paw_dady
09.12.06, 22:07
otwarty. wlasnie w radio pierwszy raz w tym roku lecial Wham - last
Christmas. Czyli sezon komeryjnego grubego czlowieczka i zakupowych szalenstw
otwerty.
Wczoraj uslyszlaem nawet w Kaliszforni: happy hollidays nie wolno im jzu
mowic Merry Christmas...
Nobo ktoz pamieta po co BOze Narodzenie. TO takei zabobonne. My nowoczesnie
ludzie mamy swiatynie w kazdym mallu, liczy sie prezenty zakupy i tak zwane
rodzinne swieta (napic napchac bebzona). No a jak czlowie zje to i strawi.
Wysra. I nazywa to dostanim zyciem w kapitalizmie.
Smutne, ze ludziska dzis ne widza ze poza trawieniem i gijacym miesem jest
jeszcze cos wiecej...
Uszanowania
PD