Dodaj do ulubionych

Nazywane rozchwianiem emocjonalnym

27.07.05, 12:25
Podaruj mi jeden dzień
Jedna noc, nie pozwól mi umrzeć
Podaruj jeden gest, jedno słowo
Uwierzę...
Podaruj mi zapomnienie
zakłamanie, oszustwo, zdradę, niepokój i śmierć
Podaruj mi chwile
Może wystarczy
Na życie
Na sile
Na walkę
Nie zostawiaj, nie opuszczaj
Zobacz
mnie już nie ma
wiec co może się stać

Bez światła, bez słońca
I w piekle nie można żyć
Mrok przesłania mi łzy
Nie czuje już nic
Brakuje oddechu
i siły by nie zapomnieć oddychać

Podaruj mi chwile, wolność, powietrze i zniewagę
Oddal strach i otępienie
Proszę,
ja już nie żyję, wiec ...
Obserwuj wątek
    • ritakavka Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 28.07.05, 02:07
      człowieku nie dramatyzuj. skocz na piwko, zjedz kawałek czekolady i jak ręką
      odjął miną te melancholijne, nużące weny.
      • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 28.07.05, 09:04
        to tylko wiersz :)
        • ritakavka Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 28.07.05, 13:12
          uśmiałam się przy nim trochę bo brzmi jak skowyt faceta, którego właśnie
          kobieta wyrzuciła na bruk. "posłodzimy, popłaczemy to pozwoli wrócić"
          • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 29.07.05, 12:36
            w takim razie zupelnie go nie zrozumialas
            • ritakavka Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 03.08.05, 22:15
              interpretacja to prywatna sprawa każdego odbiorcy. może być ich tyle, ilu
              czytelników.
              • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 04.08.05, 21:01
                tylko to jest wiersz kobiety do faceta az tak nie mozna sie mylic :)
                • ritakavka Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 07.08.05, 00:37
                  odmienna interpretacja to nie pomyłka. nie ma w wierszu, zdaje się, wyraźnych
                  podziałów na rolę kobiety jako nadawcy i mężczyzny jako adresata. wiersz jest
                  elastyczny (to dobrze) więc - wolny ring.

                  jak dla mnie błędem jest, kiedy autor zbyt mocno utożsamia się ze swoim
                  wierszem i tak jak pani nie pozwala innym się nim bawić. toż to egoizm
                  publikować swoje wiersze w internecie nie tolerując niczego innego aniżeli
                  trafnych interpretacji i poklasku wśród czytelników. bez urazy - pozdrawiam.
                  • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 17.08.05, 10:54
                    rita jak bedziesz miala tyle lat co ja ;)
                    bedziesz wiedziala ze mezczyzna nie napisze takich slow

                    kobiety i mezczyzni roznie postrzegaja swiat jak rowniez inaczej wyrazaja i
                    odbieraja emocje

                    co do interpretacji i metafory
                    to musialam rozebrac wiersz na czesci
                    bo byl zbyt oczywisty i jasny (ironia)



                    • ritakavka Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 24.08.05, 15:03
                      może niewielu mężczyzn poznałaś pomimo tego, że żyjesz przypuszczalnie dłużej.

                      myślę, że nie tylko kobiety i mężczyźni różnie postrzegają świat, ale każdy
                      człowiek inaczej go odbiera, wyraża itd.

                      nie obchodzi mnie co pani z wierszem zrobiła, ważne, że wynik mnie nie chwyta.
    • joanna2909 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 29.07.05, 20:14
      no nie wiem ,ani cienia metafory
      • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 01.08.05, 12:31
        w takim razie o czym jest ten wiersz?
        • kropla_beskidu Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 01.08.05, 19:58
          Pytasz o czym jest ten wiersz.. Interpretacja dowolna.. Każdemu kojarzy się
          inaczej i rozpatrywanie, że ta a nie inna interpretacja byłaby lepsza, uważam
          za bezsensowne. Osobiście podoba mi się, bo podobny do moich..wierszy...
          • kati1973 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 02.08.05, 10:01
            kazdy autor ma swoja wizje w utworze i chce zeby ona zostala odebrana przez
            czytelnikow
            i nie zgodze sie ze interpretacja jest dowolna
            to jakbys powiedziala ze ten wiersz jest o narodzinach dziecka np :)
            Oczywiscie ze kazdy ma swoja interpretacje ale musi byc ona przynajnimniej w
            temacie :)

