doda-elektroda 16.07.08, 23:59 sądząc po dogorywającym forum, wszyscy wyjechali na urlop. A ja ukurat przyjechałem na urlop... do Gdyni. Jak w tytule. No, czego? Ktoś policzył? ja tak. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
be.a Re: czego jest najwięcej na Świętojańskiej? 17.07.08, 15:06 barów i restauracju ile????? nie wiem Odpowiedz Link
anna_pi Re: czego jest najwięcej na Świętojańskiej? 17.07.08, 15:12 na bank to banki :) Odpowiedz Link
doda-elektroda zgadza się - banki i niby-banki! 17.07.08, 15:26 zgadza się dziewczyny. to, że tak drętwo je nazwę, "instytucje finansowe". Bo po szyldach sądząc ("doradcy kredytowi", "pożyczki" etc) to również para-banki, niby-banki, quasi-banki czy jak je nazwać. Na odcinku od Placu Kaszubskiego do Prezydium naliczyłam ich 31! Trzydzieści jeden! Knajpek (czyli miejsc, gdzie można zjeść na siedząco) naliczyłam 21. Chyba są na drugim miejscu. Ale dzisiaj przejdę się jeszcze raz i policzę spożywcze. Pamiętam Świętojańską jeszcze z późnych lat 60-tych. Jeśli potrzebowałaś kupić coś do ubrania czy do domu, przechodziło się Świętojańską w te i wewte i (o ile oczywiście akurat "rzucili towar" i nie było "przejściowych trudności") wracałaś do domu z zakupami. A dziś... Czy ktoś z rodowitych gdynian, chcąc kupić np kieckę albo żelazko, pójdzie na Świętojańską? Chyba raczej nie ma tam czego szukać. ** PS. Z przerażeniem odkryłam, że Wyborcza drąży ten sam temat, ostatnio zabrała się za Opole. Zapewniam, że to zupełnie przypadkowa zbieżność. PPS. Inwazja banków do centrow miast to chyba wynik windowania czynszów przez właścicieli? Odpowiedz Link
doda-elektroda poprawka. jednak ciuchy. 18.07.08, 10:59 po wczorajszym wieczornym spacerze okazało się, że zbyt zafascynowałam się tymi bankami. Są z pewnością najbardziej widoczne i to one tworzą obecnie wizerunek Świętojańskiej - jest ich mnóstwo, mają duże, ładne, oświetlone szyldy, zajmują szerokie frontony. Ale licząc "jeden za jeden", najwięcej jednak jest sklepów z ciuchami. Wyszło mi bodaj 37. Fakt, że sklepów ciuchowych "pełną gębą" jest mało, można policzyć na palcach jednej ręki, to na ogół te usytuowane na rogach, a większość to sklepiki typu "butik" z czterema wieszakami. Ale to one przeważają. Sporo jest też obuwniczych - naliczyłam 21. Spożywczych prawie nie ma (chyba 4-5), trochę aptek, trochę biur podróży, trochę pamiątkarsko-prezenciarskich. No i muszę powiedzieć że z przyjemnością rozpoznaję te kilka witryn, które zajmują od prawie 40 lat (tyle mniej więcej pamiętam) te same sklepy. Największy z nich to empik. Odpowiedz Link
idid Re: poprawka. jednak ciuchy. 31.07.08, 20:04 Ja uwielbiam sklep ze słodyczami, który pamiętam od jakichś lat 20 :) Odpowiedz Link
doda-elektroda czekaj czekaj... który? 04.08.08, 10:39 bo wstyd mi, ale nie kojarzę. Jakieś bliższe namiary? Odpowiedz Link
idid Re: czekaj czekaj... który? 04.08.08, 18:45 Dość wysoko, po drugiej stronie Prezydium. Z mężem się śmiejemy, że tam nie ma szans żaden inny sklep, bo co cna przesiąknięty jest zapachem czekolady :) Odpowiedz Link
anna_pi Re: czekaj czekaj... który? 05.08.08, 20:23 chyba wiem, na wystawie różne słodycze w plastikowych koszykach, bombonierki... Odpowiedz Link
doda-elektroda coś kojarzę 06.08.08, 12:58 ale marnie, a teraz nie mogę iść sprawdzić, bo niestety skończył mi się urlop i wegetuję kilkaset kilometrów od świętojańskiej. Nie jest to po prostu spożywczak z rozbudowanym działem słodyczy? ** tak tak, przyznaję, sklepy ze słodyczami są u mnie na czarnej liście, bo wiadomo, więc to jest jedyne moje usprawiedliwienie tego, że nie pamiętam Odpowiedz Link
