeji zabudnych łocach
      spod modrzewi
      hejha
      potoczek wylewa
      (rączka?)
      oj tam zaraz rączka
      w blasku miesiączka
      tam gdzie owcza łączka
      (drżączka konajączka)
      eh, minęły wypasy
      i jesień w te lasy
      (a to kutasy)
      zagląda buka liściem
      oraz oczywiście
      ścina potok lodem
      jakby mimochodem
      (za czyim przewodem?)
      eh wraca dziewczyna
      z tej jesieni sina
      sina wstąpia w sień
      a tu ryma nima...
      (cierń cienia się nie zmienia)
      lecz y ass i jazz
      (dabl dżez?)
      trochę ocet, trochę jazz...
      2 w jednym
      (to kwas acid jazz)
      jak gąbka siedmiu złodziei
      eh obdarli kibić
      strojną w zdobne gugle
      (i berz pasów osa)
      eh zacięli konia
      i puścili cugle
      i cugle puścili
      ale byli mili
      dla owej kobyli
      (cjanci?)
      nie zal krokodyli
      i rzewnemi łzami
      tak to bywa czasem
      a nawet czasami...
      ach perz basów osa
      (płynie zatem krami)
      i trytnie i brzęczmiele
      na tech halach górskich
      wiele tega, wiele
      i frymarczy i jarmarczy
      zakrzykuje: "mami"!
      i korale indykowi spokojnie atlanta
      dziewanna, ażesz lelija
      i światowa panna!!

      o gąsce strasliwe, o dźbure jałowce
      kiej to pierdle owiec
      (cudne manowce)
      może w pierdle dowlec
      ach mu ach bu
      na łańcuchach dowlec...
      (srebrem powlec)
      ach kić to straszliwy
      z gąstwi się wynurza
      tu tu łów zaczyna
      tam kończy odnóża...
      (kurza?)
      ach kurza stopa
      (jest gdzieś jakaś stronka o dobrej pogodzie?)
      na niej chatka z masła
      ło ocieplenie
      globu, się roztrzasła...
      ach mędzi babajaga
      cała umaślona
      łoj prZez te durne freony
      całkiem zbezdomniona...

      bielinek kapustnik
      stary rozpustnik
      coś mu się zaćmiło
      grunt, że było miło
      (miał gumowy ustnik)
      i palnik i narzutę
      i cmokał tylnym butem
      (podkutem?)
      podkutem kopytka klaczą
      dziewczoryczą, płaczą
      (plączę zeznania chociaż?)
      eh przybył pan młody na źrebięciu
      i matuli jest zięciu
      i będzie na zdjęciu
      bo jadą do foto
      poprzez miedze
      oraz błoto
      (przygarnij go, księciu)
      nagle: coto
      z krzwi drożonych wyskaka
      jakowaś pokraka
      włosy ma w niebiosy
      (makar!)
      będzie draka
      i kraka
      w te głosy:
      o będzie tu draka
      patrząc w nieboraka
      co na źrebięcie udaje xięcie
      o, cknęłasię młoda
      myśli:
      (to ma wzięcie?)
      to uroda!
      wszystko przez urodę
      chyżę, oraz młode
      ciało gibkie, no i...

      jak nie hulnie xięcia
      aże spadł zżrebięcia
      źrebię było niskie
      a podłoże bliskie
      jednak na podłożu
      gorzej niż na łożu
      (było ostrzu nożu)
      trochę to zbyt śliskie
      o posoka tryska!
      (lecz mnie dość biskie)
      z tego biedaczyska
      bo podłoże było w noże
      (o mój Borże)
      a wszak gorzej być nie może
      ostała siepanna
      i kawał rydwanna
      lecz bez właściciela
      (a manna"?)
      i cała niedziela
      była spierdzielona
      borże, ja już konam
      (za dużo fasolki)
      zakrzykł panicz młody
      i wyciął do nogi
      swe jako te kłody
      i miast weseliska
      (świt już błyska)
      wieś, pogziebu bliska
      BŁYSKA ŚWIT ZZA CHMURY
      CHMURNY TO BYŁ ŚWIT
      I NIEJEDEN WDARŁ SIĘ
      (zmroczny)
      W ŚWITANIA zyzgrzyt
      zmroczny świt, jasna noc
      cichy don
      (pokój zaś jak wielki koc)
      szybki zgon
      pokój zbrodnia
      wojna kara
      hułan już dosyć ma
      ale wciąż się stara
      (mia cara)

      cary cy co?
      nagle krzyk!
      z trumny już
      pan młody znikł
      (słusznym był jego postępek)
      roztworzyl mu się pępek
      na 4 świtu strony
      (blizna po matce)
      i jednak ostatecznie skon... yyyyyyyyyyyyy............
      (skowyt)
      po klatce
      tojajuszsobiemożepujdnę.......................
      (po krótce, po wielkiej kurtce kombajn)
      pójdźnęsowiejuż................
      idzie sobie idzie na po-olu
      pomału
      (nie kokietuj)
      w owsiesianie cichosza
      w życiezbożu cichosza
      a ten młóci warczy
      i wruca do kosza
      (podaniem?)
      za 3 punkty cichosza
      i za dwa też cichosza
      nie ma ćwirliderek
      skowronki wykosza
      (ćwirliderki :)
      dziatwy kuropatwy
      pióro pióropatwy
      czy to wina fatwy
      nie, to kombajn chodzi!
      giną świrliderki
      (łup ten nazbyt łatwy)
      starzy oraz młodzi
      istna rzeź ba,sakra
      krwawa ta rozpusta
      dopiero pod wieczórsam
      kombajn łan opusta...
      noc zapada blaada
      woń krwi zaś niedźwiada
      z lasa wywabia
      (biada?)
      biada wcześniej była
      do wsi wszak się zmyła
      (nieznacznie dość zawyła)
      miś pole wygrabia
      by w garażu zmieścić tyła
      z resztek piór i kości
      tyle poszło w misie
      ptasiowej miłości
      (tyra?)
      jaja i skorupko
      nawet zalęknięte
      wszytko przemielone
      truchłe i wydęte
      (zgniłozielone)
      i podrobione
      bażanty kuraki
      jak dla niepoznaki
      i przepiorki i perlice
      więcej chyba juz nie zlice...
      (i samczyki i samciec)
      i trzewia cietrzewia i uszca głuszca...
      i stadowron
      i masa kra
      (i mewa niesmieszka)
      rozdzubuja ten zgon...
      iry bitwa
      (likwor)
      sitwa
      całe stada, stada całe
      (rypki małe?)
      grzybki białe
      porastają w pyłprochkości
      tak to jest gdy u rolnika
      (tragikomika)
      brak dla natury czułości...
      lecz nic w przyrodzie nie znika
      i wkrótce zabije go dzwon
      obwieszając zgon...
      i potoczą go czerwie
      w zielonej łące
      tak jak toczą teraz
      albo i przed miesiącem
      ofiary poczwary
      co ma kombajn stary

      made in chułłan (zdiełano w szprotie)
      --
      brak miejsca na sygnaturkę
      • huann mix żarty z wczoraj ze Szprotem i nieco Yavoriusą 17.04.06, 13:10
        ja:
        lubię, jak po ciężkim dniu wracam znużony w domowe pielesze i już niemal w tej
        samej chwili wita mnie
        gmail.
        obwiedziony na granatowo.
        zawsze taki czysty i schludny
        a przecież też mu nielekko od takich ilości spamu...
        zawsze ma dla mnie jakaś dobrą wiadomość
        albo nawet i nie!
        czasem mam wrażenie, że go nie doceniam nalerzycie...
        za to teraz wygłosiłem pean.
        na cześć i dzień dobry
        (...)
        nie mówi się aorta tylko aportuje.
        zobaczymy co na to fofmowicze
        może im mowę odbierze, rozum zachowa a pismo przywróci?...
        • ALE JA NIE NADANŻAM (2) brite 15.04.06, 00:45
        • parada parowozów w wolsztynie (6) maff1
        SZPROTKA: ale burdel!

        (...)
        SZPROTKA (20:33)
        mam imperatyw w kwestii mazurka, zaraz wracam.
        ja (20:33)
        idę dalej się rozpakowywać, mam imperatyw w kwestii wszystkiego
        ja (20:40)
        ze słodkich mam: sernik, piernik i takie coś, co Ty nie możesz, a jest jeszcze
        lepsze! oraz baranek z białej czekolady naturalnej wielkości
        ja (20:40)
        baranka z białej czekolady.

