rasizm w Belgii ( Flandrii) i jak z nim walczyc

[anna123444]

poszukuje osob zainteresowanych tym tematem
Polakow z doswiadczeniem
mile widziane Wasze historie ( niekoniecznie na forum)
mle widziane osoby z parlamentu i instytucji unijnych, ktore zajmuja sie
rownym prawem mezczyzn i kobiet, rasizmem, przemoca domowa itp.
jesli dotknela cie krzywda ze strony belgijskiego:
urzednika
zony/meza
pracodawcy
wlasciciela mieszkania itd.
napisz!
BEDE ODPOWIADAC TYLKO NA PRAWDZIWE I SERIO TRAKTOWANE MAILE I INFORMACJE

[grzegorz_gajowniczek]

przypadkiem w tym samym momencie ciekawy watek zalozyla energeia nt zakupow w
inno, ktory moze sluzyc wrecz za CASE STUDY ...

g

grzesiu

[paw_dady]

to zadna panie tylk oalbo dziennikarka szuka darmoeych materialow albo haj
level w nowym wcieleniu wiec jak chcesz to sobie pisz ze swoim przyjacielem h-
l ;o)

[koekast]

a do czego tego potrzebujesz Anna?

[vico1]

Rasizmu w Belgii praktycznie nie ma, nie biorac pod uwage pojedynczych
chuliganskich incydentow. Istnieje on tylko w wyobrazni politykow po to tylko,
by dac zatrudnienie skrajnie lewicowym militantom w licznych rzadowych
organizacjach.

[majka19871987]

witam Państwa , jestem polką mieszkającą i pracującą w belgii lecz w miejscu gdzie mieszkam mam sąsiada który robi wszystko abym się wyprowadziła każdy najmniejszy ruch w mieszkaniu powoduje jego wściekłość ,czuje się dyskryminowana zastraszana i zestresowana tą całą sytuacją ,policja jest bezradna mimo wielokrotnych zgłoszeń tłumacząc się że muszą złapać go na tzw " gorącym uczynku" proszę pomóżcie,jest to osoba antyspołeczna pracująca dla policji w antwerpen , jestem zdesperowana nie wiem już gdzie mam szukać pomocy...proszę tylko o nagłośnienie mojej sytuacji tutaj w belgii i ukazanie całemu światu że wsród nas żyją Hitlerzy.

[blad11]

Witam mam problemy z pracodawcą ta historia zaczeła się od pewnego czasu mój szef był zakochany we mnie ale ja jego zaloty odrzucałam ,teraz przechodzę koszmar umówił się z swiją pracownicą z francij przeciwko mnie wszystko robiła żebym sama zrezygnowała z pracy moja psychika mi nie wytrzymywała a Pan,, Szef'' się smiał wymyslił sobie że wrócił mu się zamowienie przy którym ja pracowałam i Pani,, Francuzka'' przeniósł mnie na inne stanowisko żeby mógł mnie widzieć ze swijego biura,ale nadal mnie Pan Szef dalej nie interesował okazało sie po miesiącu ze znowu moja wina bo niby znalazł w zamówieniu kawałek plastiku ,wezwał mnie i moją przyjaciółkę do biura poczym weszłam w drzwi Pana ,,Szefa'' a on wyjdż bo nie moge na ciebie patrzec ! Ja wyszłam ,a on do mojej przyjaciółki że ja mu robię( sabotarz) nie mogłam wtrzymać pokłóciłam sie z Panią zFrancj ze ona mi podkłada swinie .W poniedziałek poszłam do lekarza z powdu depresij dostałam 3 tygodnie zwilnienia chorobowego wysłałam pocztą zeby mieć potwierdzenie bo władca ,,Szef''wrzuca do kosza,okazuje się dziś że zwalnia mnie dyscyplinarnie za tą jedną kłutnię z panią Francuzką mało tego to poszedł do swoich pracowników z rumuni żeby mu podpisali że to ja Francuzkę udeżyłam i dlatego mnie zwilniła ,a rumuni podpiszą bo są zastraszeni zwolnieniem z pracy .Prosze o pomoc nie wiem co mam robić dalej ,nie wypłacił mi nadgodzin za pracę od pazdziernika do których byłam zmuszana pozdrawiam

[majka19871987]

prosze o pomoc walcze z urzedem belgijskim i potrzebuje pomocy w anym urzedzie wszyscy mowia w jezyku angielskim ale nie chca w nim rozmawiac z polakami mimo ze ja rowniez mowie w jezyku angielskim w momecie kiedy chcieli abysmy podpisali umowe z nimi ich jezyk angielski byl bardzo dobry w momecie rozwiazania umowy nagle wszyscy przestali rozmawiac z nami po angielsku nagle nikt tam nie mowi po angielsku tak jak by w 2 dni nagle zapomnieli tego ezyka
bardzo prosze o pomoc prosze o wskazanie urzedu lub instytucji ktora pomoze mi w walce z rasizmem

[massie]

Mieszkam tu już dłuższy czas i nigdy nie spotkałam się tu z żadnym rasizmem ani dyskryminacją.