windyga Re: zgadza się - banki i niby-banki! 18.07.08, 12:59 taaak. Czasy troche inne niz 40, 30, 20, a nawet 10 lat temu, nie tylko w Gdyni. Kiedys poza Swietojańska po prostu nie było sklepów które warto odwiedzić. Ba, ileź to lat kupcy "walczyli" o budowę domu towarowego! Wtedy to własnie swietojańska była takim "parterowym domem towarowym". Zał? No może i żal, ale ja jednak wole współczesność i mozliwośc wyboru. Swietojańska to ulica banków ale i knajpek, których przed laty na palcach jednej reki mozna byłopoliczyc. Królowały salony szewskie i pralnicze, spozywcze ze skupem butelek i mleczrzami, którzy rano hałasowali, rzeźnikiem "pod setką" - tu gdfzie dziś Rosenthal.. Wiekszość kamienic na Swietojańskiej, bodaj 80 % nalezy do osób prywatnych. To właściciele deczyduja, kto im zapłaci czynsz. Chyba Że sam właściciel ma sklep, albo jak p. Józewicz - galerie 78, która z pewnoscią jej kokosów nie przysparza... Pamietam ozywione dyskusje nad nowymi centrami handlowymi. W Gdańsku wyrzucono je za rogatki, co spowodowało wyludnienie sródmieścia i korki na dojeździe do obowdnicy. U nas - takiego błedu nie popełniono - Klif jest przy drodze przelotowej, Real niedaleko przystanku kolejki, Tesco na Chyloni i drugie koło obwodnicy, ale bezkolizyjnie dla ruchu. Jasne - te centra odebrały klientów swietojańskiej. Ale tylko dlatego, ze kupcy nie potrafili stanąć do konkurencji. Zreszta - najlepsi - zostali. Odpowiedz Link
doda-elektroda opinie i fakty 18.07.08, 13:45 do własnych opinii i preferencji każdy ma prawo, więc jak ktoś pisze, że „woli współczesność” – czyli dawną główną ulicę handlową miasta, gdzie dziś nie sposób nic normalnego kupić – to jego święte prawo. Ale oczywiście na fałszowanie rzeczywistości nie ma zgody. Że dawniej Świętojańska to zapyziała uliczka mleczarzy i szewców? Kłamstwo, i to jeszcze jakie, dowodzące, że dla niektórych Gdynia jest warta uwagi dopiero od kilku lat. Wszystkie moje koleżanki, które przyjeżdżały do Gdyni z różnych miast Polski, zachwycały się Świętojańską lat 70-tych i nawet 80-tych, nawet w gazetach przebąkiwano na tyle na ile było można, że to taki fragment Zachodu w tym naszym przaśnym peerelu. Ich pociągał ten błyszczący blichtr, to komisy ze sprowadznymi w marynarskich kieszeniach dobrami, ale Gdynian ściągąło na Świętojańską to, że były tam sklepy których potrzebowali (choć to czy coś w tych sklepach było, to inna sprawa). A jaka była atrakcja, kiedy zaczęto otwierać „prawdziwe” zachodnie sklepy, typu Levis! Tak tak, era przedszczurkowa to nie były tylko skupy butelek i pralnie, choć rozumiem że obecna rządząca miastem ekipa woli tak udawać. Że w Gdyni nie popełniono błędu, polegającego na wyludnieniu śródmieścia? Ależ oczywiście że popełniono! Nad tym właśnie się tu użalam. Ze 30 lat temu cała Gdynia robiła zakupy na Świętojańskiej i można tu było spotkać połowę swoich znajomych. A dziś? Pustą Świętojańską przemierzają Szwedzi, Rosjanie, Litwini, Niemcy, trochę naszej polskiej stonki, wieczorami popisuje się stuningowanym wydechem bliżej nieokreślona zmotoryzowana hołota, ale miejscowy na zakupach nie ma tu czego szukać. Świętojańska upodabnia się do Krakowskiego Przedmieścia – turystyczno-butikowego skansenu. Odpowiedz Link