            zapytala o czym jest ten wuiesz gdyz poprzedniczka pisala ze nie ma zadnej
            metafory wiec zastanawiam sie jak ona go zrozumiala skoro nie ma metafory :)

            mniejsza o wiekszosc czy jest tam metafora czy nie
            niestety moim zdaniem nie w kazdym wierszu musi byc metafora to tylko jeden ze
            srodkow
            • joanna2909 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 02.08.05, 19:49
              A co tu jest do rozumienia tekst trudno nazwać wierszem mnie nie rzucił na
              kolana pewnie, że metafora nie jest konieczna, ale przydała by się jakaś
              interesująca gra słów.
              Tak się składa, że wszystkie tematy zostały już opisane w tą i z powrotem z
              tysiąc razy we wszystkich możliwych stylach,trzeba się postarać by
              zainteresować czytelnika.
              Słowo jest po to żeby nas uwiodło
              • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 03.08.05, 10:33
                ponawiam pytanie

                o czym jest ten wiersz
                chyba nie jest takie trudne skoro wedlug ciebie wiersz jest taki oczywisty ?
                • joanna2909 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 03.08.05, 15:20
                  Wiersze to nie zagadki, choć powinny zawierać jakąś tajemnice nutę
                  niedopowiedzenia
                  Pytanie, o czym jest ten wiersz jest troszkę aroganckie zwłaszcza, że tekst
                  jest niespójny i nielogiczny
                  Np.;
                  ;;Podaruj mi zapomnienie
                  zakłamanie, oszustwo, zdradę, niepokój i śmierć”

                  A w innym miejscu

                  Proszę,
                  ja już nie żyję, wiec...

                  Z całym szacunkiem jak można podarować komuś, kto już nie żyje śmierć?
                  A tak na marginesie to śmierci się nie daje w darze śmierć się zadaje,czeka na
                  nią,śmierć przychodzi sama na 1000 sposobów itd.
                  Ja tez pisze o sprawach ostatecznych

                  Zapalcie wszystkie światła
                  tak tu ciemno dzisiaj
                  muszę
                  bezszelestnie przejść
                  przez wąską szczelinę czasu
                  jak będzie tak ciemno
                  to jak śmierć mnie znajdzie
                  ona już od tygodnia
                  w czarnej sukni chodzi
                  i po kawałku sprzedaje mi wieczność

                  świt co pył słoneczny sypie
                  w otwarte błękity
                  zajrzał przez okno
                  a mnie nie ma w domu
                  jeszcze ktoś moje imię
                  w ziemskie księgi pisze
                  jeszcze ktoś śpiewa
                  taką ładną piosenkę
                  • kostka13 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 04.08.05, 09:47
                    jesli musze byc tak oczywista :)

                    ;;Podaruj mi zapomnienie
                    zakłamanie, oszustwo, zdradę, niepokój i śmierć”

                    oznacza nieznany kochanku jest mi zle w zwiazku wiec podaruj mi zapomnienie
                    (romans) zaklamanie oszustwo ( bedziemy to musieli ukrywac przed swiatem )
                    zdrade (gdyz zdradze nie tylko partnera ale siebie) niepokoj ( bo jest to
                    ryzyko ktoremu nie podolam i wreszcze smierc ( bo bo mimo ze tak bardzo cie
                    pragne zabije sie bo zrobie to wbrew swoim idealom zasadom)


                    Proszę,
                    > ja już nie żyję, wiec...