        (...)
        ja (20:50)
        sosu mniej coraz...
        ja (20:50)
        ale nóżki wciąż stoją
        [nóżki już zeszły – przyp. ja dziś]
        ja (20:51)
        a jack london napisał 'białą kiełbasę'.
        ja (20:54)
        przechodzę do nóżek!uwaga!
        SZPROTKA (20:54)
        motylanoga!
        ja (20:55)
        nie mówi się ćwikła tylko
        ja (20:55)
        chrzanin!
        ja (20:56)
        są dwie nóżki.
        SZPROTKA (20:57)
        lewa i bardziej.
        ja (20:58)
        nalewa bab unii
        yavorius (21:02)
        A ja będę miał gianta rower za niedługo
        ja (21:02)
        słusznie
        ja (21:03)
        wzrocznie
        ja (21:03)
        i krwotocznie.
        yavorius (21:04)
        śluz to nasz ostatni
        SZPROTKA (21:05)
        argh. nie poma zurkach!
        ja (21:05)
        siostro basen płytki krwiiii
        ja (21:08)
        a byry robią?
        [Szprota 21:10:01 do Yavoriusa]
        ale jak ci ostatnio dałam czyjeś gg, to się z nią ożeniłeś!
        ja (21:12)
        Yavo chce moje gg?!
        SZPROTKA (21:12)
        nie, Lolika
        SZPROTKA (21:13)
        może konferencję zróbmy?
        ja (21:14)
        myślełem też o tym ale się przeżarłem
        ja (21:14)
        jeśli to ma jakieś znaczenie
        ja (21:15)
        uwielbiam jak się coś na fofmie marnuje

        (...)
        SZPROTKA (21:30)
        o, jaka wichura!
        ja (21:30)
        o, faktycznie u Ciebie u mnie nie!
        ja (21:30)
        wooow
        SZPROTKA (21:30)
        jakto?
        ja (21:31)
        u mnie cisza nocna jak markiem zasiał
        ja (21:32)
        o, teraz u mnie wieje!
        ja (21:32)
        to mżawka!
        ja (21:32)
        normalnie...

        (...)
        SZPROTKA (21:39)
        a ładną mam sygnaturkę żabdojczespaniol?
        ja (21:39)
        dziś nie.

        (...)
        ja (21:42)
        muszę pochować okruszki w fartuszki. wRUcę niebawem. co to jest niebaw?
        SZPROTKA (21:43)
        smutny śnielub.

        (...)
        ja (22:04)
        a ja upchnąłem wszystko w lodówce
        ja (22:04)
        chwilowo

        (...)
        SZPROTKA (22:13)
        ahihi.
        ja (22:13)
        i ahref.
        SZPROTKA (22:13)
        warKotę mam!
        ja (22:14)
        dobrze, że nie wydaje z siebie nowoorleańskiego protoniemca.
        ja (22:14)
        czyli jazzgotta.

        (...)
        ja (22:36)
        albo pokaż ślimakowi figę z makiem na pierogi.
        SZPROTKA (22:37)
        pierogi z makiem? mogłyby być niezłe
        ja (22:37)
        myślę, że chłop Ślimak (ten z "Placówki" Prusa Enerdusa) byłby doskonałym
        przewodnikiem po Rogach
        ja (22:38)
        płaciłoby mu się w serze na pierogi rzecz jasna!
        SZPROTKA (22:38)
        pytanie czy nie miałby problemów z rogówką.
        ja (22:38)
        nie mówi się pufa tylko pufuje.

        (...)
        [podczas zggadywania geograficznej geogry]
        ja (22:57)
        poproszę o telefon do budki suflera.
        SZPROTKA (22:58)
        budka śpiewa znowu w szyciu mi nie wyszło szydło z worka. to coś o pracy.
        ja (22:58)
        o kocie

        (...)
        [o rzece Pad]:
        ja (23:03)
        po włosku: Po
        SZPROTKA (23:03)
        no to co?
        ja (23:03)
        depilatory mogłyby się tak nazywać.
        po włosku.

        (...)
        ja (23:11)
        były sobie świnki trzy a każda monochrumatyczna
        SZPROTKA (23:11)
        niedobre!
        ja (23:11)
        a łąccznie tworzyły tRyjo!
        SZPROTKA (23:12)
        Ryjo de Żanejro.
        ja (23:12)
        i buenos aRyjes
        ja (23:13)
        czyli w wolnym tłumaczeniu: masz brzydki nos ale nim ryjesz.
        SZPROTKA (23:16)
        nosa się nie wybiera.
        ja (23:16)
        Ryli?
        ja (23:16)
        to ja dzikuję za taka spryjedliwość!

        (...)
        SZPROTKA (23:21)
        będzie to kiedyś ciepło?
        ja (23:22)
        kiedyś już było
        SZPROTKA (23:22)
        wojna będzie.
        ja (23:22)
        przed wojną też były karty
        ja (23:22)
        w mozilli.
        ja (23:23)
        wojna brydżyki ruinuje.
        ja (23:25)
        muszę koniecznie kliknąć pajaca póki jeszcze nie czas, a.
        ja (23:26)
        i sztuczne serce. poniekąd jak znalazl na miesiąc sztucznomiodowy
        ja (23:27)
        starego true tnia sztucznego miodu nie nauczysz...
        SZPROTKA (23:28)
        bzzz dura brzusznego.
        ja (23:29)
        nie mówi się ćma tylko ćmuje.
        ja (23:30)
        a jakie jest podstawowe pytanie do 'motyle'?
        SZPROTKA (23:30)
        noga.
        ja (23:30)
        'moile?'
        ja (23:31)
        i czy motyl moprzód.
    • aspazja.z.miletu byle najdalej 23.01.05, 19:36

    • b00g13 Trzeci post spamowy 26.01.05, 01:42
      bo ten z cyferką jeden to taki niby zerowy?
    • szprota Re: gdziekolwiek 17.02.05, 00:16
      Szprota: o, pierdolnęłam się
      Neochuan: oj o kant wczorajszego łokcia mego?
      Szprota: hój w dópę i datę
      Neochuan: jutro będzie futuro. podpisano: pre dator
      Neochuan: a pojutrze to już konkretny terminator
      Szprota: Owszem, co nanieść?
      Szprota: naleśń?
      Neochuan: ze dżmem?
      Szprota: nie obmacuję
      Szprota: czy Huan?
      Neochuan: obe cny
      Szprota: widzę, że nie.
      Neochuan: no jakże że nieo, skoroo
      Szprota: no ale zagadka
      Neochuan: no myślę cały czas oprócz przerw
      Szprota: to przerwij pauzę i myśl
    • szprota jeszcze 17.02.05, 01:53
      Neochuan: a ja właśnie zaglądam w dużym powiększeniu
      Neochuan: w zęby kotbert na podarowanych przez Ciebie zdjęciach z imprezy u
      Maginiak
      Szprota: no już nie masz gdzie temu kotu patrzeć?
      Szprota: 'aard jej dzisiaj patrzał w rozporek
      Neochuan: teraz zaglądam boogiemu w dziurki nośne
      Neochuan: OOOOOOOOOO?!
      Neochuan: OPOWIEDZOPOWIEDZOPOWIEDZ
      Szprota: no nic, popatrzał, że ma fajny i skomentował.
      Neochuan: co 'ma fajny' w rozporku?!
      Szprota: rozporek.
      Neochuan: aaa, a wyżej było, że zaglądał w rozporek, a nie rozporek i dlaczego
      nie ma w szprotokole?
      Neochuan: [bugi ma fajne dziurki nośne]
      Szprota: bo ona miała taki niby rozpięty, więc patrzał w, bo sam miał.
      Neochuan: ech*, znowu coś mnie ominęło.......
      Szprota: może ją namówię, by się jutro pojawiła w.
      Neochuan: a czemu by jej nie miało być w?
      Szprota: ale nosząc.
      Neochuan: oj, robisz się hermetyczna, chyba coś zjem........
      Szprota: ciasteczko?
      Neochuan: poproszę.
      Szprota:
      Szprota: tu jest miejsce na twoje ciasteczko
      Neochuan:












