ciociahalinka
12.04.05, 00:23
KARAWANY i ich mieszkańcy, którzy potrafia w nich spędzić 3 miesiące i nie
wyjść poza obręb campingu (czytaj nad morze). Warto wspomniec wymiary
(podwórko + karawan): 5x5 m, przy czym podwórko zgodnie z obowiązującą modą-
betonowe. Nie wychodząc z domu jesteś w stanie pożyczyć cukier od sąsiada
wychylając się prze „wielkie”. W ten sposób mozesz mu nawet umyc naczynia i
spuścić wode w ubikacji. Taki karawan posiada kilka funkcji w tym funkcja
SAUNA- włacza sie automatycznie o godzinie 10 rano i tak do końca wakacji.
Mieszkając w karawanie czujesz sie jak uczestnik reality show- wzbudzasz
ogólne zainteresoanie. Po raz pierwszy obracają się za tobą słysząc dziwny
język -w ich mniemaniu brzmiący jak Japoński. Po raz drugi zwrócisz uwage
wkraczjąc do łazienki z narzędziem zbrodni- zwykła grzałka do wody wzbudza
zainteresowanie na miarę pojawienia się kosmitów.
FRYTKI Z MAJONEZEM- jesz z keczupem -nie przyznawaj się jeśli nie chcesz
wywołać ogólnonarodowych zamieszek
MEWY MUTANTY- bierzesz dwie polskie mewy i wychodzi ci taka belgijska. (lekko
przerośnięta coś jakby kot) . Nie musisz zamawiać budzenia- co rano budzi cię
mewi kwik. Sa to zwierzęta niezwykle kulturalne- lubią sobie pomaszkecić w
hasioku , czasem dla rozrywki rozwalić worek ze śmieciami. Byłyśmy świadkami
uroczej sceny – gruba mewa je frytki na ulicy i to skąd?? prosto z talerzyka!
BELG POD NAMIOTEM -to prawdziwy harcerz .Sledzie wbija plastikowym młotkiem.
Stół, krzesła, kuchenka, grill, magnetofon – pakuje ze soba pół gospodarstwa
domowego.
MAŁE PIWKA- w rękach belgisjich maczo- śmiech na sali!!!!! 0,5l ma w slkepie
etykietkię XXL jeśli w ogóle uda ci się takie znależć
CO PRZECIĘTNY BELG SĄDZI NA TEMAT BELGII- mój kraj jest największy w Europie.
Atlas to pozycja deficytowa w domowych bibloteczkach
I te pytania : Czy w Polsce jest morze?, czy macie frytki? , czy wicie że
Milka jest belgijską czekoldą. Jeżeli chcecie im zaimponowac opowiedzcie ile w
Polsce jest hipermarketów- to robi wrażenie.
Czekamy na Waszą listę.Pozdrawiamy wszystkich, którzy mieli kontakt z
belgisjkimi pracodawcami:)