                    a poniewaz takie zycie jakie prowadze jest juz martwe ja jestem martwa
                    nie ma znaczenia co zrobie

                    i tak przegralam

                    wiec ... na co czekac

                    pytanie nie jest argocankie :)

                    tylko poprostu wiedzialam ze tego wiesza nie rozumiesz

                    ja np uwazam ze aroganckie jest tak w skrocie i delikatnie komus ze wiersz jest
                    to nieczego natomiast moje ...:)))

                    • joanna2909 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 04.08.05, 16:59

                      Rozbieżność między intencja a przekazem jest za duża, ale skoro ty uważasz, że
                      to taki świetny tekst to spróbuj go wysłać na jakiś konkurs albo zamieścić na
                      stronach
                      www.fabrica.civ.pl/index.phpPowodzenia
                      • joanna2909 Re: Nazywane rozchwianiem emocjonalnym 05.08.05, 08:29
                        www.fabrica.civ.pl/index.php
                        • ritakavka skarcić muszę 07.08.05, 00:44
                          oj nieładna analiza tu zaistniała. szukanie sensu w wierszu poprzez rozkładanie
                          go na części pierwsze jest bezsensowne (chyba, że jest pełen zawiłych metafor).
                          albo nas rzuca tekst na kolana, albo wogóle nie bierze. po prostu, ot co. mnie
                          nie chwycił nawet za nogawkę szczerze powiedziawszy, a wklejanie linków, czy
                          swoich wierszy postrzegam za nietaktowne i wielce (jeśli chodzi o mnie)
                          niemilewidziane.
                          • kostka13 Re: skarcić muszę 17.08.05, 10:58
                            coz a jednak dostal wyroznienie :)ale juz wczesniej

                            jak wiersz nie moze byc osobisty

                            co ty piszesz
                            bzdura
                            jak nie mozna rozkladac wiersza na czynniki pierwsze
                            a co sie w szkolach robiiiiiiiiiii?????

                            chyba ze teraz sie nie robi :)
                            najlepiej napisac ze Norwid Milosz to duren bo stary i przezytek
                            a ich wiersze sa nie powalaja na kolana - tak moda teraz :)


                            • ritakavka Re: skarcić muszę 19.08.05, 20:10
                              owszem, analizuje się wiersze w szkołach, ale te, które mają pointy mniej
                              osobiste (chyba, że znamy okoliczności, biografię autora), o wartościach
                              uniwersalnych lub odzwierciedlające walory epoki. a co do wyróżnienia - nie
                              napiszę, że wątpię bo będzie to bezczelne. za to napisze, że nie imponuje mi to
                              nic a nic ponieważ żaden z panów: norwid, miłosz, czy choćby mickiewicz i wielu
                              im podobnych, nie został "uhonorowany" wyróżnieniem, a jednak tacy wielcy i
                              sławetni poeci.

                              wiersz i owszem - może być osobisty pod warunkiem, że jest w nim magiczny
                              środek - metafora i niezbędny składnik - uniwersalizm. wtedy jak dla mnie ma
                              jakąś wartość wyższą dla czytelnika, a nie tylko dla samego autora.

                              nie wszystkie "dawne" wiersze powalają na kolana, ale nie ma się czemu dziwić.
                              w dzisiejszych czasach ciężko poczuć ducha "dawnych epok". zmieniła się
                              mentalność ludzi i powywracały priorytety. te zaś utwory, o wartościach
                              uniwersalnych - przetrwały i na prawdę potrafią trafić w dzisiejszego
                              czytelnika. z reszty możemy "jedynie" uczyć się o przeszłości.