      (konieczne minimum)
      • neochuan Re: jeszcze 17.02.05, 03:10
        jeeeeeść!!!!!!!!!!!!
      • aard ŻejaktoJoubertmiałobyniebyćidlaczego??! /ni! 17.02.05, 11:15

        • kotbert Poczuwszy się wywołana do odpowiedzi 17.02.05, 11:21
          odpowiadam, że jasne, że będę, ale ponadto jak rozumiem powinnam być w.
          • szprota Joubert jest mądra babka 17.02.05, 16:53
            od razu załapała, że powinna być w, skoro tak interesował Huasia.
            • aard Nie przeczę, ale /niełapię 17.02.05, 16:55

              • szprota oczywiście chodziło o portale 17.02.05, 17:31
                w których był intrygujący ciebie rozporek.
                boże, faceci, kurwa.
                idę zrobić pasemka.
                • aard tiaa... 18.02.05, 11:39
                  to nie "faceci", to prostu ja jestem kretynem albo (usprawiedliwiając się)
                  wczoraj przegrzały mi się synapsy :)
                  • szprota ty gupi cycu! 18.02.05, 11:50
                    przez ciebie jestem blondynką!
                    szprota napisała:
                    >idę zrobić pasemka.
                    • neochuan bedąc młodem huanym 18.02.05, 12:40
                      widziałem jak się robi pasemka.
                      do autostradki węzełki.
      • neochuan Re: jeszcze 17.02.05, 12:46
        szprota napisała:

        > Neochuan: a ja właśnie zaglądam w dużym powiększeniu
        > Neochuan: w zęby kotbert na podarowanych przez Ciebie zdjęciach z imprezy u
        > Maginiak
        > Neochuan: teraz zaglądam boogiemu w dziurki nośne
        > Neochuan: [bugi ma fajne dziurki nośne]


        huan is level nothing
      • szprota ciasteczko Huana 18.02.05, 00:05
        ~~'~~
        |^^^^^|
        \____/
        • neochuan Re: ciasteczko Huana 18.02.05, 00:09

    • szprota rzadkie dywagacje 18.02.05, 00:40
      Szprota: jak nie urok, to sraczka. masz sraczkę?
      b00g13: nie, mam regularne delikatne wypróżneinia
      b00g13: i uprzedzając pytanie, hemoroidów też nie mam
      Szprota: wiem, zauważyłabym, gdybyś je miał
      b00g13: podejrzewam, że zrobiłbym z tego powód do dumy
      Szprota: pewnie tak
      Szprota: tylko po co?
      b00g13: z podniesionym czołem itepe
      b00g13: po co? bo czemu nie.
      Szprota: bo kurwa można.
      Szprota: podoba mi się ten powód.
      b00g13: no
      b00g13: i każdemu kurwa niedowiarkowi pod nos tego hemoroida podsunąć
      Szprota: no, to już przesadnie wyrafinowane.
      b00g13: nie, czemu nie
      b00g13: wyrafinowane byłoby podsunąć koncepcję specyficznym pierdnięciem
      Szprota: przypuszczam, że gdybyś je miał, opanowałbyś specyficzne pierdnięcia
      do perfekcji.
      b00g13: już opanowałem
      Szprota: aha
      b00g13: no wystarczyło po ćwiczyć
      Szprota: prawie zaczynam żałować, że nie mam hemoroidów
      b00g13: rzecz waerta przemyślenia, ale podobno są dziedziczne
      Szprota: no to dupa
      b00g13: w całej rozciągłości
    • neochuan Re: gdziekolwiek 18.02.05, 02:26
      już starożytni kreteńczycy odkryli odświeżające właściwości mięty, piorunu i
      ozonu. nie to, żebym coś zjadł,
      ale??
      • aard Nieto (taki hiszpańki sendzia piłkarski) 18.02.05, 11:38
        neochuan napisał:

        > nie to, żebym coś wypił,
        > Ale?
      • neochuan Re: gdziekolwiek 18.02.05, 13:25
        z mięty wyrobili z czasem a zwłaszcza postękiem i osiądziami pastę do zębów, z
        piorunu kulisty z ozonu dziurę w bżóhó pajacyka.
        tak, wniosek może być tylko jedny: już starożytni kreteńczycy
        JEEEEEEEEEEEŚĆ!!!!!!!!!
        • neochuan Re: gdziekolwiek 18.02.05, 13:32
          stwarożytni słowianie doceniali walory serbiałego. stawiając go na cztery
          strony świata, na cztery wiatry przeminęło. grog z kapustą bur, czy w bżóhó?
          nie chciałbym być tak jak oni - bez herbatnik.
    • szprota pożegnanie z migreną 20.02.05, 00:59
      Szprota: wiem, właśnie czytam podsłuchiwacza w kiblu
      Neochuan: o,to ładne będzie dziś później może 2 część. hmmm, czemu ja jeszcze
      nie śpię
      Szprota: sio spac
      Neochuan: he he
      Szprota: america ramsztajna !
      Neochuan: no, to teraz wiem, żeś pod dobrą opieką i mogę iść spać
      Neochuan: apap
      Neochuan: <apap>
      Szprota: zmykaj, zmykaj, no!
      Neochuan: no co jest
      Neochuan: <apap>
      Szprota: bo?
      Neochuan: nie macha
      Neochuan: <apap>
      Neochuan: apap
      Szprota: <panadol>
      Neochuan: a p a p
      Szprota: też nie macha
    • szprota co boli 22.02.05, 18:31
      Szprota: zrzuciłam twojezdjecie w leclercu przedmikołajkowe
      b00g13: :>
      Szprota: nie łyp, na razie nie jest opublikowane
      b00g13: aha, to.. aha
      Szprota: ale może być
      b00g13: lajf, popularność boli
      Szprota: ciebie?
      b00g13: no tak
      Szprota: !
      b00g13: czuje wtedy takie kłucie w żółądku
      Szprota: a to nie kac?
      b00g13: wiele razy się złapałem za głowę w drzwiach ubikacji, wykrzykująz
      zawstydzony "Zeus, to urok, nie sraczka!"
      Szprota: osobisty?
      b00g13: sobisty
      Szprota: ROTFL, po rzetelnym namyśle.
      b00g13: huan czemu nie jest neo?
      Szprota: bo mu się znudziło.
      b00g13: aha... ma półeczkę nie oblewaną wszystkie cztery rogi
      Szprota: ?
      b00g13: lalalalakierowaną
      Szprota: poczekaj, chyba muszę to w sobie przetrawić
      b00g13: deseczkę?
      Szprota: na deseczce. juz.
      • huann wyjaśniam 22.02.05, 18:37
        że półeczka jest La Kierowana. oraz, że nie dało inaczej.
    • szprota kolejne dywagacje skatologiczne 24.02.05, 14:58
      Szprota: we Wro też sypie łamane przez leje?
      Lolik: sypie skurwysyn od 3 dni!
      Szprota: groar
      Lolik: lepiej bym tego nie ujęła
      Szprota: merci
      Lolik: a wiesz co jest najgorsze jak sypie?
      Szprota: że sypie
      Lolik: że przysypuje psie KUPY, które pod tym śniegiem rozłażą się po całym
      chodniku i ich nie widać!
      Szprota: <bleeee>
      Lolik: i łatwo można wdepnąć!
      Lolik: TAK
      Lolik: TAKA JEST PRAWDA
      Szprota: masz rację.
      Lolik: właścicieli psów bym przymusowo wkładała w te KUPY
      Szprota: ty też?
      Lolik: co ja też?
      Szprota: byś wkładała. mam dokładnie te same, graniczące z morderczymi odczucia
      Lolik: TAK TAK T A K
      Szprota: no, to mamy adekwatnych wrogów, czas zrobić rewolucję
      Lolik: to by była gówniana rewolucja
      Szprota: no, ale cele szczy-tne
      Lolik: kiedyś w Polityce był taki komiks: na 1 obrazku chłopczyk na chodniku
      kuca i coś tam majstruje, na 2 podchodzi do niego facet i pyta-a co ty robisz,
      chłopczyku? a chłopczyk-zbieram psie kupy. na 3 facet mówi-to się chwali, ale, o
      tu, zostawiłeś jedną (pokazuje palcem), a na 4 chłopczyk na to - TAKĄ JUŻ MAM.
      • wilk.co.sika.i.kuca Re: kolejne dywagacje skatologiczne 24.02.05, 15:04
        ału!
        • huann Re: kolejne dywagacje skatologiczne 24.02.05, 15:05
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=20968227&a=20974638
    • huann La Tanie z Roso-Makiem 24.02.05, 22:02
      Ja (21:34)
      czy to Łatający? czy to Rosomak?
      Latający Rosomak (21:35)
      niczym 2/3 B00ga jest nas dwóch przy aparacie
      Ja (21:35)
      tu jasiu. nie wdając się w szukanie bździury w całym - czy będziesz jutro w
      Odchułłani na półeczki oblewanii?
      Ja (21:36)
      będzie woda kwiatowa i takie tam
      Ja (21:36)
      szprotka, hejt, kto tam jeżcze to się okażre
      Latający Rosomak (21:36)
      ten ostatni argument przkonał mnie dostatecznie
      Ja (21:36)
      okażre. też mnie to zawsze przekonuje
      Ja (21:37)
      ale nie wiesz Ty Rosomaku jak wpaść do Odchułłani zapewne, no bo i skąd masz
      wiedzieć
      Latający Rosomak (21:37)
      i B00g musi być, bo śmy mieli dokończyć grę cośmy jej nie.
      Ja (21:37)
      chyba, że od Szprotencji
      (...)
      Ja (21:38)
      a więc: idziesz sobie
      Ja (21:38)
      idziesz
      Ja (21:38)
      jeszcze idziesz
      Latający Rosomak (21:38)
      w najgorszym/lepszym wydatku mogę - notabene - śledzić Szprotę, bo rzut
      kaloszem Mieszka Chrobrego
      Ja (21:38)
      acha, franciszkańską idziesz
      Latający Rosomak (21:39)
      i mijam.
      Ja (21:39)
      jeszcze kawałek
      Ja (21:39)
      nie, jeszcze kawałek
      Ja (21:39)
      o, widzisz? tu.
      Ja (21:39)
      skręcasz i dochodzisz.
      Ja (21:39)
      chcesz szczegółów więcej?
      Ja (21:39)
      dobrze.
      Latający Rosomak (21:40)
      Huanie, chciałbym wytknąć Ci błąd logiczny który trwa od początku Twego wywodu
      (...)
      Ja (21:40)
      o?
      Latający Rosomak (21:40)
      i przez to nie trafię
      Ja (21:40)
      no Być nie Morze
      Ja (21:40)
      ?
      Ja (21:40)
      ?