kryzar niestety z przykrością muszę przyznać 19.07.08, 19:36 że to co doda-elektroda napisała to prawie prawda, bo instytucji finansowych jest chyba więcej niż 31, przy okazji sprawdzę. To że pani rzecznik jest zachwycona gdyńskim "salonem" to jasne, przecież nie może narzekać na bezpośredniego chlebodawcę, lecz zapomina iż to my mieszkańcy opłacamy władzę miejską. Jednak gdynianie często są innego zdania o głównej naszej ulicy. Świętojańska jest ulicą martwą od dłuższego już czasu, po godzinie 19-ej często jest zupełnie pusto. Teraz rzeczywiście nocną porą śmigają motory choć wydaje mi się że tego typy pojazdy nie mają prawa poruszać się po Świętojańskiej. A na zakupy na Świętojańską przyjeżdżali z bliższej i dalszej okolicy a nawet z odległych miast. Tak było, a pani rzecznik ma trochę wybiórczą pamięć Odpowiedz Link
windyga Re: niestety z przykrością muszę przyznać 20.07.08, 11:04 nikt nie zadekretowal ani znikniecia szewców, rzeźników i salonów pralniczych, ani wprowadzenia się na Swietojańska banków i kawiarenek. Buntujecie sie przeciw mijającemu czasowi. I to jest jakoś zrozumiałe. ja tez wołałabym mieć teraz lat 20 a nie tyle co mam czyli około 100... Mozna miec sentyment do dawnej ulicy i ja też go mam. Bo to była mo0ja młodość. Wyobraźcie sobie jednak , że ulica Swietojańska nienaruszona przez remont, ale na pewno przez zeby czasu - jest z tymi samymi sklepikami. Broń Boże nie zmienionymi, zeby było "jak dawniej". Kto robilby tu zakupy? Przeciez tylko dlatego, że odeszli stąd klienci, odeszły stad dawne sklepy. Powstanie centrów handlowych, to tez znak czasów. I opieranie sie przeciwko nim byłoby zgola irracjonalne. Chcielibyscie w Gdyni skansenu socjalistycznego, tak? To i sklepy z zółtyumi firankami dla wybrańców i baltona i cinkciarze - bo to tez smaki PRL i dawnej swietojańskiej. Dziury w chodnikach, lampy - kazda inna, drzew z koronami wchodzacymi do okien i z powycinanymi konarami. Piekne. No to i Skwer Kosciuszki tez zostawic bez zmian porzadkowania, tak?i w ogole wszystko niech bedzie jak dawniej... - cudowne i jakiez klimatyczne. I Starowiejską tez zostawić tak jak jest? Przeciez nawet w starym Krakowie Sukiennice poddane zostana liftingowi - na miare dzisiejszych potrzeb. Ale mieszkania zapewne remontujecie, meble zapewne zmieniacie, samochody tez.Ech. Jak zatrzymac czas? Pytanie filozoficzne na marginesie przekomarzanki o Swietojańskiej... Odpowiedz Link
doda-elektroda dwa skanseny 23.07.08, 11:05 odwracanie kota ogonem. tak jakby jedyną alternatywą dla Świętojańskiej - turystycznego skansenu była Świętojańska - skansen socjalistyczny. Jasne, chciałabym żeby było jak dawniej. Żeby najważniejsza ulica miasta była dalej jego główną arterią handlową. ** Odpływ klientów spowodował zniknięcie sklepów czy może odwrotnie? Ja jestem dowodem na to, że odwrotnie. Zamiast wałęsać się autem gdzieś po obwodnicy, chętnie przeszłabym się na zakupy Świętojańską. Czyżbym była wyjątkiem? Odpowiedz Link
widzeiopisuje MARTWA Świętojańska 26.07.08, 09:13 Ciekawa dyskusja. Prawda, jak zawsze, gdzieś po środku. Osobiście skłaniam się do poglądów Dody-Elektrody. Również pamiętam, z dzieciństwa, "dawną" Świętojańską i wcale za nią nie tęsknię. Marzę o europejskim śródmieściu, rozwijającym się z rozmachem i wizją szerszą niż kawałek chodnika. Mam wrażenie, że wizja jakaś była, ale zatrzymała się w pół drogi. Remont, oświetlenie - ekstra, że to zostało zrobione. A co dalej? Dziś Świętojańska bywa - tak jak w moim tytule - martwa. Do tego - tak! - brudna. Ku pamięci włodarzom miasta, załączam poniższy link. To nieprawda, że władze nie mogą zrobić nic, bo "prywatni właściciele" itd. Taka argumentacja jest zwykłym wygodnictwem i umywaniem rąk. wiadomosci.onet.pl/1795768,450,item.html Odpowiedz Link
