grzegorz_gajowniczek
18.12.03, 12:54
Jest to dla mnie jedno z najbardziej irytujacych zjawisk i wcale nie irytuje
mnie ono jako uczestnika ruchu drogowego, ale jako zwyklego pieszego,
przechodnia, ktory korzysta z tej samej zdawaloby sie przestrzeni publicznej
na tych samych zdawaloby sie prawach co przyglupi kierowcy, ktorzy chyba to
trabienie piepszone wyssali z mlekiem matki. W Brukseli to jest nie do
zniesienia. Facet chwyta za klakson w najmniej odpowiednich momentach, tylko
zeby sobie ulzyc chyba. A potem jeszcze krzyczy przez okno.... MAIS JE SUIS
PRESÉ!!!!
Nom de domme! Tout le mond est presé, conard!
wrrrrr
g.