                              pozdrawiam
                              • joanna2909 Re: skarcić muszę 19.08.05, 22:50
                                Wieczna aktualność najwyższym prawem sztuki. Autor Rafał WOJACZEK
                              • kostka13 Re: skarcić muszę 22.08.05, 09:09
                                boshe

                                powiem tyle
                                dziekuje profesorze za cudowne dyskusje nad wierszami i nie tylko

                                gdzie rozbieranie WSZYSTKICH wierszy na czesci z programu pozwoilio nauczyc
                                rozumieniec a nie tylko CZYTAC poezje i nie tylko

                                pozwolila mlodziezy zaczac rozumiec i lubic poezje a nie tylko sie nudzic na
                                lekcjach

                                Jesli teraz tego sie nie robi na lekcjach

                                co do wyzroznienia to tylko wyroznienia i to na studiach w jakis tam nic
                                nieznaczacym konkursie studenckich wiec nie ma co imponowac buhahah

                                no tak nie dostali wyroznienia szczegolnie Milosz nie dostal :))))))))

                                jak widac z wypowiedzi rzeczywiscie brak dobrego nauczyciela do wiedzy
                                elementarlnej
                                nie wiem czy jestes czy bedziesz mna studiach ale dobrze radze nie powtoarzaj
                                tego :) ....


                                wiersz i owszem - może być osobisty pod warunkiem, że jest w nim magiczny
                                > środek - metafora i niezbędny składnik - uniwersalizm. wtedy jak dla mnie ma
                                > jakąś wartość wyższą dla czytelnika, a nie tylko dla samego autora.
                                >
                                > nie wszystkie "dawne" wiersze powalają na kolana, ale nie ma się czemu
                                dziwić.
                                > w dzisiejszych czasach ciężko poczuć ducha "dawnych epok". zmieniła się
                                > mentalność ludzi i powywracały priorytety. te zaś utwory, o wartościach
                                > uniwersalnych - przetrwały i na prawdę potrafią trafić w dzisiejszego
                                > czytelnika. z reszty możemy "jedynie" uczyć się o przeszłości
                                • ritakavka Re: skarcić muszę 24.08.05, 14:59
                                  a nie nauczył pan profesor czuć poezji? czytać i rozumieć - w porządku, ale nie
                                  każdy wiersz się tak da. nie każdy wiersz ma konkretne przesłanie i pointę, aby
                                  go zrozumieć. czasem trzeba zaufać sobie i własnemu instynktowi. interpretacja
                                  dowolna, zależna od czytelnika i jego bagażu skojażeń.

                                  miłosz otrzymywał nagrody nie startując w konkursach, ale za pracę. ludzie sami
                                  go dostrzegli, to jest właśnie "wyróżnienie" w pełnym i odpowiednim tego słowa
                                  znaczeniu. z całym szacunkiem - bez porównania.

                                  właściwie "boshe" na samym początku zniechęciło mnie do jakiejkolwiek polemiki.
                                  • kostka13 Re: skarcić muszę 25.08.05, 11:34
                                    boshe to zartowliwy slogan uzywany czesto w internecie

                                    nie czepiam sie ortografii Bo uwazam to za ponizej poziomu

                                    ale zwracam uwage ze sama napisalas zlosliwe komentarze do Uluma
                                    a robisz bledy cyt
                                    dowolna, zależna od czytelnika i jego bagażu skojażeń.


                                    i jeszcze piszesz
                                    właściwie "boshe" na samym początku zniechęciło mnie do jakiejkolwiek polemiki.


                                    mozna miec rozna interepratacje wierszy
                                    ale nie mozna mylic wiosny od zimy
                                    i swoje ignoranctwo tlumaczyc takimi bzdurami


                                    a tak apropo Milosza to pewnie czytelnicy znalezli jego wiersze w domu
                                    przez przypadek

                                    • joanna2909 Re: skarcić muszę 25.08.05, 20:56
                                      <ale nie można mylic wiosny od zimy>
                                      ale nie można mylić wiosny z zimą
                                      nie czepiam sie ortografii Bo uwazam to za ponizej poziomu
                                      rozumę
                                      • ritakavka Re: skarcić muszę 26.08.05, 02:12
                                        pani joanno - ;)

                                        a ja uważam czepianie się ortografii tekstów umieszczanych jako "utwory" za
                                        podstawę. pal licho posty, choć też nie powinny się migać od ortografii, ale na
                                        szybko każdy może machnąć byka. co innego teksty oddane do publikacji. tak
                                        właśnie, jak pani wspomniała "nie można mylić wiosny od zimy"! (aj złośliwa
                                        jestem ;))

                                        co do tego ekhm "sloganu", a raczej głupiego slangu - aktywuje on u mnie taką
                                        dziwną przypadłość zwaną "szewską pasją". kojarzy pani?

