mala_obludnica
10.03.05, 20:53
Witam!
Przylatuje do Belgii pojutrze, i (z przerwami na Wielkanoc oraz obrone)
wyglada na to ze zostane :)
Caly rok spedzilam w Bxl na wymianie Erasmus, wybawilam sie setnie, ale
niejako na skutek specyfiki mojego pobytu ( miedzynarodowe towarzycho,ale
wszystko przyjezdne ) teraz przyjaciol w Bxl moge policzyc na palcach jednej
reki :(
Jest jeszcze rzecz jasna moje kochanie i jego przyjaciele, ale wiecie, to nie
to samo.
Jestem troche przerazona tym ze wszystko (co prawda niezupelnie,ale smutno mi
wiec troche dramatyzuje) zostawiam, i ze bede musiala sie jakos w tym
wszystkim odnalezc , wiec proponuje co nastepuje >:) :
- piwko/czy cokolwiek tam lubicie w Bxl (zamieszkam w Mechelen, ale to rzut
beretem),ew w Antwerpii, miejsce i czas do ustalenia. grupowo lub
indywidualnie :) Zintegrowac bym sie chciala choc troche, coby nie oszalec.
Pogadac o wszystkim i o niczym :) (Chodz z moich doswiadczen ze spotkan z
wyjezdnymi rodakami wynika, ze i tak konczy sie na dwugodzinnej gadce o
polskim zarciu :P :P :P )
Czasowo jestem elastyczna, bo poki co skupie sie na pisaniu pracy
magisterskiej, przygotowaniu do zaleglego egzaminu i ew. jakims kursem
niderlandzkiego ( co za paskudny jezyk nawiasem mowiac..)
Milo by mi bylo was poznac , chetnych prosze o zabranie glosu :)