maksimum 04.06.22, 17:08 Praktycznie przez caly rok moze niczego nie wygrac i nadal bedzie #1. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
qwas123 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 04.06.22, 19:36 Jak na razie - Iga ma lepsze wyniki niż Serena w jej wieku, chociaż trzeba poczekać, czy uda jej sie wygrać Wimbledon i USO. Ale raczej nie widać, by przez najbliższe 2-3 lata ktoś mógł jej zagrozić. Potem - może dorosna Zheng i Gauf - i będą w stanie nawiązać z nia walke . Odpowiedz Link Zgłoś
141288bs Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 04.07.22, 23:44 Widzę, że jesteś nowy w tenisie(kibic)- jeśli już siegasz do przeszłości, to rób porzadnie. - Idze, nie umniejszając temu co osiagnęła, jeszcze nie jest blisko do osiągnięć Sereny. Odpowiedz Link Zgłoś
luka2 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 19.08.22, 17:02 Może trochę opamiętania Prognozami i porównaniami walić z dubeltówki po płotach można, tylko jaki i dla kogo z tego pożytek. Prognozy grubo na wyrost, a porównanie do Sereny co najmniej niestosowne. Żeby było jasne, wysoko cenię umiejętności, talent i wszystkie inne, liczne walory Igi, cieszy mnie, że mamy tej klasy tenisistkę i też liczę, ze osiągnie jeszcze dużo. Ma na to niewątpliwy potencjał. Natomiast kiedy i jak szybko osiągnie więcej, nie ma żadnej pewności, bo to zależy od bardzo wielu innych czynników, w tym m.in. ścieżki rozwojowej zaordynowanej przez trenera, jego wizji, także w porównaniu do rywalek, już znanych i nieznanych. Powiem wprost, zaskoczeniem dla mnie był wybór tego właśnie trenera, spośród dostępnych w tym czasie na rynku i z dużo wyższej półki. Być może w momencie kiedy wybór był dokonywany, przeważyły inne względy, jak doświadczenie związane z dobrym rozeznaniem potencjalnych rywalek, także kalendarza i rytmu touru. To jest też bardzo ważne i w pewnej mierze to się sprawdziło. Pytanie jak długo i czy trochę nie szkoda. Odpowiedz Link Zgłoś
maksimum Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 15.01.23, 18:22 Trener rzeczywiscie jest nieciekawy,bo Swiatek dalej ma problemy z serwowaniem. Przemeczenie po United Cup 2023 budzi niepokoj. Bladka przegrana z Pegula 2:6 2:6 daje slabe prognozy na AO. Odpowiedz Link Zgłoś
luka2 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 20.01.23, 22:13 Szkoda słów. Jak ważniejsze są pokazówki, to trzeba lodu przyłożyć do główki. Odpowiedz Link Zgłoś
luka2 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 22.01.23, 23:53 Pewnie szkoda słów, ale jak się powiedziało A, to Beee.. w tym szczególnym przypadku wypada jeszcze dorzucić.. Jak sobie Panna wybrała trenera którego całe stricte trenerskie doświadczenie z jedną, typową, klasyczną przebijaczką, która grała tak, by nie przegrać, więc przebijała i na błędy rywalek czekała, bo inaczej nie umiała. Ten trener nie potrafił innej gry jej nauczyć, to niby czego wielkiego może nauczyć młodziutką mistrzynię z tytułem WS, z wybitnym potencjałem tkwiącym w unikalnym talencie powiązanym z silną osobowością.. Serce boli jak się taki Diament brudzi i marnuje. Najpierw zaczyna się od grzebania tam, gdzie nie trzeba, czyli w serwisie. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak serwowała Iga sięgając po pierwszy tytuł WS ? Potem sączy się do głowy, nie jak iść szybko do przodu, bo do tego trzeba wizji, wiedzy, umiejętności i głowy, tylko stosuje znane sprawdzone sposoby. Może nie tak drastyczne i poniżające, jak stosował były trener polskiej Reprezentacji w piłce nożnej, który teraz zbiera tytuły i nagrody, ale to ten sam sort myślenia o sporcie i sposobach grania. Tylko ten sort myślenia kompletnie nie przystaje do formatu klasy sportowej, jak też osobowości i poziomu myślenia Igi, to nie jest ani światowa, ani żadna markowa półka. Na szczęście Dziewczyna jest mądra, stara się bronić, potrafi sama zdiagnozować sytuację i powiedzieć głośno, że nie może grać tak, żeby nie przegrać, tylko tak, żeby wygrać i teraz nad tym będzie musiała pracować. Pytanie jak długo i czy trochę nie szkoda, nadal aktualne, szczerze współczuję Odpowiedz Link Zgłoś