                                        a co do miłosza albo lepiej - mickiewicza. ciekawe ile wierszy pana adama
                                        musiało zostać wyróżnionych w studenckich konkursach albo ile nagród nobla ów
                                        wieszcz otrzymał, aby stać się fundamentem naszej polskości, podstawą
                                        programową w szkołach, czy też obowiązkiem każdego polaka?

                                        pozdrawiam
                                        • joanna2909 Re: skarcić muszę 26.08.05, 09:45
                                          Ależ ja się w zupełności zgadzam z panią, że należy dbać o czystość polskiego
                                          języka tak w mowie jak i w piśmie.
                                          Sama jestem od dziecka dysortografem i pamiętam, przez jakie męki
                                          przechodziłam, ale przez myśl mi nie przeszło żeby wymuszać na czytelnikach,
                                          aby się do tego dostosowali.
                                          Między nami nie ma o nic sporu.
                                          Ja się spieram z autorem wiersza.
                                        • kostka13 Re: skarcić muszę 26.08.05, 10:48
                                          do rita
                                          czepiasz sie ort. sama zacznij od siebie

                                          Pouczasz ludzi krytykujesz, jestes przy tym wulgarna w wypowiedziach mam na
                                          mysli pisanie o kupach i nie wiem co tam jeszcze
                                          piszesz skojaŻeń - wstydz sie za siebie zanim zaczniesz krytykowac

                                          ja blędy robie głównie z pośpiechu i roztatargnienia - nie przemyslam zdan
                                          Dlatego uważam ze nie jestem godna zeby kogokolwiek krytkowac za ort ( stad do
                                          ciebie ten komentarz bo sama robisz bledy wiec zastanow sie nad soba)

                                          dlatego nie krytykuje i nie oceniam poezji gdyz uwazam ze oceniac moze ktos kto
                                          ma na temat pojecie a wy macie? Ile macie lat, jakie doswiadczenie? Jakie
                                          argumenty napisaliscie???? Moze z Was drugi Milosz (jesli juz o nim mowa :)
                                          Niestety oprocz przepisywanych cytatow joanny - (to musze pochwalic za wiedze
                                          ale nie za inwencje wlasna z tym bylo gorzej:)) to nic nie wskazuje jednak ze
                                          Milosz :)

                                          Jakie macie argumenty ??
                                          Ze niestosowne jest rozdrabniac wiersza na kawalki a co mam zrobic zeby
                                          wytlumaczyc o czym jest jak ktos nie rozmie, a twierdzi ze rozumie ?
                                          ZE nie ma metafor? Musialam je wypisac zeby dotarlo :))))??? Tak to
                                          rzeczywiscie zenujace. (a jak nie ma to ZE MUSZA BYC W WIERSZU :)

                                          zarzucasz ze poeci nie stawali do konkursu ale zapominasz ze byly inne czasy np
                                          niewola, Prl. Milosz nie stawal do konkursu? ale przyjmowac tytuly i publikowac
                                          potrafil - czemu bo musial? :). Teraz nie ma juz takich sytauacji ze trzeba cos
                                          ukrywac przemycac w tresci jest wolnosc slowa wiec zupelnie bedzie inaczej
                                          wygladala poezja

                                          Nie jest ze mnie zadna poetka nawet tak sie nigdy nie nazwalam |(ps gdzies to
                                          napisalam czy znowu problemy ze zrozumieniem tekstUUUU) Co do wyroznienia to
                                          oczywiscie nie zrozumialyscie co mialam na mysli bo byl to cynizm skierowany
                                          do Joanny, ktora wysyla mnie na konkursy internetowe ;)a nie chwalenie sie
                                          nagroda ktora naprawde nic nie znaczy nie ma zadnej rangi Szkoda ze tak jak
                                          wiersz musze pisac wszystko doslownie zeby zostalo zrozumiale


