teresa104
13.03.14, 17:01
Zżółknie, skosmaci, zbieleje, sczernieje.
Skoślawi, zgarbaci i klapnie.
Rzecz o starości. Jasna sprawa, że każdy chce zostać zdrowym, dziarskim i gładkim, najlepiej bez wieku. Ale jak się żyje, to lat przybywa. Trzeba być gotowym na obserwację przemian swojego ziemskiego denotatu i przyjmowanie tych zmian z uniesionym czołem. Dziś rozmawiałam z dość sędziwym człowiekiem, ale w ogólnie doskonałej kondycji. Nie mogłam oderwać wzroku od jego nosa, na szczęście jegomość jest mocno niesympatyczny i nie zabiega także o ludzką sympatię, więc obserwacje prowadziłam nieskrępowanie. Kaskady szarej grudowatej skóry zsuwały się nierównymi fałdami z grzbietu nosa i kłębiły nad czubkiem okraszonym sinym pająkiem wypukłego naczynia. Na wiele rzeczy jestem gotowa, ale jakoś tematu zestarzenia się nosa nie przemyślałam. A Wy czegoś się boicie? Zmiany jakiejś części szczególnie Was trapią?