luka2 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 14.02.23, 16:50 Na drugą część pytania odpowiedź można dać już teraz. Nie trochę, ale bardzo szkoda. Bardzo szkoda marnotrawienia unikalnego potencjału i talentu, który aktualnie nie jest profilowany na wybitną Mistrzowską Karierę, a tak w przypadku Igi należałoby ukierunkować rozwój, powierzając trenerowi z odpowiednimi kompetencjami, którego doświadczenie, wiedza i co ważniejsze format myślowy odpowiadał klasie sportowej i intelektualnej zawodniczki. Gwoli oszczędności słowa, miejsca i czasu, upraszczając, sprowadzę do pytania retorycznego. Czy Serena, Nadal, Federer, dokonaliby epokowych osiągnięć, gdyby ich kariery skupione były na wygrywaniu wszystkich możliwych turniejów, zdobywaniu punktów rankingowych celem liderowania, bądź utrzymania jak najwyższego miejsca w rankingu ? Powiem oczywiście nie. To rozwój ukierunkowany na doskonalenie, zdobycie Mistrzostwa i wynikające z niego osiągnięcia zapewniały komfort doboru startów i dłużej, lub krócej trwające liderowanie. Priorytety mają znaczenie kluczowe, muszą być jednoznacznie określone i realizowane, albo doskonalenie mistrzostwa i w najwyższe celowanie, albo granie o wszystko jak leci, wypalanie, trwanie i o kasę dbanie. Niezłą mini egzemplifikacją tego o czym piszę jest casus Magdy Linette. Późno, bo późno, ale poszła po rozum do głowy, zmieniła trenera na odpowiadającego jej potrzebom i swoje pięć minut co najmniej, ma. Bardzo szkoda, że pokłosie Radwańskie właśnie na Igę trafiło. Całkiem prawdopodobne, że Ona już wie, nawet zdaje sobie sprawę w jakiej jest matni. Najbliższe mecze pokażą, czy cokolwiek z tego co trzeba, zostało poprawione w co wątpię, czy nadal będzie gubić się w taktyce /o czym też głośno powiedziała/ i do czego ma prawo, skoro trener narzuca inaczej, niż każe instynkt i głowa. Tylko ta wiedza, teraz niewiele pomoże, a nie daj Boże, zaszkodzić może. Jest początek sezonu i niewiele może zrobić, chyba że ktoś jej pomoże, chociaż trochę wyprowadzić tę kozę. Odpowiedz Link Zgłoś
luka2 Re: #1 Swiatek 8.631 pkt #2 Kontaveit 4.325 pkt 19.02.23, 22:37 W Doha było pięknie ! Wreszcie wróciła prawdziwa Iga. Wróciła przede wszystkim do siebie, do swojej gry. Wreszcie grała to, co chciała grać, jak chciała grać i to grała, idealnie się koncentrowała. Nie było nerwowych ruchów, nie było złości, na siebie i okoliczności, chociaż te wcale łatwe nie były. Nie było potoku zrywanych uderzeń, spóźnień, nie gubiła się w taktyce, bo ta była jasna i jej własna. Ten finał oglądało się z najwyższą przyjemnością. Powiem więcej, nawet jakby z taką grą przegrała, co przecież w sporcie może się zdarzyć, to swoją postawą i grą pokazała, co ma w DNA, na co ją stać i jak może grać, że chce wygrywać sztuką gry, a nie szemraną taktyką. To jest ta największa wartość, którą wniosła na kort i konsekwentnie zrealizowała i która Jej samej i nam wszystkim, tyle nadziei i radości dała. Na ten finał, sztuki starczyło, ale przyjdą kolejne, bardziej wymagające, do tego wygórowane oczekiwania, liczenie gemów, setów, punktów, żądze wszystkiego wygrywania, dla liderowania, a to bardziej obciąża psyche, niż wszystkie inne, także fizyczne wyzwania. Tego szumu i problemów jest za dużo i nikomu to nie służy. Ambicje i profesjonalizm Igi nie mogą, nie powinny być traktowane instrumentalnie, do zaspokajania czyichś potrzeb, pragnień, a tak się dzieje. To rozumie doskonale Daria Abramowicz i to dzięki Niej i sile własnego charakteru i osobowości, Iga potrafi jeszcze odnaleźć się w tej matni, w którą nieopatrznie dała się wpędzić. Ona wie ile zawdzięcza Darii, nie przypadkowo to Jej nazwisko wpisała do deklaracji zgłoszeniowej w Doha wskazując swego coucha i to Jej nazwisko ukazało się w czasie transmisji do wiadomości świata. Natomiast sytuacja chyba jest bardziej skomplikowana i gwarancji, że na kolejnych turniejach kontraktowy trener nie zasiądzie znowu w boksie i nie wróci stare, nie ma żadnej. Pytanie jak długo nabiera mocy i jest nadal aktualne Odpowiedz Link Zgłoś