                                          co do Joanny
                                          Coz ni w jote nawet nie potrafila napisac o czym jest ten wiersz ale potrafila
                                          pisac puste slogany ze przeciez wszytsko jest tam oczywiste
                                          Jesli takie oczywiste to tyle razy nie potrafila tego nazwac, odpowiedziec na
                                          proste pytanie - jesli oczywiste to o czym Tak wiec jak mam dyskutawac Jesli
                                          ktos sie zabiera sie za krytyke to potrzeba argumentow wiedzy doswiedczania a
                                          nie sobie cos palnac bo takie mam zdanie i mam do tego prawo

                                          Nie mam nic przeciwko krytyce ale sorry merytorycznej jestem przeciwko sypaniu
                                          nie majacych argumentow zdan lub tez obrazaniu ludzi zeby rozwiazywac swoje
                                          problemy, ale co tam to internet wiec mozna pisac wszystko :) coz najwyzej
                                          najwyzej wyrobie sobie odpowiednie zdanie


                                          No mojemu dziecku tez sie nie podoba ze musi isc do przedszkola ;)

                                          i boshe boshe boshe lubie to powiedzonko i bede je uzywac :) Tym bardziej ze
                                          to moj post :)

                                          aha nie moge publikowac tam gdzie podala joanna bo czytajac regulamin
                                          doczytalam sie, ze jak ktos mi napisze krytyke nie moge polemizowac
                                          a sorry jak ktos mi sypie krytyke i nie umie uzasadnic albo mi na pisze np ze
                                          ja pedal albo cos a ja nie moge sie odezwac juz nie mowic dyskutowac gdy sa
                                          rozsadne argumenty to mi sie to nie podaba Zreszta sadzac z przekroju wieku
                                          ktora sie tu pojawila a ma sie tu za ekspertow, sobie jednak podaruje :)



                                          a wiersz nie mial byc zreszta poddany krytce w zamierzeniu Chcialam sie
                                          podzielic swymi przezyciami etapem zycia ktory na szczescie minal

                                          naprawde nie interesuje mnie czy ten wiersz jest dobry czy nie
                                          natomiast co innego dyletanctwo to ma dla mnie znaczenie :)

                                          ps a tak apropo rozwinelas sie na tym watku :) w powronaniu do innych
                                          komentarzy wiec jedna z tego korzysc :)

                                      • kostka13 Re: skarcić muszę 26.08.05, 09:55
                                        to gramatyka!

                                        dzieci biora sie za krytyke !
                                        • joanna2909 Re: skarcić muszę 27.08.05, 10:44
                                          Zainteresowanej wyjaśniam jestem już od jakiegoś czasu pełnoletnia.
                                          Poza tym mam w dorobku wyróżnienia w konkursach poetyckich,publikacje w
                                          literackiej prasie, wydany tomik wierszy.
                                          Należę do grupy literackiej.
                                          Osobiście uważam, że krytykę należy przyjmować z pokorą.
                                          Poeta pisze a potem wiersz żyje własnym życiem i należy się z tym pogodzić.
                                          • ritakavka Re: skarcić muszę 29.08.05, 00:02
                                            klap! klap! klap!. świetna kompozycja riposty. pierwej budowa autorytetu
                                            wiekiem, potem dorobkiem kulturowym, a później prosto przedstawiony pogląd. ps.
                                            czy w.w. "zainteresowana" rzuciła jakiś urok na to forum? ilekroć chciałam
                                            zredagować swój komentarz komputer mi szwankował. dziwne ...
                                            • kostka13 Re: skarcić muszę 29.08.05, 10:35
                                              lepiej sie od razu przyznaj ze nie wiedzialas co napisac rita ;)
                                              • ritakavka Re: skarcić muszę 31.08.05, 01:00
                                                gdybym nie wiedziała co napisać, właśnie to bym napisała lub wogóle. nie jestem
                                                zwolenniczką lania wody.
                                                • kostka13 Re: skarcić muszę 31.08.05, 09:06
                                                  to byl zart dla tych co nie zrozumileli :)
                                          • kostka13 Re: skarcić muszę 29.08.05, 10:34
                                            krytyka powinna sie opierac na argumentach a nie na pustych komentarzach