      Ja (21:40)
      ?
      Latający Rosomak (21:40)
      no, przeca ja nie idę ino lecem.
      musisz zacząć od początku
      Latający Rosomak (21:41)
      startuje ze szczytu bloku i lecę
      Latający Rosomak (21:41)
      lecę
      Latający Rosomak (21:41)
      i jeszcze lecę
      Ja (21:41)
      racja. zapomniałem, zes leciwy w leciech.
      Ja (21:41)
      żeś
      Ja (21:41)
      zes byl na watek.
      Ja (21:41)
      dobra, od początku
      Ja (21:42)
      stratujesz swój blok lecisz
      Latający Rosomak (21:42)
      Franciszkańska mniej a więcej wiem gdzie jest.
      Ja (21:42)
      ulicą nadstefana
      Ja (21:42)
      i dolatujesz nadfranciszkańską
      Latający Rosomak (21:42)
      proste.
      Ja (21:42)
      tuza wracasz w prawo
      Ja (21:43)
      w stronę pojska wolskiego
      Ja (21:43)
      po prawej masz szkołę plastyczną
      Ja (21:43)
      mijasz punkt sprzedaży kleju atlas. to jeszcze nie to. po lewej kolorystycznie
      zróżnicowane śmietnie
      Ja (21:44)
      i blok (...)
      Ja (21:44)
      to mój blok
      (...)
      Ja (21:47)
      jakby co - ślij esemesy gdzie krążysz
      Latający Rosomak (21:47)
      mam nadzieję, że trafię.. choć to będzie ciemno. a jeśli nie będę mógł to
      zrobię jak zwykle - zadzwonię do Aarda
      Ja (21:47)
      poślemy misię ratunkową, byle nie na tytana
      Ja (21:48)
      włośnie.
      Ja (21:48)
      acha, lecąc nadstefana za łagiewnicką zmieni Ci się w kowalską. nie przegap nie
      przejmuj
      Ja (21:49)
      jesli za daleko skołujesz lecąc franciszkańską, to trafisz na organizację win.
      Latający Rosomak (21:49)
      yes sir szwajcarski!
      Ja (21:49)
      ale to łatwo poznać - stoją Panowie w bramach i wina organizują
      Ja (21:50)
      stąd poznasz, że czas zawRUcić
      Ja (21:50)
      ot i to.
      Ja (21:50)
      niech moca rella będzie z Torbą
      Latający Rosomak (21:50)
      trza się dorzucić czy częstują?
      Ja (21:50)
      herbatą częstują jak najbaardziej ;P
      Latający Rosomak (21:51)
      danke
      Ja (21:52)
      czy można uznać Danke za sister of Mersi?
      Latający Rosomak (21:53)
      Mesi - tak podziekuję Ci, Mersi, że jeeeeeeeesteś tu
      Latający Rosomak (21:53)
      tu, tu, tu, tu, mieszam tu, tu, tu
      Ja (21:53)
      tak mi dobrze, tak radośnie
      Ja (21:53)
      bo mam włośnie.
      Ja (21:53)
      dziękuję Ci za to
      Ja (21:53)
      mój Kłusowniku-Tato.
      Latający Rosomak (21:54)
      właśnie, początek zgubiłem, a babcia też nie pamiętała.
      Ja (21:54)
      po nitce do klepka. na wat! na wat!
      Latający Rosomak (21:55)
      do 7 klepek nawet
      Latający Rosomak (21:55)
      bo 2 bonusowe
      Ja (21:55)
      pa
      Ja (21:56)
      nele
      Latający Rosomak (21:56)
      i stasie
      Ja (21:56)
      w gospodarce niedoborów nawet brak piątej klepki był wyznacznikiem obecności
      pozostałych czterech.
      Ja (21:56)
      i o.
      Ja (21:58)
      dobrze, to ja idę gdziekolwiek.Bądź.
      • aard Ko-erekta 25.02.05, 09:37
        Latający Rosomak sobie zamarzył:
        > mam nadzieję, że trafię.. choć to będzie ciemno. a jeśli nie będę mógł to
        > zrobię jak zwykle - zadzwonię do Aarda

        No więc, Rosomaku drogi, do aarda akurat tym razem lepiej nie dzwoń, bo aarda
        może tam w ogugle nie być, a jeśli będize, to raczej później niż Ty. Tym razem
        proponuję Ci, żebyś - jak zwykle - zadzwonił do kogoś innego. Sorki.
        • latajacy_rosomak :( 25.02.05, 10:15
          Aard obdarł ze złudzeń:

          > No więc, Rosomaku drogi, do aarda akurat tym razem lepiej nie dzwoń, bo aarda
          > może tam w ogugle nie być, a jeśli będize, to raczej później niż Ty. Tym
          razem
          > proponuję Ci, żebyś - jak zwykle - zadzwonił do kogoś innego. Sorki.