doda-elektroda a blog Swietojanska Street znacie? 07.08.08, 15:26 bo ja trafiłam na niego przypadkowo. Autor wieści m.in.kompletny upadek Świętojańskiej po rozbudowie Centrum Wzgórze i chyba się z nim zgadzam. swietojanska.blogspot.com/ Odpowiedz Link
1746d i jeszcze więcej 19.05.13, 13:13 dziś rano zrobiłem spacerek Świętojańską i naliczyłem od prezydium do Placu Kaszubskiego 40 witryn od pieniędzy. Fakt że trochę naciągnąłem, bo zaliczyłem jeszcze Nordeę już na rogu Placu oraz dla równego rachunku dodałem jakieś biuro pośrednictwa nieruchomości (które jednak wywaliło wieli szyld "ubezpieczenia". No więc bez tych dwu będzie 38 banków, pożyczalni, doradców itd. itp. W ciągu 5 lat przyrost o 20%. Jak dożyję, sprawdzę to samo za kolejne 5 lat, w 2018. Jakieś typy? Odpowiedz Link
windyga Re: i jeszcze więcej 22.05.13, 15:44 primo - jesteś jeszcze mentalnie w dawnych czasach - bo od 20 lat nie ma żadnego "prezydium" i młodzi nawet nie wiedza o co biega. Jest Urząd Miasta. Warto wziąć pod uwage fakt, ze przy Swietojańskiej 90 % kamienic nalezy do osób prywatnych i to one decyduja, komu wynajma lokal czy lokale. Czy pasmanterie czy bank. tego nie dekretuje prezydent miasta. Owszem, plan przestrzennego zagospodarowania i zapisy konserwatorskie wprowadzaja pewne ograniczenia, ale co jest to jest. Nie moze byc jednak wiecej banków. Za 5 lat też. Odpowiedz Link
1746d w ostatnią sobotę pływaliśmy na dzikiej 23.05.13, 12:38 ależ oczywiście że jestem mentalnie w dawnych czasach! Obwieszczam to nawet z niejaką dumą! Co prawda do „Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Gdyni” nigdy nie czułem mięty, ale koło prezydium przechodziłem tyle razy, że tego punktu odniesienia nikt nie wyrwie mi z serca! Co więcej, przyznam się w tajemnicy do jeszcze większych grzechów. Kiedy zdarza mi się przyjechać do Gdyni nie własnym samochodem, jak na ogół i ostatnio, ale pociągiem, to biorąc na dworcu taksówkę nieodmiennie każę się wieźć na Dzierżyńskiego! Zdarza się że taksiarz (jak starszy) zerka tylko porozumiewawczo w lusterko i odpala, ale częściej drapie się w głowę. Wtedy mówię „no, wie pan, na Wzgórzu Nowotki!”. Jak więc widzicie, jestem mentalnym wykopaliskiem z epoki pleistocenu albo nawet wojen punickich, zawadą na drodze postępu i nieposegregowanym odpadem na śmietniku historii (odmiennie niż obecne wladze Gdyni, które z postepowym wdziękiem nadal czczą rocznicę „wyzwolenia”). Nigdy nie byłem na Świętojańskiej ani w żadnym banku, ani w żadnym salonie telefonii komórkowej, ani w żadnej knajpie, co dowodzi dobitnie, że nie mam się po co na tej ulicy więcej pojawiać, bo nic innego praktycznie tam już nie ma. A co do młodych: tak, to prawda, pewnie nie wiedzą o co biega (wskazówka frazeologiczna na przyszłość: obecnie mówi się „nie ogarniają”). Ale to taki nieszkodliwy snobizm. Po prostu lubię rzucić czasem jakiś gdyński tekst, patrzeć kto ogarnia, a następnie czuć tajemną wspólnotę dusz z tymi co tak, a ocean wyrozumiałości dla tych, co nie. Jo? I jeszcze taki szczegół, Prezydium zlikwidowano nie 20 lat temu, ale prawie równo 30. Wiem to dobrze, bo swój pierwszy dowód osobisty w imieniu władzy ludowej wydał mi ponad 20 lat temu już prezydent miasta, a nie przewodniczący prezydium MRN. Niestety, dzieciakowi, dla którego występowałem o tymczasowy dowód w zeszłym tygodniu, plastik wyda prezydent zupełnie innego miasta, zresztą dość pospolitego grajdołu nad środkową Wisłą. Odpowiedz Link