                                            nie czepiam sie krytyki przyjmuje ja jesli jest rzeczowa
                                            jak widze nie zroumialas to co napisalam (a napisalas ze nie potrafie jej
                                            przyjac) tylko tego ze wyglaszasz puste poglady nie umiejac. lub nie wiem, nie
                                            wiedzac jak je uzasadniac, argumentowac
                                            to nie tylko moj zarzut przejrzyj sobie swoje wypowiedzi nawet u rity

                                            zreszta w twoim wykonaniu to niestety nie byola krytyka wiec sobie nie
                                            pochlebiaj ;)
                                            Moje doswiadczenia z poezja i branie udzial w konkursach w porownaniu do ciebie
                                            sa dluzsze :)
                                            Naucz sie Ty krytyke przyjmowac jesli cos napiszesz licz sie z kontrargumentami

                                            Wiersz juz zostal oceniony przez bardziej doswiadczonych
                                            jak napisalam nie o to mi chodzilo -ponownie
                                            • joanna2909 Re: skarcić muszę 29.08.05, 15:34
                                              Ależ oczywiście wiadomo, że chodzi o przeprowadzenie dowodu, że nie rozumie
                                              tego wiersza
                                              Jak już napisałam wyżej rozbieżność między intencją autora a rezultatem, czyli
                                              tekstem jak dla mnie jest za duża,tekst jest nielogiczny i nie spójny.
                                              Takie mam zdanie możesz to uszanować albo dalej drążyć temat.
                                              Jeżeli ktoś uznał ten tekst za godny wyróżnienia to gratuluje.
                                              Jako czytelnik z przykrością stwierdzam, że ja się go na pamięć nie będę uczyć.
                                              • kostka13 Re: skarcić muszę 30.08.05, 10:18
                                                a prtzedtem byl oczywisty ;)))))))))
                                                • ritakavka Re: skarcić muszę 31.08.05, 01:13
                                                  drogie panie

                                                  ta polemika do niczego nie prowadzi jak narazie i śmiem wątpić, że coś jeszcze
                                                  rozjaśni. każda z nas jest uparta i nie przyzna drugiej racji oficjalnie.
                                                  napiszmy prosto: jak już krytyka, to konstruktywna. co do krytykowanych, to
                                                  powinni bronić swojego utworu, albo przyjąć krytykę ze skruchą. na tym polega
                                                  klasa autora. co do wiersza to chyba zdanie każdej z nas na jego temat zostało
                                                  wyczerpująco przedstawione. jeszcze tylko jedna drobna uwaga - pani kostko, to
                                                  naprawdę nie w dobrym guście tak wywyższać się swoimi osiągnięciami. skromność
                                                  jest wspaniałą cechą człowieka. (podkreślam - w tym tekście nie ma żadnych
                                                  wulgaryzmów oburzających ciemny poetycki półświatek szanownego forum:) )

                                                  serdecznie pozdrawiam
                                                  • kostka13 Re: skarcić muszę 31.08.05, 09:05
                                                    jak zwykle rita czytasz ze zrozumieniem komenatarz na temat moich osiagniec byl
                                                    reakcja i odpowiedzia na temat osiagniec joanny

                                                    jak joanny komentarz na temat jej osiagniec reakcja na moj komentarz na temat
                                                    braku jej doswiadczenia
                                                    zadna nie miala zamiaru sie przechwalac
                                                    zreszta byloby czym jakby nobla dostala :>



                                                  • kostka13 Re: skarcić muszę 31.08.05, 09:08
                                                    aha i nie zamierzam byc falszywie skromna

                                                    wiec zapomnialam napisac ze mam wyzsze wyksztalcenie dwa fakultety a obecnie
                                                    jestem prezesem firmy :P :)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka