luka2
11.09.22, 21:01
Nadspodziewanie pożegnaliśmy w czasie tego turnieju nie tylko kończącą karierę Królową Tenisa, ale też Królową UK Elżbietę II. Obie Wielkie, dla świata i historii nieśmiertelne.
Nikt nie dokonał tak epokowej rewolucji w tenisie, zaskakująco i spektakularnie ruszając z posad zastałą epokę, jak uczyniły to Siostry Williams. Pokazały nowe możliwości, otworzyły horyzonty, nową epokę, znacząco znamienną w tenisie i w życiu, w którym znalazły miejsce na realizację własnych projektów, dopełniających spełnienie.
Dokonania Obu są nie do przecenienia i nie do zapomnienia, a osiągnięcia Sereny mają wymiar ponad epokowy.
Życie ułożyło, że Serena jeszcze przed urodzeniem została zaprogramowana do tego sportu. Zycie też pokazało, że Ona była „urodzona do tenisa” by królować, bo ten sport powstał dla niej, był stworzony z myślą o takich sportowcach jak Ona i Twórcy tego szlachetnego sportu mogą tam wysoko być dumni i czuć się spełnieni.
Z pewnością z całym tenisowym światem oklaskiwali Ją i dziękowali.
Świetnych i zasłużonych tenisistek w całej historii było trochę, wybitnych i wielce zasłużonych kilka, ale Królową tego sportu może być tylko jedna i tak już zostanie.
Patrząc na Jej mocną, monumentalną postać, wyrazistą twarz, profil Sfinksa, w czerni przetykanej srebrem wychodzącą na największy kort świata w NY, widzę Kleopatrę wszechczasów na mglistym tle zarysów piramidy Cheopsa.
W tej Wielkości jest niesamowita magia, nieznane ludziom naszych czasów doświadczenie
O Serenie napisano i powiedziano już bardzo dużo. Obfite summary zaaplikowali dziennikarze i komentatorzy na zapowiedzianą okoliczność zakończenia wielkiej kariery, w miejscu, gdzie w ubiegłym stuleciu zdobywała pierwszy tytuł WS.
To epickie wydarzenie dokonało się w trzeciej rundzie, w niezwykłej atmosferze, miało przebieg godny Wielkiej Ikony światowego sportu, a poziomem biło wiele odbytych na tym i innych stadionach finałów WS, również męskich.
Takiego zwieńczenia kariery nie miał dotąd nigdy nikt.
W tym ostatnim meczu, ostatnim słowie, Serena zaprezentowała taki poziom, taką walkę i taką klasę, które zobrazowały najdobitniej, co osiągnęła, kim jest i jakim jest człowiekiem.
Wielki mecz, wielka sprawa, wielka historia naznaczona magią, jak nie z tego świata.
Ten Szlem zostanie zapamiętany jako epicki za sprawą męskiego tenisa , męskich półfinałów i oczywiście męskiego Finału, który przed nami i który wyłoni zupełnie nowego, młodego Mistrza Wielkoszlemowego.
To już zupełnie nowa historia, piękna i fascynująca, o której nie chce się pisać na forum, które zdechło śmiercią naturalną .
Słowo dla Królowej, to co innego, więcej niż powinność, to osobista forma podziękowania, uczyniona z przyjemnością.
