ala75
15.10.05, 21:45
Pisany bez skreśleń i namysłu.
Ot taki.
ja
biała z przerażenia
żółta od słońca
czerwona ze złości
pomarańczowa przez marchew
różowa z zawstydzenia
zielona z zazdrości
brązowa po czekoladzie
czarna z rozpaczy
wciąż widuję opróżnione garnce
u podnóży moich tęcz