          Jak zwykle zrobię tak jak zwykle. Wykorzystam własną matkę (na porno wątek!) i
          trafię.
          • szprota albo odezwij się do MZtki 25.02.05, 13:15
            dam ci swój kom, to będziemy in tacz.
    • szprota Zeusowe dni świętego odkuraczego 25.02.05, 14:44
      proponuję przy okazji poodwiedzać linki podane przez Zeusa, bo mniamniuśne
      Szprota: niekłamany rotfl
      b00g13: nie turlać, pisać
      b00g13: aha, czy chwaliłem się, że się przeziębiłem i jestem chory?
      Szprota: nie jesteś chory i przychodzisz dzisiaj do Huana
      b00g13: jestem chory i biorę tabletki męczące mnie straśliwie
      Szprota: czym cię męczą pizdy głupie?
      b00g13: i zamiast kawy zrobiłem sobie kakao
      Szprota: mimochodem?
      b00g13: męczą mnie braniem, i tym że te kurwy parują ze mnie
      b00g13: kurwy paruą ze mnie
      b00g13: w tym jest poezja!
      Szprota: jak zwykle. poezja trzewi.
      Szprota: ale jest w tym nieuchwytny urok defekacji.
      b00g13: a kurwa zza krzaka, to poezja krzewi?
      Szprota: florofilia
      b00g13: geolog
      Szprota: o właśnie
      b00g13: właśnie robię sobie wroga
      b00g13: albo dwu
      Szprota: słusznie. gdzie?
      b00g13: na fł
      Szprota: to idę popatrzeć
      b00g13: na pewno wkurzę majeczkę... a majkela albo wkurzę, zlbo wzruszę?
      b00g13: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=20955427&a=21015167
      Szprota: właśnie się napawam
      Szprota: już. ładne
      b00g13: wróć na wąt
      Szprota: no właśnie mi Kotbert donosi, że się dzieje
      b00g13: uświadamiam
      Szprota: a, to ty?
      b00g13: no tak, ale po fakcie
      b00g13: kurtuazyjnie tylko spytałem czy uświadamianie boplało go bardzo
      Szprota: aha
      b00g13: bo zawsze mogłem to ująć w ten sposób "a to ty tak lubisz jak cię rżną
      w dupę, że się tym chwalisz"
      b00g13: hubar, pozdrowy
      Szprota: trzeba było
      b00g13: nie trzeba było, ja jestem kurwa pan i gorszych od siebie nie biję
      b00g13: na początku
      Szprota: no i kurwa znowu sukces. czemu?
      b00g13: nichuja
      b00g13: nie, to nie tak
      b00g13: dupablada?
      Szprota: to smutne, a konkretnie?
      b00g13: nie też nie
      b00g13: poczekaj
      b00g13: MAM< WIEM !
      b00g13: pomidor
      Szprota: może być
      Szprota: ale to odnośnie sajfaja czy uświadomionego?
      [...]
      b00g13: no teraz to już chuj
      b00g13: choinki nie będzie
      Szprota: jak chuj to pół biedy.
      Szprota: gdybym miała, bez przerwy bym się nim bawiła.
      b00g13: tak tak, znam tą fascynację
      Szprota: co ty nie powiesz?
      b00g13: dopadłą mnie następna z tych rzeczy
      Szprota: o, cholera
      b00g13: nie miałem ani grama tytoniu a palić mi si chciało jak 150
      b00g13: poszedłem do babci, ukradłem jej szczyptę
      b00g13: i ochota na palenie mi przeszła
      b00g13: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=3196405&a=3210372
      Szprota: alez staroć
      b00g13: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=2199211&v=2&s=0
      b00g13: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=2199211&a=2200411
      b00g13: łojezu
      Szprota: nie spamuj, skarbie
      b00g13: Ty sam masz worek trzewiowy!

      aA
      Rd
      b00g13: Gość portalu: kasiaprim napisał(a): > p8 napisał(a): Czy można
      rozmnażać sie
      przez pocieranie ? >
      > O ile wiem, to To własnie na tym polega...WYŁĄCZNIE...


      Bo reszta to- z przeproszeniem- didaskalia...