1746d odwrót banków! 01.03.15, 22:27 dzisiaj będąc w rodzinnym mieście zrobiłem spacer Świętojańską i wyszło mi, po raz pierwszy od kilku lat, że banki są w odwrocie! Tylko 24 banki (i para-banki, niby-banki i nie wiadomo co)! Przy prawie 40 niegdyś! A do kogo należy teraz główna ulica Gdyni! Do knajpek! Jak kiedyś było ich 20 i kilka, tak teraz jest prawie 40 (dokładnie naliczyłem 39). Znaczy miejsca, gdzie można usiąść i zjeść (bodaj 2 restauracje z prawdziwego zdarzenia, reszta to naleśnikarnie, bistro, cukiernie, kebabownie i takie-trudne-do-określenia). Aczkolwiek wolałbym normalne sklepy, to jednak knajpki zamiast banków uważam za krok w dobrą stronę. W meczu telefony komórkowe - apteki aktualny wynik to 8:7. Aha, i jeszcze miejsca, gdzie można kupić wódę. Naliczyłem 16. Na odcinku od prezydium do Placu Kaszubskiego, czyli jeden punkt co 87 metrów. Nie wypowiadam się czy to dobrze czy źle. Odpowiedz Link
leonleh Re: czego jest najwięcej na Świętojańskiej? 01.05.15, 17:14 Smieci petów,psich kupek i ogólny bajzel ,jeszcze gorszą i brzydszą jest ul 10-lutego Odpowiedz Link
1746d banki w kompletnym odwrocie! 14.06.17, 15:15 naliczyłem 19, od Prezydium do Placu Kaszubskiego, wliczając kantory, doradztwa i inne nie-wiadomo-co. W porównaniu z czasami gdy ich liczba dochodziła do 30-tu, wielka zmiana na plus. nie wiem co to oznacza z punktu widzenia PKB, przemian społecznych, schematów behawioralnych i tak dalej, ale z punktu widzenia Gdyni to chyba znacznie lepiej Odpowiedz Link
x2468 Re: banki w kompletnym odwrocie! 10.09.17, 18:30 To oznacza regresję. Nawet banki muszą zaciskać pasa. To oznacza mniej pieniędzy na remonty kamienic, obniżenie poziomu bezpieczeństwa ponieważ banki sa zawsze dobrze strzeżone a więc i ich sąsiedzi czyja się bezpieczniej. Odpowiedz Link
pomidorowkowa Re: czego jest najwięcej na Świętojańskiej? 09.10.17, 15:00 Na Świętojańskiej jest najwięcej knajpek, barów, restauracji i sklepów odzieżowych :) Odpowiedz Link
dodziak-elektrodziak stabilizacja? 05.10.18, 21:46 wczoraj naliczyłam 19 punktów od pieniędzy, z czego 2 to kantory i 2 to ubezpieczalnie. Czyli to samo co w zeszłym roku. Sporo witryn do wynajęcia, tak na oko to będzie z 10. Odpowiedz Link
dodziak-elektrodziak all-time-low 13.02.19, 19:04 zeszłotygodniowa inspekcja wykazała 12 banków na Świętojańskiej, czyli najmniej odkąd ludzkość zaczęła je liczyć. Telefony komórkowe też w odwrocie, apteki trzymają się. Rządzą knajpy, knajpki i knajpeczki. Co prawda wolałabym powrót do formatu ulicy handlowej, ale skoro raczej się na to nie zanosi, to ulica gastronomiczna też może być. Odpowiedz Link
dodziak-elektrodziak Re: all-time-low 26.01.20, 23:36 finanse się cały czas zwijają. Przez rok ubył 1 bank. Stan obecny: 11 Odpowiedz Link
dodziak-elektrodziak Re: all-time-low 10.08.20, 10:01 lekkie odbicie w górę. Wczorajsza inspekcja wykazała 14 banków. A tak w ogóle, to sporo pustych witryn do wynajęcia, może będzie i z 10. Wygląda na to, że właściciele nie schodzą z cen i nawet jak nikogo nie mają przed sezonem, to wolą żeby stało puste niż obniżyć czynsz Odpowiedz Link
dodeka-elektrodeka Re: czego jest najwięcej na Świętojańskiej? 19.05.22, 23:16 no i kolejny inwentarz. Z dzisiaj. Wynik: 9. Wliczając ubezpieczalnię, już nie pamiętam Allianz czy jakieś inne coś na A, już niemal na rogu placu kaszubskiego. Znaczy, jak to piszą w gazetach, "najniższy wynik od czasu gdy prowadzone są badania" Odpowiedz Link