      Szprota:
      Szprota: powrzucaj to na nobodyhere
      b00g13: ee
      b00g13: niewaardo
      Szprota: warto
      b00g13: niewaardo
      Szprota: nie kłóć się, wiem lepiej i jestem ładniejsza
      b00g13: rasowo
      Szprota: też
    • szprota terapia grupowa 27.02.05, 20:27
      Yavorius: cześć. Jestem rak i toczę Krzysia
      Szprota: cześć, jestem rzeżączka i toczę Zosię
      Szprota: cześć, jestem hemoroid i dokuczam Bogusiowi
      Yavorius: cześć jestem wrzód i owrzodziłem Jolę
      Szprota: cześć, jestem czyrak i kocham pupkę Kingi
      • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:37
        cześć, jestem depresyjny altzheimer i zapomniałem już o holenderskich górach.
        • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:41
          cześć, jestem Heinego Medyna i pielgrzymuję do poetyckiej mękki
          • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:42
            cześć, jestem Ch. Basedowa i mam zajętą wole
            • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:44
              cześć, jestem próchnica i trawię dzierżbór u nasadzeń korzenia
              • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:48
                yo! jestem ejts i mam hifa
                • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:49
                  cześć, jestem czarna ospa i mam wiatrówkę
                  • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:49
                    cześć, jestem świnka i mam wysoką różyczkę
                    • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:50
                      cześć, jestem kiła garczyńska
                      • huann Re: terapia grupowa 27.02.05, 20:50
                        cześć, po prostu cześć
                        • szprota Re: terapia grupowa 27.02.05, 21:16
                          :P
    • szprota Re: gdziekolwiek 28.02.05, 02:50
      b00g13: nie odpisuje nieznanym nickom, które przypominają tytuły niemieckich
      piosenek z końca lat osiemdziesiątych
      Szprota: rotfl
      b00g13: co w tym śmiesznego, dla mnie to logiczne
      Szprota: właśnie to
      b00g13: aha
      Szprota: logika niezmiennie mnie bawi i nic na to nie poradzę
      b00g13: no cóż, bóg się o nią boleśnie potknął chyba w rozdziale czwartym
      Szprota: o, no, no właśnie
      b00g13: to czytaj dalej ja dalej kopiuję
      Szprota: nie mogę, bo mi się ciężko czyta z podłogi
      Szprota: właśnie dlatego pytałam o wersje papierową
      b00g13: to tak jak mnie, mamy podobnie zorganizowaną percepcję
      Szprota: kurczę, tyle nas łączy
      b00g13: choć podobno to fakt, że większość ludzi lubi być pod spodem
      Szprota: rozwiń myśl
      b00g13: tu nie ma co rozwijać, czy ja ci nie przeszkadzam w czytaniu?
      Szprota: nie, bo w drugim oknie mam Majkela
      Szprota: ja mam podzielną uwagę
      b00g13: pozdrów go ode mnie
      Szprota: done
      Szprota: Na kilka sekund Ford najwyraźniej go zignorował, wpatrując się
      uparcie w niebo jak królik, który usiłuje zostać przejechany przez samochód
      Szprota: masz od Michasia całuski zimowo-wieczorkowe
      b00g13: taka karma, niezły pasztet, dziecko na drodze
      Szprota: słusznie
      b00g13: powiedz mu, że świat jest zzimną odchłanią bezdennej męki bezsensu
      istnienia
      Szprota: 6666*, jakbyś chciał od Michasia osobiście pozyskać całuski
      b00g13: ja nie mam do niego numeru
      Szprota: no patrz pan wyżej
      b00g13: plakat z gołą panią z gry komputerowej
      Szprota: 6666 to kurwa pies
      Szprota: ?
      b00g13: nie, to numerek o jeden mniejszy od 6667
      Szprota: uwaga nie pozbawiona słuszności, jak również charakterystycznej dla
      ciebie kpiny
      b00g13: starasz się ukryć to że jak zwykle mam rację
      Szprota: tu nie ma co ukrywać, prawda jest naga jak rozrusznik na zdjęciu rtg
      b00g13: no
      Szprota: co nie zmienia faktu, że nie swiadczy najlepiej o twojej
      spostrzegawczości
      b00g13: nie dlaczwego, świadczy to o tym, że mam ripostę na niewypowiedziane
      stwierdzenie, którą uparłem się wypowiedzieć niezależnie od tego jak długo będę
      musiał udawać głupiego żeby osiągnąć wypowiedzinie tego stwierdzenia.
      Szprota: czyli mówiąc po ludzku, rżniesz głupa licząc na niezmienny poklask z
      mojej strony. ichuj.
      b00g13: nie, rżnę głupa żeby mieć okazję napisać coś takiego, żeby uzyskać
      zasłużony poklask. nichuja.
      Szprota: a to jakaś różnica?
      b00g13: zasadnicz, rżnięcie głupa nie jest celem samym w sobie a jedynie
      środkiem do celu
      Szprota: ale celem w każdym wypadku jest poklask
      b00g13: pochodną celu.
      celem jest wypowiedzenie upatrzonej sobie przeze mnie kwestii
      Szprota: żeby uzyskać zasłużony poklask
      Szprota: "Gdy tylko ustalona ilość alkoholu została
      skonsumowana, przegrywający musiał wykonać jakieś zadanie, które najczęściej
      bywało nieprzyzwoite biologicznie." - no kurwa, znowu ty
      b00g13: ale ja nigdy o tym nie piszę
      Szprota: ale mówisz
      b00g13: tyż nie
      Szprota: jakżeż nie
      b00g13: no nie
      b00g13: ja nie o tym
      Szprota: Zeus, ty najczęściej mówisz o alkoholu, komputerach, alkoholu, forum,
      alkoholu, filozofii i alkoholu
      Szprota: aha i jeszcze o upijaniu się
      b00g13: nie demonizuj, czasem mówię o alkoholu i piwie
      b00g13: no i czasem jeszcze pieprzę bez sensu
      Szprota: no mówię, mówisz o filozofii
      b00g13: no nie, wtedy to wszyscy wokół myślą że bez sensu, a ja czasem pieprzę
      bez sensu gdy wszyscy wokół są przekonani, że mówię coś ważnego
      Szprota: to wtedy prowadzisz sesję
      b00g13: nie tylko, wtedy to należy do konwencji
      Szprota: może tak po prostu jest, że tylko pieprzenie bez sensu jest ważne.
      b00g13: nie dla mnie, ja mogę je traktować kluczowo ale na pewno nie na
      zasadzie wyłączności
      Szprota: odbiegamy od tematu
      b00g13: nie zasadniczo
      Szprota: poczekaj, bo ja chyba nie miałam okazji widzieć ciebie pieprzącego
      bez sensu. po czym się to poznaje? (poza dojmującą pewnośćią, że mówisz coś ważnego)
      b00g13: stój, wróć jak mówię coś ważnego, to nie ma to nic wspólnego z
      pieprzeniem! To są światłe wskazówki dla przyszłych pokoleń!
      Szprota: jakich pokoleń?
      b00g13: wszystkich to mój wkład w światowe dziedzictwo
      Szprota: "a ja czasem pieprzę bez sensu gdy wszyscy wokół są przekonani, że
      mówię coś ważnego"
      b00g13: ja to powiedziałem?
      Szprota: tak, jakieś osiem minut temu
      b00g13: no to miałem rację
      Szprota: czekaj, bo najpierw tymi słowy dajesz do zrozumienia, ze wrażasz w
      dziedzictwo niezamierzenie
      b00g13: zamierzenie nieważne wobec dokonań
      Szprota: a następnie pozostajesz w oslim uporze twierdząc, że nie ma to nic
      wspólnego z pieprzeniem
      b00g13: chyba że mówię o sprawach damsko męskich
      Szprota: o tym nigdy nie mówisz, więc możemy to pominąć
      b00g13: ale czasem se tak myślę przed zaśnięciem... ale szybko zasypiam
      Szprota: tak, zauważyłam. to się daje poznać po efektach akustycznych i
      niewrażliwości na bodźce erotyczne
      b00g13: niewrażliwości na bodźce erotyczne nabawiłem sie na scenie
      Szprota: aha
      Szprota: ?
      b00g13: no to choroba zawodowa, następnym krokiem jest zostanie akustykiem
      Szprota: ale ja nie mówię o tym, co przejawiasz na jawie
      b00g13: zainteresowanie komuterami i pociąg do alkoholi nisko i
      średnioprocentowych, także fascynacje gitarami basowymi i niezdrowy pęd do pisania
      Szprota: zapomniałeś o pedofilii
      b00g13: oraz golfie duszeniu zwierząt i masturbacji
      Szprota: własnie
      b00g13: trudno, nie można mieć wszystkiego naraz
      Szprota: kto tak powiedział?
      b00g13: ja, usiłując napić się z trzech, podawanych przez szesnastoletnie
      fanki, kufli na moim pożegnalnym koncercie z notą
      • szprota Re: gdziekolwiek 28.02.05, 02:58
        b00g13: "Jedną z głównych trudności, jakich doświadczyła Trillian w swoim
        związku z Zaphodem, było nauczenie się rozróżniać, kiedy udawał, że jest głupi,
        żeby zmylić czujność innych, kiedy udawał, że jest głupi, bo nie chciało mu się
        myśleć i chciał, żeby robił to ktoś za niego, kiedy udawał, że jest potwornie
        głupi, żeby ukryć fakt, że rzeczywiście nie rozumie, co się dzieje, a kiedy był
        naprawdę autentycznie głupi"
        b00g13: nie kurwa, teraz będę udawał że jestem głupi lub potfornie głupi żeby
        nie było wiadomo kiedy jestem głupi
        Szprota: i kto ci kurwa uwierzy
        b00g13: w połączeniu z moim nowym mottem albo to stworzy nowego mnie, albo
        nikt nie zauważy różnicy
        b00g13: ty to się akurat powinnaś przyzwyczaić
        (...)
        b00g13: kurwa
        Szprota: tego nie ma, ale są głupie pizdy.
        (...)
        b00g13: - "Cześć! Mówi Eddie, wasz pokładowy komputer, czuję się po prostu
        wspaniale, chłopaki, i chcę wam powiedzieć, że dam parę kopów na rozpęd każdemu
        programowi, który zechce się wam przeze mnie przepuścić."
        Szprota: podrzuć to Majkelowi, on ostatnio ma fazę zwyżkową w swojej
        osobowości maniakalno-depresyjnej
        b00g13: e
        b00g13: staram się go równoważyc opowiadając o gównie i szczynie
        b00g13: razem tworzym jedną statystycznie zrównoważoną osobę
        Szprota: może jesteście połówkami jabłek
        b00g13: niestety
        b00g13: łączy nas tylko robaczek
        • aard głupi? 28.02.05, 13:04
          > b00g13: nie kurwa, teraz będę udawał że jestem głupi lub potfornie głupi żeby
          > nie było wiadomo kiedy jestem głupi
          Nie no, chwileczkę! Głupi to jestem ja! Huann jest gupi, a Ty jesteś ledwie
          chujowy, nie?
          • b00g13 Re: głupi? 28.02.05, 23:52
            Ale jak bym się bardzo postarał to może mógłbym być troszeczkę pojebany?
            • szprota pojebany jest Kiero 01.03.05, 00:15
              nie wpieprzaj mu się w kompetencje :P
              dla ciebie zostaje chujowość, taki, kurwa, lajf.
            • aard łaskawie powiem, że bywasz 02.03.05, 12:53
              podnosząc lewą nogę.
              • huann Re: łaskawie powiem, że bywasz 02.03.05, 13:16
                aard napisał:

                > podnosząc lewą nogę.

                widzę, że kryteria coś złagodniały :P
      • szprota przypis do szóstek 28.02.05, 03:01
        numer GG Michasia zmieniony na jego prośbę.
      • b00g13 Re: gdziekolwiek 28.02.05, 03:07
        "niewrażliwości na bodźce erotyczne nabawiłem sie na scenie"

        Nosz kurwa, dlaczego ja byłem przekonany, że tu jest napisane akustyczne to ja
        nie wiem. I sam to pisałem przeca.
        Musiałem mieć coś na myśli.
        • szprota rotfl 28.02.05, 23:43
          a ty myślisz, że dlaczego poźniej spytałam, ile miałeś bab?
    • h8red gdziekolwiek 02.03.05, 10:57
      byle dalej od głupoty
      • szprota a po co? 02.03.05, 12:48
        Нас и так не догонят!
    • h8red gdziekolwiek 02.03.05, 21:06
      siedzisz. pisz!!!
      • kotbert ktokolwiek 02.03.05, 21:09
        wie, jak pisać z palcami poprzymarzanymi do siebie nawzajem, niech da znać.
    • huann o prodyszu z gulaży i serniku nizinnym 03.03.05, 23:17
      michael00 (22:46)
      W ramach gestu przyjaźni idę zjeść chleb ze z serem. Tyle.
      Ja (22:46)
      jam po gulażu z prodiżu
      michael00 (22:53)
      I o.
      Ja (22:53)
      gul aż z pro dysz
      michael00 (22:53)
      :)
      Ja (22:54)
      właściwie to z krowy zjadłem...
      michael00 (22:54)
      Bezpośrednio?
      Ja (22:54)
      nie, ale kiedyś bezpośrednio zjadłem z owczarka nizinnego
      michael00 (22:55)
      Na wyprawie w góry>
      michael00 (22:55)
      ?
      Ja (22:55)
      kawałek sernika bo jadłem nad nim i upadł na niego a futro zatrzymuje czasem
      ciekawe rzeczy
      Ja (22:55)
      a do nich z pewnością należy sernik
      michael00 (22:55)
      A to ci gratka dla smakosza, kto wie komu wczesniej cos na niego upadlo! Moze
      nawet szybka!
      michael00 (22:56)
      szynka
      Ja (22:56)
      nie, to było w samochodzie, a On mi leżał na żołądku
      Ja (22:56)
      eh, szynka
      michael00 (22:56)
      Trzeba było go zwrócić właścielowi.
      Ja (22:56)
      jak byłem mały chciałem zostać geografem albo kolejarzem
      michael00 (22:57)
      Jak pech to pech.
      Ja (22:57)
      bo przeczytałem książkę o psie który jeździł koleją
      rzeczy sięgnąłem po atlas by sprawdzić
      michael00 (22:57)
      A to nie weterynarzem?
      Ja (22:57)
      nie.
      Ja (22:57)
      i tak zostało.
      Ja (22:58)
      to był owczarek rodziców a ja byłem po aviomarinie więc nie zwróciłem.
      michael00 (22:59)
      o.
      Ja (22:59)
      polecę sernik, byle był kudłaty
      Ja (23:00)
      wtedy nie ma takiej straty.
      michael00 (23:00)
      oto_nowy_
    • szprota pign zenina 10.03.05, 17:36
      szprotessa_de_ru: może coś nie tak robisz pingując?
      moostank: masz na myśli to że nie kicham z częstotliwością 50Hz i nie unoszę
      się 5cm nad ziemią?... może to właśnie to...
      szprotessa_de_ru: to może być pewna wskazówka.
      szprotessa_de_ru: a czy dłubiesz w nosie zgodnie z ruchem wskazówek zegara?
      moostank: nie ale blurpam ściąkliwie wywądybując chryki...
      szprotessa_de_ru: dobrze, jeśli niezbyt zwilgle.
      moostank: staram się...
    • huann Re: gdziekolwiek 10.03.05, 18:32
      Ja (18:21)
      jestem. jesteś?
      kotbert (18:21)
      jestem jestem
      Ja (18:21)
      bo byłem po jedzenie w sklepie spożytczym
      Ja (18:22)
      i zaraz je spożywkuję
      kotbert (18:23)
      ja już mam w domu zapasy przygotowane w razie gdybym cię miała spotkać, żeby
      się czynnie włączyć do akcji żywienia
      Ja (18:23)
      o, słusznie
      Ja (18:24)
      przezorny zawsze obkupiony (na krowy na krowy )
      kotbert (18:24)
      <roftl>
      kotbert (18:24)
      kurrrr...
    • wiedzmun RUgrafia "skazani na zajebistosc" 12.03.05, 13:02
      like a true nature's child we were born, bobn to be zajebisci.

      ja: i jak tu nie byc zajebistym?!
      szprota: no nie da się nie być
    • h8red gdziekolwiek 13.03.05, 23:00
      bym poszedł i tak nie ucieknę

















      Czas. Tylko czas.
    • wiedzmun . 14.03.05, 09:44
      pampamparampam pampamparampam pampamparampam nikt nas nie pragnie!
      o qrwa, co ja?
      • aard I tu się mylisz 14.03.05, 10:19
        nie wiem, jak was, ale CIEBIE pragniemy wszyscy, jak tu jesteśmy. Wodzu,
        przybywaj :-)))
        • huann Re: I tu się mylisz 14.03.05, 23:22
          właśnie! a jak moje 3manie czterech łapów?? pomogło??
          korUP
    • huann trochę serbskiego 18.03.05, 16:54
      Janusz (14:35)
      www.sorbspirit.de/serbske.htm
      Janusz (14:36)
      Serbske żule a kubłanje...
      kotbert (14:37)
      cyrkiel, a nabożna
      Janusz (14:37)
      witamy Was wuntrobnje!
      Janusz (14:38)
      www.gasthaus-urzoo.de/
      Janusz (14:40)
      W Lyddźe namaka Pawoł muža z mjenom Aeneas, wosom lět na łožu ležaceho; tón běše
      zlemjeny. A Pětr rjekny k njemu: Aeneaso, Jezus Chrystus tebje wustrowi; stawaj
      a pósćel sebi sam swoje łožo. A na městnje wón stany
      Janusz (14:41)
      i o.
      kotbert (14:42)
      wszystko rozumiem, tylko ten jezus chrystus mnie niepokoi
      Janusz (14:42)
      Rěčne wuwučowanje za započatkarjow a pokročenych
      Janusz (14:42)
      o, wycieczka:
      Janusz (14:42)
      Ekskursije ke kedźbyhódnym městnam Hornjeje, srjedźneje a Delnjeje Łužicy mj.
      dr. do Błótow
      Janusz (14:43)
      czy trzebabarać kalósze?
      kotbert (14:43)
      uwierzę ci na słowo
      kotbert (14:43)
      hehe
      kotbert (14:43)
      ponton
      Janusz (14:43)
      pontón
      Janusz (14:43)
      do błotów
      kotbert (14:43)
      przepraśam
      Janusz (14:44)
      prośe
      kotbert (14:44)
      cieśe sie źe sie nie gniewaś
      Janusz (14:45)
      ją? a śkónże!
      Janusz (14:45)
      Projekty w ZZZ:
      Janusz (14:45)
      W ZZZ (Zemju Zwjazace Zwiski, jendźelsce World Wide Web)
      kotbert (14:46)
      zwiski
      Janusz (14:46)
      su tuchwilu tute projekty - nad kotrymiž so zdźěla hišće dźěła - přistupne:
      Janusz (14:46)
      Rěčne kursy
      Janusz (14:46)
      o, piszą coś o imprezach w binlio:
      Janusz (14:47)
      biblio
      Janusz (14:47)
      Knižne wudaće
      Janusz (14:47)
      prawidłowny wuraz/regular expression
      kotbert (14:48)
      nó nó, kośmopolići
      Janusz (14:48)
      Jeli kliknješ na dataje z lisćiny deleka, wubjer tež "lisćina datajow" pod
      "Teksty wubrać". Lěwy knefl wubjerje wšě teksty awtora, tamne wuběraja
      jednotliwe publikacije.
      Janusz (14:49)
      Kedźbu/Attention!
    • huann trochę łużyckiego 18.03.05, 17:00
      Janusz (15:54)
      śliska sprawa
      łatający rosomak (15:55)
      śliska - samica lisa, przodek ślimak
      łatający rosomak (15:56)
      chodził ślisek koło drogi
      Janusz (15:58)
      nie miał wyżły ani niżły
      Janusz (15:58)
      [sorry, psydzwonił aard]
      łatający rosomak (15:59)
      nić Aaardianny się nie stało
      łatający rosomak (15:59)
      trzeba lisa poćwiartować
      Janusz (15:59)
      śliMC szewcy przez zielonych las
      Janusz (15:59)
      mieli las pieniędzy no i mieli czas
      łatający rosomak (16:00)
      było tylko 4 nas, ona jedna ciemny las
      Janusz (16:00)
      poćwiaaardować, rypciu-pypciu
      Janusz (16:01)
      no i spożyć pipciu-cipciu
      Janusz (16:01)
      bedzie to spożycie, wpierw pożyciu bęc.
      Janusz (16:01)
      na chój z tym! [imienia jezejwatu utopia]
      łatający rosomak (16:02)
      bencwał
      łatający rosomak (16:02)
      na rowy z tym!
      Janusz (16:02)
      dzierż bo rowy!
      łatający rosomak (16:03)
      dzierż słowem w bruk wątku
      Janusz (16:03)
      w bruk jew!
      łatający rosomak (16:04)
      twój jest kod binarny a ich jest spam
      Janusz (16:04)
      kot binary trilateralno-kwadrofreniczny
      łatający rosomak (16:05)
      nie rozdziobią nas bruki i wrony
      Janusz (16:05)
      ni openta gram
      łatający rosomak (16:05)
      kot jest bi? oj....
      Janusz (16:05)
      oraz sex to septimus se(r)wer
      Janusz (16:06)
      octa
      Janusz (16:06)
      bym popił
      Janusz (16:06)
      lecz nona deka go mam
      łatający rosomak (16:06)
      a ja rockił
      łatający rosomak (16:06)
      ewentualnie skaił
      łatający rosomak (16:06)
      poza tym: lepsza kiła od Iła
      łatający rosomak (16:07)
      Dark side of the Noon
      Janusz (16:07)
      kiłka można, to fuckt
      Janusz (16:07)
      Bark Cide of the Room
      łatający rosomak (16:07)
      ciągle masz Nadfiolet w opisie...
      Janusz (16:08)
      zaUVałem kompu i takie teraz skutki...
      łatający rosomak (16:09)
      tche było zrobić im port kontaktów, a nam port USB
      Janusz (16:09)
      UPS!
      łatający rosomak (16:09)
      tfu! eksport
      łatający rosomak (16:10)
      jak coś jest ex- to już mnie nie obchodzi
      łatający rosomak (16:10)
      i swąd błąd
      Janusz (16:10)
      im port a nam przystań i zadu maj...
      łatający rosomak (16:11)
      zadu ma? może proktolog coś powie na ten temat... ja się nie wypowiadam
      Janusz (16:11)
      zady ma, w rzyci samej prokotolog jest antydogiem.
      łatający rosomak (16:12)
      prokto logicznie prawisz
      Janusz (16:13)
      a aard to pro-motor
      łatający rosomak (16:13)
      choć trochę to wszystko na lewo
      Janusz (16:13)
      nalewka - na wąt! staś.
      łatający rosomak (16:14)
      Staś i Nil, która była Amazonką
      Janusz (16:14)
      nie za młoda była na to?
      łatający rosomak (16:14)
      nie, bo Warta było całego Bugu
      łatający rosomak (16:15)
      chora była ino na Odrę
      łatający rosomak (16:15)
      ale to nie przeszkadzało bo miała także i Wołgę
      Janusz (16:15)
      a w kogo się Wda ła?
      Janusz (16:15)
      w Niemena?
      Janusz (16:15)
      w Rena?
      Janusz (16:16)
      a staś Pad...
      łatający rosomak (16:16)
      Loaardę
      Janusz (16:16)
      bo zrobiła mu z angielska
      Janusz (16:16)
      DU Naj
      łatający rosomak (16:16)
      Tamiziała go wcześniej publicznie
      Janusz (16:16)
      aż mu wyszły Oka
      Janusz (16:17)
      Tag, Tag...
      Janusz (16:17)
      guten tag
      Janusz (16:17)
      ParaNa....
      łatający rosomak (16:17)
      guten Tab
      Janusz (16:17)
      bo im się coś uBrdało
      łatający rosomak (16:18)
      , Lol i Scroll lock
      Janusz (16:18)
      na Łynie netury...
      Janusz (16:18)
      pokazała mu gdzie Bóbr zimuje...
      Janusz (16:18)
      a którędy Pisa
      Janusz (16:18)
      po wszystkim wskoczyli w Nysę
      Janusz (16:19)
      ale droge zastąpił im Wieprz
      łatający rosomak (16:19)
      więc poszli na Sanki
      Janusz (16:20)
      nad Mace Doński WarDar
      Janusz (16:20)
      albo inne Moza...
      łatający rosomak (16:21)
      od Moza do Moza - Kuba Sienkiewicz
      Janusz (16:21)
      sienkiewic.
      łatający rosomak (16:21)
      kiedyś puścił mi Orinoko
      Janusz (16:21)
      Dziwna przygoda ich spotkała z tą Świną
      Janusz (16:22)
      OBRAzili się w Dońcu na siebie
      łatający rosomak (16:22)
      i ona została starą Miss ouri
      Janusz (16:22)
      bo z niego był prawdziwy Men i Frankfurt Erki
      Janusz (16:22)
      [Miss Ouri - to Keri :)]
      łatający rosomak (16:23)
      istna przypowiowieść Ohio bowa
      Janusz (16:23)
      a wyrzekanie na dorzecza rzek jest rzekomo niedorzeczne
      Janusz (16:24)
      i daho wiec
      łatający rosomak (16:24)
      a zna Arka n Sas?
      Janusz (16:24)
      ok, laho ma.
      Janusz (16:24)
      czy da kota? czy będzie w stanie?
      łatający rosomak (16:25)
      dziś usłyszałem: zrób mi ok lahę omę
      Janusz (16:25)
      i jak zaReaganowałeś?
      Janusz (16:25)
      bo moim zadniem to poRONiony pomysł
      łatający rosomak (16:26)
      mam za małe usta na lahę
      łatający rosomak (16:26)
      im dalej w laski tym więc sromu
      Janusz (16:26)
      a ja mam psa małego psa
      Janusz (16:27)
      nowy jork
      łatający rosomak (16:27)
      więcej
      Janusz (16:27)
      penisylwania?
      łatający rosomak (16:27)
      a ja mam od mopsasa do lasa
      łatający rosomak (16:28)
      i york shraj terror też jest
      Janusz (16:28)
      a jam am jam_nicka
      łatający rosomak (16:28)
      czyli nie kundelete
      Janusz (16:28)
      i w ten sposób powracamy do syfi liska. ale kiła.
      łatający rosomak (16:29)
      bo kundel to już mieszAnka z kuną
      łatający rosomak (16:29)
      coś się kroczy coś zaszczyna
      Janusz (16:29)
      skund przyszliśmy do kund idziemy
      Janusz (16:29)
      z kun i do kun
      Janusz (16:30)
      skun
      łatający rosomak (16:30)
      czy przeleci nas pilot?
      łatający rosomak (16:30)
      x
      Janusz (16:30)
      xcel
      łatający rosomak (16:30)
      e
      Janusz (16:30)
      ha
      łatający rosomak (16:30)
      Excel...
      Pal...
      Janusz (16:31)
      excel jest zawsze w czasie przeszłym
      Janusz (16:31)
      pocorelowałbym, ale komp mi onegdaj temu padł i nie mam
      Janusz (16:32)
      one gdaj
      łatający rosomak (16:32)
      bardzo Officejalnie mówisz
      Janusz (16:33)
      schodzę przez ten windows
      łatający rosomak (16:33)
      li nuxa Ci potrze
      łatający rosomak (16:33)
      ba!
      Janusz (16:34)
      makrohard weakness nonpoint
      łatający rosomak (16:34)
      Mozzila kontra Gigant
      Janusz (16:34)
      owcy decydujące zdarcie
      łatający rosomak (16:35)
      decydujące tarcie - produkcja porno
      Janusz (16:36)
      tarcica i jamniki
      Janusz (16:36)
      por-no profit!
      Janusz (16:36)
      a to seler...
      Janusz (16:37)
      szczy piórek
      łatający rosomak (16:37)
      westchnąła fela R.
      Janusz (16:37)
      nagle słychać głos: fa-sol i...
      Janusz (16:38)
      re: do
      łatający rosomak (16:38)
      jesteście fasolą ziemii
      łatający rosomak (16:38)
      tej ziemi
      Janusz (16:38)
      dochlebem i fasolą
      łatający rosomak (16:39)
      masz w domu fasolniczkę?
      Janusz (16:39)
      z jodłem
      łatający rosomak (16:40)
      bywa. po wodzie bywa i kaczka się nazywa.
      Janusz (16:40)
      nie kaczan. kurydza.
      łatający rosomak (16:40)
      jestem wolny jak kaczanka na stepie
      Janusz (16:41)
      jesteś wolny... hm, na krowy z tym.
      łatający rosomak (16:42)
      Na Krowy z Tym Stanisławem
      Janusz (16:42)
      pszenicował bym żyto, o,yies...
      łatający rosomak (16:43)
      a yes mu mordę lizał!
      Janusz (16:43)
      sey yes, pojedz: lemon i wejdź.
      łatający rosomak (16:44)
      Rzuć Ringiem o Star
      Janusz (16:44)
      rzułć woreczkiem
      łatający rosomak (16:45)
      ewentualnie w McDonaldzie zamów sobie Paula
      łatający rosomak (16:45)
      kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem nerkowym
      Janusz (16:45)
      moim zadniem to uCartnowane (Jak - karto fel)
      Janusz (16:45)
      nekrowym. na nekrowy z Tym satanisław!
      łatający rosomak (16:46)
      bełtzebudka na ptaki
      Janusz (16:46)
      czy naDrobek to kamień neKrowy?
      • aard LOL 21.03.05, 11:16
        łatający rosołomak napisał o 16:45
        > kto jest bez winy niech pierwszy żółci kamieniem nerkowym

        LOL! :-D

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka